Skocz do zawartości

Tormented Souls


smoo

Rekomendowane odpowiedzi

To nie on, tylko ona. :whistling:

Przy okazji, jeśli spodobał się Wam Tormented Souls, to obczajcie koniecznie Them and Us. Gra jest póki co w early accesie, ale na Steam jest darmowe demko, po ograniu którego stwierdzam, że szykuje się coś na prawdę dobrego. Tym razem bardziej Resident, niż Silent Hill. Na pierwszy rzut oka nie robi aż takiego wrażenia jak TS, ale dajcie szansę.

 

 

 

Edytowane przez smoo
  • Plusik 5
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Walkiewicz zrobił w grze platynę i tak cudnie spuentował 

 

Cytat

Łamigłówki zrywają skalp, doskonałe.

 

Trudno się nie zgodzić. Wczoraj dopiero udało mi się ukończyć tę perełkę. Teraz żałuję, że nie mam gierki w pudełeczku, zasługuje na swoje miejsce w kolekcji. Platyna leci aż miło, tylko kilka pucharków mi zostało a Tormented Souls nie jest jakieś wybitnie trudne pod kątem mechaniki. Szkoda, że nie dają w aktualizacji jakiegoś nowego poziomu trudności. 

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Dzisiaj w nocy skonczylem. Ale to bylo dobre! Zaje,biscie satysfakcjonujaca gra. Nie sadzilem, ze tak mi brakowalo oldskulowych horrorkow.

 

na plus:

- swietny klimat, raz RE raz SH

- mnostwo rzeczy zgapionych 1:1 ze wspomnianych gierek, ale madrze zapakowanych i z sensem

- fajna muza, momentami naprawde stresujaca

- lokacje klimatyczne, straszne

- wyje,bane zagadki, trudne, zmuszajace do kombinowania

 

na minus:

- ku,rwa chyba nic

 

 

nie ma co czytac recenzji czy ogladac gejmplejow. jak lubiles stare survival horrory to jestes w domu.

  • Plusik 6
  • Lubię! 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Lece sobie właśnie no-heal run i zauwżyłem nowe ujęcia kamer w niektórych miejscach, np głównym hall'u. Fajna sprawa, zwłaszcza że co jak co ale lokacje w tej grze ociekając klimatem i zajebistym wykonaniem.

 

Nowa broń ukryta za fajna nową zagadką, przydaje się na mniejsze ścierwa zanim zaczną pluć krwią.

 

Mam nadzieję, że twórcy zarobili ładny pieniądz i już majstrują kolejnego sztosa.

Odnośnik do komentarza
7 minut temu, smoo napisał:

Lece sobie właśnie no-heal run i zauwżyłem nowe ujęcia kamer w niektórych miejscach, np głównym hall'u. Fajna sprawa, zwłaszcza że co jak co ale lokacje w tej grze ociekając klimatem i zajebistym wykonaniem.

Już w listopadzie to zauważyłem, chyba, że od tamtej pory jeszcze coś zmienili?

Odnośnik do komentarza

Platynka zrobiona, wspaniała gra. Wklejam moje podsumowanie ze stosownego tematu.
 

Cytat

 Gra: 9/10
Trudność platyny: 4/10
Fun platynowania: 7/10



Gra którą starałem się promować w 2021 na wszelkie możliwe sposoby, dla mnie obok Returnala gra roku 2021, najlepszy klasyczny survival horror od czasów RE1 Remake i pierwszej trylogii Silent Hill.

 

Jest to tytuł od małego studia z ograniczonym budżetem, co czuć w niektórych aspektach produkcji (np modele postaci, custcenki), ale poza tym wykonanie to absolutny top gatunku - otoczenie wygląda pięknie, na tym samym lub lepszym poziomie jak najnowsze produkcje na REngine; muzyka jest wspaniała i niezwykle klimatyczna. Zagadki to powrót do lat 90-00 gdzie gra nie robiła z gracza skończonego idioty, dając naszym szarym komórkom

pole do popisu. Kwintesencja gry to zapoznanie się z oddanym nam obszarem gry (stara rezydencja przerobiona na szpital w którym odbywały się chore rzeczy), zarządzanie zasobami (których na dobrą sprawę jakoś szczególnie nie brakuje), poznawanie mrocznej historii tego miejsca. Po skończeniu gry znamy całą lokację jak własną kieszeń i doceniamy jej przemyślany design, jak za starych wspaniałych czasów klasyki gatunku.

Jak idzie o trofea, to mamy tutaj klasyczny dla tego gatunku zestaw: zobaczyć wszystkie zakończenia, zrobić speedrun, run bez save i heala. Wszystkie do ogarnięcia na spokojnie, nawet dla mnie który nie przepadam za speedrunami i zmuszaniem do grania na 1 save w grach które trwają dłużej niż godzinę (na szczęście w grze nie ma żadnych tanich zagrywek skutkujących śmiercią na 1 hita). Pierwsze przejście bez poradników to około 10-11 godzin, kolejne po trofea ok 2h każde (można się uwinąć w 2 przejściach łącznie, ja z przyjemnością machnąłem 3).

Reasumując, spaniała gra dla fanów gatunku i każdego dorosłego gracza, w dodatku kosztująca śmieszne pieniądze (około 80zł na premierę za taką perłę to aż czułem się, jakbym okradał twórców). Capcom i ich najnowszy Resident Wiocha może się schować do mysiej dziury i nie wyłazić aż się kur.wa ogarną ze swoim ostatnim goovnianym dorobkiem (RE 3 i 8 haa tfu).

 

Niezapomniane doznania :banderas:

Spoiler

obraz.thumb.png.8f05c5a4030e6f69f02b36a936436019.png


 

 

 

 

  • Plusik 2
  • Lubię! 4
Odnośnik do komentarza

Podpisuje się pod. Dawno nie dostałem czegoś tak mocno przypominającego o młodzieńczych posiedzeniach przy Szaraczku. Sequel to rzecz absolutnie obowiązkowo i nie wyobrażam sobie aby go nie było.  Tormented Souls udowadnia, że dzisiaj Capcomowi powinni wykonać reaktywację dawnego nurtu RE. Taki całkowity REset ze statycznymi ujęciami i obłędnym wykonaniem. Mały zespół dał radę to wielki wydawca nie da? Pudełeczko jest teraz w dobrej cenie gdyby się ktoś jeszcze wahał. 

 

I te zagadki łamiące czaszkę momentami. Dawno się tak nigdzie nie zaciąłem jak miejscami tutaj. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza

Też wczoraj w nocy ta perełka pękła. Niech ktoś da tym zdolnym ludziom więcej pieniędzy, ale też nie ogranicz zbyt wolności... da się tak w tej branży?

 

Szczerze to nie spodziewałem, że to jest aż tak dobre. Kilka rysek na diamencie (wygląd postaci*, chociaż pierwsza scena w wannie :oh_you: oraz cutsceny) oczywiście jest, ale mimo to (a może przez to) Tormented souls to niezapomniane jebnięcie nostalgi. 

 

Przyznam, że pod koniec pomagałem sobie solucjami przy zagadkach (głównie przez mało czasu na granie), które są tak odświeżające po np RE8. Naprawdę pomysłowe i niejednoznaczne. Siadałem z Żoną i główkowaniem - z ogromną przyjemnością.

 

No miód po prostu. Za jakiś czas sobie pewnie zrobię drugie przejście. 

 

*

Spoiler

niech pierwszy rzuci kamień, który nie robił bohaterką dynamicznych zatrzymań widząc jak dobrze animowana jest spódniczka 

 

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

Fabuła taka Silent hillowa trochę, standard w tym gatunku, ale nie tak głęboka jak w SIlentach.. Dość przewidywalny twist, ale bardzo klimatycznie to wszystko jest podane - większość to notatki, ale akcja dzieje się w latach 90 więc ma to sens.

 

Setting i koncept głównego złego bardzo spoko, taki z gore-horroru klasy B.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Jest jakaś zaleta tego, że ta gra marnuje tyle czasu z tym systemem save'ów?

 

Za pierwszym razem zginąłem, bo chciałem zobaczyć, co się stanie jak wejdę w ciemność, no ok, myślę, zacznę wszystko od początku, więcej nie będę się interesował ani nic próbował, bo kara jest ogromna.

 

Za drugim razem gra mi się normalnie zcrashowała jak szedłem korytarzem...

 

 

 

Gra wygląda ładnie, zagadki może faktycznie później zaczynają wykraczać poza początkowe "użyj przedmiotu który leży 2 metry obok" (na razie są tylko takie), ale chyba się tego nie dowiem. W momencie jak zginąłem i zdałem sobie sprawę, że mam teraz przez pół godziny robić dokładnie to samo w tej samej kolejności, same oczywiste rzeczy i korytarze i scenki, to wyłączyłem i raczej mi się nie chce włącząć ponownie.

 

Nie wiem, czy jest coś w grach, czego nienawidzę tak bardzo, jak wymuszanie powtarzania długich, powolnych, liniowych i banalnych sekwencji. Nostalgia nostalgią, ale do tego nie mam...

Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, ogqozo napisał:

Jest jakaś zaleta tego, że ta gra marnuje tyle czasu z tym systemem save'ów?

 

Tak. W survival horrorze musi być poczucie zagrożenia i strachu, a do tego potrzebna jest stawka do zapłacenia w przypadku śmierci. To jest podstawa klasyki gatunku. Nowe gry mają z tym problem, co pokazały chociażby najnowsze odsłony Residentów, gdzie po zgonie człowiek ziewa i klika continue startując z giwerą w ręku w tym samym pomieszczeniu.

 

Nie wiem, gdzie tam w TS są zagadki z użyciem przedmiotu leżącego obok, chyba że nie wyszedłeś z początkowego pokoju, gdzie faktycznie klucz z szafki otwiera drzwi. Przez dużą część gry w inwentarzu można mieć sporo klamotów których przeznaczenie nie jest jasne. Błądzenie po nieznanym obszarze z przedmiotami których przeznaczenia można się jedynie domyślać, z ciągłą obawą o zgon na każdym kroku to kwintesencja survival horroru i w tym aspekcie TS robi mega robotę. Nie będzie tu jebitnej strzałki na ekranie wskazującej gdzie iść i świecących znaczników na mapie, gdzie co leży (Re Wiocha się kłania :reggie:). Natomiast gdy już się wie gdzie iść, to całą grę można skończyć w niecałe 2h (speedrun 50 minut).

 

Gra nie jest zbyt trudna, nie ma tanich zgonów od 1 strzała (poza ciemnością no ale o tym ostrzegają w pierwszej minucie gry), a taśm do zapisu jest sporo.

 

A nawiasem mówiąc, każda jedna gra z założenia "marnuje czas" bo nie zapewnia żadnej wartości dodanej dla człowieka, poza ewentualną przyjemnością z grania. Jeśli zatem tej przyjemności nie sprawia, to znak że trzeba zająć się czymś innym.

  • Plusik 4
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...