Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

12 minut temu, messer88 napisał:

@Dave Czezky a co jest lepsze jeśli można tak to określić, boiling blood czy abyssal blood?

Zalezy w sumie od buildu, ale jak chcesz szybko zabic typa to boiling, a jak chcesz dluzej pozyc to abyssal.

Odnośnik do komentarza
Najpierw miałem Meg i Minotaura w wersji solo (który i tak mnie zlał bo tylko raz tam byłem). Teraz mam siostrę Meg, która jest bardzie niebezpieczna a minotaur ma kolegę. Pytam czy to ostatni taki zabieg czy mam się spodziewać więcej.
Pierwszy boss to siostry, może być Meg, Alekto albo Tezefona (czy jakoś tak). Więc Ci losuje jedną z nich. Co do Minotaura, to masz możliwość walki solo (pokój z czaszką), ale to jest mini boss tak jakby. Dopiero jak jest w duecie z Tezeuszem, to jest boss i jeśli zjechałeś go solo, to minotaur tutaj będzie miał 3/4 życia.

Później masz Poziomy Ciepła i jednym z modyfikatorów jest możliwość utrudnienia bossów, gdzie pierwszy boss to wtedy 2 siostry jednocześnie, Hydra to walka na wysepkach, zaś Tezeusz i Minotaur mają złote zbroje + typek jeździ na rydwanie i rzuca bomby.
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
21 minut temu, Patricko napisał:

Pierwszy boss to siostry, może być Meg, Alekto albo Tezefona (czy jakoś tak). Więc Ci losuje jedną z nich. Co do Minotaura, to masz możliwość walki solo (pokój z czaszką), ale to jest mini boss tak jakby. Dopiero jak jest w duecie z Tezeuszem, to jest boss i jeśli zjechałeś go solo, to minotaur tutaj będzie miał 3/4 życia.

Później masz Poziomy Ciepła i jednym z modyfikatorów jest możliwość utrudnienia bossów, gdzie pierwszy boss to wtedy 2 siostry jednocześnie, Hydra to walka na wysepkach, zaś Tezeusz i Minotaur mają złote zbroje + typek jeździ na rydwanie i rzuca bomby.

 

Hadesa na extreme measures 4 widziałeś?

 

Dobre gówno, dwa razy tak na niego poszedłem i dwa razy ręce mi się trzęsły przez całą walke. Co za skurwiel xd

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Ludwes napisał:

 

Hadesa na extreme measures 4 widziałeś?

 

Dobre gówno, dwa razy tak na niego poszedłem i dwa razy ręce mi się trzęsły przez całą walke. Co za skurwiel xd

 

Dla mnie byly 3 takie wlasnie momenty, kiedy myslalem sobie - no nie wiem jak to zrobic:

  • minotaur + tezeusz (jak juz raz sie ich pokona, to bedzie sie zwyciezac za kazdym razem)
  • hades - tutaj juz tak latwo nie ma, twardy skurviel, nawet jak juz raz sie go ogarnie to nie oznacza ze z inna bronia/buildem tez sie uda
  • hades na chyba 18 ciepelkach, w tym wlasnie on sam w ostatecznej wersji, kopara mi opadla. Yebana bestia. Mimo to udalo sie za 1. razem, mialem najlepszy build ever.
Odnośnik do komentarza

Kolejne 3 godziny pękły. No piękna jest ta gra. Nie grałem nigdy w rogale poza Children of Morta (które też bardzo mi podeszło) i przy rozwoju zarówno postaci jak i fabuły, w ogóle nie odczuwam tego, że zaczynam od początku jako wadę czy problem. Może, gdyby gra nie budowała historii po zgonie, byłoby to problematyczne, ale tu jest to świetnie zrobione i nawet czasem ma się "ochotę" zginąć, żeby się więcej dowiedzieć (zresztą w ChoM jest podobnie). Póki co mam nabite z jakieś 6 godzin i nie czuję znużenia, a wręcz przeciwnie - motywację i chęć na jeszcze jeden run.

Póki co gram włócznią i jest gites, szczególnie przy odpowiednich perkach. Np. wzmocnione obrażenia od ataku od tyłu, co przy powracającej broni świetnie działa, albo odbijanie od kilku przeciwników przy rzucie. No i dash jest bardzo ważny. Przyspieszenie go albo dodatkowe doskoki i do tego np. wzmocnienie obrażeniami obszarowymi od Posejdona daje takie efekty i możliwości, że można się zdziwić.

Wiem, że inne bronie mogą być nawet lepsze, ale chcę na razie sprawdzić dokładnie jeden oręż, a w odwodzie mam kupiony jeszcze łuk.

No nic, niestety trzeba iść spać, ale niebawem wracamy w czeluści Hadesu.

Odnośnik do komentarza
18 godzin temu, Dave Czezky napisał:

 

no ale typek zginie 3 razy, mysli sobie ze jest chuyowy i wlacza, zupelnie niepotrzebnie, god mode, a wy mowicie ze to ok. Nie, to nie jest ok - bo zepsuje sobie cala zabawe.

Wyjasnijmy sobie cos, bo moze nie kazdy rozumie, co chce sobie zafundowac - god mode na dzien dobry sprawia, ze dostajesz po mordzie 20% mniej. Potem z kazda smiercia dochodzi 2%, az do 80%. Serio ktos tutaj jest az tak slaby w gierki? Moze czas zmienic hobby? Ogoreczku, chyba o tym nie wiedziales, co? Bo w temacie wielokrotnie pisales jakie to godmode jest fajne i to przeciez TYLKO 20%, praktycznie dodatkowy upominek slabszy nawet niz karwasz myrmidonow :pawel: (inb4 - nie cytuje)

Teraz skasuj sejwa i przejdz jak bozia z supergiant przykazala.

Dam sobie reke uciac, ze po jakichs 15h grania kazdy bedzie maszyna do zabijania i bez takiej pomocy dla niegraczy, uwierzcie mi na slowo i po prostu gincie.

Chlopaki, ja rozumiem w komentarzach onetu robic takie rzeczy, ale tutaj?:/

Moim zdaniem taki God Mode powinien być płatny, chcesz mieć łatwiejsza grę? To dopłać 100zł inaczej to się mija z celem. Też jestem zdania że ten gatunek musi być wymagający bo z tego SŁYNIE, tworzenie jakichkolwiek legalnych czitów psuje nie tylko odbior samej gry ale również gatunku.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza

Mam platyne w bloodborne i obu niohach. Oczywiscie bez przyzywania zadnego jak jakis lamus.

 

Dam sobie rade? Bo patrze ze tutaj sie zrobilo KONTROWERSYJNIE jesli chodzi  o poziom trudnosci.

A zagram dopiero jutro. 

 

 

 

A nie chcialbym zeby mnie perfectblue zablokowalo na allegro za godmode

Edytowane przez kanabis
Odnośnik do komentarza

Nie znoszę rogalików, wręcz ich nienawidzę. Jako gracz bardzo mi się nie podoba, kiedy gra marnuje mój czas każąc mi zaczynać wszystko od nowa, w dodatku mam wrażenie, że twórcy robiąc z gry rogala w cwany sposób (czyt: podkręcając poziom trudności i nie oferując checkpointów) w sztuczny sposób maskują krótki czas gry. Jasne, niby nawet po zgonie coś tam się zdobywa, więc nie jest do końca tak, że progres jest zerowany, ale mnie to nie przekonuje. Zanim rzucicie mi się do gardła szybko dodam, że to tylko moje zdanie i rozumiem graczy, których to jara i którzy widzą w rogue-like'ach coś turbo grywalnego, wiadomo każdy lubi co innego :rayos: anyway, do czego teraz zmierzam: czy z takim nastawieniem jest szansa, że Hades mimo wszystko mi się spodoba? Czytałem, że w przypadku tej gry po zgonie i powtórnym odpaleniu zmienia się dosyć sporo (jakieś nowe dialogi, questy, itp), prawda to? I czy nie ma sytuacji podobnej jak z Dead Cells (mam na myśli przed patchem), gdzie 90% gry było śmiesznie łatwe, ale żeby gracz za szybko nie przeszedł gierki to dowalili turbo mocnego, wręcz chamsko overpowered final bossa? Czytaj: czy poziom trudności jest zbalansowany i nie robi gracza w wała?

  • WTF 2
Odnośnik do komentarza

Jak marnuje czas? Po pierwsze taka jest definicja rogala i gdyby się nie zaczynało od nowa, to byłby to inny gatunek gry :reggie: Poza tym gdyby poziom nie rósł, to za piątym razem pewnie każdy by przeszedł grę. To, czy będzie krótka, zależy jak się gra. Takie gry są krótkie, ale długie i na tym polega ich fun. No i nie wiem czy przechodzenie gry po kilka razy, celem zdobycia platyny, to też nie jest marnowanie czasu? :philosoraptor:

Poza tym jeśli masz GPU, to odpal na chwilę i sprawdź sam, bo rogal rogalowi nierówny. No i pamiętaj, żeby grać na god mode :drag:

 

Odnośnik do komentarza

Ale ja nie mam problemu z rosnącym poziomem trudności. Problem mam ze źle zbalansowanym poziomem trudności. Lubię trudne gry, jeżeli gra stopniowo staje się trudniejsza (albo jest już taka od samego początku), to wszystko jest jak najbardziej ok, natomiast jeżeli poziom skacze wesoło jak kangurek Kao po platformach i dajmy na to cała gra jest łatwa i nagle w ostatnim etapie następuje YEB! i tak z dupy staje się turbo-trudna, to znaczy że coś tu jest nie tak. Tak właśnie było z Dead Cells, gdzie ostatni boss to był największy troll z jakim się spotkałem w grach, z czego zresztą chyba sami twórcy zdali sobie po czasie sprawę. W każdym razie nie mam zamiaru się spierać z tym czy takie gry są fajne czy nie, możliwe że komuś to pasuje, chciałem tylko wiedzieć czy podobnie jest w Hadesie i czy gra jako rogalik ma szansę przekonać do siebie gracza, który za tym gatunkiem nie przepada, np. oferując coś więcej po zgonie niż tylko środkowy palec.

Odnośnik do komentarza

U mnie początkowy entuzjazm trochę spadł po chyba 2-3 runach (to cały czas będzie takie same?), ale później... szczena mi opadła do posadzki :banderas: Jak ta gra niesamowicie się otwiera, rozwija, płynie reagując na każde poczynanie gracza. Wydaje się, że ten świat i postaci rzeczywiście "żyją" i że żaden dialog czy sytuacja nigdy się nie powtórzą. Ostatnio miałem takie odczucia przy Bioshock1, Bloodborne i RDR2. To jest kunszt najwyższych lotów. Gra uzależnia, naprawdę i jest przy tym ultra przyjemna pod każdym względem. 

 

Zapowiada się chyba mój najlepszy indyk ever...

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...