Skocz do zawartości

Snow*Runner


Patricko

Rekomendowane odpowiedzi

Ja kupiłem ja na PS4, trochę pograłem, wkurzały bugi, odpuściłem.

Wedlug opinii na necie bugi już naprawili, strasznie rozbudowali ta grę od dnia premiery i nabyłem ja teraz na Series X w wersji Premium, tona contentu, po około 10 godzinach gry nie trafiłem jeszcze na żadnego buga, co do samej rozgrywki to uwazam ze jest jak najbardziej odprężająca, ale to tez zależy od charakteru, jeśli ktoś jest w gorącej wodzie myty i brak mu cierpliwości to raczej nie jest to gra dla niego, często trzeba jechać ciężarówka przez cała mapę żeby dowieść jakiś surowiec do wykonania zadania bo nie udało się zapakować wszystkiego na raz, często może się skończyć paliwo i trzeba kombinować pomoc w postaci innego pojazdu żeby zatankować, nie wspominam nawet o kombinowaniu w przejechaniu przez trudny teren, na wyjebaniu ciężarówki z towarem kończąc.

Dla mnie ta gra jest kapitalna, odpalam ja właśnie dla chilloutu, trochę przejadę, coś zrobię, wyłączam i wracam do tego innym razem, nie ma presji, to jest gra na minimum 200 godzin.

  • Plusik 2
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
13 minut temu, eX4cT_PL napisał:

często trzeba jechać ciężarówka przez cała mapę żeby dowieść jakiś surowiec do wykonania zadania bo nie udało się zapakować wszystkiego na raz, często może się skończyć paliwo i trzeba kombinować pomoc w postaci innego pojazdu żeby zatankować


Heh, właśnie opisałeś moje dzisiejsze posiedzenie w MudRunner :lapka:
Na mapie Downhill został mi już tylko Hardcore do zaliczenia, więc najpierw cysterną odkryłem punkty widokowe, później z 20 minut głowiłem się, czemu nie mogę zamontować przyczepy z dźwigiem (okazało się, że za kabiną mam zamontowane koło zapasowe), a jak już się udało to pojechałem po drzewo, załadowałem, ale cała podróż wysuszyła bak i trzeba było znów przełączyć na cysternę, podjechać, dotankować i tak zleciała godzinka w gierce, a w sumie niczego w tym czasie nie dokonałem :whistling:

Odnośnik do komentarza
Gość Rozi

Ależ ta gra jest wciągająca :pawel: Właśnie muszę przejechać pół mapy ciężarówką, bo jedną zakopałem się na prostym (wydawałoby się) podjeździe. Nie mam gdzie zaczepić się wciągarką, nie ma AWD, no nic, trzeba dymać. Po drodze zabiorę już deski do naprawy mostka (super sprawa z tym robieniem skrótów), a to umożliwi mi zabranie cysterny, potrzebnej do ukończenia zadania :obama: Wszystko trzeba zaplanować, wszystko zrobić na spokojnie. Jak widzę kałużę głębszą na drodze, to ją omijam, pierniczę. Szkoda, że nie pomyślałem o tym, jak pokusiłem się na tego czerwonego pickupa: e tam, zwykłe pole, jadę... jeb, Chevy po koła w błocie, kapitanie GMC, pomusz! XD

 

Wiecie jaką grę mi przypomina Snowrunner? Death Stranding :)

Odnośnik do komentarza
19 godzin temu, SebaSan1981 napisał:

Coś mi się zdaje że trzwba będzie wrócić do Muda. Po przejściu SR zupełnie mi wyleciało że jeszcze poprzednie zabawy w błocie zostały do dokończenia.

 

Ma to w ogóle 60 klatek? Bo tak w mud grałem, to tam było beton 60.

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
W dniu 1.05.2021 o 13:32, rah napisał:

415 godzin na liczniku a jeszcze niebawem 4 faza i 4 mapy Amur w Rosji(potwierdzone), jeden z najlepszych growych zakupów w życiu.

Ten krótki opis przy przeglądaniu listy ostatnich tematów forum sprawił, że wróciły mi myśli o zakupie gry na One X. Jak widzę te grę to mam wrażenie, że to miks gry logicznej i zręcznościowej w klimacie motoryzacji, freeroam, wytrzymałości i podobno Dark souls, ale w te ostatnie nie grałem. 

I gryzę się czy wziąć czy nie, skoro czasu brak na granie, a Backlog nie ma końca :/

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, marbel007 napisał:

Ten krótki opis przy przeglądaniu listy ostatnich tematów forum sprawił, że wróciły mi myśli o zakupie gry na One X. Jak widzę te grę to mam wrażenie, że to miks gry logicznej i zręcznościowej w klimacie motoryzacji, freeroam, wytrzymałości i podobno Dark souls, ale w te ostatnie nie grałem. 

I gryzę się czy wziąć czy nie, skoro czasu brak na granie, a Backlog nie ma końca :/

 

Jak nie ograłeś jeszcze, to rezerwuj sobie miesiąc i zaczynaj przygodę.

 

Btw, ale ta gra trzyma cenę ...

Odnośnik do komentarza
26 minut temu, Boomcio napisał:

 

Jak nie ograłeś jeszcze, to rezerwuj sobie miesiąc i zaczynaj przygodę.

 

Btw, ale ta gra trzyma cenę ...

Zamówiłem. W MediaExpert za 109 zł gratis można dobrać jakieś gadżety więc wziąłem gaming owego loot boxa. No zobaczymy. 

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza
44 minuty temu, Patricko napisał:

Ciekawe czy zrobią w końcu wersję na PS5...

Poproszę dobrą implementację obsługi dual sensa(pole do popisu wielkie) kasuję sejwa  i wskakuję za kółko od początku, poprawa grafy i doczytywania oczywiście też mile widziane.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Ja to po wielkiej miłości do mudrunnera oczywiscie snowrunnera tez przeszedłem, natomiast ilość błędów jaka była w trakcie premiery to się aż we łbie nie mieści jak można to tak pięknie s(pipi)ic - co chwile „odkrywaliśmy” coś nowego, a każdy nowy patch to była wielka niewiadoma czego tym razem NIE można robić w grze aby nie wywalało do systemu.

Można spokojnie napisać ze to był właśnie nieobecny tryb hardcore z poprzedniej gry :).

Jak tam z błędami obecnie, szczególnie w coop?

Odnośnik do komentarza

Oł fak, zajebioza. Ten nowy Zikz to nic innego jak Maz 537, którego nawet ostatnio nieudolnie rysowałem. Czad! I jeszcze ta nowa mroźna mapa w Rosji, zapowiada się powrót do błotka, tylko kiedy? Od cholery dobrych gier, tych rozgrzebanych i nowych jak Subnautica Below Zero czy odniowiona trylogia MassEffect. Kiedy grać w te wszystkie wspaniałości? Życia nie wystarczy :banana:

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Kupiłem tę gierkę w wersji Premium na promocji Epica... na sylwestra, pod wpływem procentów i jako kompulsywny zakup po pijaku xD Od tego momentu nie ruszyłem jej ani na moment w ramach samobiczowania się i swoistej pokuty za to, że pozwoliłem używce zawładnąć swoim portfelem, ale w ramach drobnej przerwy od nowego Residenta włączyłem ją wczoraj na chwilę.

 

Zrobiłem tutka w Michigan i wyruszyłem na Alaskę. Po znalezieniu pierwszej wieży widokowej, w drodze do kolejnego punktu na mapie znalazłem chatę z zadaniem "przywieź mi cztery bloki cementu, bo mi wypadły i leżą teraz". No to wyruszyłem swoim podstawowym autkiem zwiadowczym. Po dojechaniu na miejsce okazało się, że nie mam przyczepki, a ładunek nie zmieści się na pace Chevroleta, także "szybka" jazda przez błoto do garażu. O, jest dostawczak z DLC, który ma żuraw na pace - biorę. Dojechałem do pierwszego ładunku, podparłem auto i heja z żurawiem. Chwytam cement, podnoszę go do góry, a tu mi zdziwko - auto stojące w błocie niespecjalnie chciało być stabilne i wylądowało na boku. Z pomocą wyciągarki udało mi się postawić dostawczaka na cztery koła, stwierdziłem, że w sumie to chyba nie jest najlepszy pojazd do tego zadania i to trzeba na spokojnie, porobić coś innego, zarobić kasę i zabrać się za bary już z właściwą mocą przerobową. Z tą myślą wracam do garażu... wróć - nie wracam, bo dostawczak ni cholery nie chce ruszyć. Zbyt ciężka maszyna, złe opony i mam gotowe zakopanie się w błocie na amen, nawet wyciągarka nie poradziła sobie z uratowaniem go. Ech, trzeba podjechać zwiadowcą i spróbować wyholować dostawczaka z błota. Na moje szczęście plan był dobry i udało się odstawić auto do garażu, żeby czekał na swoją kolej. No to heja, czas na odkrywanie mapy, prawda? Nieprawda, bo paliwo zaczęło się kończyć. Podjazd na stację beznynową, zatankowane i lecimy dalej. Daleko nie zajechałem, bo za rogiem czekało zlecenie - ktoś zakopał się autem w górach i nie ma jak wrócić. Biorę, zawsze to dodatkowe siano i krok w kierunku profesjonalnego cementowozu, bo ten cement solą mi w oku, mimo iż betonem na śniegu raczej. Przejażdżka przez rwący potok, próba wjazdu na górę "na pałę i na chama", czyli przez wciągarkę ścieżką, na której masa drzew po drodze stoi. Niestety, fiasko. Kolejna ścieżka, kolejne wciąganie się na górę - tu już poszło lepiej, choć nie bez komplikacji, i jest - stoi to samo auto. Zatankuję ze swojego baku? Nie, bez sensu, wtedy sam nie wrócę i będę musiał dostawać się do auta czymś większym, a to będzie trudne zadanie. Szybka kalkulacja, chuj - biorę złoma na hol, z góry będzie łatwiej. I faktycznie, źle nie było, w międzyczasie tylko podjechałem na stację zatankować, żeby nie zostać z ręką w nocniku i Chevroletem w jeziorze. Po walce z holem odstawiłem auto dumny jak paw, przytulając ogromną fortunę w wysokości 1400$. Tu wyłączyłem grę i spojrzałem na czas w niej spędzo... 3 GODZINY?! Przecież grałem tylko moment...

 

Zajebista czillera, wchodzę w to! Czas leci nie wiadomo kiedy przy tym tytule, a spektrum emocji w czasie grania rozciąga się od czilery (powolne zwiedzanie mapy) przez ekscytację, radość, aż po panikę (gdy sytuacja wydaje się wyglądać tak, że teraz delikatny podmuch wiatru zaważy na tym, czy zaliczy się dachowanie czy uda się jednak wykaraskać z sytuacji). Jednak po pijaku da się czasem podjąć dobrą decyzję, nawet jeśli w tamtym momencie nie zdawałem sobie sprawy z tego, że jest dobra :dog:

  • Plusik 1
  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...