Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...


aux

Rekomendowane odpowiedzi

19 hours ago, Rudiok said:

Rambo: ostatnia krew - ciągle chodzi mi po głowie pytanie "dlaczego ten film w ogóle powstał?" i dalej nie znalazłem na nie odpowiedzi. Johna Rambo tutaj jak na lekarstwo i tylko chwile kiedy się przedstawia albo jak wchodzi jakiś flashback o tym przypominają. Tak naprawdę mógł to być każdy Jan Kowalski, a wrzucenie tu Rambo pasuje niestety jak szpilki na Giewoncie. Rozumiem, że hajs się musiał zgadzać, ale bez przesady, nawet bandanę zdjął i włosy uciął... Oprócz finalnego montażu nie ma tu nic co spajałoby klamrą wszystkie wcześniejsze odsłony i Stallone zmarnował potencjał na pokazanie czegoś co miałoby korzenie w poprzednich filmach. 3/10 bo kilka brutalnych scen było pomysłowych, ale nic więcej.

 

Mi sie film podobal bo pokazali calego Johna. W poprzedniej czesci go wkurzyli i dostali od niego za swoje, w tej wkurzyli go o wiele wiele bardziej i tez zasluzyli za swoje ale bardziej. Film pokazuje ze John Rambo jest bronia sama w sobie i dopiero w tej czesci czuc jego prawdziwe cierpienie przez PTSD. Dla mnie R5>R4

Odnośnik do komentarza
21 godzin temu, gekon napisał:

Taki Johw Wik tylko, że dobrze się ogląda

 

No troche tak ale nie. JW tez sie dobrze ogladalo i mial ciekawsze lore. W Nobody z kolei mamy wiecej fabuly niz napier.dalania. Typ nie jest terminatorem i widac, ze jak sie odpalil to troche tryby zardzewialy. Ogolnie 2/3 filmu spoko. Murzyn rosjanin tez spoko ale koncowka to nudna zrzynka z Equalizera. I tak samo jak w JW bezplciowy glowny zly. Niby socjopata ale ogolnie mientka faja.

Oczywiscie musialo byc troche progresywnie i w szturmie na dom mielismy laske 1,5m xD 7-/10.

Odnośnik do komentarza

Gal jest przeurocza. Wywiady z nia to miod dla uszu. Jest zrownowazona, umiarkowanie otwarta i sprawiedliwa, co w dzisiejszym swiecie „aktorstwa” jest rzadkoscia. Na dodatek jest przesliczna.
...ale grac to ona marnie potrafi. W filmach typu WW nie trzeba sie specjalnie wysilac, zeby sprzedac popcorn w kin...Co jo godom? Co jo godom? W domu. Popcorn teraz sie jada w domu.

Odnośnik do komentarza

Malcolm i Marie: mam słabość do filmów w stylu "jedno miejsce, dużo rozmów, mało bohaterów", więc skusiłem się, bo poza tym raczej nic mnie szczególnie nie zachęcało (Zenday'a jakoś mnie drażni, syn Denzela mało przekonuje). No i przez przeważającą część seansu było naprawdę dobrze. Sporo zwykłych, ludzkich emocji, niezłe dialogi (choć często to bardziej monologi, przez co miałem wrażenie lekkiej nienaturalności i wręcz teatralności, kiedy to bohaterowie zamiast wymieniać zdania, pokornie słuchają całych tyrad swojego partnera) i ta słynna autentyczność (obśmiana zresztą w scenariuszu). Tyle, że formuła nie starcza na długo i w pewnym momencie film zaczyna już męczyć, niemal fizycznie, szczególnie jeśli widz potrafi się utożsamić z bohaterami. Podobało m się kilka celnych i ironicznych uwag na temat showbiznesu, mediów i społeczeństwa przemyconych w rozmowach naszej parki, choć momentami robi się to trochę nachalne (hej patrzcie, dostrzegam absurdy przemysłu filmowego i bedę o tym krzyczał 20 minut). Washingtona oglądam dopiero w drugim filmie i o ile w przypadku Tenet zarzucałem mu mocną nijakość, wręcz senność występu, tak tutaj momentami przeszarżował (choć wiem, że taka miała być jego postać). Obejrzeć warto, ale żadne to objawienie.

 

The Rainmaker: młody prawnik z ideałami kontra stare zgredy i zepsuty, cyniczny świat. Typowa historyjka i w sumie typowo hollywoodzki dramat sądowy, ale ogląda się zwyczajnie dobrze. Reżyseruje Coppola (co zupełnie mi umknęło i nawet w trakcie seansu o tym nie pamiętałem), to już pierwsza zachęta. Druga to mocarna ekipa aktorów, z Mattem Damonem w roli głównej. Nie przypasował mi tylko wątek dziewczyny, nad którą znęca się mąż, szczególnie rozwiązanie tego epizodu w sposób mocno oderwany klimatycznie od całości. Film bez tego by tylko zyskał, no ale musiał być jakiś "romans" w tle. Polecam, bo z tego co wiem to nie jest to zbyt popularne dzieło.

 

Mała Syrenka (1989): ciąg dalszy nadrabiania animacji Disney'a, no i to chyba najsłabszy film z tych nowożytnych. Kreska średnia (twarze i mimika postaci ludzkich czasem są niezamierzenie śmieszne), piosenki w ogóle mi się nie podobały, fabuła prosta i naiwna, a momentami głupia. Props za główną złą i Sebastiana.

Edytowane przez kotlet_schabowy
Odnośnik do komentarza

Mortal Kombat 2021 :/

 

Za dużo po filmie się spodziewałem. Nakręciłem się jak debil, nie oglądałem trailerów i spodziewałem się remake tego majstersztyku z 1995 r. Ale dostałem coś zupełnie innego. Film nie nawiązuje do organizacji turnieju i pojedynkach. Fabula jest inna i mi nie pasuje. Nawet starcia wojowników jak dla mnie wypadają bardzo słabo, tym bardziej jeśli je porównam z oryginałem, które nawet dziś wyglądają świetnie. Film zbiera mieszane oceny, jednym się podoba a drugim nie, tutaj właśnie znajduje swoje miejsce. Nie dla mnie takie odchodzenie od oryginału.

Odnośnik do komentarza

21 mostów - zaskakująco dobry sensacyjniak. Jakbym nie wiedział, że wyszedł w 2020 to bym stawiał, że jest o wiele lat starszy, bo aż czuć ten oldschoolowy klimat filmów o policjantach i złodziejach. Chadwick Boseman na propsie, scenariusz prosty, ale nie prostacki, wszystko dzieje się w jedną noc więc nie ma dłużyzn, bardzo realistyczne sceny strzelanin, żadnych walk na pięści, klimatyczny i lekko jazzujący soundtrack, a do tego zamknięty i satysfakcjonujący finał. This is good shit. Do zobaczenia na Amazon Prime. 7.5/10

Odnośnik do komentarza
15 godzin temu, u55r napisał:

Mortal Kombat 2021 :/

 

Za dużo po filmie się spodziewałem. Nakręciłem się jak debil, nie oglądałem trailerów i spodziewałem się remake tego majstersztyku z 1995 r. Ale dostałem coś zupełnie innego. Film nie nawiązuje do organizacji turnieju i pojedynkach. Fabula jest inna i mi nie pasuje. Nawet starcia wojowników jak dla mnie wypadają bardzo słabo, tym bardziej jeśli je porównam z oryginałem, które nawet dziś wyglądają świetnie. Film zbiera mieszane oceny, jednym się podoba a drugim nie, tutaj właśnie znajduje swoje miejsce. Nie dla mnie takie odchodzenie od oryginału.

Ja tam glownie sie skupilem na pojedynkach a nie jakiejs fabule i wyszlo calkiem krwawo. Spokojnie za same pojedynki i efekty 7/10 moge dac. Reszta zbedna. 

 

Odnośnik do komentarza

Sztanga i cash

 

Pierwszy raz obejrzałem w całości i w sumie całkiem niezły film. Wiadomo, że podkoloryzowany i pewnie zmienione kilka rzeczy ale ogląda się to dobrze. Sęk w tym, ze pomimo poważnego tematu jaki przedstawia, jest to komedia. I jakby trochę głupio się śmiać, kiedy ktoś ginie (pomijając, ze w dość zabawnej sytuacji). No ale się nie da.

No i sam film też się nie ciągnie i nie przynudza.

 

7+/10

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Jeden gniewny człowiek / Wrath of man :obama:

 

Inauguracja postcovidowego sezonu kinowego nie mogła wypaść lepiej. Guy Ritchie z każdym kolejnym filmem radzi sobie coraz lepiej i dostarcza rozrywkę na coraz lepszym poziomie. Tym razem operator z ADHD i montażysta na fentanylu dostali wolne i wyszło to filmowi na duży plus - jest spokojniej i można się skupić na akcji i fabule. Statham gra siebie, ale tutaj pasuje jak ulał. To jeden z lepszych filmów o zemście jakie widziałem i ogólnie jeden z lepszych ostatnio. Jest akcja, jest solidna fabuła, są zwroty akcji, nikt się z nikim w tańcu nie pierdoli, nie ma dłużyzn, nie ma deux ex machiny, a wszystkiego dopełnia mocna muzyka smyczkowa. Polecanko. 

  • Plusik 5
Odnośnik do komentarza

Nomadland

Tak wczoraj inaugurowałem otwarcie kin i była to dosyć przygnębiająca wyprawa. Wprawdzie film pokazuje serdeczność społeczności, w którą próbuje się wkupić główna bohaterka, jednak nieprzewidywalność takiego życia i powody przez które ludzie skazani są na życie w drodze napawa pesymizmem, co potęguje piękna, choć smutna muzyka Ludovico Einaudiego. Film ma bardzo luźną formę i nie spieszy się w podążaniu za fabułą, która tutaj jest szczątkowa, przez co całość przypomina często dokument (którym zresztą po trochu jest, bo występują tu prawdziwi współcześni nomadzi). Obejrzeć warto, ale należy mieć na uwadze jego posępny wydźwięk. 

 

Promising young woman

To z kolei dzisiejszy seans, który o wiele bardziej przypadł mi do gustu. Film ten również porusza ciężkie tematy, ale robi to w o wiele bardziej rozrywkowy sposób. Spytacie jednak "cóż może być rozrywkowego w temacie wykorzystywania kobiet?" Stary jak świat motyw zemsty sprawdza się tu znakomicie, bo trudno nie kibicować głównej bohaterce w jej krucjacie, zwłaszcza jeśli gra ją Carey Mulligan, która pokazuje tu bardzo kontrastujące oblicza. Nie nastawiajcie się jednak na sceny rodem z koreańskiego kina, bo film wiele pozostawia wyobraźni, choć również dobrze wie kiedy i jak uderzyć. Poza tym, jak wspomniałem na początku, film czasami jest po prostu bardzo zabawny, co tylko świadczy o jego klasie, że biorąc na warsztat poważny temat, potrafi odnaleźć w tym wszystkim humor, a na koniec zostawia widza z kilkoma grubymi przemyśleniami. 

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

Army of the Dead Pitch Meeting - potraktuje to jako obejrzenie filmu bo marnowanie czasu na takie bzdury jest ponad moje pojecie. 
Ryan George jak zwykle dostarcza, ale pewnie dlatego, ze produkcja, ktorej dotyczy odcinek ma tendencje do bycia wysmiewanej. Pewnie ma czerwona literke zdobiaca ikone filmu co automatycznie znaczy, ze nalezy byc sceptycznie nastawionym do projekcji. Ryan ma smieszna morde, smiesznie gada, smiesznie komentuje glupotki filmu i smiesznie aplikuje kwestie powtarzajace sie w kazdym Pitch Meeting’u. Dzieki niemu mozna spojrzec na kadry filmu i przejsc do czegos bardziej wartosciowego. 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...