Skocz do zawartości

Konsolowa Tęcza


Gość _Be_

Rekomendowane odpowiedzi

Wii U miało ciężko też po części przez marketing. Dotarli z Wii do odbiorców, w których gry do tej pory raczej nie były tak mocno targetowane (czyli casuli co chcą sobie pomachać czymś rpzed ekranem i żeby się fajne rzeczy na tym ekranie działy) i chuba gdzieś po drodze zapomnieli, że tacy ludzie nie śledzą doniesień z branży i nie wchodzą na PPE po dawkę rzetelnych newsów, tylko mignie im coś tam w TV od wielkiego dzwonu albo przyjdzie ta Marzena co jest dobra w te konkutery na kawę i rzuci jakimś hasłem od wielkiego dzwonu, co to go nawet nie zrozumieją. Sam znam kogoś, kto miał w tamtych czasach Wii jako pierwszą (chyba też jedyną w karierze) konsolę i myślał, że Wii U to jakieś akcesorium do starego sprzętu. No i chuj, no i cześć, sprawa się trochę rypła już na starcie.

Odnośnik do komentarza
6 minut temu, Bzduras napisał:

Sam znam kogoś, kto miał w tamtych czasach Wii jako pierwszą (chyba też jedyną w karierze) konsolę i myślał, że Wii U to jakieś akcesorium do starego sprzętu. No i chuj, no i cześć, sprawa się trochę rypła już na starcie.


Do dziś pamiętam pierwszą prezentację Wii U. Ja i moi znajomi nie rozumieli co tak naprawdę zostało zaprezentowane - akcesorium do Wii czy nowa konsola. Do tego padlet od początku wydawał się niewygodny dla masowego odbiorcy (nawet jeśli był wygodny, to ludzie myśleli inaczej). Tragiczny start pogrzebał Wii U. Switch natomiast od samego początku wzbudził ciekawość - słynne „pstryk” w reklamach kupiło ludzi od razu. Do tego wygląd i mega hit na premierę.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Więc właśnie, skoro doświadczony gracz nie do końca orientował się co autor ma na myśli to jak miał w tym odnaleźć się totalny casual, który kupił konsolę bo tam jest ten fajny golf w zestawie co się pilotem macha jak kijkiem? Brak klarownej komunikacji musiał się odbić na sprzedaży i odbił się bardzo mocno. Ze Switchem już tego błędu nie popełniono, na reveal trailerze pokazali dokładnie jaki jest gimmick, zrobili jingiel który zapadał w pamięci (wspomniany pstryk), dorzucili do tego trzy hity na wejście i poszło jak świeże bułeczki. I fajno, bo bez Nintendo branża zrobi się w chuj smutna.

Odnośnik do komentarza

Na razie Nintendo pozostaje jedyną firmą, w której nic nie słychać o kryzysie. Wszyscy zwalniają, w Nintendo ci sami ludzie pracują od 40 lat. Zresztą nawet jak był kryzys 10+ lat temu bo 3DS miał słabe wejście a stacjonarka jak to nieraz u nich bywało miała zastój, to Nintendo obniżyło ceny i obniżyło pensje kierownictwu, by tylko nie zwalniać (Nintendo zwalnia tylko jak powiesz, że chcesz związek zawodowy hehe). Każdy mówi o pracy w Nintendo jak o jakimś marzeniu, stabilność, pozwalają pracownikom być kreatywnymi, brak chorych terminów, wszystkie gry skończone na długo przed premierą, jeszcze pewnie pepsi pistacjowe za darmo na barze mają i na urodziny lodzika od cosplayerki w stroju Tify.

A teraz nie ma mowy o kryzysie. Ich gry sprzedają się niesamowicie, a część z nich naprawdę ma raczej stosunkowo niskie koszty produkcji. Ponadto ceny gier są wysokie nawet po 7 latach. Nic dziwnego, że niedawno był tu raport, że żadna japońska firma nie ma tyle kasy w łapie, co Nintendo. Masa gotówki, brak długu, praktycznie co roku od wielu lat kapitalny lineup gier 1st party i bogaty support mniejszych wydawców - na razie to Nintendo wydaje się mieć spory zapas do manipulowania produktem i daleko od konieczności chodzenia na kompromisy.

 

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Chciałem ostatnio kupić Two Point Hospital, była fajna promka z TP Campus za jakieś 70 zł, ale powstrzymała mnie jedna okoliczność: nie wiedziałem czy będę grał na konsoli gdzie była promka, czy jednak na PC przez Windows Store.

 

Do czego zmierzam. W 2024 już mnie naprawdę irytuje, gdy gra jest na konsoli i PC w ramach de facto tego samego sklepu, a nadal trzeba posiadać zakupione dwie wersje tej samej gry.

 

W TPH grałem w ramach GP na PC, nie skończyłem. Nie wiem czy bym teraz grał dalej na PC czy na konsoli i tu jest moim zdaniem problem, jestem zmuszony do wyboru i zakupu jednej z wersji gry w tym samym ekosystemie lub zakupić to samo dwa razy.

 

Paradoksalnie łatwiej byłoby mi podjąć decyzję o zakupie gry, a tak to olałem sprawę. 

 

Biorąc pod uwagę jak bardzo zmienia się obecnie środowisko graczy, to takie podejście trąci już mocnym reliktem przeszłości. 

  • This 1
Odnośnik do komentarza

Grupa, ktora informuje czy w procesie tworzenia gry brala udzial agencja konsultingowa do spraw woke go.wna. Nie bylo by w tym nic dziwnego, ale jest drama bo ktos z pracownikow tej agencji sie zes.ral o to, a wspolzalozycielka na konferencji GDC jawnie powiedziala o terroryzowaniu jesli ktos nie chce ci dac tego czego chcesz. Nic nowego w swiecie odklejncow pokroju Figara. Wrzucam do teczy bo oczywiscie taka stimowa grupa to tylko z pozytkiem dla graczy.

 

https://store.steampowered.com/curator/44858017/

 

A tutaj filmik poznawczy.

 

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza
54 minuty temu, Mejm napisał:

Grupa, ktora informuje czy w procesie tworzenia gry brala udzial agencja konsultingowa do spraw woke go.wna. Nie bylo by w tym nic dziwnego, ale jest drama bo ktos z pracownikow tej agencji sie zes.ral o to, a wspolzalozycielka na konferencji GDC jawnie powiedziala o terroryzowaniu jesli ktos nie chce ci dac tego czego chcesz. Nic nowego w swiecie odklejncow pokroju Figara. Wrzucam do teczy bo oczywiscie taka stimowa grupa to tylko z pozytkiem dla graczy.

 

https://store.steampowered.com/curator/44858017/

 

A tutaj filmik poznawczy.

 

 

Na tym filmiku widać, że grupa ma 20k obserwujących, a nagrany został 4 dni temu. Teraz ma prawie 200k :leo: 

Odnośnik do komentarza
Cytat

all of this doesn’t account for Resident Evil 5’s most notorious problem: racism. Set in a fictional West African country, Resident Evil 5’s primary antagonists are Black people. 

 

Cytat

in a post-Black Lives Matter world, there is only one acceptable response to a white man shooting waves of Africans for an entire video game: no

 

Black z dużej litery... woke zjada mozgi. Nie mozna strzelac do murzynow : (

  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Przecież już 15 lat temu jak ta gra wychodziła to się murzyny zesrały, że ktoś do nich strzela. I właśnie dlatego Capcom wprowadziło również białych przeciwników do gry, a żeby jeszcze bardziej załagodzić sytuację wywalili Barry'ego (miał być kompanem Chrisa) i wcisnęli Shevę. 

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Josh napisał:

Przecież już 15 lat temu jak ta gra wychodziła to się murzyny zesrały, że ktoś do nich strzela.

W zasadzie od tego tytułu zaczął się cały dyskurs o "rasistowskich giereczkach i graczach". To był chyba jakiś podrzędny redaktorzyna który pokracznie tłumaczył, że strzelanie do hiszpańskich wieśniaków w Europie jest spoko, ale do mudzina w Afryce to nie wolno.

 

Aż sobie dzisiaj postrzelam do mudzina w Afryce, i to jeszcze do takiego w spódniczce z liści i w lepiance z gówna. Dziękuję za tę możliwość Pan Chadcom <3

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...