Skocz do zawartości

Remaster Resident Evil 4, 5, 6


Rekomendowane odpowiedzi

Mam na myśli to iż jedynie podbili rozdziałkę a wiele "hd portów"  (chcesz mogę Ci podesłać kilka filmików które to doskonale ukazują). Dla mnie definitywna wersja dalej jest na Wii bo po wersji na 360/PS3 pozostał tylko niesmak i pójście na łatwiznę (nie żeby była zła bo pierwotna PC-towa wersja dopiero wołała o pomstę do nieba). 

 

P.S. polecam przeczytać różnicę między HD port a remaster (nie zapominając o remake'ach) zanim będzie się pisało o tym co było remasterem na VII-mej generacji.

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Ja wiem, żeś Wesker i najwyraźniej fanboj serii, ale jak można drugi raz wdepnąć w to samo (pipi) póki jest świeże? I to tym razem z pełną premedytacją!

Dajesz tym ciulom wyraźny znak, że ten szajs Ci się podobał i prosisz o jeszcze. Ja kupiłem RE6 w dniu premiery, bo nie byłem świadom. W życiu bym nie powtórzył tego błędu, wiedząc w co wdepnę...

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

RE6 może nie było ideałem ale gra przykuła mnie do konsoli na bite 50 godzin. Remaster chętnie sprawdzę. Nazywanie tej gry jakimś crapem to gruba przesada bo i mamy cztery kampanie, w sumie 8 grywalnych postaci i do tego gra nawet na PS3 nie chrupie podczas większych zadym a i graficznie nie była jakimś szajsem. Dałbym jej spokojnie 8/10. 

Odnośnik do komentarza

To, że było 8 grywalnych postaci 30 godzin rozgrywki nie czyni z tego tworu gry dobrej. 30 godzin męki, kiepskiego strzelania do setek przeciwników, irytacji powodowanej tępym AI naszego towarzysza, o taniej fabule nie wspominając. Początek gry i kampania Leona zapowiadała coś przynajmniej dobrego, przyznam, że demko nakręciło mnie na pełną wersję. Czar prysł po sprawdzeniu kampanii Chrisa. Grę kupiłem dopiero za 50zł i taką kwotę można wydać nie mając przy tym wyrzutów sumienia. Najgorszy RE w jakiego grałem, a grałem we wszystkie poza Dead Aim i Operation Raccoon City.

Edytowane przez Czappi
  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

Szóstka ma momenty ale w ogólnym rozrachunku wygląda słabiej niż RE 5 i to jest fakt. I tak jak mówi czappi to, że e grze jest pierdyliard kampanii na grube godziny nie oznacza, że to dobra gra. Z Re6 jest wręcz przeciwnie ta gra to pazdzierz już 5 mnie okrutnie rozczarowała bo była wyprana z klimatu kopią RE 4 a 6 panie daj pan spokój. Jeszcze te remastery tfu. Crapcom się skończyl, nie mają pomysłu na te serię dlatego grzeją kotlety. Lepiej zagrać w Evil Within albo setny raz w Re4.

Odnośnik do komentarza

Ciekawi mnie tylko czy poprawią AI Sheevy w RE5, czy tak samo będzie zdychać na PRO co każde pomieszczenie. Bo tak jeśli poprawią to popsują grę, zmuszało to graczy do wspólnego pokonywania rozdziałów co było bardzo Za(pipi)iste! Jeśli nie poprawią to też zepsują bo będzie to jedynie klon RE5 w podbitej rozdzielczości. 

 

Jak w ogóle można było to tak spier(pipi) po udanej RE4, tam Ashley nie miała broni nie mogła się obronić a na PRO dawała sobie doskonale rade. 

Odnośnik do komentarza

Ten kto nie zasmakował RE5 w coopie ten zaprawdę wiele traci, tak jak wcześniej wspominałem jeden z najlepszych tytułów do wspólnego grania zeszłej generacji. Moze słoneczne widoki popsuły klimat ale wszystko to wynagradzał miód z rozgrywki. Kopalnie gdzie jedna postać musiała trzymać lampę to był dobry patent, szkoda ze tego typu akcji nie było więcej.

Odnośnik do komentarza

W RE 5 główna kampania rzeczywiście nie była tak trudna, niektóre rozdziały można było lecieć solo. Ale atakowanie Giganta samemu nie szło ukończyć tak samo jak DLC Desperate Escape na PRO to był koszmar, kilka razy byliśmy z kumplem bliscy końca ale zawsze coś nas tam na arenie trafiło. 

 

Re5 ogralem z ojcem ba jednej kanapie, także i tym razem będziemy w to orac tylko że już coop online na słuchawkach :)

Kiedy premiera piątki BTW?

 

Jest tylko informacja że Latem, ale dokładnej daty nie ma. 

Odnośnik do komentarza

W RE 5 główna kampania rzeczywiście nie była tak trudna, niektóre rozdziały można było lecieć solo. Ale atakowanie Giganta samemu nie szło ukończyć tak samo jak DLC Desperate Escape na PRO to był koszmar, kilka razy byliśmy z kumplem bliscy końca ale zawsze coś nas tam na arenie trafiło. 

 

...

 

 

jak nie szło jak ja to zrobiłem :kaz:

 

ale co tam naginąłem to moje

Edytowane przez nobody
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...