W czasach PS4 to nawet CTR Trilogy, Nitro Fueled i Spyro Trilogy były za 40$, Medievil Remake 30$ teraz te ceny są z dupy bo nie uwierzę że zrobienie remake'a TLOU1 czy właśnie tego MGS kosztowało więcej niż remake Crasha czy Spyro.

50 minut temu, Jakim napisał(a):

Gdyby tylko cena nie była z dupy. Nowe gry jak expedycja 33 potrafią kosztować mało jako nowości. Nawet inny Remake od tego samego wydawcy potrafił. Czemu akurat ten jebany Mgs musi chodzić ponad 3 stówy. Kupiłbym na premierę ale no nie lubię być dymany.

Egzakli. 300+zł można dać za remake kalibru RE4 albo SH2, a nie za taką leniwą fuszerę. Powinni uczciwie wycenić tego MGS'a za 200zł max.

Myślałem, że za bardzo nie da się tego skopać, ale chyba jednak Konami da radę. Wiele nie trzeba było, żeby naprawdę wyszło coś świetnego, ale tutaj to wygląda z każdym materiałem gorzej.

Szkoda, bo gra tak czy siak będzie dobra, bo materiał źródłowy jest świetny, ale mogłoby to być o wiele lepiej odrestaurowane.

Edytowane 12 czerwca12 cze przez agst

Niech zgadnę

Kamuflarz będzie za paywallem? xd

Za paywallem będzie standardowo save slot.

4 godziny temu, oFi napisał(a):

Niech zgadnę

Kamuflarz będzie za paywallem? xd

Trzeba będzie polecieć do JP i wygrać kartkę z kodem na DLC w automacie

Nie wiem, dla mnie wygląda ok.

Lista dzbanków:

https://insider-gaming.com/metal-gear-solid-delta-snake-eater-trophy-list-all-achievement-trophy-differences-in-remake/

Poza Fox Hound to raczej spoko komplet na dwa przejścia.

Ciekawe czy nie znerfia tego trofka. Za czasow MGS 3 tak to wygladalo..

Spoiler

• Beating the game on Extreme difficulty mode

• Finishing the game in under five hours

• Using 0 continues

• Not killing anyone

• Triggering no alerts

• Use no Life Medicine

• Taking less than 10 life bars worth of damage

• Saving 25 or fewer times

• And using zero special items (EZ Gun, Infinity facepaint, Stealth item, etc)

Kurde panowie jest dylemat czy brać. Pachnie spartoloną robotą, ale z drugiej strony piękna edycja Deluxe zabukowana na Amazonie za 330 zł (chyba po błędzie cenowym, bo już lata za 400 - 450). A Wy wchodzicie na premierę?

Dla mnie oryginał to najlepsza gra w historii branży, więc biorę na premierę

12 minut temu, jimmy napisał(a):

Kurde panowie jest dylemat czy brać. Pachnie spartoloną robotą, ale z drugiej strony piękna edycja Deluxe zabukowana na Amazonie za 330 zł (chyba po błędzie cenowym, bo już lata za 400 - 450). A Wy wchodzicie na premierę?

Mam tą samą sytuację i oczywiście biorę.

Za dużo dobroci teraz, MGS wypadł na końcówkę roku u mnie.

Kwestia "kupić czy nie" u mnie niezmienna od trailera:

52 minuty temu, jimmy napisał(a):

Kurde panowie jest dylemat czy brać. Pachnie spartoloną robotą, ale z drugiej strony piękna edycja Deluxe zabukowana na Amazonie za 330 zł (chyba po błędzie cenowym, bo już lata za 400 - 450). A Wy wchodzicie na premierę?

Bieda ta edycja. Na twoim miejscu brałbym popiersie

Miałem brać na premierę, ale z każdym nowym materiałem hajp leciał w dół, i obecnie inne tytuły mają priorytet.

Mam podobnie, jakoś nie czuć w tym duszy Kodżambo + obawiam się, że będzie mi ryło banie granie w gre z grafą 2025 i gameplayem 2004

Spadnie do 150zł i można brać śmiało. 300 to ja mogę dać max za rodświeżone Residenty albo gierkę kalibru Claire Obscur, a nie za zrobiony na odpierdol remake.

To jest największy skok na nostalgie w historii branży zagrajmerskiej. Chciałbym się mylić ale tam nawet lipsync jest rozjechany w cutscenach gdzie za kojimy to powtarzali scenę ze smażeniem jaj na patelni w mgs4 cały dzień . Taki to był poziom dopracowania

Pamietam te jajca na patelni jak i cala reszte. Z tego wzgledu nie umiem odwrocic wzroku od tej epickiej serii. Biere na premiere, ewentualnie do testow. Jak sie zawiode to sobie zrekompensuje Cronosem ktory jest juz za rogiem

Jeśli Gameplay ma być taki sam jak w oryginale to co masz na myśli mówiąc do "testów". Tutaj dokładnie wiadomo co dostaniemy. Nawet bez ogrania wiesz przecież co cię czeka, grafika jaka jest każdy widzi, fabułę każdy zna, scenki przerywnikowe też. Jedynie co może położyć ten "projekt" to w zasadzie kwestia techniczna i wydajnościowa.

O to się rozchodzi - o technikalia. Konami zayebalo już dwie swoje marki na śmierć - pesa i mgsa (robiąc nota bene survive).

Tutaj mają gotowca ale ta gra nie jest robiona na ich wlasnym silniku gdzie specjalisci robili magię. MgsV byl tip top przygotowany na premierę pod względem technicznym (jak i wszystkie poprzednie mgsy).

Oczywiacie ze mgs3 tez mial chrupnięcia (sekcja helikoptera na skałach w górach albo palenie ogniem kosmonauty powodowały potężne spadki) ale overall ta gra byla 10/10.

Teraz może być nieco upierdliwa. Te ręczne zmiany kamuflarzu w opcjach, to absolutnie bezsensowne leczenie. Tego się obawiam trochę. Że będzie jak z Shenmue