Skocz do zawartości

Final Fantasy XVI


Rekomendowane odpowiedzi

Jeny, no nie słuchaj typa wyżej bo Cię kłamie na kolorowe cukierki.

 

Człowiek chce kupić dla TEJ gry plejkę i już widzę jego wkurwienie jak mu obiecałeś fabrykę czekolady a dostanie max raczka po terminie.

 

Ta gra jest przeciętna nawet jak ominiesz wszystkie poboczne misje, ile razy w tym temacie już to padło: wszystkich przeciwników klepie się identycznie, max liniowa, mega kiepskie lokacje, korytarzowe lochy, elementy rpg prawie nie istnieją.

 

Niektórzy zaślepieńcy jaraja się starciami summonów - no ale jak normalny człowiek chce pooglądać coś widowiskowego to idzie do kina, a nie patrzy na walkę ptaka z bawołem w której prawie nic nie widać, a grywalności w tym tyle co kot napłakał.

 

Nie psujcie człowiekowi życia.:sadkek:

 

 

  • Lubię! 2
  • beka z typa 3
Odnośnik do komentarza

Zawsze uważałem, że kupiłem PS5 dla FF XVI. Bo w sumie jak nie, to po co? W praktycznie nic nie grałem przed premierą Mesjasza. Były jakieś minigierki typu Season, Humanity, ta z robotem dodawana za darmo. 

 

No cóż, Square-Enix chciało, żeby to był Mesjasz. Jednak ani to jakaś rewolucja w świecie gier akcji, ani na pewno RPG i jRPG. Gra jest nastawiona na opowieść, i w sumie robi to dużo lepiej niż te wszystkie zachodnie gry Sony, ale to kwestia gustu, czy to jakaś wysoko ustawiona poprzeczka. Jak widzimy z opinii w necie, nie za wiele osób się tym podjarało w porównaniu do Wiedźminów i Lastofasów. 

 

Rzadką zaletą gry jest uczucie społeczności w bazie i to że masa pobocznych postaci ma jakieś tam swoje małe wątki, które stanowią tak naprawdę drugie pół gry obok głównego wątku z wielkimi imperiami, zdradami, politykami, królami, zamkami i olbrzymimi potworami nawalającymi się jak Godzille. Ale patrząc na wypowiedzi ludzi, nikt poza mną tego tak nie odebrał mdr. Jak dla mnie na pewno dużo fajniejsze questy poboczne niż w takim Wiedźminie 3. Fajna jest też ogólnie jakość wykonania, ładne dopracowanie różnych detali, typu menusy.

 

Walki z bossami są fajne, w sumie nie wiem gdzie są lepsze. Tutaj są one wyrazem całej historii, bardzo zespolone ze znaczeniem danych postaci. Nie wiem w jakiej grze myślałem sobie "o wow, kolejny boss fight na pół godziny albo godzinę ze scenkami, fajna sprawa, wcale nie zasypiam z nudów". A tutaj są różne pomysły, to nie są walki że jestem postresowany że zemrę, ale też to by kładło ten typ gry, bo nawet bez powtarzania czegokolwiek jest dłuuuuga. Zwykłe walki to typowy dla gier prostszy wypełniacz, dopiero robiąc opcjonalne wyzwania danych klas można się nieco bardziej wkręcić.


Czy jest to powód do wysrania 600 euro na konsolę która jest większa od Steam Decka, to nie wiem... ale czy jest jakikolwiek powód?

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

No nie szczymie tej fabuły. To jak jest prowadzona to jest taka amatorszczyzna, ze czuję się jakbym oglądał jakiś gówno serial o superbohaterach z CW albo produkcje netflixa. Poniżej lekki spoiler gdzieś z połowy gry
 

Spoiler

Wbijam do Rosarii gdzie Kupka przeprowadza inwazję, w sumie nic sie nie dzieje, ot gruz i bicie mięsa armatniego. Kupka pojawia się z dupy, porywa Jill, zamyka Clive'a w więzieniu. Ratuje nas Gav, który pojawia się bez żadnego problemu, tak sobie o, i wychodzimy z celi. Przechodzimy całe dwa korytarze i już jesteśmy dokładnie w tym samym miejscu w którym nas złapali xD Po chuj to zamykanie w celi w takim razie. Przechodzimy przez jedne drzwi i jesteśmy na miejscu egzekucji Jill. Musieli dosłownie przenieść ją z jednego placu na inny 100m dalej, żeby robić egzekucje dla absolutnie nikogo i bez powodu zamiast ja od razu zajebać. A nie, sory, DLA ROZRYWKI. Już ma zostać ścięta i nagle wilk dostaje power upa z dupy (potem się wyjaśnia, no ale still POWAŻNA FABUŁA a zagranie jak z najbardziej oklepanych scen anime dla 13latków xD). Jill uwolniona, rozwalamy mięso armatnie i koniec. Efekt? Jesteśmy dokładnie w tym samym jebanym punkcie co 10 minut temu przed całą tą akcją, tylko stoimy 100m dalej, nic się nie zmieniło xD



No naprawdę dawno nie widziałem w grach tak słabo prowadzonej fabuły. Ja rozumiem czemu się ludziom podoba, podstawy są dobre, ale to wygląda trochę jakbyś porządny pisarz opracował lore i szkic scenariusza, a potem oddał pisanie owego scenariusza i reżyserie jakiemuś stażyście bez talentu. Inna opcja, równie prawdopodobna, to fakt, ze ta gra jest okropnie zrushowana, bo chcieli się upchnąć w 40h, albo nie mieli czasu, przez co wszędzie widać chodzenie na skróty i brak solidnego i logczinego rozbudowania danych sekwencji, wątków czy postaci, żeby pay-off oferował jakieś emocjonalne wrażenia (których dla mnie nie ma niestety w ogóle), a nie tylko wizualne fajerwerki.

Te sidequesty to też taki dramat, że szkoda gadać. Gram równolegle w FF XIV, tam sidequesty gamepleyowo polegają dokładnie na tym samym, nie mają dublażu, a są 10x przyjemniejsze niż ten szajs, bo są po prostu lepiej i żywiej napisane + robi się je znacznie szybciej. A tu Ci NPC gadają i gadają i zamknąć tej mordy nie chcą. 

Dla mnie to jest niesamowite, że od ponad 20 lat każdy jeden singlowy final musi być niedojebany pod jakimś względem. Jak ciężkie może być zrobienie trzymającej się kupy gry z dobrze poprowadzoną historią?

  • Lubię! 1
  • Dzięki 1
  • This 2
Odnośnik do komentarza

Ta gra wyszła tak jak by ja za karę robili.
Ktoś przyszedł powiedział, dam wam silnik macie zrobić FF który będzie akcyjniakiem pod zachodniego odbiorcę .
Ale przecież FF jest japońskim jrpg, odezwał się pracownik SE.
Hui mnie to obchodzi ma być akcyjniak, mają być cycki, wulgaryzmy i prosta rozgrywka dla mas bo to się teraz sprzedaję.
My to wypromujemy i 10 baniek zejdzie.
No i gierka powstała, nieszczęśliwi ludzie stworzyli tego bękarta .
Tylko jak robisz to co lubisz i włożysz w to serce może powstać coś wspaniałego.

No i oczywiście , nie porównajcie FF 16 do ...final fantasy .


Odnośnik do komentarza

Ja tez jestem rozczarowany i momentami znudzony niesamowicie tym Fajnalem, mimo tego że gram tylko w główny wątek. Poboczne odpuściłem praktycznie od razu, bo widziałem że nie dam rady, bo są po prostu nędzne. 

Z plusów można wymienić to, że starcia z bossami sa efektowane, muzyka jest kapitalna i sama fabuła ciekawa, i intrygujaca, ale cała reszta lezy. W międzyczasie zagrałem sobie w gow valhalle i tam bardziej sie czułem jakbym w RPG grał niż tutaj. No nie wiem co tutaj chcieli osiągnąć, ale się im nie udało. Dość duży zawód bo demko mi się podobało. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Pierwsza połowa gry jeszcze była nawet przyjemna, taka 7/10, ale jak wjechały potem te gówno mainquesty z czosnkiem to wysiadłem. Rushuje do końca byleby skończyć i mieć to za sobą. Jeszcze taki paskudny filtr nałożyli w drugiej połowie gry, że się nawet graficzką cieszyć nie da już :/

A poziom trudności to beka wnusiu, najsilniejszego hunta w grze rozwaliłem za drugim podejściem będąc ledwo za połową gry, z ekwipunkiem daleko od najlepszego i będąc 12 leveli poniżej bossa. I to był rzekomo najsilniejszy przeciwnik w grze :kekw: 

Ten plot wokół

Spoiler

bahamuta

miał potencjał, ale wszystko było tak po łebkach zrobione, że aż żal.

Odnośnik do komentarza

Właśnie zacząłem grać i mam mieszane uczucia. Poziom trudności wzrośnie? Bo na początku/na chwilę obecną przeciwnicy praktycznie krzywdy nie robią, max 10% paska schodzi, jak gra się bez uników i na pałę nawala kwadrat. Te początkowe lokacje takie "nierówne" są i w trybie wydajności frame rate leci często na pysk w korytarzowych lokacjach. Dziwne :/ Mam nadzieję że gra się rozkręci. Design postaci też taki nijaki. Klimat całkiem fajny. Krwisty ten final, chociaż te przekleństwa wg mnie w 80% są "na siłę".

Edytowane przez Alastor84
Odnośnik do komentarza
5 minut temu, Alastor84 napisał:

Mam nadzieję że gra się rozkręci. Design postaci też taki nijaki. Klimat całkiem fajny. Krwisty ten final, chociaż te przekleństwa wg mnie w 80% są "na siłę".

 

Ta gra jest najlepsza w pierwszych 3 godzinach xD Potem jest tylko gorzej. 

  • Plusik 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza

Skończyłem.

No był potencjał, ale coś tu nie pykło. Ta gra powinna być jeszcze minimum rok w produkcji. Rozwinąć te wszystkie watki, żeby zrobić porządny build up, dzięki któremu delivery klepałoby jak należny, a nie takie byle co, poprawić pacing, dodać elementy rpg i więcej strategii, żeby nie rzygać z nudów po 15 godzinach i mogło być bardzo dobrze. A tak to jest 6/10.

Final boss fajny, na oledzie te kolorki wyglądały wspaniale :banderas:

Odnośnik do komentarza
15 godzin temu, Dahaka napisał:

Skończyłem.

No był potencjał, ale coś tu nie pykło. Ta gra powinna być jeszcze minimum rok w produkcji. Rozwinąć te wszystkie watki, żeby zrobić porządny build up, dzięki któremu delivery klepałoby jak należny, a nie takie byle co, poprawić pacing, dodać elementy rpg i więcej strategii, żeby nie rzygać z nudów po 15 godzinach i mogło być bardzo dobrze. A tak to jest 6/10.

Final boss fajny, na oledzie te kolorki wyglądały wspaniale :banderas:

Zobacz DLC, boss chyba lepszy niż ten Finałowy. 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...