Skocz do zawartości

Assassins Creed: Odyssey


Rekomendowane odpowiedzi

Pokaz slajdow zakonczony zwiecha zazwyczaj sie dzieje jak mocno spsujemy jakis skrypt - w moim przypadku dwa razy doswiadczylem z wrogimi najemnikami. Wystarczylo ze zabilem ich zwierzaka z dystansu - to wystarczylo zeby potem cos chrupalo i gra nie potrafila zainicjalizowac naszej walki. Swoja droga pod koniec niewyjasniony creepy bug w ktorym nagle z nikad pojawia sie ogien a potem 1/2 czlowieka :D

 

 

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Po jakichś 4h spędzonych wczoraj muszę przyznać, że jest osom. To nie jest już assassin's creed, w dupie mam Abstergo i siedzenie w animusie, mogliby już ten motyw dawno zakopać i zrobić nową serię "Before Christ Adventures: Parkour & Assassinate".

 

Widoki świetne, uwielbiam tę czystość otoczenia, fale, roślinność, góry. Odpychały mnie industrialne klimaty poprzednich części, duszność miast, syf z kominów w Londynie. Skille łapie się bardzo szybko, już mając samonaprowadzającą strzałę i włócznię leonidasa można eliminować bazy bez problemu (póki co, na razie nie wypłynąłem jeszcze z pierwszej wyspy, Cyclops za kilka chwil dopiero będzie).


No i póki co początkowe questy są okraszone zawsze jakąś custscenką, niektóre wyborami moralnymi (nie żeby to miało jakiś nagły wpływ na nagrodę, ale w serduszku tli się dylemat). Główny bohater jest "polubialny", chociaż generyczny.

 

Daję fokę aprobaty, zobaczymy jak się rozwinie później i czy nie będzie męczarni z recyclingiem tego samego.

 

Edytowane przez _Red_
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Im dalej tym jest gorzej niestety (jestem po ponad 30h)

 

Świat jest ogromny, cały czas jesteśmy zasypywani znacznikami, kolejnymi takimi samymi obozami do zrobienia, questy to w zdecydowanej większości głupie fetchquesty, a fabuła jest absurdalnie wręcz głupia.

 

Ktoś porównał tę grę do takiego MMO i coś w tym jest, bo trzeba ją sobie dawkować  w krótkich sesjach i być może sprawdza się jako typowy odmóżdżasz aby pobiegać za znakami zapytania. 

Odnośnik do komentarza

Ja skonczylem

 

W sumue gralem bardzo dlugo bo od premiery ale w krotkich sesjach

 

W sumie to fabula bez wielkiej historii. Taka jest bo jest.

 

Podoba mi sie movment i eksploracja swiata duzo bardziej niz w RDR 2 ktorego jeszcze nie udalo mi sie zakonczyc.

 

Znaki zapytania po pewnym czasie sa bez sensu. Przestalem je zbierac.

Robie tylko "glowne" misje poboczne , te.mniejsze juz olewam

 

Latam sobie teraz tak lajtowo i koncze maksowanie statku itp.

Jesli nie ma jakichs orzegietych trofeum to moze pykne platynke

Odnośnik do komentarza
W dniu 19.01.2019 o 13:43, szejdj napisał:

Jezu kupiłem tę grę, na razie zagrałem ze 30 minut, ale jaka ta gra jest biedna w porównaniu do RDR2. Jedna postać jest związana, podchodzę by rozwiązać, ale niestety nie ma żadnej animacji rozwiązywania, polega to na tym, że moja postać machnęła raz ręką xdd AI też nie jest zbyt mądre, wchodzę do jaskini, walczę z dwoma żołnierzami, trzeci stoi 50m od walki i nie widzi tego co się dzieje.

 


Prawda jest taka, że nie ma gry, która zadowoliłaby każdego w każdym aspekcie - no, nie licząc azjatyckich erotyków na VR, ale wiem to ze słyszenia :sweat:

Tak się składa, że Odyseję przechodziłem zaraz po RDR II więc mam świetny podgląd sytuacji. Masz rację szejdj w wielu aspektach. Weźmy takie animacje i wynikające z tego przywiązanie do detali. Rożnicę pomiędzy tymi grami w tym aspekcie są kolosalne. Faktycznie Aleksios pędzący na koniu wyciąga (albo i nie) rękę i jakąś roślinę zrywa.
Jeszcze lepiej sprawa prezentuje się, gdy Barnabas rzuca na pokładzie Adresti, że coś dostrzegł w oddali i będąc jakieś 40 metrów od beczuszki, pojawia się komenda "press X to pay respect" (czy jakoś tak) i ja zgarniamy używając zapewne telekinezy.

Niemniej te uproszczenia z czegoś wynikają. Jeżeli zaglądałeś do tematu RDR II, to wiesz, że część grających była dbałością o najmniejsze detale zachwycona, a niemało osób miało dość widząc co rusz animacje przeszukiwania ciał, skórowania cyfrowych zwierzaków.

I teraz wyobraź sobie, że jest to do najnowszego Asasyna przeniesione. Niby fajnie, ale odwiedzasz pierwszy, lepszy garnizon, w którym stacjonuje kilkudziesięciu przeciwników, ukazujesz im potęgę swojego dziedzictwa i najemniczego fachu, likwidujesz wszystkich i teraz weź przeszukaj każdego z animacją zapożyczoną od Artura Morgana.
4 takie garnizony, bądź większe potyczki i masz gry dość, a na forumku napiszesz "*&%$# kto wymyśla te skopane animacje, pół roku w to będę przez to grał, że też nie da się tego pominąć/uprościć".

Powiem ci, że ja część z tych uproszczeń mimo wszytko doceniam. Weźmy znakomity przykład jakim jest nasz przyjaciel Fobos. Podpływasz statkiem pod takie Lesbos. Akurat od strony lasu. Za tobą ziemia, morze i statek, przed tobą niemałe połacie terenu. Gwiżdżesz i magicznie koń zjawia się tuż przy tobie. A w takim RDR II otrzymałbyś co najwyżej komunikat, że ten jest za daleko od postaci i nie słyszy. No to z przysłowiowego buta, a przecież z Attyki do Koryncji to trochę jest :wio:

 

W dniu 19.01.2019 o 16:07, szejdj napisał:

Ciekawe co dalej mnie czeka. Jak na razie widzę masę ułatwień, widać, że Ubisoftowi się w ogóle nie chce bawić w jakieś immersyjne niuanse gameplayu tylko robią gry maszynowo. Pomijam oczywiście charakterystyczne dla Ubisoftu znaczniki i cały ekran zaj,ebany ikonkami.

 

W ogóle poruszanie się NPC jest jakieś zje,bane. Biegają jak kukły bez sensu. 

 

Nie wiem o co chodzi w tej grze. Dawno nie grałem w nic tak kulawego i niedopracowanego. I nie mówię tutaj o bugach tylko ogólnie o designie misji, npc i AI. 


Z tym poruszaniem się postaci pobocznych (szczególnie kobiecych) zgoda. Drewno okrutne. Niemniej na kilkadziesiąt godzin zabawy jest tego raptem garstka, zatem nie czepiałbym się specjalnie tego aspektu gry.

Co do samej jakości rozrywki i gry, każdy ma prawo do własnego zdania. Jakby nie było tytuł kapitalnie się sprzedaje, średnia rzędu 8/10 też raczej nie mówi nam o słabej produkcji.
Oczywiście nie oznacza to, że każdy ma dać tyle, czy tam 7/10, bądź 9/10, ale jak już wspomniałem przeczytałem wszystkie strony tego tematu i są gracze, którzy są Odyseją zachwyceni.

W kwestii znaczników kompletnie się nie zgodzę. Widzisz to jest trochę to, o czym w poprzedniej swojej wypowiedzi wspominałem. racze często wychodzą z założenia "eeee, UBI, to UBU krap i znaczniki, wiec meh" kompletnie nie dając grze szansy, bądź nie poznają ją wystarczająco dobrze.

Pozwól, że coś przedstawię:

- zrzut bezpośrednio z gry, nazwijmy to fabryczne ustawienia, wiec cele misji, nawigacja, poziom postaci, pasek zagrożenia ze strony najemników. Nie jest tego dużo, ale coś tam jest.

3Vf8QXW.jpg

A teraz robimy hokus-pokus, ale takie prawdziwe, nie jak Jakub Czarodziej :potter:

Opcje -> interfejs -> domyślne interfejsy -> wyłącz wszytko
Oczywiście ten drugi, to zrzut bezpośrednio z gry, nie z trybu fotograficznego.
rhQeR9T.jpg

Voila. :lapka:
Proszę. Żadnych ikonek, znaczników i tym podobnych. Zrzuty mojego autorstwa, nie jakieś podrabiańce, zatem ręczę, że tak się da. Da się więcej nawet, ponieważ opcji jest dwadzieścia - m.in. wskaźnik nagrody, informacja o wykrryciu, zdrowie i poziom przeciwników, sterowanie Ikarosem, poziom doświadczenia, podpowiedzi i wiele, wiele innych.
Zatem jeżeli ktoś przychodzi i rzuca ile to tych znaczników wszystkich i uchowaj na OLEDdzie nie grać, bo pewnie wypali się, bo gra długa, to :dunno:
Szczelnie, że na mapie świata też można wyłączyć niemal wszytko.

ehKxlpG.jpg

EdZsIbE.jpg
 

  • Plusik 3
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Otóż to - Sylvan zapomniał wspomnieć, że w przeciwieństwie do RDRII, które było skonstruowane pod wywołanie jak największej immersji, gry UBI są zwyczajnie nie do przejścia, jeśli by tych wszystkich rakowych wynalazków nie było na ekranie - to niestety nie tylko kwestia kosmetyki i to właśnie ludzie mają na myśli, pisząc o "zayebanym ekranie". Sztucznym wyłączeniem tego w menu oczu nie zamydlisz :)

Odnośnik do komentarza
W dniu 14.02.2019 o 11:10, _Be_ napisał:

Pytanie jak się gra bo w Origins wyłączyłem wszystko i nie dało się normalnie grać. 


To tylko jedna z dostępnych propozycji. Grać można, ale do najwygodniejszych to nie nie należy, ponieważ ten świat jest ogromny, a co to za zabawa co rusz włączać mapę. :dunno:
Przypominam jednak, że pomiędzy opcją "włącz wszytko" i "wyłącz wszytko", są jeszcze pośrednie, a jak one nam nie pasują, to mamy ogrom możliwości jeżeli chodzi o to co nam się na ekranie wyświetla. Ogrywając wersją na One X przez pewien czas miałem włączone wszytko. Później część informacji wyłączyłem. Bo jeżeli wyświetlało się poboczne zadanie "Odpowiedz _Be_", to jeszcze było to ok. Ale jeżeli są wielowątkowe zadania i widzę "wejdź na forum, przejrzyj kilka tematów, wejdź do AC: O, odpowiedz _Be_" i 1/4 ekranu mi ta informacja przez 40min. zakrywa, to wyłączyłem te opcje i im podobne.

Chłopaki, jak już wspomniałem w swojej poprzedniej wypowiedzi. Można nowego Asasyna lubić, bądź nie. Tak jest z każdą grą. Jednak nikt mi nie wmówi, że ekran jest nieczytelny.
Ja obecnie grając widzę to:

wBZ1KQd.jpg

Włączony jest tylko kompas, bo jak Wredny słusznie zauważył, bez tego byłoby ciężko (dobrze wiedzieć bowiem gdzie jakiś punkt synchronizacji się znajduje).
Reszta na stałe usunięta (poziom postaci), bądź włącza się tylko podczas walki (pasek energii). Schludnie i przejrzyście. :lapka:

Zostawmy jednak ten temat. Grał już ktoś w dodatki (podobno bardzo dobre - nie licząc tej kuriozalnej sytuacji ze zmianą zakończenia).:yao:
 

W dniu 14.02.2019 o 08:57, szejdj napisał:

na szczęście mam sporego backloga i mnóstwo innych gier do ogrania, ale nie mówię nie, może jeszcze kiedyś dam szansę temu AC, bo bardzo lubię starożytną grecję


Daj jej szansę szejdj. :drinks: Może miałeś gorszy dzień i byle błahostka cię irytowała. Jest jeszcze szansa, że Odyseja nie jest ci pisana - a na cóż się męczyć przy grze.
Mnie bardzo się ta gra podoba. Na tyle, że po ukończeniu RDR II skończyłem Odyseję w wersji na One X, później ograłem REmake II i .... raz jeszcze AC: O, ale na Pro :yahoo:

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Cisnę dalej i nadal mi się podoba. Jasne, jest schematyczna - praktycznie każda misja to przynieś / ukradnij / spal / zabij / podbij obóz, ale ten motyw wędrówki po świecie w celu family-reunion oraz zarabiania jako najemnik (co z racji profesji bohatera, raczej wydaje się naturalne) jest całkiem w porządku jak na standardy Ubi. No i sporo misji pobocznych mimo prostej mechaniki ma fajną otoczkę fabularną (np. wątek Kyra & Podarkes).

Co do progresu - póki co skalowanie i rozwój były w miarę płynne, ale nagle wątek główny wskoczył z levelu 26 na 31 to praktycznie cały dzień sobie podróżuję między wyspami i szukam zleceń - trochę pacing zwolnił, to średnio lubię. Wolę zwiedzać przy okazji, a nie z musu, ale nadal jest to o dziesięć rzędów wielkości lepsze niż scaling w Mafii III :yucky:

 

 


A no i jak na open world świat wygląda niesamowicie. Każda wspinaczka na punkt widokowy i kamera z lotu ptaka (he he) pokazująca morze po horyzont + wyspy = <3 Kurde, nawet jakby to był korytarzyk to i tak by wyglądał świetnie w tej postaci.

Odnośnik do komentarza

Bardzo podobają mi się detale w stylu gdy np idziemy przez zboże to postać muska ręką falujące rośliny jak R.Crowe w "Gladiatorze". Poza tym niektóre questy z przerywnikami filmowymi są świetne:

 

Sfinks i jego zagadki, Cyclops i jego emeraldowe oko wetknięte w zad kozy albo misja z adoptowanym Supideo.

 

Co tam jeszcze, śmiertelnie niebezpieczne dziki, fajnie się je griefuje na przeciwników. Dlc-ki są świetne, zapewniają kilka lub kilkanaście godzin dodatkowej rozgrywki, w zależności od stylu gry.

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

No ale co z zakończeniem trylogii w Rzymie? :notbad:
A temat wikingów jak najbardziej bym przygarnął - od zawsze marzył mi się jakiś open-world w klimatach Thorgala. CDP RED mogłoby wykupic licencję i trzasnąć klona Wieśka, tyle że z kruczowłosym madafaką... No i strzelanie z łuku musieliby dorobić - to byłoby coś pięknego :fsg:
Ale Assassina w tych klimatach łykam bez zastanowienia, nawet day-one, czego jeszcze nigdy w przypadku tej serii nie uczyniłem - wzburzone wody, sztorm, ulewa i bujający się drakkar :obama:

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...