Skocz do zawartości

Właśnie wróciłem...


Rekomendowane odpowiedzi

Niedawno wróciłem do Bloodborne. I już miałem znów porzucać, ale udało mi się pokonać Ojca Gascoigne i idę dalej. Irytujące są te gry, ale strasznie uzależniające i wjeżdżające na ambicje. A do powrotu namówił mnie niedawny artykuł z PSXE o tej grze. Klimacik jest niesamowity i w sumie mimo denerwującej struktury (dalekie dobieganie do bossów) wolę taką liniowość od totalnej dowolności znanej z Elden Ringa, od którego też się odbiłem (ale kto wie, może do niego tez kiedyś wrócę).

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Rowniez powrocilem do swiata Dark. Tym razem na tapecie DS3 rozpaczety lata swietlne na PS4. Teraz giercuje na 5 i jest mega. Nie wiem czy cos sie zmienilo ale w cale nie jest takie drewno jak pamietalem. Przesiadka po E.R troszke zabolala ale juz mi przeszlo. Jest swietnie wiec ide za ciosem brnac w nieznane :obama:

Odnośnik do komentarza
20 godzin temu, MEVEK napisał:

Rowniez powrocilem do swiata Dark. Tym razem na tapecie DS3 rozpaczety lata swietlne na PS4. Teraz giercuje na 5 i jest mega. Nie wiem czy cos sie zmienilo ale w cale nie jest takie drewno jak pamietalem. Przesiadka po E.R troszke zabolala ale juz mi przeszlo. Jest swietnie wiec ide za ciosem brnac w nieznane :obama:

klateczki 60 locked

Odnośnik do komentarza

Od kilku dni wracam sobie regularnie na krótkie sesje, do Dying Light. Mam już ukończoną podstawkę, więc wykonuję sobie jeszcze te poboczne wyzwania czasowe. Typu ubicie ileś tam zombiaków, czy zaliczenie iluś tam punktów kontrolnych. No i strefy kwarantanny jeszcze nie ruszone. Porobię to, zanim ruszę z The Following. Gdzieś mi się obiło o uszy, że warto mieć do tego dodatku dobrze rozwiniętą postać. U mnie na razie 18 lv zwinności, 19 siły i 21 przetrwania :good2:

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Stardew Valley - powrót po latach.

 

Grałem lata temu na premierę, blisko 100h. Od tego czasu życie - te prawdziwe - zdążyło stanąć na głowie i pozmieniać się w wielu aspektach. Pomimo tego ta pikselowa, kolorowa "symulacja życia wiejskiego" jak bawiła, tak dalej bawi, wcale nie mniej niż dawniej.

 

Wyszedł niedawno kolejny duży update i spontanicznie postanowiłem wrócić do gry. No i wsiąkłem ładnie. Zrobiłem sobie nową postać i zaczynam od nowa. Tym razem będę chciał obrać tę "złą" ścieżkę i rozbudować korpo Joja.

 

To jest naprawdę jedna z "gier życia". Niesamowicie relaksująca, odprężająca, pomimo pozornej prostoty i schematyczności. Chce się grać "jeszcze jeden dzień" czasu gry. Już na premierę gra robiła wrażenie ilością rzeczy do zrobienia, odblokowania. Kolejne aktualizacje tylko to rozbudowały i powiększyły. Grę, a przynajmniej jej większość, zrobiła jedna osoba, wydając kolejne aktualizacje za darmo. Twórcy za taki tytuł i podejście należy się uznanie.

 

Mam chwile, że się zastanawiam, czy granie w ten tytuł ma "sens". No bo powtarzalność, czasem monotonia, fabuła skromna, a ja to wszystko już przecież znam. Czy więc nie marnuję tak naprawdę cennego czasu, który mógłbym poświęcić zarówno na inne gry, jak i ambitniejsze zajęcia? No, być może. Ale w przypadku Stardew Valley plus jest ten, że to po prostu relaks.

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Powróciłem do Black Desert. Choć nie wiem na jak długo, do platyny zostało mi kilka grinderskich pucharków, których część wbija się sama np łowienie ryb. Może więc się uda jeśli wystarczy mi cierpliwości. Dlaczego wróciłem? Porzuciłem to MMO jakieś pięć lat temu bo na PS4 nie dało się w to normalnie grać - non stop ładowania, doczytywanie tekstur, skacząca animacja itd. Ogólnie konsola nie wyrabiała ogromu świata BDO. Na pleju pięć jest dużo lepiej, trzyma dość dobrze klatki i prezentuje się dużo lepiej choć do wizualiów ESO nadal nieco brakuje.

 

18ea83c6cab69-screenshotUrl.thumb.jpg.f88750d499831b588b4cf988b6c3dbed.jpg

 

Ogólnie wróciłem bo przypomniałem sobie o tytule przy okazji jakiegoś filmu na YouTube, chciałem sprawdzić czy moja łuczniczka - farmerka nadal "żyje". Okazało się że tak (przepadło co prawda kilka nagród z eventów ale to nic) zatem dobiję tych kilka skilli z gatheringu, wędkowania i jazdy konno aby wbić cebulkę. Chcę jeszcze wybudować statek aby wybrać się na drugi kraniec mapy, niewiele mi do tego brakuje a ciekaw jestem jak wyglądają rubieże Black Desert.

Odnośnik do komentarza

@PupcioTo tak jak ja, ze starych Hitmanów ogrywałem kiedyś 2 część i jakoś fanem nie byłem wielkim. Pewnie dlatego pominąłem też Contracts i Blood Money (podobno najlepsza odsłona?).

Natomiast Absolution, trochę przypadkowo odkryte, bardzo mi podeszło ;) Ponieważ ten remaster HD zawiera też Contracts, pewnie w końcu go sprawdzę.

 

Edytowane przez Paolo1986
Odnośnik do komentarza

Kingdom Come Delivernce

 

Wersja Royal na PC. Kupiona kiedyś tam za 40-50zł, pograne 40 godzin, ostatni save z 19.12.2021.

Póki co poogarniałem sobie z czym to się jadło i trochę poćwiczyłem walkę co by sobie ją przypomnieć. W planach skończenie fabuły i DLC, choć muszę zerknąć w internety jak dalej je pchnąć.

 

 

 

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

OCD sprawiło, że wróciłem do DEEMO Reborn.

 

W ramach porządków na dysku miałem grę już odinstalować po roku, odkąd przeszedłem, ale uznałem, że zrobię jeszcze garstkę achievementów, sprowadzających się po prostu do ogrania większej ilości utworków na dwóch poziomach trudności. No i spodobało się ponownie. Muzyka w tej grze jest świetna i choćby tylko dla niej tytuł jest warty sprawdzenia.

 

Ale skilla w tego typu grach jednak nie mam. Mój mózg ogarnia wyższe poziomy trudności w grach muzycznych wymagających np. wciśnięcia określonego przycisku, czy nawet kilku. Ale taki pozornie prosty system z sześcioma "ścieżkami" i "nutkami" lecącymi z góry na dół do gry na dwie dłonie i nie daję rady. Zarówno tempa nie ogarniam przy szybszych utworkach, jak i wciśnięcia kilku przycisków jednocześnie, szczególnie po obu stronach. Z tego powodu mam opory, żeby zabrać się za serię DJ MAX, bo tam poziom trudności jest chyba jeszcze wyższy.

 

Osiągnięcia za Hard nawet nie ruszam. To już totalnie nie dla mnie. Ale Normal jeszcze ogarnę i mimo wszystko fajnie się gra.

 

 

A samą fabułę gry sobie kiedyś jeszcze w przyszłości odświeżę na Switchu lub PS5, bo to naprawdę była fajna i klimatyczna przygoda.

Odnośnik do komentarza
W dniu 13.04.2024 o 23:10, PiotrekP napisał:

Kingdom Come Delivernce

 

Wersja Royal na PC. Kupiona kiedyś tam za 40-50zł, pograne 40 godzin, ostatni save z 19.12.2021.

Póki co poogarniałem sobie z czym to się jadło i trochę poćwiczyłem walkę co by sobie ją przypomnieć. W planach skończenie fabuły i DLC, choć muszę zerknąć w internety jak dalej je pchnąć.

 

 

 

 

Kingdom Come to świetna gra, nie będziesz żałował, że wróciłeś i ją dokończysz. Oprócz DLC przed zakończeniem gry sprawdziłbym także w jakimś poradniku, czy zrobiłeś wszystkie ciekawe questy, bo można ominiąć kilka ciekawych.

Odnośnik do komentarza

Hitman: World of Assasination (PS5)

W 1 i 2 część najnowszej trylogii grałem kiedyś na PC. Potem 3 już na PS5 w kilka miesięcy po premierze.

W pewnym momencie posiadacze "trójki" dostali do niej dwie pierwsze części połączone w jeden tytuł. Postanowiłem więc teraz wrócić do "jedynki" właśnie na PS5:)

Na początek misja w Paryżu i masterowanie wyzwań. Okazuje się, że wciąż sporo pamiętam z tej lokacji :good2:

Edytowane przez Paolo1986
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...