Skocz do zawartości

Cyberpunk 2077


Rekomendowane odpowiedzi

Spoiler

Silnie heteroseksualni gracze w ogóle powinni być zadowoleni, bo ten fragment Johnego Silverhanda z Alt to 150% męskości rodem z Motley Crue. 

Swoją drogą przez moment bawiło mnie to wszystko jako sympatyczna ironia, ale z biegiem rozgrywki zacząłem myśleć, że scenarzyści do tego stopnia zagubili się w cwaniackim języku, że chyba całą ironię zatracili.

Edytowane przez BrandonLee_z_TheCrow
Odnośnik do komentarza

A, sorry. Już robię edit. 

 

Swoją drogą to swoboda języka strasznie zgrzyta w Cyberpunku, zarówno angielskim, polskim, jak i... rosyjskim (o tych trzech językach mogę się wypowiadać, zmieniałem je sobie w trakcie rozgrywki). Scenarzyści chcieli stworzyć efekt rockstarowego luzu, a wyszło co najmniej koślawo. To takie słabe, kulawe SF - mieszanie patosu z jakimś sztucznym luzem. I znowu: nie wiem, gdzie się podział klimat Wiedźmina trzeciego, który na poziomie dopasowania języka do konwencji był po prostu majstersztykiem.

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Skończyłem po 55 godz. Większość misji pobocznych zrobiona, z wyjątkiem wyścigów i zakupu samochodów (misja poboczna wtf?). Moja wstępna ocena po ok. 20 godz. to było 8/10, ocena końcowa bez zmian. Główny wątek bardzo solidny, z kilkoma możliwymi zakończeniami na końcu. Sporo fajnych misji pobocznych (totentanz jaki tam jest klimat, atmosfera gęsta tak, że można ją kroić nożem), nawet wśród tych prostych trafiają się takie, które potrafią zainteresować. Ktoś pisał, że nie można wchodzić do budynków, natomiast jestem zaskoczony do jak wielu można się dostać przechodząc misję poboczne. W przeciwieństwie do wielu osób mnie się jeździło motocyklami (właściwie to jednym tym jackiego) lepiej niż samochodami. Na początku misje przechodziłem na Jana ale potem dla odmiany zacząłem je przechodzić po cichu ale nie korzystałem przy tym z żadnych umiejętności hakerskich. Takie oldschoolowe omijanie kamer, strażników itd. Splinter to nie jest, raczej taki mgs 1 ;) Z czasem faktycznie błędów jest więcej ale jakoś nie zniszczyły mi przez to funu tj. zdarzały się znikające postacie czy obiekty jak broń itd., save i load w zasadzie rozwiązywał sprawę, przez 55 godz, jeden permanentny freez i 2 crashe do dasha. Jeżeli chodzi o konsolę to drugi najładniejszy open world (rdr2 nadal niepokonany) i najładniejsze miasto ever (xsx). O wadach była mowa wielokrotnie tj. bugi, tępe ai, muza jakoś mnie nie porwała, brak wyborów mających wpływ na historię. Na xsx bardzo solidna gra, teraz czekam na dlc i podciągniętą grafikę na current genach. 

 

Edytowane przez lpcl
Odnośnik do komentarza

25 godzin na liczniku i gra mi się naprawdę ok, jasne miasto jest plastikowe, AI przygłupie, kontrakty nie stały obok tych z wieśka i polegają w 99% aby pojechać do znacznika, wystrzelać wszystkich i wrócić, ale kurcze ta gra ma coś w sobie, jej klimat, postaci, wykreowany świat z każdą godziną wkręcają mi się coraz mocniej.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
19 godzin temu, lpcl napisał:

Na początku misje przechodziłem na Jana ale potem dla odmiany zacząłem je przechodzić po cichu ale nie korzystałem przy tym z żadnych umiejętności hakerskich. Takie oldschoolowe omijanie kamer, strażników itd. Splinter to nie jest, raczej taki mgs 1 ;) 

 

Dałeś 8/10 grze zawierającej mnóstwo mechanik, która, sądząc że przechodziłeś na Jana albo na skradanie, do żadnej z tych mechanik Cię nie zachęciła. Oh, really? :D 

  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Największy problem mam z tym, że granie po krzakach jest nieopłacalne tzn. nie jest w żaden sposób premiowane pacyfistyczne podejście.

Im więcej gram tym bardziej widzę duże braki, które pewnie docelowo miały się znaleźć w rozgrywce.

Te gangi po głębszym zastanowieniu to faktycznie pic na wodę fotomontaż, po prostu różne skiny przeciwników w różnych dzielnicach xD

Spoiler

była misja poboczna z zaciukaniem nowego przywódcy tych "patriotów" z 6th street i na dobrą sprawę nie miało to żadnego odzwierciedlenia w dalszej rozgrywce, przynajmniej póki co

 

Odnośnik do komentarza
6 minut temu, Bielik napisał:

Największy problem mam z tym, że granie po krzakach jest nieopłacalne tzn. nie jest w żaden sposób premiowane pacyfistyczne podejście.

 

(...)

 

I bardzo dobrze, można grać jak się chce, taki Deus Ex promuje przyznając bonusowe punkciki i za stealth i za non-lethal, a daje do tego niezbyt ciekawe środki i potem się człowiek męczy przez całą grę przez ten głupi exp.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...