Skocz do zawartości

Kontrowersyjny temat o grach wideo


Pupcio

Rekomendowane odpowiedzi

Assassiny i shitboxy bez fabuły, sieciowe strzelanki, mmo. Sporo tego, konkretnie z uzasadnieniem napiszę, jak będę miał wenę.

 

Co do RE to nie podpasował mi ten klimat i idiotyczna fabuła, drętwe sterowanie, Leoncjo, którego nie trawię (ten friz! :D), brak elementu zaszczucia. Grałem w to dawno i kupiłem w dzień premiery wersji na PS2, dawno to było. Z tych nowych to o wiele bardziej podobała mi się piątka, na X360 chyba nawet calaka w to mam :)

Odnośnik do komentarza

Nioh >= Bloodborne >> Soulsy

 

team ninja wzięło szkielet gierek from software i zrobiło to lepiej, jedynie Bloodborne można postawić na równi za art design i przemodelowany system walki względem reszty soulsów

 

 

Witcher 1 > Witcher 3 >> Witcher 2

 

gdyby trójka miała system walki jedynki i jej drzewko rozwoju postaci... a tak zawsze pozostanie ten absmak niewykorzystanego potencjału

 

 

MGSy... jedyny dobry MGS to ten z psxa, tam wszystko zagrało, w pozostałych zawsze czegoś było albo za dużo albo za mało

 

Batmany... AA > AC -  asylum ma lepszą miejscówkę, dobrze pomyślany backtracking i wybitny sinusoidalny pacing

 

ostatni dobry Fallout to dwójka, w następne nie trzeba grać

 

 

nie wydaje mi się, żeby było w tym, co napisałem coś kontrowersyjnego, ale niech będzie

Odnośnik do komentarza

DmC > DMC 4

 

 

Zdecydowanie, dla mnie do dzisiaj mocne 9/10.  W DMC4  całość była projektowana pod Nero, a Dante został tam dorzucony na 3 miesiące przed premierą.  Dlatego połowa gry to backtracking, a samo przejście z napakowanego  już na tym etapie gry Nero, na Dante, to jak przesiadka z Chirona do  malucha.  Jego zestaw  był strasznie słaby, w porównaniu z tym co mieliśmy w DMC3.

Odnośnik do komentarza

Mógłbym się cofnąć pamięcią i wymienić multum gier, które mnie mniej lub bardziej rozczarowały, ale postanowiłem się skupić nad najnowszym ścierwem nad ścierwami. Niestety...nie tylko chodzi tu o konkretną grę, bo mam tu na myśli Destiny 2, ale o "trynd" zarysowujący się w branży, zwłaszcza w strzelankach. Spójrzmy czym jest Destiny 2. W singlu gra nie tylko płytka jak kałuża po pięciominutowej mrzawce, dodana li tylko, żeby odróżnić się od krytykowanej pod tym względem jedynki, która kampanii wcale nie miała, ale również nudna, czerstwa, generyczna do bólu jąder i przewidywalna jak zmarszczki po 70-tce. Śmieszki Cayde nie ratują sytuacji w żaden sposób.Poziom hamburgerowej gimby, nic więcej. Największy jednak rak jaki ta gra oferuje to jej same założenia, a mianowicie uganianie się po prostych jak konstrukcja dechy klozetowej dungeonach lub pseudo otwartych lakacjach i zbieranie ciuszków, pukawek, świecidełek, koralików różniących się tylko kolorem i statystykami, które tak naprawdę są tylko zasłoną dymną, żeby ukryć pustotę całej reszty. Napier.dalanie w świecący kaczy kuper bossa przez 27 minut i 16 sekund, żeby mu kreska zeszła do zera. Jest to mniej więcej tak ciekawe jak pielenie ogródka w listopadzie będąc kiepsko ubrany w trakcie ulewy. O zwykłym multi nawet nie ma co pisać. Słabizna. Tego kto wymyślił 30 fpsów nalażało by końmi przez godzinę włóczyć po gościńcu plus januszowe supery na dobitkę. Niestety...nie wiedzieć czemu gracze starają się przyklaskiwać temu trendowi na potęgę kupując podobne kupsko, w rodzaju Overwatch, Destiny, a w przyszłości Borderlands 3. Ja niestety zwiedzion niczym Ewa przez węża Destiny 2 kupiłem na premierę. Nigdy już tego błędu nie popełnię. BRANŻO! BŁAGAM, NIE IDŹ TĄ DROGĄ!!

Zastanawiam się czy nie dać mojemu proboszczowi na odprawienie mszy za to, żeby Halo 6 nie zaraziło się tym lootboksowo-świecidełkowym nowotworem.

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

Forza Horizon 3 - mimo zawartosci, trybu online i fantastycznego arcade'owego stylu odrzucila mnie chaotyczna siatka spolecznosciowa, ktora jest niestety jednym z glownych filarow calego tytulu. Ekran co chwila zalewa masa roznego rodzaju punktow, kibicow i innych (pipi) nie majacych dla mnie zadnego znaczenia poza kredytami umozliwiajacymi kupno nowej fury. I do tego rozbudowa tych smiesznych festiwali, nie majacych zadnego wplywu na rozgrywke, zwienczona przerywnikiem ukazujacym spacerujacych kierownikow Wojtkow na tle rusztowania. Przeciez rownie dobrze moglbym tam stawiac cyrk albo warsztat z wulkanizacja. Po calym zabiegu wracam do menu i dalej wybieram wszystko z mapy. Zawody nawet jesli sa calkiem w porzadku to kompletnie tego nie czuje, a sytuacje ratuja moze troche DLC (HotWheels i BM).

Generalnie najbardziej w Horizonie cenie sobie finezyjny styl arcade i to wlasnie dlatego tak bardzo brakuje mi Project Gotham Racing, ktore potrafilo funkcjonowac w symbiozie zadziornosci Horizona oraz symulacyjnym ambicjom z serii Motorsport.

Odnośnik do komentarza

Nie rozumiem fenomenu zeldy i mario w 3d, miałem podejścia do twilight princess, skyward sword, mario 64 i mario galaxy, zadnej nie udalo mi sie ukonczyc, nudzilem sie dosc szybko.

Z drugie strony links awakening to jedna z moich ulubionych gier, oracle of seasons/ages i minish cap tez szanuje mocno. Ulubiony Marian to super mario land 2 ktorego juz wielokrotnie przechodzilem, tak samo z wario land ;/

Odnośnik do komentarza

Destiny 2 - nudne guwno dla pedałów i stulejarzy z zapadniętą klatką piersiową.

Czezare pięknie wyjaśnił.

A kampania to wygląda tak, że przyszedł lead designer do studia i mówi:

- no słuchajcie pachoły, macie tę gierkę odjebać tak, że każda lokacja ma krzyczeć 'EPICKO EPICKO EPICKO KURWA!'

Każdy zakątek ma być mega ATRAKCYJNY I FLESZI i te młode podludzie suchoklatesy mają walić konia cały czas, tak macie to zrobić.

 

Do tego gardzę podobnymi grami jak 'Overwatch' czy 'The Division'. Spierdolone do granic możliwości loot boxy i milion pierdolników na ekranie, żebyś widział wszystko tylko nie grę.

  • Plusik 7
Odnośnik do komentarza

po poście yakubu wnioskuje że już trolling

 

 

Żodyn trolin, czysta brudna prawda. Automatę ogrywałem niedługo po Horizon, a więc byłem na bierząco z tymi narzekaniami jaki ten Horizon to ubiszrot, hurr durr milion znaczków, zdopy questy, krafting, wieżyczki, roślinki i tona lootu do zbierania oesu nie mogę na to paczyć. Dziwnym trafem najwięcej płakali ci, którzy jarali się Nierem, no i zagrałem i każde podobieństwo do Horizon kwitowałem z niesmakiem. "Wieżyczki"?No nie ma, ale są budki które odkrywają mapkę i są punktami szybkiej podróży. Kilkanaście-kilkadziesiąt znaczków na mapie gdzie masz iść? No są. Jakieś guwna do zbierania co kilkanaście metrów? No a jak. Miliard lootu do zebrania po każdej walce? No (pipi)a jeszcze jak xd Robienie z tego guwna lepszych broni? Tak. Jeszcze kilka ubiszrotowych rozwiązań bym wypisał, ale dawno to było i już nie pamiętam. Gra cudowna, ale te całe rakowe sranie na początku roku troszkę popsuło mi zabawę z tym tytułem ;( 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...