łom

Cytując Rogera 'Gdyby wszystko było na czas wliczając w to opłaty z kolporterów to może by to lepiej działało, ale skoro z różnych względów opóźnia się wpłaty na konto firmy, to automatycznie nie ma środków np. na druk i kolportaż nowego numeru.' Z tego co zrozumiałem kasa jest tylko przychodzi z dużym opóźnieniem i z tego wynikają problemy. Jeśli ilość prenumeratorów lub patronów była by większa to przecież kasa najpierw by trafiała na konto i nie trzeba było by czekać na przelew z kolporterów.

Dla tego właśnie pisałem że jeżeli prenumeraty są o wiele lepsze dla magazynu, a problemy z wysyłką ciężko obejść to trzeba jakoś zachęcić do tego żeby ludzie mimo obsuw chcieli prenumeratę. Czy to dzięki archiwalnym numerom czy jakiś co kwartalny dodatek niedostępny w kiosku, oczywiście wszystko odpłatnie. Taka prenumerata premium. A z archiwalnymi numerami jest problem z powodu januszy biznesu, już parę razy spotkałem się z sytuacją gdzie pojawia się ogłoszenie z sensownymi cenami starych numerów które hurtem kupuje jakiś cwaniak, tylko po to żeby tydzień później wystawić z 3 krotną przebitką.

The Last of Us 2 - no nie powiem, zaskoczył mnie ten tytuł. Pierwszą część uważam za świetnie opowiedzianą historię z bardzo dobrą rozgrywką i oprawą, top gierek poprzedniej generacji (ukończona z 6 razy). Sequel robi dwa kroki do przodu w gameplayu - uniki, czołganie, lepsza mobilność, różnorodni przeciwnicy. Dodatkowo bardziej otwarte tereny potyczek (można kombinować na wiele sposobów) i różnorodność w ich klimacie - mamy trochę skakania i rozwiązywania zagadek, sekcje skradankowe (albo strzelaninę, co kto lubi) i potyczki mocno kojarzące się z Dead Space'em. 3 kroki do przodu w przypadku oprawy - jest to najbardziej 'naturalnie' wyglądająca gra w jaką grałem, wszystko jest na najwyższym poziomie od udźwiękowienia, przez animację, modele i kończąc na prze-genialnym oświetleniu. Jedyna gra która jest na podobnym poziomie to Resident Evil 2 na max detalach na PC (Gearsy 5 są o pół punktu niżej). A w przypadku fabuły mamy chwiejny krok kończący się rozbiciem swojego głupiego ryja. To jaki regres mamy w historii to nie mieści mi się w głowie. Największy atut jedynki czyli moralnie szare postacie (które miały motywację do tego co robiły) wyparowały, od początku wiadomo kto postępuje dobrze a kto źle. Brak logiki w zachowaniu Ellie aż bije po oczach i po 3ch godzinach gry śmiałem się z tego co wyprawia wraz z postaciami towarzyszącymi, jej zachowanie strasznie mi się skojarzyło z Chloe z Life is Strange, a najgorsze jest to że takich postaci jest kilka. To pierwsza gra gdzie specjalnie przegrywałem niektóre starcia żeby sprawdzić czy przypadkiem nie ma jakiegoś sekretnego zakończenia. Odnośnie wątków LGBTQWRT+-, pierwszy główny (patrząc na to kiedy pojawia się w grze) był mi obojętny, niczego nie wniósł oprócz paru niby zabawnych dialogów i cutscenek, a drugi widać że został dodany na siłę szczególnie po voice actorze (który na tle reszty wypada jak ivona czy inne siri) i po wytłumaczeniu fabularnym, słabe to było (po ukończeniu gry polecam przejrzenie concept artów które można odblokować, coś mi się zdaję że drugiego wątku miało nie być). Szkoda czasu na wymienianie wszystkich głupotek fabularnych, w skrócie regres totalny. Gra sama w sobie jest bardzo dobra, jakby skipować cutscenki, dialogi i wywalić część postaci to dał bym 9+/10, ale nie tego się spodziewałem. Ta gra w żadnym wypadku nie zasługuje na te wszystkie wyróżnienia (no chyba że oceniamy tylko kwestie techniczne) dla mnie to jest fabularna karykatura patrząc przez pryzmat jedynki. Mimo wszystko doceniam rozgrywkę i kunszt artystów. 8+/10

Zobaczymy co tam Roger wymyśli, ale patrząc na to co pisał że problemy są z opóźnieniami wpłat z kolporterów (w sklepie pixel większość numerów ma nakład wyczerpany), to ja bym się skupił żeby czytelnicy mimo wszystko zamawiali prenumeratę a nie gonili do kiosku bo poczta nawala 3ci miesiąc z rzędu. Jednorazowy dodatek może dać pojedynczy zastrzyk gotówki tylko co dalej? Jak by nie było obostrzeń to można by było kolejne Extreme Party zrobić (które było zapowiadane już z 5 lat temu xd ).

Jeszcze jedno przyszło mi do głowy odnośnie reedycji starszych numerów. Oprócz zbiórki na patronite jeśli było by zainteresowanie to może zróbcie też prenumeratę łączoną retro + nowe numery? Czyli klient zamawia prenumeratę od nr 285 i do tego dostaje nr 1, później przychodzi 286 i do tego dostaje nr 2 itd. Stare numery nie były grube, minus reklamy to pewnie wyjdzie średnio 60 stron. Nawet jak by oryginalne materiały zostały gdzieś posiane to teksty są, screeny o wiele łatwiej wyciągnąć niż 23 lata temu, jedyny problem to chyba wesoła kamera i zdjęcia zgredów i targów. I jeszcze jeden pomysł, może zamiast monotematycznych wysrywów Zooltara zrobić kącik 'recenzje forumka' czy coś podobnego i wrzucić najciekawsze/najlepsze recenzje z tematu 'Właśnie ukończyłem'? Bo na ten moment te pół przedostatniej strony to średnio zachęca do wizyty na forum.

Jak już jakieś zrzutki robimy to poproszę o cel w którym będzie remaster i dodruk pierwszego numeru PSX Extreme'a.

Kupuj Xboxa One X. Część gier z BC będziesz miał w 4k, wszelkie Gearsy, Forzy, Halo będą wyglądały i ruszały się bardzo dobrze i nie będziesz się męczył z rozdzielczością 720p w praktycznie żadnej grze.

Tylko się nie zawiedź, jedyna część obok 0 której nie dałem rady ukończyć. Próbowałem ograć parę lat temu ale strasznie się zestarzała, o wiele gorzej niż RE2 czy 3.

Nie, a przynajmniej nie chwalą się tym. Swoją drogą pokazuje to jak na odpierdol robiony jest ten remaster. Zamiast na premierę zrobić: PS4 Pro 1440p/60fps, XOneX 1800p/60fps, PS4/Xbox 1080p/60fps (z czym nie powinno być żadnego problemu). To wydają jakieś bieda pacze które jedyne co robią to odblokowują fpsy w trybie 4k.

Odpala grę w 4k na konsolach Pro/OneX z odblokowanym klatkarzem. Wg internetu powinno być 50fps lub więcej

Większa rozdzielczość (1440-1800p było by w porządku żeby zostało trochę mocy na FPSy i żeby nie trzeba było drastycznie ciąć grafiki) i mniejsza ilość kabli (zapowiadają że będzie 1 kabel) i będzie można zainwestować jak dadzą w fajnym bundlu za 1000-1200 zeta (tak jak psvr mega pack). Pierwszego PSVRa sprzedałem po paru miesiącach bo szkoda czasu było na zabawę z kablami i niska rozdziałka na ekranie 3cm od oczu strasznie męczyła.

Twisted Metal na PS3 jest bardzo dobrą gierką ale niestety został wydany z online passem (więc automatycznie mniej ludzi online) i jest mega dynamiczny, ale też bardzo wymagający. Mi się story mode całkiem spodobał, tylko że więcej razy w nim poległem niż w Demon's Soulsach. Nową część z chęcią bym zobaczył.

Był Jarek ale chyba spadł z wysokości z tego co pamiętam.

Przecież była już arena w Polsce w Tekkenie - Cyrk

Parę się trafi ciekawych dialogów ale żeby się do nich przebić trzeba albo ganiać za jakimiś śmieciami albo skopać parę ryjów, a że walka mnie nie porwała to dałem sobie spokój z robieniem wszystkich. Wolał bym jak by ich było 2x mniej ale żeby były bardziej różnorodne i może był by wtedy budżet i czas żeby dodać do nich voice acting.

Yakuza 0 - gra w której za bardzo skupiono się na ilości a nie jakości. Jedyna inna część w jaką grałem to 4 gdzie fabuła, postacie i cutscenki wybijały się pozytywnie a reszta była średnia. W 0 jest ten sam problem, ale ze zwiększonym 'kontrastem'. Znowu główny wątek jest bardzo dopracowany, a reszta jest zrobiona na doczepkę. Mamy masę minigierek, ale tylko w dwie chciało mi się dłużej pograć. Jest chyba 100 subquestów, ale po 20tym zacząłem przewijać dialogi, bo na 2 dobre trafia się 8 słabych (już nie mówiąc o zadaniach gdzie aby popchnąć je do przodu trzeba wejść do lokalu zjeść/zagrać/wypić, wyjść i znowu wejść zjeść/zagrać/wypić i tak 3 razy). Graficznie mamy pięknie świecące neony i ciekawą architekturę obok zmieniających się 5 metrów od kamery modeli wyjętych z początków PS3. Tekstury też czasem straszą niską rozdzielczością. W walce jest różnie, mamy nieźle animowanych głównych bohaterów z ciekawymi stylami, obok przeciwników wyjętych z PS3. Wygląda to tak jak by w jednej grze spotkały się postacie z Dead or Alive 5 i Mortal Kombat Deadly Alliance (pod względem animacji, nie designu). Sam system jest ciekawy w przypadku Kiryu, wszystkie style są przydatne, mają swoje zalety i wady i całkowicie niezbalansowany w przypadku Majimy, jeden styl jest całkowicie OP, bossowie padali w minutę. W skrócie nie porwał mnie, ten z 4 bardziej mi się podobał. W planach mam jeszcze ogranie Kiwami 2 i 6 i w ich przypadku skupię się tylko na głównym wątku bo po prawie 50h wymęczyła mnie ta gra. Z mojej strony 7/10, warto skończyć nie poświęcając masy czasu na wypełnianiu subquestów.

Podobno jest z tym problem przy paru misjach gdzie trzeba szybko mashować 'A' żeby zrobić jakąś akcję. Na pc można to obejść (np. blokując klatkarz na 30 fps) ale na Xach już trzeba pokombinować.

Pudełka też miały srebrne. Mam DMC1 i Tekkena 5 w wersji platinum i obie mają srebrne pudełka.

Kiedyś już to pisałem, 8- to o wiele bardziej odpowiednia ocena niż 10. Szczególnie porównując do MGS1 i MGS3. Ehh a demo dodawane do Zone of the Enders (ograne chyba z 40 razy) zapowiadało dychę.

Oj T7 to część od której najbardziej się odbiłem (nawet bardziej niż od T6), bo oprócz oprawy, wprowadzone zmiany w systemie walki i nowe postacie (już debiutanci w T6 byli 'dziwni') spowodowały że dla mnie Tekken zatracił swoją tożsamość. Niestety w przypadku głośnych tytułów to trochę wygląda tak, jak by skala ocen mieściła się między 7 a 10. Może w przypadku gier którym recenzent chce wystawić ocenę 9 lub wyżej, ocena ta powinna być przedyskutowana z innymi osobami które też pograły parę godzin w ten tytuł (rozumiem że ciężko by było żeby pół redakcji ograło grę na 50h, ale myślę że po 10h rozgrywki czuć czy dana gierka to 9 czy 10)?. Bo moim zdaniem gry od 8+ wzwyż to powinny być tytuły które trzeba ograć a 9 i 10, to gierki nie tylko dopracowane, ale też w jakiś sposób 'świeże'/innowacyjne. Pamiętam że za czasów Ściery oceny były rewidowane (mało co dostawało 10) i jednak waga tej 9tki czy 10tki była o wiele większa.

Też właśnie przeczytałem zgrentgena i trochę razi niekonsekwentne obniżanie ocen za błędy/dopracowanie, 2 miesiące temu redaktor obniżył ocenę mniejszej gry o 2 oczka za błędy, a w zgrentgenie nt. CP2077 przymyka na to oko.

Nie warto. 30fpsów, za prosta, za dużo particli na ekranie i chaosu. Do Crack in Time, Tools of destruction czy 2 nie ma startu.

Ten patent Nintendo można łatwo wygooglować i przeczytać dokładnie co obejmuje.

Nintendo z 20 lat temu opatentowało sanity system z Eternal Darkness i nie wydało żadnej innej gry z tym systemem, a twórcy muszą później kombinować żeby obejść jakiś ogólny opis patentu. Straszne frajerstwo czy to ze strony Nintendo, czy WB czy Bloober Team które opatentowało dual reality gameplay.