ASX

śmiał się z cen Perfect Blue, a tego Czezky nie wybacza

masz przecież ostatnią Forze i Halo

tak

Mnie z tej nowej trylogii Origins najmniej się podobał. Odyseja była bardzo spoko, luzacki klimat, widać że Ubisoft przestał traktować tę serie na serio przez co pojawiło się miejsce na bekowe historie, będące czymś w stylu The Best of Starożytnej Grecji. Siadałem sobie przed konsolą, natykałem się kolejne miasto, wioskę, osadę i zawsze trafiał się tam jakiś ciekawy quest rodem z Herculasa czy Xeny lecącej na polsacie, co akurat było plusem. A Kasandra była po prostu fajną babką w przeciwieństwie do tego mruka Bayeka. Ostatnio czytałem w ogóle że Bayek został wepchnięty do tej gry na siłę, po początkowo głównym protagonistą miała być ta babka jego żona, ale Ubisoft bał się tego jak gracze zareagują na główną bohaterkę babe i zepchnął ją na dalszy plan, a protagonistą został Bayek i to czuć w grze.

ogólnie warto bo nie są to złe gry. Ale na pewno, nie polecałbym ich ogrywania jednej po drugiej, bo szybko się zmęczysz formułą. Z drugiej strony, z tego co pamiętam spędziłeś setki godzin w Horizonie, więc być może masz wyższą tolerancję na ten typ rozgrywki i niepotrzebnie cię ostrzegamy.

Valhalla jest tylko dla największych fanów ubisandboxów, mapa o wielkości 140 kilometrów kwadratowych, setki znaczników, dziesiątki questów, nie wszyscy wytrzymają.

Raz na jakiś czas nawet taki kotlet jak ubigierka smakuje. Wiadomo że to wytarty frazes, ale ważna jest różnorodność, ogrywanie różnych typów gier, na różnych platformach, różnych wydawców i różnych typów. Wtedy szansę że dopadnie was znużenie gierkami może nie znika ale maleje. No ważę żeby nie zmuszać się do wbijania pucharków, aczików, battlepassow i poziomów, jeśli gierka nie sprawia frajdy po prostu odpuścić i poszukać czegoś nowego.

widzę że Pupcia dopadł kryzys zagrajmera wieku średniego

kurła jaki to jest szef, wrócił ze do Realu z jakiegoś Evertonu, wygrał se na luzie ligę, a w lidze mistrzów spuścił w kiblu PSG i City, szacun

zaczęły pojawiać się też recki i z tego co zerknąłem to chwali się piękną oprawę, ale niestety wygląda na to że pod graficzką jest dosyć powtarzalna i nudna rozgrywka. Szkoda.

już można grać

im więcej gier inspirowantch filmami Kurosowy tym lepiej. Samurajski setting i tak jest bardzo słabo eksploatowany w grach wideo, więc każdą grę w tych klimatach przywitam z otwartymi ramionami. Oby tylko to Trek to Yomi okazało się dobrym tytułem, dzisiaj premiera a recenzji brak co mnie trochę niepokoi, ale trzymam kciuki że będzie dobrze.

xD tak to wygląda

PS5 sprzedało się dotychczas w 17,3 mln (dane z lutego 2022 r.) PS4 a analogicznym okresie (luty 2015 r.) sprzedało się w 18,5 mln. Obie konsole idą łeb w łeb i spokojnie można zakładać że PS5 powtórzy lub zbliży się do wyniku PS4. Nie wiem o jakich 60 milionach bredziesz. Rozumiem, że nowe konsole są trudne do kupienia, więc bardzo łatwo wysnuć anegdotyczny wniosek pod tytułem "Sony nie produkuje za mało konsol" ale proszę bazujmy na jakiś danych, zwłaszcza że są one łatwo i ogólnodostępne, zanim postawimy jakąś głupią tezę.

spokojnie w 2023 r. się rozkręcą

O ile rozumiem argumenty że Doom może być monotonny i nużący, bo nie ukrywajmy cała gra polega na bieganiu po korytarzach i zabijaniu maszkar z piekła + okazjonalne sekcje platformowe w Eternalu. To ten zarzut o ADHD moim zdaniem kompletnie nietrafiony, gra jest po prostu dynamiczna i szybka tak jak gry bywały dawniej, a przy tym wymaga kombinowania i myślenia na bieżąco odnośnie movementu, gospodarowania amunicją, żonglowaniem odpowiednim rodzajem broni więc wbrew pozorom nie jest to taka bezmyślna szczelanko zabijanka jak może się wydawać.

Kliknij kampanię i ściągnij wersję językową, tak jak easye kilka razy pisał

nie poddawaj się Kamil. wierzymy w ciebie, dasz radę!

Doom zarówno ten z 2016 jak i Eternal to świetne gry, ale jednak Mariana Odyseje z uwagi na to jaką kreatywność niesie każdy w obecnych grze leveli stawiam półkę wyżej. Doomy musialem sobie dawkować, a przy Marianie zawsze z wypiekami na twarzy wyczekiwałem co jeszcze wymyślą twórcy,

oczywiście że będzie długi, przypominam że pokaz Fallouta 4 z Toddem na scenie trwał ponad 30 minut xD Więc jeśli ktoś chcę jeszcze narzekać na brak gameplayów z Starfielda to jest to dosłownie ostatni moment, bo za nieco ponad miesiąc wszyscy możemy mieć dość gameplayów ze Starfielda xD Jest jeszcze szansa, że na show zrobią krótki teaser (tak jak Inch pisze) i właściwa prezentacja będzie po konferencji, ale szczerze mówiąc wątpię, że Todd da się wyrzucić i raczej będzie chciał skraść całe show dla Starfielda.

45 min - prezentacji Starfielda 5 min - Redfalla 5 min - Forzy 8 5 min - Avowed 5 min - Hellblade 2 5 min - Contraband 5 min - DLC do SoT, Horizona i Halo 5 min - montaż indyków które trafią do Game Passa a na koniec 10 min wystąpienie Spencera o tym jak kocha gry i wszystkich graczy

tak tak easye tylko według mnie: rozumiem że tobie mogła się kampania w Infinite nie podobać, naprawdę nie jestem tym zdziwiony. Ale proszę nie wmawiaj innym że tylko mi na całym świecie się gra podobała.

ostatnim Halo kompletnym na start było Halo 4. Była kooperacja w kampanii, splitscreen, forge, theatre, BTB, Spartan Ops (w zamian za Firefighta), o dziwo była to też debiutancka gra 343. Potem było tylko gorzej, Halo 5 nie mialo splitscreena, BTB, firefighta i trybu Forge, a Infinite wciąż nie ma kooperacji i Forge. Przykro się na to patrzy jak wspierane jest Infinite, wydawało się że przy Infinite mają wszystkie karty w swoich rękach, wreszcie gameplay zadowolił zarówno starych jak i nowych fanów, kampania to najlepszy singiel w Halo od lat i powiew świeżości jakiego potrzebowała ta seria. A wyjebali sobie się na ryj na stosunkowo prostych rzeczach jak brak kooperacji, trybu Forge (który zapowiada się bardzo ambitnie, ale wyjdzie jeśli dobrze pójdzie rok po premierze), czy tym że gra oferuje bardzo mało map i brakuje w niej wielu podstawowych wydaje się trybów.