Najważniejsze osoby ze studia odeszły, także nie oczekuję już za wiele po sequelu. Ehh.

 

 

Cytat

I, Martin Luiga, a founding member and Secretary of the ZA/UM cultural association, as well as the assembler of most of the core team, am hereby dissolving the ZA/UM cultural association (not to be confused with the ZA/UM company, on which subject I would note that neither Kurvitz, Hindpere nor Rostov are working there since the end of last year and their leaving the company was involuntary. Which would seem like bad news for the loving fans that are waiting for the Disco sequel.)

The reason for dissolving the cultural organization is that it no longer represents the ethos it was founded on. People and ideas are meant to be eternal; organizations may well be temporary. I find that the organization was successful overall and most of the mistakes that were made were contingent, determined by the sociocultural conditions we were thrown into. I still encourage people to organize, and I would say that one of the qualities that the ZA/UM cultural organization sorely lacked was pretty much any formal structure.

For a while, it was beautiful. My sincerest thanks to all that have rooted for us.

 

 

 

studio komuchów się rozpada po sukcesie gry, a to ci historia xd

Hahaha piękna historia. Nawet w grze komunizm nie działa. Co ciekawe kasę na zrobienie gry dał prawicowiec i tutaj problemów nie było

20 godzin temu, 20inchDT napisał:

studio komuchów się rozpada po sukcesie gry, a to ci historia xd

 

ale podane tweety sugerują dosłownie odwrotną rzecz 

Podziękowania dla Marxa i Engelsa!

 

 

cool guy stalin

 

@ogqozo weź wyjaśnij pacana, bo ja już nie mam energii na tych przegrywów 

Może założą nowe studio. Szkoda takich talentów. 

 

Nie ma to jak pozbywać się osoby, która stworzyła od podstaw całe uniwersum Disco Elysium.

No w kazdym razie postacie sa napisane genialnie, a Cujo z ta swoja kolezaneczka to zdecydowanie najlepiej stworzone dzieciaki ulicy ever. 

Bardzo chcialbym kolejna czesc, potencjal jest olbrzymi

Tak super napisany, że nie zapamiętałeś jego imienia dobrze.

No bez jaj... to tylko postac w gierce. No ale niech ci bedzie... chodzi o postac Cuna

To ja zwrócę też uwagę, że w sygnaturce powinno być much, a nie mutch.

A ja tylko chciałem napisac ze Krawat to wspaniały doradca i towarzysz

+ zajebista „scena” z koktajlem molotowa

Bardzo polecam tę rozmowę:

 

Dopiero przechodząc tę grę kolejny raz, znajduje się więcej smaczków i bardziej rozumie i docenia ten świat:

Spoiler

dialog u babeczki robiącej nietypowe kostki (pierwszy raz ją spotkałem) i tekst Władczości o ważności owadów w sprawie.

 

 

Wieczorem zaczynam disco sztosa(?) Jako świeżak powinienem coś wiedzieć na start czy nie ma tam nic czym popsuje sobie gre przez bycie nieogarem?

Leć na spontanie, jak w życiu

4 minuty temu, Pupcio napisał:

Wieczorem zaczynam disco sztosa(?) Jako świeżak powinienem coś wiedzieć na start czy nie ma tam nic czym popsuje sobie gre przez bycie nieogarem?

Zastanów się dwa razy jakie decyzje podjąć jak wejdziesz w interakcję z wentylatorem sufitowym w pokoju startowym

Okej, wejde na 100% 

Gra chyba dalej jest dość podatna na crashe na większości systemów, więc może żeby save'ować. 

 

Na początku dwie rzeczy mogą jakoś cisnąć. Po pierwsze jeśli masz niskie "HP" to możesz szybko zginąć wskutek jednej czy dwóch głupich decyzji. Chwilkę może zająć zdobycie środków leczących albo podwyższenie "HP" levelując. Po drugie potrzebna jest kasa na nocleg, nie jest trudno tę kasę zebrać na luzie poprzez wiele różnych sposobów, no ale trzeba to zrobić zanim minie czas na zapłatę, to nie jest żart. Czas jest w miarę istotny w grze ale tak naprawdę idzie dość powoli i nie ma co się nim cisnąć. dopóki nie stoisz i nic nie robisz cały dzień, większe znaczenie ma tak naprawdę to że na niektóre rzeczy trzeba poczekać określoną liczbę dni i inaczej się nie staną.

 

W grze pomaga znacząco ogarnąć system, to nie jest gra tekstowa tylko najerpegowszy RPG z systemem który działa inaczej niż można by intuicyjnie myśleć, liczba expa który możemy zdobyć czy też liczba skillchecków na wszystko jakie będziemy mogli wykonać jest duża ale ostatecznie ograniczona, ogólnie warto wiedzieć że to nie jest tak że tylko sobie klikasz rozmowy i na to samo wyjdzie.

Pograłem z 2 godzinki wczoraj i na ten moment jestem zachwycony. Śliczna oprawa, świetne dialogi i polskie tłumaczenie no trafiło w moje gusta. Troche się bałem że to będzie czytanka nic nie robionka ale jednak się myliłem, coś czuje że jak się wkręcę to może się okazać to jedną z moich GIER ŻYCIA.

Aa i udało mi się zdjąć krawat bezpiecznie  co prawda prawie dostałem zawału jak po niego podskoczyłem no ale ważne że dałem rade xD

Z początkiem gry czułem wręcz tego kaca u naszego gliniarza i to upokorzenie z powodu alkoamnezji. Czyli jest immersja. 

a jak z jakością pl tłumaczenia? dużo pewnie straconych smaczków.

1 godzinę temu, Figaro napisał:

a jak z jakością pl tłumaczenia?

Zajebiste jest.

1 godzinę temu, Figaro napisał:

dużo pewnie straconych smaczków.

Nie do końca, bo przekład w miejsce "smaczków hamerykańskich" wkłada smaczki polskie i tak np. hobocop to żulicjant, i tak dalej, i tak dalej. Tytaniczna praca ekipy działającej nad tłumaczeniem jest widoczna od razu.

Aż mi się Zjebadu przypomniało