Skocz do zawartości

NETFLIX


Gość Rozi

Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, MaLeKrSkr napisał:

Może to będzie jakieś multiwersum i tutaj Morticia ochajtała się z Festerem zamiast z Gomezem? :P Nie no, Guzmana bardzo lubię jako aktora, ale kompletnie nie pasuje mi on do roli Gomeza. Może gdyby mu inny fryz zrobili? No i Burton, więc pewnie obejrzę, jednak szału raczej nie będzie. Oba filmy były niemalże perfekcyjne i ciężko będzie się do nich zbliżyć. No ale zobaczymy. 

W oryginalnych komiksach wyglądał tak, wiec moze tym sie kierowali. Ogólnie sie jaram i czekam, Wednesday dobrze obsadzona.

 

Przechwytywanie.JPG.19c2df9ced97eb709b5ab79d0da88fab.JPG

Odnośnik do komentarza

Tekken Bloodline - Transseksualny Jin przemierza świat w towarzystwie niebinarnych howoranga i xiaoyu. Razem próbują obalić patriarchat Heihachiego. Tak mogło być, na szczęście ktoś w netflixie podjął decyzje aby przekazać licencje właściwym osobą. Początek to dwa zwięzłe odcinki wprowadzające do turnieju żelaznej pięści. Fighterzy uczestniczący w turnieju nawalają sie ciosami znanymi z gier, gadają przerysowanym głosem i właściwie jest wszystko co powinno być w udanej ekranizacji. Animacja nie spodoba sie fanom cgi no i 6 odcinków to śmiech na sali, nie wszyscy dostali czas na antenie. Podsumowując, dla mnie bardzo pozytywne zaskoczenie, wystarczyło dać temu większy budżet, doszlifować i tak niezłą animacje i dorobić drugie tyle odcinków. 

  • Plusik 3
  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
6 godzin temu, Dud.ek napisał:

Tekken Bloodline - Transseksualny Jin przemierza świat w towarzystwie niebinarnych howoranga i xiaoyu. Razem próbują obalić patriarchat Heihachiego. Tak mogło być, na szczęście ktoś w netflixie podjął decyzje aby przekazać licencje właściwym osobą. Początek to dwa zwięzłe odcinki wprowadzające do turnieju żelaznej pięści. Fighterzy uczestniczący w turnieju nawalają sie ciosami znanymi z gier, gadają przerysowanym głosem i właściwie jest wszystko co powinno być w udanej ekranizacji. Animacja nie spodoba sie fanom cgi no i 6 odcinków to śmiech na sali, nie wszyscy dostali czas na antenie. Podsumowując, dla mnie bardzo pozytywne zaskoczenie, wystarczyło dać temu większy budżet, doszlifować i tak niezłą animacje i dorobić drugie tyle odcinków. 

Przechwytywanie.JPG.0f8d6fb9e54d434828f8250af01f7692.JPG

 

 

Udana animacja, ale za dużo postaci, za mało odcinków. Wiekszości walk w ogóle nie pokazali.

No i kto kurwa wymyślił to trójkątne cieniowanie w kazdym odcinku :dafuq:

 

Spoiler

Przechwytywanie.JPG.b02c4330d87a2244ec713f5b127c531e.JPG

 

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Wojtq napisał:

Ekranizacja Horizona i nagle wątek głównej bohaterki jest problemem. :kekw:

W sensie? Dla mnie po prostu jest duże ryzyko, że to spierdolą jeżeli historia będzie się kręcić wokół Aloy. Jak były ploty, że akcja miała się dziać przed Nowym Świtem to tam wszelkie głupoty mniej rzucałyby się w oczy.

No i jednak wolałbym gdyby to była animacja.

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Square napisał:

W sensie? Dla mnie po prostu jest duże ryzyko, że to spierdolą jeżeli historia będzie się kręcić wokół Aloy. Jak były ploty, że akcja miała się dziać przed Nowym Świtem to tam wszelkie głupoty mniej rzucałyby się w oczy.

No i jednak wolałbym gdyby to była animacja.

Chodzi mi o to, że w planie jest ekranizacja gry, w której główną bohaterką jest taka i taka dziewczyna będąca właściwie trzonem całej gry, a tu widzę narzekanie, że Horizon byłby lepszy bez Aloy. No takie to dziwne, chociaż wiele mówi o samej grze, gdzie świat i realia są ciekawsze od głównej bohaterki. 

Odnośnik do komentarza

Przeczytaj jeszcze raz co napisałem, fani gry po prostu nie chcą dostać słabej wersji Aloy. Identyczna sytuacja jak np. z Halo, mi się spoko oglądało, bo nie znam gier, ale fani narzekali mocno na serial.

Stworzenie czegoś w tym świecie jak np przedstawienie historii przed Nowym Świtem daje większe nadzieje na coś znośnego.

Odnośnik do komentarza

Też, ale wpychanie na każdym kroku postaci co muszą oznajmiać, że są lesbijką (gdy to c0rva nie ma żadnego znaczenia) może być cokolwiek męczące. Ok zrozumiałem za pierwszym razem, dajcie teraz fabułę.

 

Pamiętacie jak seriale były fajne, a nie polegały na odfajkowaniu mniejszości na checkliscie scenarzysty?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...