Moim zdaniem wygląda to całkiem ciekawie

Przypomina mi gierke z ps3, ale w tym dobrym sensie

Bardzo mi się podoba i dam gierce szansę jakiś czas po premierze. Cudów nie oczekuję ale też gry nie przekreślałbym na starcie.

Podoba mi się - jak technicznie będzie spoko to wjeżdża day-one (to chyba Unreal, więc mam pewne obawy).
Takiego oldschoolowego witam z otwartymi ramionami.
W sumie oprócz technikaliów obawiam się jedynie modelu jazdy, bo jakoś tak wali ubisoftem, no i silnych, pyskatych bab, bo był tu przedsmak, a tak poza tym to podoba mi się - trochę kojarzy mi się z Headhunter'em z Dreamcasta.

No, ciekawe co z tego wyjdzie. Czekam.

Nigdy nie sądziłem, że zatęsknię za staroszkolnymi shooterami TPP. Gierka wygląda jak żywcem wyciągnięta z czasów ps2/ps3, tylko z lepszą grafą.

Oby dowieźli, to może wróci trend robienia takich gierek.

Trzymam mocno kciuki i zastanawiam się czy wsiąść Day-one bo naprawdę podoba mi się.

W dniu 6.04.2025 o 22:13, Pure Bladestone napisał(a):

graczyki to są ameby. ciągle tu jęczą, że gry AAA to zło i trzeba klepać gry AA. Pokazali niezły zwiastun tej gierki AA i już podśmiechujki, że crap itp. Wam to się nie dogodzi. Takie tańsze gry muszą być w czymś gorsze. Ja dobrze się bawiłem w Remnancie 2, Atomfallu i w Mindseye będę się raczej dobrze bawił, bo wstępnie wygląda solidnie.

Ten tytuł do mnie przemawia 100x bardziej niż kolejny smutny indor bazujący na nostalgii.

Pięknie napisane. Oby to się udało

Ja niestety stanę po drugiej stronie barykady. Gierki AA trzeba klepać, ale największa zaletą AA ma być... kreatywność. AA to miejsce gdzie powinno kreować się nowe, ciekawe IP, które korpo nigdy nie przyklepią bo są zbyt śmiałe ze swoimi pomysłami.

Tutaj? Nie ma nic ciekawego na tych materiałach, wygląda jak typowa gierka AAA wygenerowana z excela sprzed 10 lat, tylko bez jednego A w budżecie. Przewiduje mocne 77.

Wygląda fajnie, coraz więcej gameplayu pokazują i z czym to się je. Już nie oglądam więcej, pewnie kupię day one, bo mało takich akcyjnych gier wychodzi.

Boss co się zabija nie jest najgorszy lol. Przynajmniej się nie łudzisz. Ja miałem takie starcia, że zmierzały donikąd, ja żyłem, pasek prawie nie schodził, pomyślałem "ok, muszę dopakować/zmienić taktykę... ale co, może się uda jak będę idealnie parował wszystko, próbujmy". I ładowałem save'a po pół godzinie bo boss miał prawie pełne życie hehe.

Kurde nie ten temat, miało być w Clair Obscur, skasować

Tak jak pisałem wcześniej, podoba mi się. Brakuje obecnie na rynku takich gier.