Skocz do zawartości

Euro 2020 (tak po prawdzie to 2021)


Figuś

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 4,2 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

12 minut temu, Mecenas napisał:

Ja przestałem ogladać piłkę  i F1 kiedy wprowadzili maszyny do sportu i sztuczne zasady .Wróciłem  by coś obejrzeć i widać jaka to jest spierdolina umysłowa przekręty na gównie jechane.Wole pamietać te  lepsze czasy po finale nie ja  odpadam .Nie chce oglądać tego gówna.

Jakie maszyny wprowadzili do pilki? Bo F1 to raczej sport ktory od poczatku byl nabity maszynami xD

Odnośnik do komentarza
8 minut temu, maciucha napisał:

A co sie u Szapkowskiego dzieje? 

Pewnie nic, tylko ostatnio jego komentarz był krytykowany za wiele elementów (zerowe zaangażowanie, mylenie zawodników, pomyłki słowne, mamrotanie pod nosem, wieczne wspominanie Górskiego przy każdej okazji), towarzystwo równie zmulonego Juskowiaka również mu nie pomagało, więc dobry duet na drzemkę przed TV. Ogólnie Szpaku wyraźnie już nie czuje meczów, często nie nadąża, nie kojarzy intuicyjnie zawodników i po prostu się nie sprawdzał w tych meczach, które już na Euro komentował. 

Zabranie mu finału to odpowiednia decyzja, ale problemy emocjonalne to zapewne tylko taka wymówka, by nie napisać "no kurwa, słaby był, więc go zmieniamy".

Pomijając już kwestię mało taktownego ogłaszania czyichś "osobistych problemów emocjonalnych" na forum publicznym.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza

Ok, to faktycznie spoko decyzja jeśli o to chodzi, chociaż widze ze na twitterze shitstorm jakby tvp papieża odwołało. 

 

Oglądałem kilka meczów z jego komentarzem na tym euro i z odpowiednim nastawieniem, jako element folkloru i tradycji idzie tego słuchać. Jako czegoś poważnego niestety niebardzo, no ale z nim tak zawsze było. 

 

Odnośnik do komentarza

Sama decyzja dobra, natomiast niesmak budzi fakt jej przedstawienia. Szkolnikowski zrobił błąd, że poinformował przed turniejem, kto będzie komentował finał. Szpakowskiego można lubić lub nie, ale po ludzku szkoda, że go tak załatwiono. Jeśli finał miał być jego pożegnaniem to wyszło bardzo kiepsko. W sumie nie zdziwię się, jeśli przez to w redakcji zaczną się tarcia, bo jednak Laskowski czy Borek chcieliby przejąć schedę jedynki, a w obwodzie przecież jest też znakomity Wolski. 

Odnośnik do komentarza
26 minut temu, ciwa22 napisał:

Jest Złoto para Argentum! Myślałem, że nie dożyję!

 

Odpadłem jakoś po 20 minutach, chyba tuż przed golem Di Marii. Z tego, co widzę po skrótach, to raczej kiepski mecz stojący pod znakiem strzałów w trybuny i nurkowania.

 

Dwa ostatnie Euro, na których gospodarze dochodzili do finału

 

Portugalia 2004

Francja 2016

 

:yakubu:

 

 

Gdyby kogoś jeszcze Anglia dostatecznie nie obrzydzała, to przypominam

 

https://img-9gag-fun.9cache.com/photo/a3EWOmQ_460sv.mp4

Odnośnik do komentarza

Argentyńczycy grali twardo, postawili się fizycznie. Mieli przewagę w środku pola, świetnie wychodzili spod pressingu, skutecznie odpierali ataki Brazylii. Neymar był poniewierany ale Scaloni (trener z łapanki) podchodził do sprawy iście pragmatycznie: Paredes i De Paul złapali kartki za faul na Neymarze? To trzeba ich zmienić:D. Zresztą twarda gra na granicy faulu to przepis na zatrzymanie Brazylii czy Argentyny, a taką stosują jeszcze na ten moment tylko Urugwajczycy i Kolumbia. Miło, że doczekałem, co prawda skład bez rock and rolla i z randomem na ławce, ale hegemonia Brazylii związana z turniejami o mistrzostwo kontynentu organizowanymi u siebie i ogólna niemoc Argentyny w XXI wieku wreszcie przełamane, więc nie ma co narzekać. Vamos, Vamos, Argentina!

Edytowane przez ciwa22
Odnośnik do komentarza

Co zrobią Włosi, jeśli pierwsi stracą gola? Nie byli jeszcze w takiej sytuacji. Anglia postawi mocne zasieki, a kogo wpuści Mancini? Przecież Belotti, Berardi, czy Immobile nie dostaliby nawet powołania gdyby byli Anglikami. Anglia w razie problemów ma znacznie więcej opcji i jakości by gonić wynik.

Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, Ludwes napisał:

Na tym Copa nie było żadnego dobrego meczu, pisałem o tym jakiś czas temu. Dzisiejszy finał to była zwyczajna kopanina.

 

Ale fajnie, że Messiemu w końcu udało się coś wygrać z reprezentacją.

Paragwaj - Chile był całkiem ok. Ale to też wina debilnego, niepotrzebnie wydłużonego formatu meczów grupowych, które zachęcały do wakacyjnego tempa prowadzenia spotkań - mam nadzieję, że wrócą do tych trzech grup po cztery drużyny i zapraszania Meksykanów. Generalnie jestem zadowolony ale mi tam wiele nie potrzeba -  na murawę wybiega jakiś brudas w kolorowej koszulce to już jestem happy, no i lubię wspomnianą twardą grę.

Odnośnik do komentarza

Piękno futbolu jest takie, że Włochy biją rekordy meczów bez porażki i mogą zasłużenie wygrać Euro, chociaż część piłkarzy nadal jest objeżdżana za beznadziejne występy. Immobile i Barella zapewne wyjdą dziś znowu w pierwszej jedenastce, zresztą Belotti przeciwko Walii wypadł jeszcze słabiej niż Immobile. Mancini nie musi zaskakiwać, czy ktoś kto pokonał właśnie Belgię i Hiszpanię powinien zaskakiwać?

 

Prasa sugeruje, że to Southgate zaskoczy, wystawiając znowu 3-4-3 z Trippierem, jak na Niemcy. Sterling, Kane i Mount w ataku.

 

Starcie, na które czekam, to oczywiście Sterling-Di Lorenzo, o ile do tego dojdzie. Anglia chyba na to liczy, bo jak dla mnie, to ten solidny w Napoli gracz ciągle jest najwrażliwszym punktem Włoch. Nie poradził sobie z Alabą i Baumgartnerem, nie radził z Doku, nie radził z Danim Olmo. Zresztą druga flanka też może budzić lekkie obawy, czy to będzie Emerson, czy Toloi czy kto.

 

 

 

Sterling to jedna z gwiazd Euro, po raz pierwszy jest najlepszym graczem Anglii na dużym turnieju. Mija właśnie 6 lat od momentu, gdy cały internet był oburzony, że Manchester City zapłacił Liverpoolowi 50 milionów za jego usługi. Internetowi eksperci nawet nie mieli wątpliwości, że jest to kwota szalona, absolutnie niezrozumiały biznes, fatalna inwestycja ze strony zdesperowanego Man City i niezła sumka dla Liverpoolu, który przecież (opinia wielu fanów LFC wtedy) ma już gotowego następcę w postaci Lazara "nowy Cristiano" Markovicia. Teraz ma nadal tylko 26 lat, za sobą karierę pełną sukcesów w City, z Anglią wywalczył 4. miejsce na Mundialu, 3. miejsce w Lidze Narodów, dzisiaj złoto na Wembley. 50 milionów nie wygląda tak najgorzej.

 

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...