Nigdy nie jest za późno

 

Z racji że jest "promka" w ME na cuszime to zakupiłem i idealnie się wpasuję pomiędzy Mass Effecty teraz i Kenę w sierpniu.

Osoby ogrywające dopiero teraz GOT, czeka was bardzo dużo zabawy na wysokim poziomie. Piękny świat, z którym spędziłem 93h. Liczba zdjęć pobiła te z Horizon. Pewnie dopiero kontynuacja historii Aloy poprawi ten rezultat.



 

Godzinę temu, MYSZa7 napisał:

Mógłbyś podać o który konkretnie chodzi?

 

do tego trzeba było mieć skill jakiś na maks zrobiony plus zbroję która bonusem jeszcze bardziej to zwiększała jak dobrze pamiętam. 

Godzinę temu, BRY@N napisał:

 

Ja to zrobiłem po napisach końcowych.  Szukasz patrolu i jazda.

No tak tylko ja to zrobiłem od razu jak miałem taką możliwość bo później jak dla mnie te standoffy były co raz trudniejsze 

Sztuczka z patrzeniem w ziemie miedzy bohaterem a przeciwnikiem ulatwia stand ofa, ale rzeczywiscie pozniej jest trudniej z wyzwaniem bo przeciwnicy tez maja lepszy refleks.

A tych strojów z SotC czy GoW to w tej chwili nie da się zdobyć?

Ale to jest dobre,właśnie przeszedłem główny wątek.

Nigdy bym nie pomyślał, że gra o japońskich klimatach mnie wciągnie.

Już nie mówiąc o grafice która rozwala system to combat to chyba najlepsza sprawa, zaprezentowali go w świetny i zrozumiały sposób,zaczełem grać na pro a skończyłem na ps5.

60 klatek na piątce to bajka,strach się bać co te wariaty stworzą z mocy ps5.

 

Yep grafika i idący w tym wszystkim klimat to poezja. Cuszima to najlepsza gra imo pod względem robienia screenów, sam tryb photo mode to małe dzieło sztuki i fajnie, że sony wrzuca ten tryb do swoich gier.

Sama gra jest jednak do bólu poprawna i nie zaskakuje niczym po pierwszej wyspie, przez co przy trzeciej już się po prostu męczyłem. A lisy to bym najchętniej wybił do zera. Samego singla oceniam na 4+/6 czy jak kto woli 7/10.

Taa gra jest piękna, system walki świetny, ale od najebania tych zadań i znajdziek to miejscami się odechciewa. Ten sam problem był w Spider-Manie, mechanicznie świetnie, ale za dużo.

3 godziny temu, Moldar napisał:

Yep grafika i idący w tym wszystkim klimat to poezja. Cuszima to najlepsza gra imo pod względem robienia screenów, sam tryb photo mode to małe dzieło sztuki i fajnie, że sony wrzuca ten tryb do swoich gier.

Sama gra jest jednak do bólu poprawna i nie zaskakuje niczym po pierwszej wyspie, przez co przy trzeciej już się po prostu męczyłem. A lisy to bym najchętniej wybił do zera. Samego singla oceniam na 4+/6 czy jak kto woli 7/10.

 

Czyli nie ma co liczyć, że im dalej to gra się bardziej rozkręci i przestanie nużyć? Jak pisałem wcześniej wróciłem do gry jednak upadła mi ochota na ten otwarty świat. Za duże to i za dużo do robienia. Już sporo miejsc wyczyściłem na drugiej wyspie (tej większej), a tu piszesz że jest jeszcze jakaś trzecia... Nie mogę się już jakoś w to dalej wkręcić.

To jedź główny wątek, bo poboczne misje i znaki zapytania niczym nie zaskoczą.

Mi tam wcale nie wydało się, że jest za dużo znaczników. Na pewno mniej niż w jakimś far cry. Przyjemnie mi się biegało z liskami i podążało za złotymi ptakami. Liski czasem dają się pogłaskać. Zmęczenie odczułem dopiero po drugiej mapie, ale trzecia okazała się malutka więc dobrze to przemyśleli.

https://www.psu.com/news/ghost-of-tsushima-is-reportedly-getting-a-standalone-expansion-named-ghost-of-ikishima/

Byłoby kapitalnie - zresztą Sucker Punch prawie zawsze dowoził fajne duże dodatki do swoich gier. Z miłą chęcią przywitałbym też taki trend dodatków do tych dużych gierek Sony, coś ala Miles Molares w oczekiwaniu na sequel to w sam raz.

Jak najbardziej jestem za. Z chęcią bym znowu posiekał kataną. First light do infamous było chyba nawet lepsze niż podstawka, tak więc o jakość się nie boje.

No ba - Day One!

 

Oczywiście bierem na premierę!

Dzieje się!   Czyżby premiera faktycznie jeszcze w tym roku?

 

 

 

Kuźwa, żeby  nie było jak ze Spider-Manem gdzie wersja next-gen podstawki zostanie zablokowana tylko przy okazji kupna jakiejś edycji Ultimate dodatku.

Biorę na premierę, brakuje mi takich gier. Własnie gram w Valhalle i cały czas nie mogę się pozbyć wrażenia że gram w jakąś budżetową kopie Tsushimy, wszystko jest jakieś takie sztuczne i bez klimatu, jakby ciosane z kartofla, walka bez mocy i impetu, postacie nieciekawe i wyglądają jak kloce, a mapka jak z generatora*. Za to w GoT co chwilę wchodziłeś na pejzaż jak z obrazu, widać że tam na każdym fragmentem mapy siedzieli artyści myśląc nad kadrami z jakich lokacje będzie oglądać gracz, aż chciało się przebywać w tamtym świecie. Ogólnie Sucker Punch pokazali Ubisoftowi jak powinno się robić takie gry, pomimo że sporo elementów od nich zaczerpnęli, ale wszystko jest zrobione o klasę lepiej. 

 

*jestem w pierwszej lokacji, może po meksyku się rozkręci.

A ja własnie ogrywam GoT. Kupiłem z pół roku temu ale nie było czasu na sandboxa. I powiem że mam lekko mieszanie uczucia. Z przewagą pozytywów w postaci niezłej walki, dość wciągającej historii i pięknych widoków. Z drugiej stony jednak jest strasznie odtwórczo. Poszczególne misje powtarzalne, przeciwnicy powtarzalni. Jestem w ostatniej misji pierwszego aktu dopiero więc pewnie wiele przede mną. Lepiej się już bawiłem w DG.

 

 

 

Edytowane 1 lipca 20214 l przez Ludwes