Skocz do zawartości

Final Fantasy XVI


Rekomendowane odpowiedzi

O jakich FFach mówisz? Przecież lokacje w klasycznych FF są bardzo liniowe (a FFX i FFXIII to już całkowita korytarzówka) i wybór bardziej polega na tym czy do danego miejsca w ogóle zawitasz z mapy świata ale główna ścieżka fabularna parła zawsze do przodu i dzięki temu właśnie miała dobre tempo bez niepotrzebnych zapychaczy. Raczej nikt nie będzie kazał robić masy fetch questów, tak samo jak areny w FFX czy hodowli chocobo w VII.

Odnośnik do komentarza

Nie dali demka, preorder cancelled. 

W dniu 23.05.2023 o 19:19, YETI napisał:

 

Ciekawy patent.

Bardzo dobry patencik. Widać, że baardzo się przyłożyli do tematu Quality of Life. Generalnie gra wygląda jakby była 10 lat w produkcji i wszystko jest mega dopracowane. 

 

35h mało na Finala? Nie calakuje tych gier nigdy, ale tak się prezentują moje statsy, żaden Final nie zajął mi więcej niż 50 godzin (XII trochę rushowałem speedupem na PS4 :D). Najwięcej FF VII Remake z dlc jakieś 50h (PS4 + PS5 na dlc). Do starszych części nie mam statystyk.

 

35h to długość idealna dla mnie (bez calakowania, to w tego typu grach wiadomo, że dla fanatyków zajmie zawsze dużo więcej czasu). 

 

image.thumb.png.e416538257911100a4d705e3fd2d9861.png

Edytowane przez KrYcHu_89
Odnośnik do komentarza

Ale wy zakrzywiacie rzeczywistość.
Zrobili akcyjniaka na 30h a nie jrpg i tyle.
Dla mnie ideałem jrpg z ostatnich lat jest dragon quest 11.
Tutaj będzie bieda.
Co nie znaczy że gra będzie zła.
Można w grę wplesc masę mechanik itd.
Tylko że z roku na rok to jest coraz prostsze płytsze i biedniejsze .
Ciekawe jak będzie z eq.
Bo ja bym chciał masę broni zbroji hełmów ringów amuletów itd.
A później kombinować z doborem eq skilli postaci przed bossem.
Ale tu pewnie znów będzie awesome button .
Eq pewnie będzie iluzją jak te chłopki biegające obok.
Brak tej grze głębi, temu 30h .


Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, Schranz1985 napisał:

Ale wy zakrzywiacie rzeczywistość.
Zrobili akcyjniaka na 30h a nie jrpg i tyle.
Dla mnie ideałem jrpg z ostatnich lat jest dragon quest 11.
Tutaj będzie bieda.
Co nie znaczy że gra będzie zła.
Można w grę wplesc masę mechanik itd.
Tylko że z roku na rok to jest coraz prostsze płytsze i biedniejsze .
Ciekawe jak będzie z eq.
Bo ja bym chciał masę broni zbroji hełmów ringów amuletów itd.
A później kombinować z doborem eq skilli postaci przed bossem.
Ale tu pewnie znów będzie awesome button .
Eq pewnie będzie iluzją jak te chłopki biegające obok.
Brak tej grze głębi, temu 30h .


Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka
 

No myślę, że właśnie przedstawiłeś listę rzeczy, których nie będzie :). 

 

Raczej zobaczymy to w DQ XII najwcześniej z AAA. 

Edytowane przez KrYcHu_89
Odnośnik do komentarza
54 minuty temu, Schranz1985 napisał:


Bo ja bym chciał masę broni zbroji hełmów ringów amuletów itd.
A później kombinować z doborem eq skilli postaci przed bossem.
Ale tu pewnie znów będzie awesome button .


Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka
 

W jakims fajnalu miales mase broni i kombinowania? W takim FF8 miałes 4-5 broni i uzywało się i tak tej ostatniej, najmocniejszej.

Mapke swiata miales, a nie liniowe lokacje, ale i tak szedłes tam, gdzie chcieli tworcy.

 

Wysłanego z mojego kompa przy użyciu klawiatury.

Odnośnik do komentarza

Dokładnie to 35 to mówi developer o sobie samym, gracze jak dostają grę to rzadko zajmuje im to tyle co developerowi. Oczekiwane jest bardziej minimum 40-50 godzin na przejście.

 

Jak dla mnie to dużo - dużo więcej, niż God of War Ragnarok, który już i tak stawiał raczej na ilość i miał dużo pobocznych korytarzyków które nic specjalnie nie wnosiły. Japońskie siekacze są zazwyczaj nadal na ok. 15 godzin (na pewno DMC V i Bayo 3 każdy raz przejdzie poniżej tego). Robienie kinowej jazdy o takim rozmiarze to ciężka sprawa. Ryzyk jest wiele: czy da się przyciągnąć graczy trwającym RPG-owym progresem, czy da się zapewnić wystarczająco wiele przeciwników którzy będą różni od siebie, czy poruszanie się po lokacjach będzie wystarczająco szybkie gdy nie skupiasz się na zbieraniu pierdół, czy gracze w ogóle ogarną tak dużą historię i skończą zanim zapomną kto jest kim albo zobojętnieją.

Żadna gra nie jest do końca "intensywna" przez tyle godzin, ale FF XVI zrezygnował z typowego RPG-owego wypełnienia poprzedników oraz nie będzie open worldem. Biorąc to wszystko pod uwagę, gra wydaje mi się długa.

Odnośnik do komentarza
W jakims fajnalu miales mase broni i kombinowania? W takim FF8 miałes 4-5 broni i uzywało się i tak tej ostatniej, najmocniejszej.
Mapke swiata miales, a nie liniowe lokacje, ale i tak szedłes tam, gdzie chcieli tworcy.
 
Wysłanego z mojego kompa przy użyciu klawiatury.
Chociażby w ff9 gdzie każda postać miała kilkanaście broni, masa armorow hełmów itd.
I jeszcze z tych Itemow masterowalismy skille których też każda postać miala zatrzęsienie.
I wtedy to się fajnie zazębia,bo gra nagradza eksplorację, robienie questów, minigierek itd
Bo nie dość że item lepszy to mógł mieć jakiegoś skilla który był game changerem.
A teraz wszystko takie spłycone robią żeby nie grzebać w menu itd.
W 15 te kilka czarów jako itemki to xD.
I tu widzę że jeszcze lepiej idą.
Tej gry nie powinno być w dziale rpg.

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka


Odnośnik do komentarza

W God of War scenki zajmują łącznie ze 3,5-4,5 godzin, czyli nieco mniejsza część, niż w FF XVI (gra jest o ok. połowę mniejsza od FF XVI). Tyle że chyba nie jest w to wliczone zachodnie "scenkowanie chodzenia", że idziemy bardzo powoli i nic nie robimy specjalnie bo musimy słuchać z TPP jak postaci omawiają ze sobą swoje uczucia. Które zresztą może będzie i tutaj, bo przecież jest nieco w FF7R. 

 

 

Czemu Ifrit jest głównym esperem? Yoshi: "jeśli popatrzymy na poprzednie FF, Ifrit zawsze jest pierwszy. Używasz go na początku, potem zdobywasz lepsze i nigdy więcej nie używasz Ifrita... naprawdę było nam go żal. Najgorszy jest FF8, pokonują go jacyś uczniowie na zaliczenie i ma być ich służącym. Naprawdę niemiłe. Pora na jego zemstę. (...) Wielu graczy, którzy dawno nie grali w FF i wróci, będzie pamiętać Ifrita. Ale teraz chcemy, by miał okazję błyszczeć, być najmocniejszym, najfajniejszym summonem ze wszystkich".

 

Szczegóły co do znaczenia innych esperów i ich postaci to nieco tajemnica bo to część opowieści, ale znamy główne postaci i chyba grywalne espery. Ifrit, Phoenix, Shiva, Ramuh, Garuda, Titan, Bahamut, Odin.

 

CDN media

Odnośnik do komentarza

No ja Odynkiem w FF7 zgasiłem oba weapony, cóż to było za przeżycie, 25 lat a pamiętam jak dziś

 

Jaram się tą odsłona Finala, niedawno przeszedłem remastera 7 i jakbym znowu miał 18 lat, nie mogę się doczekać kolejnych części

XVI wydaje się być bardziej dojrzałą odsłoną niż skaczące pudełka z innych części, idealnie !

 

Mam nadzieję że jak w 1998 pójdę do sklepu i zgarne pudełeczko, od X żaden final nie dostąpił u mnie takiego zaszczytu

Odnośnik do komentarza

Największy "awans" w tym gronie to tak naprawdę na pewno Garuda Benedykty. W sumie normalny potwór w większości gier, nawet nie jakiś ważny. Możliwe, że tutaj będzie osiem żywiołów jak w FF XIV (chyba każdy spodziewa się Lewiatana w Final Fantasy), ale nawet tam Garuda jest tylko dość typowym bossem. 

 

W ogóle to niby nie za wiele ta gra ma wspólnego z FF XIV... ale tak jak i poprzednie gry tych twórców - Vagrant, FFT, FF 12 - wydaje się operować na moralnej wieloznaczności i politycznej opowieści, w której każdy robi to, co w danym momencie musi; jak widzimy po samym fakcie, że eikon głównego bohatera jest określany jako "mroczny eikon", a ewidentnie podział destrukcja/tworzenie nie jest tożsamy z dobro/zło, zwłaszcza z perspektywy gracza - postaci nie są specjanie "dobre", nawet jeśli ostatecznie tak wyjdzie, że niektóre może uratują świat. Co prawda według twórców, bardziej inspirowała ich w tym aspekcie "Gra o Tron", niż ich własne poprzednie gry mdr, ale znaczenie esperów i żywiołów holy/dark taki wydaje się mieć efekt.

Odnośnik do komentarza

Dobra pre order zrobiony, mam nadzieje, że mnie nie wyruchają jak ostatnio. Nie wiem tylko jak to pogodze z Diablo 4.

Z takich klasycznych summonów to brakuje mi Leviathana, Diabolosa który by się w ten mroczny klimat wpasował, brak Carbuncle akurat rozumiem, średnio tu do walk pasuje.

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Shen napisał:

Dobra pre order zrobiony, mam nadzieje, że mnie nie wyruchają jak ostatnio. Nie wiem tylko jak to pogodze z Diablo 4.

Z takich klasycznych summonów to brakuje mi Leviathana, Diabolosa który by się w ten mroczny klimat wpasował, brak Carbuncle akurat rozumiem, średnio tu do walk pasuje.

Diablo 4, FF XVI, a potem BG3, czuje się jak w 2000 roku :fsg:. Nawet miesiące się zgadzają prawie 1:1 :). 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...