podoba mi się nawet fabuła w tej grze. Jest bardzo osobista, wątki miłosne i takie bardzo "przyziemne" tematy. Widać, że ludzie po prostu chcą żyć normalnie a nie ratować świat czy coś.

 

Setting tej gry to jedna z jej mocniejszych atutów.

No i level design tej gry to topka topek. Każda droga, każda wiocha bardzo się od siebie różnią. Nie ma tutaj kopiuj wklej jak w ubiraczkach czy innych sandboxach. Robi to wrażenie i przez taki zabiegi i tytaniczną pracę devów ta gra się nie nudzi.

Edytowane 22 sierpnia 20204 l przez oFi

Nie ma to jak zostawić motocykl na wzniesieniu i czaić się po lasach z kuszą niczym DD w Walking Dead. Gra została trochę niesprawiedliwe oceniona na premierę.

38 minut temu, Nemesis napisał:

Nie ma to jak zostawić motocykl na wzniesieniu i czaić się po lasach z kuszą niczym DD w Walking Dead. Gra została trochę niesprawiedliwe oceniona na premierę.

ja bugów nie uświadczyłem tych, ktore były na premiere. Ale na pewno nie dał bym tej grze 7

Bugów było od chuyya na premiere, ja miałęm taki że nie załadowało się wejście do jaskini i nie dało się grać story, dobrze że dużo save robiłem, tylko to mnie uratowało

Ja sobie juz odpoczne od open worldow i zaczne przygode na nastepnej generacji.  Jezeli tylko plyta bedzie kompatybilna 

Grałem po premierze i ani razu gra mi się nie wyłożyła. Także dla mnie całe to zamieszanie z bugami było wyolbrzymione.

Chyba zależy dużo od szczęścia, ja przeszedłem całość i z tego co pamiętam to tylko kilka razy mi się zdarzyło, że nie mogłem zabić po cichu kolesi np w obozach jak się o coś opierali o drzewo czy skały, poza tym klasa i jakiś drobny bug ze snajperem na drzewie ale grałem też sporo po premierze więc pewnie część była już naprawiona.

A faktycznie to mogło zaważyć na recenzjach bo gra jest na prawdę świetna i początkowe recenzje ją skrzywdziły.

Jeździmy motocyklem to zaczyna brakować benzyny i wtedy musimy wlać ją do baku motocyklu.

Takiej realnej opcji tankowania benzyny nie ma nawet w serii Grand Theft Auto.

Bardzo wciągająca. 

Czy ktoś mógłby zbanować tego bota? @Square @Colin?

Pijany Fanek na alterze

23 minuty temu, Wredny napisał:

Czy ktoś mógłby zbanować tego bota? @Square @Colin?

pozdrawiam.

Wrociłem po tygodniowym urlopie, wlaczam days gone i zarwałem nocke. Ta gra ma jakąś magie w sobie.

 

siedzialem chyba z godzine w osadzie i przemalowywalem motor, pozniej pare mniejszym misji typu spal gniazdo/zniszcz osade wieczystych. Niby ubirak aktywnosci, ale tutaj daje to satysfakcje za kazym razem   

Jakoś mnie nie męczyły te aktywności mimo, że są dość przewidywalne.

są powtarzalne, ale level design w tej grze jest na tyle różnorodny, że nie czuje jakbym robił to samo wchodząc do kolejnej bazy / gniazda

Wrócę do tej gierki niedługo bo jedno przejście to za mało

ja pewnie po platynce juz nie wroce, bo za duzo w backlogu jak zawsze + wieczorkiem zawsze na jakis online wskocze

Przez całą grę wszystkie poboczne zadania mnie nie męczyły i robiłem je z przyjemnością. Pomijając znaki zapytania, bo to akurat było słabe. Znużenie dopadło mnie dopiero po zakończeniu fabuły, czekając na sekretne zakończenie i robiąc zadania dla

Spoiler

Kouriego z Damiond Lake

, podbijając lvl w obozie. Wtedy jeździłem w tą i z powrotem, tam po raz pierwszy użyłem szybkiej podróży bo już miałem dosyć.

Edytowane 2 września 20204 l przez Artur_K

Fajnie zrobione jest czasami AI jak pójdziesz gdzieś dalej od swojego motoru przychodzisz a chłop ci przy motorze grzebie.
Ogólnie zasadzki przez bandytów ala linki itp zrobiło na mnie to spore wrażenie.

Ja na początku tak średnio się bawiłem przy jeździe motocyklem, ale później jak zaskoczyło to tylko na motorze pykałem świetnie mi się jeździło, tak jak teraz na koniu w RDR2

Bo w przeciwieństwie od bezdusznych, klepanych od sztancy, korpo-UBIraków, w Days Gone czuć włożone serce i to, ze jest to "passion project" ekipy z Bend (podobnie zresztą jak w Horizon czy teraz Ghost of Tsushima - stąd, mimo powierzchownych podobieństw, te gry dzieli przepaść z ich UBIsoftowymi "inspiracjami").
No a w Days Gone dodatkową robotę dla mnie robi ten klimat zombie-post-apo, którego zawsze byłem fanem.
Oprócz Horizon 2 sequel Days Gone to będzie największa zachęta do kupna PS5.

Fun fact - to mój post numer 200 w tym temacie - czuję się jak @ASX w Sea of Thieves - propaganda zombiaków 

Jeszcze trochę ci brakuje

Tak sobie pomyslalem, ze zanim dokopie sie do DG, deweloper moze wydac patch podciagajacy standardy gry pod konsole nowej generacji, kiedy te juz wyjda(PS5). Tymczasen mam w co grac, wiec warto sie wstrzymac i ograc w lepszej oprawie. W koncu Days Gone to ex od Sony. Ulepszenia sa wiecej niz gwaratowane. Co nie?

W dniu 4.09.2020 o 16:22, MEVEK napisał:

Tak sobie pomyslalem, ze zanim dokopie sie do DG, deweloper moze wydac patch podciagajacy standardy gry pod konsole nowej generacji, kiedy te juz wyjda(PS5). Tymczasen mam w co grac, wiec warto sie wstrzymac i ograc w lepszej oprawie. W koncu Days Gone to ex od Sony. Ulepszenia sa wiecej niz gwaratowane. Co nie?

 

myslę, że na obecnej generacji będziesz miał już banana na twarzy bo gra wygląda, a gameplay to już w ogole bajka. Najlepszy sandbox od sony. Powinno zostać odebrane prawo wykonywania zawodu kazdemu recenzentowi co dał tej grze 7  

 

 

Na twoim profilu jedyny sandbox od sony oprócz Days gone to spidermen. Możesz mi wyjaśnić skąd pewność że gays done jest lepsze od reszty sandboxów sony użytkowniku ofi? 

2 godziny temu, Pupcio napisał:

Na twoim profilu jedyny sandbox od sony oprócz Days gone to spidermen. Możesz mi wyjaśnić skąd pewność że gays done jest lepsze od reszty sandboxów sony użytkowniku ofi? 

 

Jestem koneserem.

 

Spoiler

A na profilu u mnie ograne hzd, ds, spider i jeszcze sie jakies trafią. 

 

Takze papcio widze ze wchodzisz do tematu nie znając gry co automatycznie Cie dyskwalifikuje do merytorycznej rozmowy ze mną w tym temacie.