Skocz do zawartości

Mass Effect: Legendary Edition


MBeniek

Rekomendowane odpowiedzi

Jedynkę ogrywałem po latach bo pierwsze spotkanie na X360 mi nie podeszło. Na PC byłem oczarowany. Dwójki już nie skończyłem bo czułem zmęczenie materiału. Kolekcja kusi by to nadrobić ale chyba mi się nie chce, po Yakuza 7 jestem wymęczony i nie mam ochoty na długie gry :)

Odnośnik do komentarza
31 minut temu, mozi napisał:

Ślicznie bo ME nigdy nie ograłem wiec się sprawdzi. Dobrze widzę ze to ta już poprawiona wersja?


Dziesiątki wspaniałych godzin przed tobą komandorze mozi. :lapka:

Tak, to Edycja Legendarna, czyli trylogia z dodatkami i naniesionymi poprawkami i licznymi zmianami - te głównie dotknęły pierwszej części.
No i kto posiada Serię X, ten zagra w 4k przy 60 klatkach :good2:

PS. @LiŚciu tak jak wspomniał ASX. Zdecydowanie warto, a czy ostatecznie się spodoba, to już sam się przekonasz. Według mnie powinieneś dać jej szansę.

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Bielik napisał:

Pierwszy efekt masy to gra życia konsoli xbox360, pamiętam że strasznie zajarany byłem zapowiedziami, a gra finalnie dowiozła i dostarczyła więcej niż oczekiwałem :wub:

No to ja miałem odwrotnie. Ograłem jedynke na premiere jak była prawilnym exem na xbąka i gra była na tyle średnia, że nie miałem ochoty potem na 2 i 3. Dopiero teraz nadrabiam te części, bo każdy znajomy mówił, że są dużo lepsze.
ME1 to niestety trochę gameplayowo produkt czasów gdy branża dopiero adaptowała się w grach tpp do złotego standardu gears of war i to czuć, bo walki to były zajebiście drewniane, sekcje mako porażka i nuda, nieciekawe side questy z lokacjami klepanymi kopiuj wklej na pustych planetach z generatora. No taka gierka na 7, bo main story i towarzysze byli spoczko.

Odnośnik do komentarza
17 godzin temu, LiŚciu napisał:

Grałem w ME1 i genialne ME2, od trójki się kurewsko odbiłem na początku. Warto jednak dać szanse?


What?
Przecież to praktycznie identyczna gra co ME2, tylko z bardziej plastyczną grafiką i większym, filmowym rozmachem.
Dopiero zakończenie jest chujowe, ale całościowo to zajebisty tytuł.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
Teraz, Wredny napisał:


What?
Przecież to praktycznie identyczna gra co ME2, tylko z bardziej plastyczną grafiką i większym, filmowym rozmachem.
Dopiero zakończenie jest chujowe, ale całościowo to zajebisty tytuł.

Zaczęło się od szczelanki z chowaniem za osłonami. W dwójce feeling był chyba jednak inny - ale tyle lat minęło ze mogę się mylić. Pamietam ze mnie odbiło mocno . Jakiś czas temu próbowałem wrócić ale nie wsiąkłem. Teraz może polecę trylogie .

Odnośnik do komentarza

Przecież pierwszy Mass Effect to był bardzo rasowy RPG. Samo strzelanie było warunkowane działającą w tle mechaniką oddziaływania statystyk, podobnie jak w niesławnym Alpha Protocol czy nowozytnych Falloutach. Dopiero od drugiej części seria poszła w kierunku action adventure z elementami RPG. Czy to był dobry ruch, czy nie, to już inna sprawa.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...