Skocz do zawartości

Days Gone


SzczurekPB

Rekomendowane odpowiedzi

Mega gierka. Pudełeczko miałam pożyczone. Co najlepsze, po pierwszych godzinach chciałam grę szybko zwrócić. Ale, że w Nioh zacielam się na amen, nie było w co grać, to dałam kolejna szansa aż w końcu ta opowieść mnie kupiła. Fajna postać Deacona, motyw zwiedzania postapokaliptycznego świata motorem, mega przyjemne lokacje, klimat. Aż na końcu łapałam się na tym, że ciężko było mi siadać do gry, żeby za szybko jej nie ukończyć. :)
Jedynie co mnie irytowało, to strzelanie. Żeby zabić trzeba było trafić w głowę, co dla mnie było mega wyzwaniem. Po części też moja wina, bo niepotrzebnie wybrałam poziom "trudny" chcąc szukać wyzwań. A gdy poziom chciałam zmienić, to już takiej możliwości nie było. Więc męczyłam się do końca..
Błędów również nie uswiadczyłam. Może jedynie głos bohaterów, czasem był za cichy lub za głośny podczas jazdy motorem.
Z ciekawości sprawdziłam jak wygląda sytuacja z trofeami. Najlepsze, że brakuje tylko jednego. 5 sekund driftu i nitro.. I to mnie powstrzymuje od kompletu.
Świetnie się bawiłam przez te 2 miesiące przy tej grze. Aż szkoda, że koniec bo znów nie wiem w co grać. :)

Wysłane z mojego Mi 9T przy użyciu Tapatalka

  • Plusik 4
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Pół godziny męczarni i jest platyna. Dzięki@Wredny za filmik. Jeden z moich lepszych growych dni bo oprócz brakującego pucharka, udało mi się ruszyć z miejsca w Nioh.
A jeszcze zapomniałam wspomnieć o muzyce która tylko potęgowała i tak bardzo dobry już klimat. Ta podróż przez tą przełęcz z muzyką w tle była mistrzowska i pewnie zapadnie mi w pamięci jako jedne z lepszych momentów w grach ogólnie. Niby nic takiego, ale muzyka i cel tej podróży były mocno chwytliwe.

Wysłane z mojego Mi 9T przy użyciu Tapatalka

  • Plusik 2
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Niby poprawić stabilność i przypadki słabego frame rate. 

 

Ja odwlekam jak najdalej finał i czyszczę sobie całą mapę z hord, robię zadania, zbieram znajdźki i chłonę klimat :banderas:

 

Chicago chopper + snajperka MG50 to póki co zestaw podstawowy, czekam na odblokowanie jakiegoś LMG to wtedy będzie można kosić te większe hordy. 

Odnośnik do komentarza
19 godzin temu, Rudiok napisał:

Niby poprawić stabilność i przypadki słabego frame rate. 

 

Ja odwlekam jak najdalej finał i czyszczę sobie całą mapę z hord, robię zadania, zbieram znajdźki i chłonę klimat :banderas:

 

Chicago chopper + snajperka MG50 to póki co zestaw podstawowy, czekam na odblokowanie jakiegoś LMG to wtedy będzie można kosić te większe hordy. 

Szkoda, że przy motorze nie można mieć więcej broni. Bo ze snajperką jest zabawa fajna ale jednak nie często się przydaje.

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, mario10 napisał:

Szkoda, że przy motorze nie można mieć więcej broni. Bo ze snajperką jest zabawa fajna ale jednak nie często się przydaje.

 

Jak powiększysz magazynek u kupca i masz skilla powiększającego dodatkowo pojemność magazynka i zamontujesz 2 sakwy to masz 15 naboi plus 30 w sakwach. A wozy policyjne stoją co chwila więc free ammo. 

 

A snajperka jest mega na dużych rojaków (one shot one kill), niedźwiedzie padają po 4 strzałach, no i niezastąpiona do koszenia trudniejszych obozów wypadowych. Na hordę raczej się nie przyda :rotfl:

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Skończyłem główny wątek i jestem mega kontent. Zdecydowanie top gier w jakie grałem a całościowe wrażenia podobne jak przy ogrywaniu pierwszego RDR. Fantastyczna przygoda, której największym minusem jest to, że rozkręca się dopiero po dobrych kilkunastu, jeśli nie kilkudziesięciu godzinach, przez co może odrzucić tych mało cierpliwych. Przyznam, że sam miałem początkowo mieszane uczucia. Ale jak już się ogarnie zasady, obozy, wejdzie w fabułę i zacznie robić różne zadania to :obama: Nie jest tak, że gierka jest idealna, ale klimat starć z hordami, prowadzenie fabuły, relacje miedzy bohaterami, tajemniczość, piękne wizualia i syndrom "jeszcze jedna horda" przyćmiewają większość minusów.

 

Co mnie wkurzało:

- Brak możliwości szybkiej jazdy w obozach. O ile w pierwszych trzech to pikuś tak na wyspie żeby przejechać z jednego końca na drugi to można było sobie iść herbatę zrobić.

- Brak możliwości zakupu składników. Spokojnie mogli to przecież udostępnić po skończeniu fabuły i nic by się nie straciło z immersji a bieganie w kółko po domach i zbieranie butelek po pewnym czasie męczy.

- Brak jakiegoś trybu nagrywania starć z hordami - niektóre akcje aż by się prosiły o replay i rozkoszowanie się zniszczeniem.

- Skiepszczone otwieranie bagażników - zespół, który to robił chyba chciał szefostwu zrobić pranka.

- Brak możliwości pobierania nowych zadań z obozu jeśli nie wykonało się poprzedniego. Bieganie w tę i z powrotem to nie te czasy.

 

A, i dotarłem też do "True ending" z O'Brianem. Jedyne co mi się ciśnie to:

comment_PWZFGgtaX0sSlW5BGuqftlAlHQZZFf15

 

 

No i czekam na kontynuację, bo po takim zakończeniu zapowiada się mega miodnie.

  • Plusik 8
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...