Dahaka

Spodziewałem się czegoś mroczniejszego, ale taki kierunek też jest spoko. Doda się questy, postacie i dialogi na poziomie wiedźmina i będzie sztos w ch.uj.

drygnął

Skończyłem właśnie Friday Night Lights i jest to chyba najlepsza teen drama jaka powstała. Tego typu seriale bardzo łatwo wpadają w pułapkę przedramatyzowania i klisz, ale nie ten. Tutaj mimo, że mamy do czynienia przyziemnymi problemami(nie licząc 2 sezonu, którego jakość przemilczę, bo wynikała ze strajku scenarzystów) i równie przyziemnym prowadzeniu wątków, to naturalność dialogów i w ogóle scenariusza sprawiają, że nie da się przy tym nudzić. Serial nigdy nie próbuje być na siłę dramatyczny, szokujący czy nawet oryginalny. Zwykli ludzie, zwykłe problemy, mnóstwo serca w każdej z postaci i litry łez wylane na przestrzeni 5 sezonów. Polecam z całego serduszka, bo lepszej dramy z nastolatkami w roli głównej raczej nie znajdziecie.

Najnowsze rozdziały to z penisem w ręku czytam. Chaptery między arcami zawsze są niesamowite, a teraz dostajemy cały arc składający się tylko z nich A hype na Wano osiąga tak kosmiczne poziomy, że nie wiem, czy Odzie uda się dostarczyć. Jedno jest jednak pewne, jego komentarz o tym, że Marineford to będzie nic przy tym arcu bezpodstawne na pewno nie są.

Ano, a Ash Lake nie wolno przegapić, bo to najlepsza lokacja w grze.

No, masz szczęście. Mnie już roczek stuknął odkąd zacząłem oglądać i jestem dopiero pod koniec czwartego sezonu. Jak dobrze, że jeszcze trzy przede mną

Pamiętam. Pamiętam też, że po tym zmasowanym hejcie w kolejnym Codzie wrócili do WWII. Także szanuj minusiki.

Premiera raczej w tym roku, najpóźniej na wiosnę przyszłego. Wolałbym wiosnę, bo ostatnio Nomura gdzieś mówił, że mogą nie zdążyć upchnąć wszystkich światów, które zaplanowali, a telepie mnie na samą myśl o tym, co mogą odjaniepawlić z DLC przy tej grze...

Mnie Echoes też nie siadło, ale trójka tak

Bardzo się cieszę. Nie mam już sił i czasu, żeby oglądać tasiemce, ale agentów zawsze chciałem dokończyć. Teraz widząc blisko metę będę miał większą motywację do nadrobienia.

Ale ten trailer jest ch,jowy boże xD Oby gameplay był lepszy

no średnio to wygląda, przewiduje 80-85 na meta i opinia dobrego średniaka na forumku.

Grę tak nazywam, nie Noctisa. Trochę hiperbolizuje, bo gierka takie 7/10, ale no ale z fabułą jest gorzej, niż myślałem, że będzie

Ja to wolałbym, żeby zostawili tego śmiecia w spokoju i zajęli się czymś nowym. Jeszcze gdyby ta historia była dobra, to rozumiałbym rozwijanie jej, no ale nie jest. Skończyłem dzisiaj rozdział w Altissie i takiej padaki dawno nie widziałem. A jeśli ktoś się jeszcze zastanawia - nie, Royal Edition nie sprawiło, że fabuła w tej grze stała się dobra.

No poł roku temu to chyba za ponad tysiąc chodziły a teraz za 710 wersje 32 GB idzie wyrwać.

Także dołączyłem do chińskiej rodzinki kupując Mi A1, po przesiadce z prehistorycznego galaxy s2, który dławił się już nawet na pisaniu smsów, to nie da sie nie być zachwyconym. Zapie.rdala jak ta lala, a przeglądanie forumka jest komfortowe jak na PC Bateria niby "tylko" 3000 mah, ale nie korzystam jakoś intensywnie z telefonu, więc starcza spokojnie. Jest też ciut za duży jak na mój gust, no ale uj, nie można mieć wszystkiego, a 700zł za takiego nówke kozaka to jest gurwa kradzież.

Blacklist to przede wszystkim jest po maxie bezpłciowy, ale to już "typowe Ubi". Ogrywałem ostatnio Chaos Thoery i kurła kiedyś to było. Świetne misje i dialogi Sama tworzyły wspaniały klimat, którego na próżno szukać w kolejnych częściach. A nowy Splinter na 90% będzie zrzynał z MGS V.

No ja właśnie też nie rozumiem tych zachwytów, bo nie tylko tutaj ludzie wychwalają pod niebiosa. Obejrzałem całość jakiś czas temu i takie mocne 8/10 dla mnie.

Rayman 2 to wspaniała gra i z niesamowitym klimatem. Jedna z moich ulubionych. Origins też było fantastyczne. Świetne projekty poziomów, dobry poziom trudności w przypadku robienia 100%, super muzyczka i fajniutki klimacik. Legends ok, ale bez szału. Klimat niespójny i słaby, a sama gra za łatwa. Poza tym mam silne wrażenie, że przeszła małe piekiełko deweloperskie, bo projektowana była pod tablet wiiu, a potem ją dostosowywali pod zwykłe sterowanie i w sumie wyszła gierka ni w te, ni we wte. Ostatnio przeszedłem obie części ponownie i Origins chłonąłem jak szalony, a Legends to tylko szybko przebiegłem, bo bida panie. I mi smutno jak ludzie biorą legends zamiast origins "bo w legends jest wiekszosc leveli z origins". No są, ale uproszczone i bez tej s p ó j n o ś c i wizji gry. Legends to taki średni misz masz lepszych i gorszych pomysłów, lepiej ograć eleganckie i spójne origins. Rzekłem.

ok, to chyba wezme chyba, że znacie jakaś dobra alternatywę w cenie 7-8 stów?

kurła nie wiem co kupić redmi 4x czy mi a1 niech mi ktos powie ;/

SDS czytałem do pewnego momentu, ale koniec końców nie porwało mnie na tyle, bym kontynuował. Ale nowego animca pewnie predzej czy pozniej obejrze. Niemniej Escanora szanuje jak poyebany. Do dziś pamiętam premierę jego potęgi. "PRZEPROŚ MNIE ZA TO, ŻE SIĘ URODZIŁEŚ." top 3 tekstów w chińskich kreskówkach

Trud skończony. Co prawda są jeszcze złote truskawki za przejście każdej wersji rozdziału bez śmierci, ale to już sobie daruje xd C-side w The Summit jest poyebany. I dopiero tutaj giereczka odkrywa przed nami ostatnią mechanikę, także ciągle coś nowego do absolutnie samego końca

Chapter 7 B-side? Człowiek myśli, że mechanikę ma już w jednym palcu, a tu gierka podrzuca kolejną rzecz, z której zawsze mogłeś korzystać, a o której nawet nie miałeś pojęcia. Autentycznie czuje się, jakby gra sama mnie uczyła wszystkich tricków do speedrunowania.

remix mojego ulubionego kawałka też wspaniały <3 Cytując komentarz na YT: "This song was the only thing that kept me sane doing Chapter 6 B-side."