Gram w Resident Evil 0 i utknąłem . Tzn doszedłem do momentu, gdy trzeba zapalać w piwnicach takie posągi w kształtach zwierzątk i nie mam pojęcia w jakiej kolejności to trzeba zrobić. Przeszukałem wszystkie lokacje i nie znalazłem żadnej notatki, która by sugerowała kolejność zapalania.. Wkurza mnie to.

 

Nie chcę podpowiedzi! Chcę w końcu przejść jakiegoś Residenta od samego początku bez jakiejkolwiek podpowiedzi :P. Po prostu musiałem się wyżalić..

Po prostu łańcuchem idź

Łańcuch pokarmowy, żeby było klarowniej. Nie martw się, niedługo wyjdzie RE2, to będziesz miał okazję się wykazać grając bez podpowiedzi

I koniecznie podążaj parami. To w sumie chyba jedyna zagadka, przy której posiedziałem chwilę dłużej.

Niepotrzebnie tutaj zaglądałem, bo teraz będę miał wyrzuty sumienia, że w necie przeczytałem rozwiązanie zagadki xD

Powoli chyba zbliżam się ku końcowi RE0 (jestem po drugiej walce z Tyrantem, tuż po włożeniu komputera w panel sterujący gondolą) i tak się zastanawiam, czy od razu zabierać się za RE1.. I tak z ciekawości: która część jest trudniejsza i dłuższa? Jest pomiędzy nimi jakaś większa różnica?

Różnic większych nie ma, no może te skrzynie klasyczne są w REmaku, więc jest łatwiej przechowywać fanty. RE0 wydaje mi się odrobię dłuższy i trudniejszy. Na pewno platyna jest trudniejsza. Ogólnie RE1 jest lepszy :)

REmake na pewno ma wieksze replayability dzięki kilku trybom i większej ilości bonusowych rzeczy do odblokowania. W Zero jest kilka strojów ale jako płatne dlc.

Zacząłem RE0 na PS3 no i nie będę oryginalny mówiąc, że system ekwipunku, już przecież mocno upierdliwy w klasycznych częściach, teraz stał się zwyczajnie nieznośny. Ale ogólnie gra się, jak to w Residenty, fajnie. 

 

A z "ciekawszych" sytuacji: przy akcji w pociągu z zaciąganiem hamulca przebiegłem Billym na koniec, po drodze trochę obrywając (w rezultacie status danger, zero roślinek), zatrzymujemy pociąg, po cutscence mam kontrolę nad Rebbecą, mija dosłownie kilka sekund i kilka zombiaków podchodzi i wykańcza mi Billa xd. I fru powtarzamy cała sekwencję. Ehh ten oldschool. 

Cholernie brak miejsca w ekwipunku. Z czasem obie postacie powinny dostać po 2 sloty więcej. Zresztą na to samo cierpiał Chris w REmake. Odświeżając tą ostatnią, chyba poprzestanę na Jill. 

Łudziłem się właśnie, że standardowo jakoś w połowie gry dostaniemy "upgrade" ilości slotów xd. Wyszło na to, że twórcy uraczyli nas kilkoma utrudniającymi życie zmianami na raz: duże bronie zajmują po dwa sloty, mamy ich tylko 6, nie mamy skrzyń, no i musimy dbać o broń, amunicję i zdrowie dwóch postaci (ergo, wypadałoby ich wyposażyć w jakąś lekką i ciężką broń i już żegnamy się z 4 miejscami u każdej postaci). 

W dniu 10.10.2018 o 13:00, aux napisał:

Różnic większych nie ma, no może te skrzynie klasyczne są w REmaku, więc jest łatwiej przechowywać fanty. RE0 wydaje mi się odrobię dłuższy i trudniejszy. Na pewno platyna jest trudniejsza. Ogólnie RE1 jest lepszy

 

Na pewno? Mnie RE0 wydawało się krótkie, ale może pamięć mnie zawodzi.

1 godzinę temu, zdrowywariat napisał:

 

Na pewno? Mnie RE0 wydawało się krótkie, ale może pamięć mnie zawodzi.

11h pierwsze przejście. Jestem świeżo po. 

2 godziny temu, hudiny napisał:

11h pierwsze przejście. Jestem świeżo po. 

 

W takim razie dla mnie były te części najdłuższe, w których się najdłużej motałem z zagadkami, bo widzę, że każdą część kończy się w podobnym czasie xD.

No mocno ciągnie się ta część, chyba najdłuższy Resident z tych klasycznych. Jestem na początku fabryki i strzelam, że jeszcze ze 2-3 h spokojnie. No ale jak się sztucznie wydłuża czas gry lataniem przez całą planszę po itemy albo zmienianiem bohaterów i robieniem nimi dwa razy tej samej trasy (bo jak poruszamy się w parze, to zawsze tej drugiej ofierze coś się przytrafi), to nie dziwne. Ja już mam dość. 

Czy ja wiem czy najdluzszy? Zrobilem na raz w jedna noc. 8 czy 9 h plus filmiki.

Code Veronica jest najdluższym klasycznym Residentem.

Btw, ostatnio oglądałem walkthrough Veronici, i jednak odpuszczam odgrzewanie kotleta, straszna kicha. I ten chris.

Zostawiam sobie miłe wspomnienia z grania.

Edytowane 19 lutego 20196 l przez milan

6 godzin temu, milan napisał:

Czy ja wiem czy najdluzszy? Zrobilem na raz w jedna noc. 8 czy 9 h plus filmiki.

 

Zobaczę podsumowanie na końcowym save, ale obstawiam, że z 10-12 h mi na pewno zejdzie. Przy 5-6 h potrzebnych na stare części to jest mocny przeskok, choć w jedynce i dwójce mamy kilka scenariuszy, więc może to trochę bez sensu porównywać w ten sposób.

W CV nie grałem, czeka na swoją kolej, ale mogę się odbić, odpaliłem na PS2 dosłownie na moment i technicznie strasznie się postarzała. 

No największy błąd Capcom to rezygnacja ze statycznego tła na rzecz grafiki 3d. Dlatego tak to straszy.

 

Ostani raz w Code Veronica gralem na PS2 gdzies tak moze w 2006. Sporo juz zapomnialem, wiec moze fajnie by bylo wrocic, ale gra ma dziwny klimat miejscami. Niby to klasyczny Resident, ale swoja sciezka drepta.

Ja niedawno odpaliłem tago porta CV z PS2 na PS4 - jak już człowiek przywyknie do tej rozmazanej oprawy i archaicznego sterowania to spoko jest. Dla tej gierki Dreamcasta swego czasu kupiłem

Cv to naprawde spoko częśc. Niby nie w kanonie ale fundament rozgrywki na miejscu. Grafika mnie nie męcze - graficznie Residentom sporo wybaczam. 

 

A naprawde dobrze CV wygląda jak się odpali na PS Vita w Remote Play. 

W dniu 20.02.2019 o 19:45, Wredny napisał:

Ja niedawno odpaliłem tago porta CV z PS2 na PS4 - jak już człowiek przywyknie do tej rozmazanej oprawy i archaicznego sterowania to spoko jest. Dla tej gierki Dreamcasta swego czasu kupiłem

 

To nie jest port tylko emulator + gra na PS2. A rozmazana jest dlatego, że nie skaluje obrazu algorytmem nearest neighbour.

;p

3 godziny temu, ListuniO napisał:

Cv to naprawde spoko częśc. Niby nie w kanonie ale fundament rozgrywki na miejscu.

 

CV to oficjalnie czesc canonu.

3 godziny temu, smoo napisał:

 

CV to oficjalnie czesc canonu.

 

Ok, wiem że wydarzenia są w osi czasu całej serii. Napisałem tak bo nie była numerowana.