Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Ja dałem grze szansę na kilka godzin i jakoś mnie nie przekonała. Wróciłem do niej po krótkiej przerwie i ta walka jest tak zjebana, że się odechciewa iść dalej. Jak grałem ciągiem czekając aż w końcu gra czymś mnie pozytywnie zaskoczy, to jeszcze jakoś przymykałem na to oko ale po powrocie z gry gdzie jest więcej akcji jest to dla mnie nie do zniesienia. Produkt nie jest dla mnie. 

  • Plusik 1
  • Lubię! 1
  • This 1
Odnośnik do komentarza

Ja jestem mega rozczarowany tą grą. Na zapowiedziach wyglądało to tajemniczo, czasem nawet wiało thillerem. W praktyce jest to prostacki ubigame z małym budżetem co niestety kończy się powiewem nudy. Przymusowe czyszczenie posterunków które nie oferują żadnych epickich pojedynków tylko przymus zabicia paru mobów na powtarzalnych ulicach. Już bardziej ambitnie wygląda to w farc cry... Tokyo robi przez 5 minut a potem już wszystko wygląda tak samo i żaden fragemnt mapy i miejscówka nie zapadła mi w pamieć. Budżetowość dotyka nas nawet przy zleceniach pobocznych gdzie zlecają nam je duchy za każdym razem taki sam i bez zadnych animacji bo jeszcze ktoś by musiał +10 roboczogodzin nad npc-tami spędzić. Mam nabite 5,5 godziny, czytałem, że gra jest krótka więc jakoś domęczę, skończę i zapomne. między6-7/10 to maks co ta gra może dostać u mnie póki co.

 

 

EDIT i oczywiście jest syndrom którego nie nawidzę w grach fps. Nasza postać to tylko celownik i latające dłonie, ktoś kurwa znowu o tłuowiu i nogach zapomniał :) 

Edytowane przez PanKamil
  • Plusik 1
  • This 1
Odnośnik do komentarza
20 godzin temu, PanKamil napisał:

EDIT i oczywiście jest syndrom którego nie nawidzę w grach fps. Nasza postać to tylko celownik i latające dłonie, ktoś kurwa znowu o tłuowiu i nogach zapomniał :) 

 

No mnie zawsze takie coś wkurwia, całkowicie wybija ci to z immersji grania i w głowie mi siedzi ta zjebana pierdoła, że jak mogli to zjebać. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

14h na liczniku i chyba czas najwyższy brnąć tylko w fabułę, ależ ta gra jest powtarzalna ehh. Tak jak młody wspominał quest w szkole złoto i mogli zrobić więcej w tym stylu to odbiór byłby całkiem inny, a tak to podobało mi się jeszcze zadanie z dziewczynką od pianina bo grała moonlight sonata i miło było posłuchać :lapka: Za dużo jest walki, za dużo duszków potrzebnych do rozwijania postaci, za dużo dupereli na mapie po prostu, które są dodane tylko żeby wydłużyć sztucznie czas gry. Gra jest w abonamentach (gratis to uczciwa cena :cebula:) więc spróbować można, ale trzeba sporo zaparcia by ją ukończyć. Mikami zbrodniarzu dlaczego nie TEW3? :nosacz2:

Odnośnik do komentarza

Odpaliłem ten Duchodrut: Tokyo i powiem tak. Wali mnie, czy Tango to studio wewnętrzne, boczne, czy jakieś tam inne. Mieli rok, żeby zrobić port na Xboxa i nie wiem, czy Filip im zabrał mityczne narzędzia, czy pan Hashimoto czy inny Yamakasi nie ogarnął konsoli Jankesów, ale optymalizacja... 

 

Mam prawie 13h gry, 4 rozdział i im dalej w las, tym większe dropy FPS w trybie wydajności na XSX. Na XSS to jest w ogóle dramat, bo tam 60 to chyba jest tylko wtedy, kiedy w kiblach rozbija się pieniężne kotki. Na XSX jakiekolwiek sceny na miasto = drop do nie wiem, 30? Rozpierducha - spadek FPS. Spojrzę się na losowy krzew - spadek FPS. Dodatkowo albo jestem ślepy, albo cutscenki mają limit 30 FPS. No straszna chujnia i nie wiem, czy w tej generacji doświadczyłem tak niestabilnej gry. Za to i niechlujstwo daję -2 do ogólnego rozrachunku i wychodzi 5/10, ale o tym niżej.

 

Gra jest strasznie powtarzalna, to najgorszy zarzut. Jak pisaliście, czuć niski budżet i brak pomysłu na gameplay. Ale świat jest super, naprawdę chylę czoła za napracowanie, bo po ulicach i pomieszczeniach chodzi się z przyjemnością. Ja lubię sobie z bliska pooglądać jakieś reklamy, banery, nalepki - tutaj jakość tekstur cymesik. Podobnie jak pierdoły typu napoje w automatach czy szpargały porozmieszczane w domach, super jakość modeli. No ale same walki zaczynam pomijać, bo mimo levelowania, jakoś brakuje powera. Nakurwiam tę palcówkę i zjawa nie może dojść do końca swojego żywota i nie może i nie może, no ile można spamować R2. I ciągle jest to samo w kółko, czyli zjawy, zbieranie duszków, telefon.

 

Co do niechlujności - kotki w sklepach są super. Karmienie psiaków, choć znowu powtarzalne, jest bardzo fajne ze względu na odpowiedzi piesków. Ale gdy one już prowadzą do nagrody za ich nakarmienie, idą jak taran i detekcja kolizji robi fikołki. Taranują kartony, na pełnej piździe walą w parasole, które zaczynają skakać, blokują się na barierkach, a na końcu wykopują monety z asfaltu. Takich niechlujnych rzeczy jest tu więcej. A to jakaś animacja, a to coś przenika, a to tekstury się nie ładują na czas...

 

Fabuła jest taka... cheesy, mocno japońska, infantylna, ale podoba mi się to. Klimat i design świata wynagradza wiele, ale sam nie wiem, czy to skończę. Może wywalę po tym rozdziale, może skończę, nie wiem. Jestem, koledzy gracze, W ROZTERCE.

 

A za stan techniczny trzeba ich jebać, bo rozczarowanie ogromne.

 

Edit: spojrzałem na mapę, 14 świątyń do oczyszczenia, ja chyba jednak nie podołam. Nie dam rady.

Edytowane przez ProstyHeker
  • Plusik 3
  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza

Ja też zacząłem grać, mam jakieś 3-4 godziny na liczniku, ale szczerze mówiąc nie wiem czy dam radę. Gameplay, poruszanie się, strzelanie jest strasznie drewniana, rozgrywka potwornie schematyczna, a do tego gra ma wyczuwalne problemy z wydajnością. 

 

Na plus wyróżnia się japoński klimat, czuć w każdym zakamarku, uliczce japoński klimat i chyle czoła przed artystami z jaką pieczołowitością udało mi się oddać genius loci, ale niestety czysto gierkowe elementy pogrążają całość.  

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Czoperrr napisał:

trybie Quality FSR i nie zauważam problemów z wydajnością. Testy na YouTube zryły ludziom głowy, w czasach przed Cycem i Digital Foundry nikt by nawet nie zauważył.

Ty no to ślepy jesteś, przecież tu nie trzeba oglądać żadnych filmów na jutubie żeby widzieć gołym okiem problemy z wydajnością, gram w tym trybie i momentami jest NIEPRZYJEMNIE, niewyczuwalne spadki FPS to miał elden ring i wówczas tylko z testów widziałem, że gra gubi klatki, ale w dziele Tango jest istna porażka.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...