Skocz do zawartości

The Last Of Us Remastered Edition


KOŁD

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 9.01.2021 o 10:07, MEVEK napisał:

Jedynke moge ogrywac co rok, bez przyczyny, taka jest kozacka. Z 2 czescia tak nie mam, mimo miodnego gemplayu. 

Coś w tym jest. Pierwszą część przeszedłem kilka razy na PS3 i PS4, a drugiej od premiery nie mogę skończyć. Gra się miodnie, ale jakoś nie mogę się wciągnąć tak, żeby wchłonąć całość na jeden raz.

Muszę się jeszcze wziąć i skończyć w końcu Grounded+ na obu konsolach, bo grałem równolegle po krótkich fragmentach naraz i potem pojawiła się jakaś nowa gra i przestałem grać, ale to może jak skończę w końcu dwójkę :)

Prawdą jest również, że granie na różnych poziomach trudności, to jak dwie zupełnie inne gry. Łatwy można wziąć na początek dla poznania fabuły i pozbierania ulepszeń, ale ciekawym i fajnym przeżyciem jest Grounded, który w brew pozorom nie jest aż taki trudny i wymagający :)

Odnośnik do komentarza

Po 150h gry w Tlou 2 wróciłem do jedynki i dopiero teraz widzę pod jak wieloma względami druga część poszła do przodu. 

 

Choćby przeciwnicy i ich dialogi. Są bardzo ubogie - ciągle powtarzają te same kwestie i zaczyna to razić. W dwójce te dialogi są bardzo rozbudowane, przeciwnicy rozmawiają o chodzeniu na ryby, omawiają ostatnie wydarzenia, nawoływują do siebie po imieniu itd. Dodaje to immersji.

 

Rownież ich AI poszło do przodu w drugiej części, gdzie zawsze będą obserwować ostatnią lokalizację gracza, zachodzić gracza od boku, flankować, obserwować ruch w trawie itd. W jedynce teraz miałem sytuację, gdzie zabijałem przeciwnika na widoku innego, który to zauważył, ale szybko zdążyłem się schować za ścianą. Ten drugi przeciwnik nagle zgłupiał i zacząl iść w przeciwnym kierunku wymawiając „gdzie jesteś”. Oczekiwałem po nim właśnie bardziej inteligentnego podejścia, bo się przzwyczaiłem do dwójki i mnie to wybiło z rytmu. 

 

Gameplay w dwójce także jest o wiele bardziej rozbudowany. Nurkowanie w czasie walk by zmieniać pozycje, czolganie sie w trawie, wchodzenie pod samochody, szybki rzucenie sie na ziemie po zabiciu przeciwnika by inni nie zauważyli, o wiele ciekawsze areny itd. 

Edytowane przez Lukas_AT
  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Ogrywam jedynkę i jestem pod wrażeniem tego jak mechanika starć została tu rozwiązana. Ale jeśli w dwójce to jest jeszcze bardziej usprawnione to już zacieram rączki. 

 

P.S. Już nigdy nie będę zbierał znajdziek, jeżeli gra nie będzie mnie sama informować, gdzie takowe się znajdują. Granie z YT trochę boli, ale na szczęście gościu z filmika, którego używam do pomocy zajebiście wszystko wyjaśnia, więc nie ma bata, aby coś przegapić. 

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Square napisał:

Grasz pierwszy raz i z poradnikiem do znajdziek?

Grę przeszedłem jakoś 6 albo 5 lat temu na PS3, więc historię znam. Teraz chciałem spróbować Remaster i przy okazji wbić dzbanki za znajdźki. Irytujące jest jednak to, że nie da się wyczyścić miejscówek z pozycji rozdziałów po ukończeniu gry, więc wspomagam się YT. 

Edytowane przez LukeSpidey
Odnośnik do komentarza

Wziąłem się ostatnio za Remaster i cisnę właśnie po trofiki multi - gra wciąż jest aktywna i bez problemu wyszukuje gry, jeśli kogoś to interesuje. Większość ludzi to typy z setkami godzin na liczniku, ale trafiają się też nisko levelowcy. Szczególnie w weekendy gra sporo osób.

 

Natomiast jestem mocno zniesmaczony co ND odyebało z p2w w tej grze. To jest chore, że w remasterze sprzedawanym za pełną cenę wciąż połowa zawartości MP jest za paywallem i to za chore pieniądze (ok 4zł za perka a jest ich kilkanaście, nie patrzyłem po ile za bronie DLC). Do tego brakuje tak podstawowej funkcji jak możliwość obadania map na spokojnie offline - o ile te z podstawki na PS3 znam dobrze, to te dodane potem w DLC pojawiają się rzadko w rotacji i dostaje się łomot z powodu nieznajomości mapy.

 

Jak dla mnie najlepsze multi tamtej generacji, a tak udupione przez pazerność. Niestety we Frakcjach 2 będzie powtórka z dojenia, jestem o tym przekonany :/.

 

Odnośnik do komentarza

Przeszedłem na normal, złapałem wszystkie znajdźki i teraz spróbuję Left Behind, a potem sprawdzę się na New Game + Survival, bo podobno właśnie tak w tę grę powinno się grać. Może uda się wbić jeszcze dzbany za ulepszenia, ale za multi raczej nie będę się brał. Za dużo trzeba czasu w to włożyć a kupka wstydu nie wybacza. 

 

P.S. Gra jest miodna, ale nie bardzo widzę jaki jest tutaj replayability. Grając na normal analizowałem zachowanie przeciwników i nie specjalnie da się wiele starć rozegrać inaczej. 

Odnośnik do komentarza

Wczoraj skończyłem dodatek na Survival i cofam to, co powiedziałem w poprzednim poście o replayability. Na tym poziomie trudności już się nie jest takim kozakiem. Ellie nie ma większych szans w walce na krótkim dystansie, więc pozostaje planowanie, cicha i dystansowa eliminacja. Prawie przez cały epizod przechodziłem z minimalnym paskiem życia, bo surowców tu jak na lekarstwo i udało mi się tylko dwie rzeczy wytworzyć, a lizałem ściany. Amunicji w potyczkach też bardzo mało. Coś pięknego. :obama:

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, LukeSpidey napisał:

Wczoraj skończyłem dodatek na Survival i cofam to, co powiedziałem w poprzednim poście o replayability. Na tym poziomie trudności już się nie jest takim kozakiem. Ellie nie ma większych szans w walce na krótkim dystansie, więc pozostaje planowanie, cicha i dystansowa eliminacja. Prawie przez cały epizod przechodziłem z minimalnym paskiem życia, bo surowców tu jak na lekarstwo i udało mi się tylko dwie rzeczy wytworzyć, a lizałem ściany. Amunicji w potyczkach też bardzo mało. Coś pięknego. :obama:

Przy normalu może umknąć fakt, że pewne sekcje da się "przebiegnąć". Czasami skrypty pozwalają na przemknięcie przez killroom z punktu A do B bez angażowania się w ciężką walkę. 

Ogólnie to chyba tylko początek etapu

Spoiler

zimowego z Ellie (gdzie musimy bronić się przed falą grzybków) jest cholernie ciężki przez małą ilość zasobów i amunicji. Tam właściwie każda posłana kula to musi być headshot no i starać się zapędzać borowiki w kupki by jak najefektowniej wykorzystać mołotowa.

Etapy z dużą ilością klikerów też potrafią przytrzymać chwilę ze względu na rozplanowanie akcji. Wszak na przytulasów najlepszy jest nóż/koktajl bo strzelanie to słaby pomysł na grupki. Dlatego też w 2 prze op scyzoryk "cantharellus cibarius" utraciły część swojej magii maszyn do zabijania i ogólnego planowania co na kogo posłać.

Zresztą każda gra ND ma taki przechujowy killtroom. W dwójce to chyba tylko moment

Spoiler

wyjścia z lasu gdzie gówniarze przeskakują przez drzwi, a my bronimy się przed falami

potrafi napsuć krwi choć ostatecznie i tak jest sporo łatwiejszy od wyżej wymienionego.

Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, Wredny napisał:

Replayability jedynki jest dla mnie ogromne, ale nie ze względu na jakieś kręcenie wyników, speedruny itp, a ze względu na genialną historię i sposób, w jaki została podana. 

Przeszedłem ją 4 razy i za każdym razem oglądałem każdą, cudownie zagraną cut-scenkę. 

U mnie niestety nie było za drugim razem już tej iskry. Pomimo tego, że kilka etapów zupełnie nie pamiętałem końcówka za pierwszym razem tak bardzo mi się wryła w pamięć, że

Spoiler

aż odstrzeliłem doktorków na końcu. Tym razem kulkę wyłapał tylko ten ze skalpelem. 

 

Generalnie gra ma niesamowity klimat, ale najlepsze wrażenie robi za pierwszym razem. Tak przynajmniej jest w moim przypadku. Niemniej jednak na pewno spróbuję jeszcze jednego podejścia na Survival. 

Odnośnik do komentarza

Za pierwszym razem jak grałem w obie części na normalu to nie powiem aby było jak w Uncharted. Jeszcze jak nie znałem mechaniki to porządnie w dupę dostałem :D Jednak w miarę ogarnięcia co i jak później robiło się już za łatwo i było za dużo przedmiotów do zbierania. W tym największym poziomie trudności brakuje mi HUDa. Jeszcze mógłbym liczyć naboje ale zgadywać jaki jest stan zdrowia nie potrafię ;)

 

W dniu 6.02.2021 o 15:32, LukeSpidey napisał:

U mnie niestety nie było za drugim razem już tej iskry. Pomimo tego, że kilka etapów zupełnie nie pamiętałem końcówka za pierwszym razem tak bardzo mi się wryła w pamięć, że

  Ukryj zawartość

aż odstrzeliłem doktorków na końcu. Tym razem kulkę wyłapał tylko ten ze skalpelem. 

 

Generalnie gra ma niesamowity klimat, ale najlepsze wrażenie robi za pierwszym razem. Tak przynajmniej jest w moim przypadku. Niemniej jednak na pewno spróbuję jeszcze jednego podejścia na Survival. 

 

Pierwszy raz jest zawsze najlepszy ;) Jednak jak wróciłem ostatnio do gry po kilku latach to dalej robiła robotę. Trochę mniej jak grałem dwa razy pod rząd. To samo z II częścią - za pierwszym razem przechodziłem ją na wakacje jakoś i ostatnio teraz po rozegraniu pierwszej części. Było miodnie ale jednak zbyt mała przerwa od pierwszego przejścia.

Odnośnik do komentarza

Lubie duze przeskoki poziomu trudnosci, ale zaczynac od razu na Survivor’ze raczej bym nie chcial. Nie to, ze Wredziol nie ma racji. Pewnie, ze im trudniej tym lepiej, ale chyba bym zglupial ze zgryzoty gdybym nie wiedzial tego co wiedzialem po Normalu. Na koniec Survivor’a mialem tyle stuffu, ze rozplatalem cala klike Fireflies’ow puszkami z gwozdziami. 

Odnośnik do komentarza

Ja po prostu wychodzę z założenia, że jak gram w Survival horror (i jego pochodne, gdzie dużą rolę odgrywa klimat, jak w TLoU właśnie) to chcę mieć jak najbardziej pod górkę :D

Hardkorowcem nie jestem, od Twojego skilla dzielą mnie aeony, ale w tego typu gierkach lubię sobie w ten sposób podbijać survivalowe doznania. 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...