Skocz do zawartości

Persona 5


Gość hnky

Rekomendowane odpowiedzi

Jak cię to pocieszy, to masz za sobą najtrudniejszą i kompletnie nie pasującą do pozostałych, walkę z bossem. Ja się tam mordowałem bodajże 4h. Kluczem, nawet nie jest zwiększenie czy zmniejszenie poziomu trudności, ale szybkie pokonywanie tych jego robocików. Na www są poradniki w jakiej kolejności rzucać czary. Najpierw rzucało się jeden większy, wybierało baton, później kolejny czar i tak się pokonywało te fale. 

Jak się na spokojnie to przeanalizuje, to jest to dość logiczne. Natomiast sama walka jest kompletnie poroniona. Absurdalny pomysł, całkowicie różny i odmienny od reszty starć. 

Chyba jedyny zarzut do tej gry od osób grających, kończących i fanów. Również się pod tym podpisuję. 

Edytowane przez marcinwks
Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Ölschmitz napisał:

Ja podstawke przelazlem do konca piramidy. Potem te wakacje mnie troche zamulily, zrobilem przerwe i nigdy nie skonczylem. Chcialem dokonczyc, ale kupilem royala.

 

Nie jest trudniejszy - po prostu ta jedna walka jest zjebana, nie wiem co japonczykom do lba strzelilo.

Ja od razu wskoczyłem do Royal, więc nie mam obeznania z podstawką. 

Jeśli dobrze zrozumiałem, to ta walka była łatwiejsza w premierowym wydaniu? Z reguły w czymś usprawnionym, wszelkie mechaniki się...usprawnia, hehe.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

przelazlem, wbilem rowniez platyne. jakies 110 godzin mi zajelo, ale przyznam, ze do polowy (bo tyle przelazlem w zwyklej p5) i potem pod koniec juz mocno skipowałem smsy i nie rozwijalem konfidentów poza tymi ktorych chcialem.

 

ogolnie - łał, jrpg juz chyba nie moze byc lepsze. tesknie za tymi bohaterami, za ta muzyka i tym swiatem. jeszcze mam strikers w zanadrzu - czeka na urlop.

 

plusy:

- bohaterowie, rozbudowani, prawdziwi, majacy kilka twarzy, twistów. wiekszosc z nich naprawde mozna polubic, dla mnie szczegolnie podstawowy team ann, ryuji i mona

- muzyka - top 5 soundtrackow jakie znam. ku.rwa kawalki z wokalem podczas walki ktore sie nie nudza po 100 godzinach? nigdy bym w to nie uwierzyl

- design - totalnie over the top momentami, ale ta gra jest po prostu piekna

- walka - wiadomo, ze z czasem nużąca, ale jednak system jest naprawde fajny

- fabula - zwalnia, przyspiesza, ale calosciowo super. do tego antagonista z royal - zaje.bisty, fajna motywacja, ambiguity motywacji itd.

- fajne slodko gorzkie zakonczenie

 

minusy:

- pacing, gra potrafi w kur,we zwolnic. szczegolnie to bolalo pod koniec gdzie juz nie chcialo mi sie robic konfidentów wszystkich i np. ogarnalem palac i mialem 20 dni wolnego. przed ostatnim bossem to bylo jakies 40 minut przwijania scenek zeby wrocic do lozka i zaczac kolejny dzien

- dialogi - zapychacze - "tak musimy ukrasc jego serce, a jak sie nie uda?, na pewno sie uda, dzieki wierze w to" x 100

 

kurde no wrocilbym do tego swiata. na goraco po ukonczeniu to mysle, ze za persone 5-2 to bym zabil (nowy rok szkolny itd.)

 

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Ostatnio oglądając z ziomkiem konfe Xboxa, na której zapowiedzieli wydanie Persony 5 stwierdziłem, że na trailerze ta gra wygląda dość biednie i się nie dziwie, że przeciętny zjadacz zachodnich AAA nie spojrzy nawet na coś takiego. Dopiero odpalenie tego tytułu i wsiąknięcie w ten świat jest jak pobudzający plaskacz na ryj

Godzinę temu, Ölschmitz napisał:

muzyka - top 5 soundtrackow jakie znam. ku.rwa kawalki z wokalem podczas walki ktore sie nie nudza po 100 godzinach? nigdy bym w to nie uwierzyl

No ba, ja nawet kupiłem soundtrack na CD i często odpalam :D W P5 zacząłem grać jakoś na początku srovida, na świecie stres, panika i nie zapomnę momentu, jak po iluś już godzinach na liczniku w deszczowy dzień wjechała scena z tym kawałkiem (wszystkie jego wersje są piękne) i zawiesiłem się na dobre 10 minut żeby wychillować i go posłuchać. Jeden z moich gierkowych highlightów życia

 

 

 

Odnośnik do komentarza

mqdefault.jpg.8a0ee14b92e0e1740fcd65cbf31e1d3d.jpg

 

2 godziny temu, Ölschmitz napisał:

nic innego nie gralem, 4ka jak tylko wyjdzie na ps4 to od razu wjezdza.

 

strikersy widzialem, ze to inna gra, ale wyglada spoko, chetnie sprawdze.

 

Snikersy fajne, ot więcej przygod z tą samą ekipą + nowy typiarz, ale gameplay to teraz slasher. No i ten motyw podróży po Japonii w wakacje <3 Bałem się, ze będzie męczenie Tokio w opór, ale nie - pękło całe u mnie bez masła w 50h około.

Odnośnik do komentarza
43 minuty temu, łom napisał:

Jaki slasher? Toż to musou z dziesiątkami tępych przeciwników do wybicia. Ja wywaliłem Strikers po paru godzinach bo ten gameplay całkowicie do mnie nie trafił.

 

Chodziło mi o hack n slash, sorry, slasher to chyba horror xD A że w stylu mussou, to widziałem to porównanie, ale imho tam nie ma często takich hord jak w Dynastiach, raczej małe grupki, które trzeba traktować żywiołami, a nie ciąć na pałę. Anyway, jest to zręcznościowka, a nie turowa, ale zachowała ducha P5 (all out, baton pass, żywioły etc).

 

Odnośnik do komentarza

Mnie Strikers od strony czystej "zabawy" podobał się bardziej od bazowej Persona 5. Tak - to inny styl gry, jakkolwiek by go nie nazwać, ale mnie osobiście dostarczył sporo frajdy. Jak ktoś chce wymagającą sieczkę niczym Ninja Gaiden, czy DMC, to będzie rozczarowany. Ale jak ktoś chce prostą młóckę z elementami RPG to powinien być zadowolony.

 

Pod koniec to już było takie "power fantasy". Gra nie była wymagająca, ale i tak bawiłem się przednio robiąc potężne Persony i pokonując z łatwością wrogów, którzy wcześniej stwarzali jako-takie zagrożenie. Jak ktoś lubi bardziej wymagające gry akcji, to niech zacznie grę na Hard - wrogowie mają wtedy więcej/inne odporności.

 

Fabularnie to spinoff, ale mnie osobiście o wiele bardziej podobały się relacje między bohaterami. Nowi bohaterowie bardzo fajni i ładnie wpasowani w całość, zaś antagoniści w przeciwieństwie do P5 nie byli typowymi bad-guy'ami. Ogólnie w Strikers było więcej tego, czego brakowało mi w zwykłej P5, czyli po prostu luźnych przygód głównych bohaterów i ich interakcji w stylu innym, niż chat na telefonie.

 

No i oprawa AV bardzo fajna. Ogólnie jedna z nielicznych gier, w których z chęcią klepałem komplet achievementów, przechodząc grę drugi raz krótko, po pierwszym podejściu.

 

 

Odnośnik do komentarza

Dla mnie slashery to wszelkie DMC, Ninja Gaideny, (stare) God of War itd. gdzie system walki jest przynajmniej w jakiś sposób rozbudowany i można klecić eleganckie combosy. Hack'n slash to kiedyś się określało gierki Diablo podobne. P5 Strikers to musou z elementami RPG. Nie ma hord przeciwników ale nadal walczy się z dziesiątkami na raz z czego część to statyści którzy nic nie robią. Jak ktoś ma tolerancję na takie gierki to może spróbować, dla mnie walka nie dostarcza rozrywki.

Odnośnik do komentarza

https://www.pcinvasion.com/persona-5-strikers-warriors/

:geek:

 

No to widzisz, z ciekawości wpisałem w net "slasher" to dało mi until dawny i inne gore horrory, a hack n slash to wg definicji gry akcji gdzie używa się broni białej i czasem palnej i załatwia wrogów idąc przed siebie. A tak naprawdę to jebać nazewnictwo, jest to action rpg, chodzisz w rytm muzyki jrock, siekasz kombosy z mnożnikiem x50 i rzucasz czarami, wpada exp. Jednemu podejdzie, drugiemu nie. Ja dopiero po 2-3h załapałem, na początku odpychała zbyt duża ilość tutoriali w trakcie walki. Co krok jakas nowa mechanika, a ja właśnie jestem w trakcie sieki :/

 

Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, Suavek napisał:

Ogólnie w Strikers było więcej tego, czego brakowało mi w zwykłej P5, czyli po prostu luźnych przygód głównych bohaterów i ich interakcji w stylu innym, niż chat na telefonie.

 

Oj tak. Chyba mój największy zarzut wobec 5ki gdzie takie luźne eventy zostały sakramencko okrojone względem 4ki i miałem nadzieje że royal dużo bardziej zmieni względem podstawki ale trochę się przeliczyłem

Odnośnik do komentarza

Ograłem Strikers praktycznie od razu po Royal, które wręcz pokochałem i o ile motyw podróży po różnych miastach Japonii jest przyjemny i ukazuje ciekawe miejscówki, o tyle sama walka strasznie mnie wymęczyła. Niemniej jednak miło było wrócić do przyjaciół, z którymi się spędziło blisko 2 setki godzin w Royal. 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...