Skocz do zawartości

Crash Bandicoot 4: It's About Time


Figuś

Rekomendowane odpowiedzi

Modern. Uwierz mi, gierka pod koniec jest diablo trudna (inne Crashe wymiękają), zgony wahają się między 10 do 40-stu i szkoda na to życia, by powtarzać już ukończone fragmenty. O platynie nie wspominając - jest 9-10/10 i po co dodatkowo utrudniać w tak archaiczny sposób jak limitowana ilość żyć.

Odnośnik do komentarza
18 godzin temu, Ludwes napisał:

Nom, teraz framerate jest odblokowany, a to sprawia, że gra na zwykłym xo i ps4 działa w 30-35 FPSach. Bez sensu, powinni zablokować na 30 i tyle. 

Akurat teraz ma to sens, bo odpalając grę na nowszej konsoli na bank będzie sztywniutkie 60 klateczek.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Ja mam nadzieję, że na next-genach oprócz 4k/60fps (a może nawet i 120fps?) to dodadzą obsługę HDR/Dolby Vision, bo gra się aż oto prosi.

 

11 godzin temu, Nyu napisał:

Uwierz mi, gierka pod koniec jest diablo trudna

Już kończysz? Dużo grałeś przez weekend czy po prostu jest mało poziomów?

Odnośnik do komentarza

Lacznie w grze jest 64 unikatowych poziomow i tylko z 6 z nich powtarza niektore fragmenty poprzednich. Dodatkowo poziomy sa znacznie dluzsze, trudniejsze i bardziej roznorodne od tych z oryginalnej trylogii. Imo jest kozacko pod tym wzgledem.

 

Przeszedlem giereczke wczoraj, dzis skonczylem bonusowe. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

No powiedzmy, w Warped było ze 40 chyba. Tutaj jest 64 unikatowych - z czego chyba 5 to bossowie (dłuższe i ciekawsze walki), 21 to flashback tapes (gimmickowe levele polegające na skakaniu po skrzynkach), a reszta to poziomy "fabularne" i te innymi postaciami, w których druga połowa to trudniejsza wersja standardowych. W każdym razie wydaje mi się, że spokojnie spędzimy 2-3x więcej czasu na przechodzeniu gry do napisów końcowych, zależnie od skilla.

 

Do 100 liczą też lustrzane odbicia klasycznych 38 leveli z filtrami graficznymi. W gruncie rzeczy te same levele, choć filtry zmieniają rozgrywkę mocno.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Niestety kulawo się gierkę platynuje. Zrobiłem wszystkie poziomy, zrobiłem też te 21 trudnych retrospekcji na wszystkie skrzynki. I wiecie co dalej? Zbieranie z YouTube wszystkich skrzynek, bo mocno przegięli tu z ukryciem pojedynczych za ekranem czy gdzieś w oponie albo innej dupie. Dodatkowo trzeba to robić bez ani jednej śmierci, a jak się zginie (nawet bez pierwszego checkpointa), to trzeba dawać restart i czekać 20 sekund. Nie mówiąc już o poziomach jeżdżonych, gdzie zwyczajnie powinny być większe hitboksy, bo milimetr i masz po boxie -> restart całego poziomu. No słabo. Wszedłem na czasówkę i tam kolejna frustracja - trzeba przez cały level wciskać co pół sekundy kwadrat bez przerwy, żeby szybciej dostać się do końca... bo czasy są mocno wyśrubowane. Także słodką przyjemnością jaką było klepanie platynek w oryginalnej trylogii zabito przez te 3 kardynalne błędy - za mocno poukrywane skrzynki, zepsuty licznik zgonu z za długim restartem i brak butów do biegania. Szkoda, bo dużo fajnego grania by było.

 

Gierka natomiast cud miód i najwspanialszy Crash ever.

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

Dajcie mi spokój z tą grą... Przed chwilą chyba półgodziny męczyłem się na ostatnim fragmencie ostatniej planszy przedostatniego świata, by zebrać wszystkie skrzynki...

 

Ja wszystko rozumiem, slogany "easy to complete, hard to master" itd., fajnie jak gra stawia przed graczem wyzwanie, ale żeby ukończyć Crasha 4 na 100 czy tam 106% to chyba trzeba zamknąć się na pół roku w piwnicy i uczyć się tych poziomów na pamięć, kawałek po kawałku i do tego mieć nieludzką wręcz zręczność i po prostu szczęście. Rozbicie wszystkich skrzynek, przejście poziomu z maks trzema zgonami - ok, przejście lustrzanych plansz - też nie ma problemu, ale zdobycie perfekcyjnego reliktu w każdej planszy, tzn. przejście jej nie tylko ze wszystkimi skrzynkami, ale także bez żadnej śmierci, a do tego jeszcze osobno czasówki... To jest po prostu niemożliwe dla zwykłego człowieka... no chyba, że mamy piwnicę i zapas pożywienia na sześć miesięcy ;)

 

W każdym razie jednak, uważam, że Crash 4 jest naprawdę zacną kontynuacją, godną tej zasłużonej dla gatunku serii, poziomy są różnorodne, nawet w obrębie tego samego uniwersum, a nowości w stylu gry innymi postaciami z nieco zmienioną mechaniką czy masek bardzo dobrze się komponują i urozmaicają rozgrywkę. Taki miks wszystkiego, co do tej pory oferowały gry z Crashem, rozbudowane do granic możliwości i z miłym, nostalgicznym fragmentem na samym końcu - który dopiero przede mną...

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...

No gierka jest świetna, naprawdę godna kontynuacja trylogii od ND, wciąga, wjeżdża na ambicję, bawi i oczywiście regularnie wkurwia. Na ten moment wymasterowanie podstawowych rzeczy (gemy i triale) wydaje mi się bardzo mało realne, a platyna zwyczajnie poza zasięgiem. Nie dziwię się przekazowi mojemu przedmówcy, bo wygląda na to, że faktycznie twórcy lekko przegięli. Pamiętacie, jak w PSXowych częściach na jakimś levelu mieliśmy około 100 skrzynek, to było wiadomo, że poziom jest trudny i rozbudowany? Tutaj 150-200 to jest norma xD.

 

Nawet zwykłe zaliczenie poziomu może sprawić duże trudności dzieciakom. Ja ogólnie jestem kontent, ale do gry trzeba podejść w miarę możliwości na chłodno i bez narzucania sobie chorych celów.

Odnośnik do komentarza

Kupiłem na promce na PS5 i o matko jakie to jest grywalne, czasy poprzednich części się przypominają. Już prawie kończę ale przyznaje poziom hardkoru do zbierania wszystkiego to wyzwanie. Sama gra jest fajnie unowocześniona wieloma nowymi opcjami, bohaterami, fajnie że jest dużo bonusów do zbierania, masa nowych plansz, tryb odwróconej rzeczywistości. Masa contentu :) crash zdecydowanie powrócił 

Edytowane przez Wesker
Odnośnik do komentarza

Właśnie skończyłem, pozdro dla tych szaleńców co wycisną 100% z tego Crasha  :mog:

Najtrudniejsza, najdłuższa w serii i bardzo dobra platformówka, masa leveli, zróżnicowanie, nowe zdolności, dodatkowe postacie które urozmaicają gameplay, no jest nieźle, godny następca trylogii, po kryzysie na ps360.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Kupiłem to ostatnio, pograłem z 5h, przeszedłem kilka światów bez spiny o masterowanie. Ponoć idąc prosto przed siebie to tam jest z 6-8h więc króciutka.
No fajne, milusie, ładne, nieco archaiczne jednak (miało oddać ducha pierwowzoru jak mniemam). Ale tak zupełnie szczerze to w tym gatunku dużo przyjemniej mi się grało w Ratchety czy chociażby Giana Sisters z tym genialnym motywem zmieniania świata w locie (tutaj jedna z mocy Crasha też daje coś w tym stylu i trzeba nieźle koordynować półkule). Fajne potyczki z bossami.

Przeleciałem przez plansze na jana, nie zamierzam wypruwać sobie żył by zebrać wszystkie jabłka. W sumie nie ma powodu by nie ograć.

Odnośnik do komentarza

Ja rowniez zakupiłem i ogrywam na PS5. Klimat trylogii swietnie zachowany i nowe maski daja sporo ciekawych patentów w grze, gdzie po trailerach myslalem ze bedzie to srednie a naprawde sprawuje sie to znakomicie i w ogole nie psuje ducha serii. Graficznie betonowe 60fps, szkoda ze rozdzielczosc tylko 1080p (chociaz odnosze wrazenie ze gra jest skalowana z 4k bo w menu/na mapie swiata napisy sa ostre jak brzytwa a sama gra wyglada wlasnie jak w 1080p) chociaz graficznie nie ma sie do czego przyczepic - jest mega poprawnie. To co poprzedniczy wspominaja to hardkor jezeli ktos chce platynowac gierke. Sam chcialbym bo w trylogii wbite 3 platyny to i tutaj bym chcial to miec natomiast narazie irytujace jest kiedy chce sie chociazby zdobyc 100% skrzynek z planszy a tu szok i niedowierzanie - brakuje kilku i nie mam pojecia gdzie mogly byc. Zasmucil mnie fakt ze czasowki robi sie bez szybkobutów, jak do tego doszlo nie wiem. 

Odnośnik do komentarza

Jak z czasem ładowania poziomów na PS5? Na czwórce jest pod tym względem słabo, co jest mocno problematyczne w przypadku prób zdobycia itemów wpadających przy zaliczeniu poziomu bez zgonu. Otóż za każdym razem, kiedy zaliczymy skuchę, musimy wybrać opcję "restart level", która odpala dłużący się loading (minimum 20 sekund, na jednym z leveli było to aż 37 sekund!). Zważywszy na szybką i dynamiczną formułę gry i potencjalnie dużo wpadek, jest to kurewsko drażniące i jak dla mnie wyklucza masterowanie gry. Sprawa jest o tyle dziwna, że robiąc np. czasówki, po zgonie wracamy na początek poziomu w sekundę.

 

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...