Skocz do zawartości

The Last Of Us Part II TEMAT SPOILEROWY


Masorz

Rekomendowane odpowiedzi

Ale pierdolenie @Ludwes. Koniura waliłes kiedyś do RE4 bo miałeś 15 -20 lat. Teraz ta gra jest kurewsko archaiczna i jak dla mnie niewiele wniosła. I nie przywołuje tutaj Cold Fear - średniaka do walki z RE4 tylko powiedziałem że gra wyszła 2 miesiące po RE4 i też miałą widok znad ramienia i podobny feeling strzelania (no i postać się mogła ruszać z wycelowaną bronią więc nawet w tej kwesti ten średnia przegonił RE4 xd). Ja też kiedy się jarałem Pamelą Andersona jak miałem 15-20 lat a teraz ta wygląda tak:

 

Spoiler

d5f15807179dba7afc29dd13acb26576.jpg

 

 

Ponownie powiem, ściagnijcie sobie te okulary nostalgii bo to już niezła odklejka. 

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Paolo de Vesir napisał:

Sama prawda - RE4 wyśmienity gunplay na każdym poziomie trudność, w TLOU możesz postrzelać sobie, ale do harda, bo potem nie ma za bardzo czym strzelać i zostaje skradanka. :/ 

Teraz masz odpowiedź dlaczego Frakcje są tak popularnym i pożądanym multi ;) 

Odnośnik do komentarza

Przecież REmake2 to RE4 V2.0. Gdyby nie r e w o l u c y j n e RE4 to z pewnością branża wyglądałaby z goła inaczej niż obecnie.

12 minut temu, Figuś napisał:

Teraz masz odpowiedź dlaczego Frakcje są tak popularnym i pożądanym multi ;) 

 

Wciąż czekam na wersję 2.0 tych Frakcji. :fsg: 

Odnośnik do komentarza

Przypomnę że prace nad RE4 zaczęły się koło 1999 a ze strzelaniem podczas chodzenia próbowano już przy developmencie RE3, tylko że to całkowicie psuło rozgrywkę (trzeba by było całą grę zmienić żeby miało sens) i zrezygnowano w miarę szybko z tego.

A pod względem grywalności to dla mnie RE4 (bo po którymś przejściu jest to arcadeówka do której zawsze można wrócić, choćby na godzinkę)>> TLOU1>>>>TLOU2 (bo postacie są o wiele gorzej napisane niż w TLOU1 i nie chce mi się ich słuchać).

Odnośnik do komentarza

Obalam teorie liścia  pierwsze przejście re4 19 lat i trochę marudzenie na etapy od zamku

Replay w wieku 26 lat :obama: tak zwany tytuł kompletny.

Więc liściu na rację, trzeba dojrzeć do tego ideału gry wideo więc może ty też musisz sobie ją odświeżyć Liściu :kaz:

28 minut temu, LiŚciu napisał:

Dobrze że RE2Remake na tym nie zbudowali:reggie:

Gra i tak mocno premiuje strzelanie z miejscu więc zrobili połączenie idealne. 

Oj było nie wywoływać residenta z lasu :bolduper:

Odnośnik do komentarza
47 minut temu, Paolo de Vesir napisał:

Przecież REmake2 to RE4 V2.0. Gdyby nie r e w o l u c y j n e RE4 to z pewnością branża wyglądałaby z goła inaczej niż obecnie.

 

Pawełciu, z re4 jest tylko kamera. Cała reszta to core gaming residentowy a nie jakieś poyeby z siekierami co nadchodza falami:P

 

 

4 minuty temu, Mejm napisał:

Ale nikt nie porownuje gameplaju re4 z terazniejszymi grami xD Wiadomo, ze jak pojawil sie Dead Space to uwczesne wyroby RE zostaly zaorane no ale jak wyszedl RE4 to to byla r e w o l u c j a.  A ty piszesz, ze tlou2 to jest przelom bo mozna grac na rambo albo na snejka xDDD

 

 

Mejm, mniej więcej tu się zaczeło porównywanie z RE4:

 

13 godzin temu, Czoperrr napisał:

Ale RE4 to jest ekscytujaca jazda bez trzymanki od początku do końca, którą można grać przez lata, speedrunowac i ukończyć w 2h. The Last of Us 2 to bardzo dobra gra, jednak mająca słabsze momenty i trwająca odrobinę zbyt długo. RE4 gram cały czas od premiery, do TLOU2 nie wiem czy kiedykolwiek jeszcze wrócę przez niskie replayability bo raczej nie zapewni mi nowych emocji.

 

Więc odbiłem piłe że replayability jest większe w TLOU2 - gdzie napisałem że to przełom?? Podałem tylko przeykłady którra gra ma lepszy gameplay. Ale to było zanim re4zboki wpadły...

Edytowane przez LiŚciu
Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Ludwes napisał:

w ogóle o co chodzi z tym wiecznym narzekaniem na brak możliwości chodzenia i strzelania jednocześnie?

 

no nie wierzę, że ktoś grał w tę grę i nie pomyślał, że cała gra została na tym zbudowana

 

chodzi o to, że zdecydowana większość gier z gatunku shooterów i semi-shooterów daje możliwość poruszania się w trakcie strzelania (wolniej lub szybciej, zależy od gry). resy nigdy wcześniej (przed 4ką) nie były shooterami, przez co stanie jak słóp soli podczas walki wydawało się dziwne. jednak resy, pomimo zmiany kierunku na bardziej action-oriented wciąż zostały resami, jeżeli chodzi o trzon rozgrywki. zarówno gemplej, jak i poziom trudności były pod tym kontem projektowane. dzięki takiemu rozwiązaniu, zachowały w dużym stopniu pierwiastek survivalowy. nawet po wprowadzeniu movementu wciąż poruszaliśmy się bardzo wolno.   

 

Cytat

Ale pierdolenie @Ludwes. Koniura waliłes kiedyś do RE4 bo miałeś 15 -20 lat. Teraz ta gra jest kurewsko archaiczna i jak dla mnie niewiele wniosła

 

o kurcze no, trzeba w takim razie przedefiniować status RE4, jako jednej z najlepszych gier wszechczasów w baaaardzo wielu rankingach i topkach graczy, bo liściowi sie nie podoba :/

Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, Ludwes napisał:

Na drugim biegunie Resident Evil 4, gdzie dostajemy 12-godzinną wyładowaną akcją kampanię z mnóstwem momentów, gdzie trzeba sobie zrobić przerwę na zwalenie konia, bo człowiek nie wierzy jakie to dobre. Bez powolnego chodzenia jak down. 


Mi pierwsze przejście RE4 na PS2 zajęło jakieś 20h i z tego co kojarzę, to dość powtarzająca się liczba godzin u wielu osób.

 

RE4 też miał słabsze momenty. Czy nie jest tak, że ta wyspa na końcu jest uważana za przeciąganie gry na siłę. Gdzieś tam zacząłem czuć znużenie. W grze jest także trochę backtrackingu, ale to normalne w tej serii.

 

Mi długość TLOU2 nie przeszkadzała, bo po takim czasie oczekiwania mogłem się grą nasycić.  12h to stanowczo za krótko na porządną grę singleplayer, jeśli na grę czeka się 7 lat. Owszem, 7 lat czekania to za długo, ale studio pracowało także nad Uncharted 4. Jedyne naprawdę słabe momenty dla mnie to retrospekcje Abby (prócz tej pierwszej w szpitalu), które nie miały szans wywołać takiego efektu jak retrospekcje Ellie.

Edytowane przez Lukas_AT
Odnośnik do komentarza
11 godzin temu, Kazub napisał:

 

RE4 był przełomem nie tylko w kwestii samych residentów, co gier w ogóle - wprowadził i spopularyzował widok "z nad ramienia"   

Nie gadaj, interacja z otoczeniem jak wyskok przez okno, barykadowanie drzwi, podstawianie drabiny (xd) robiła wtedy robotę. Może nie było tego za dużo ale nie widziałem wtedy takich rzeczy na PS2/GCN.

Odnośnik do komentarza

Wracając do punktu wyjścia - Resident Evil 4 był grą siódmej generacji wydaną na szóstej generacji. Pamiętam odpalenie tego na gacku i mój opad kopary na każdy najmniejszy element tego arcydzieła.

 

:fsg: eh, mógłbym tak godzinami

Odnośnik do komentarza

Skończyłem tą grę. Z góry zaznaczam, że nie uczestniczyłem w tej dramie z wyciekiem fabuły itp. i do tej pory nie natknąłem się na żaden spoiler. 

Gameplay poezja, graficzka tip top, ale za fabułę to chyba małpa ściągnięta z drzewa odpowiadała. Co to ku.rwa było?! 

Historia mścicielki na mścicielach? Nyga pliz:facepalm: Jedynka miała prostą, ale działającą na emocje historię. To tutaj chyba wymyślił scenarzysta maczający palce w młodzieżowym dramacie. Twardziele nagle stawali się pi.zdami chcącymi w żyć w spokoju we własnych enklawach jakby zapomnieli, że w każdej chwili mogą trafić na hordy zarażonych:facepalm:

Z dupy pojawiają się informacje, że ktoś ma zalaną formę i czeka na dziecko w środku najważniejszego w życiu zadania:facepalm:

I to ciągłe przypominanie "no wiesz jest odporna, ale nikomu nie mów" albo "powinnam umrzeć, to świat byłby lepszy". Miałem ochotę powiedzieć: "nie dziewczyno, świat nie byłby lepszy, tylko Świetliki zaczęłyby kampanię informacyjną dla uzyskania większego poparcia wśród ludzi i zaczęcia następnej wojny o władzę w państwie":facepalm:

Cliffhangery z doupy w połowie gry i sterowanie najbardziej irytującą postacią w historii PlayStation:facepalm:

Jeżeli chodzi o dłużyzny w przerywnikach, to chyba ktoś się naoglądał Kojimy i próbował przeskoczyć jego niedoyebane wizje:facepalm:

Po kiego wafla było to zakończenie w Kalifornii, to ja już całkiem nie rozumiem skoro wróciły do statusu quo z teatru:facepalm:

Tej historii... Sorry, raczej bajki, nie powinno być, bo o ile pierwszą część fajnie się przeżywało, tak tutaj miałem nadzieję na jak najszybsze skończenie gry, bo warstwa fabularna była dnem.

Już po pierwszej części powinni zostawić te postacie i pokazać historię w innej części świata.

Nie wiem za co ta gra zgarniała tyle nagród, ale jak za historię, to głosujący chyba w to nie grali tylko oglądali streszczenie na YT:reggie: 

Dobrze, że kupiłem w promocji, bo jakbym dał pełną cenę, to chyba wku.rwiłbym się jeszcze bardziej.

 

  • Plusik 9
Odnośnik do komentarza
W dniu 27.12.2021 o 20:42, triboy napisał:

Choć nasze opinie znajdują się na przeciwnych biegunach, to szanuję taką bezhejtową wypowiedź, +.

Ja również mam dokładnie o 180 stopni zgoła odmienna opinię, czemu wcześniej dałem wyraz. Ważne, że kolega @McDrive potrafił IMO swoje zdanie uzasadnić. Najważniejsze moim zdaniem jest to, że gra swoim przekazem w zasadzie nikogo nie pozostawia obojętnym. Hate it, or love it:reggie:

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...