Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

To Matt, czyli nie rednacz ;)

A jakiej grze Gulash dał 8.5? Przez lata spisywałem sobie oceny z gier do plików w excelu, więc otwarłem, wbiłem ctrlF z tą wartością i ... Jest ich kilkanaście, ale brak trafienia dla - jak to opisał Matt - "strzelanki na Marsie". Przyczyna jednak może być taka, że nie mam numerów z 2001 i starszych.

 

Natomiast Roger już popełnił felieton, że nigdy nie sprzedali się za dobrą cyferkę pod recką.

 

Ja miałem jednak pewien absmak, gdy sklep psx extreme i Szmatławiec działały równolegle. Ściera potem napisał, że zrozumiał czemu gry tyle muszą kosztować w sklepie (i na jakich marżach), co zapewne rodziło pokusy na podkręcenie pewnych ocen.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
11 minut temu, macGyver napisał:

A jakiej grze Gulash dał 8.5? Przez lata spisywałem sobie oceny z gier do plików w excelu, więc otwarłem, wbiłem ctrlF z tą wartością i ... Jest ich kilkanaście, ale brak trafienia dla - jak to opisał Matt - "strzelanki na Marsie". Przyczyna jednak może być taka, że nie mam numerów z 2001 i starszych.

Myślę że to żadna gierka starsza niż z 2001 bo wtedy jeszcze Sony zbytnio nie interesowało się polskim rynkiem. A Killzone 1 jaką ocenę dostał?

Edit: chyba trafiłem bo w numerze 70 jest okładka z Killzonem, recka na 4 strony i ocena 8.9/10 xd

Edytowane przez łom
Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, macGyver napisał:

Ej, Konsolka, nie rechocz, tylko przyznaj się: ile dostałeś za GGS i Shantae? XD

Rechocze z innego powodu, ale o tym to raczej w kolejnym odcinku podcastu pograduszki albo jak będę miał bardziej niz zazwyczaj złośliwy humor ;)

Za ggs oraz shantae nic bo to dobre gierki, za które w rozrachunku to dopłaciłem do „interesu” 

Odnośnik do komentarza

Za Shantae:PC pewno skrzynkę rumu ;D

 

Dobrze wiedzieć, że są jeszcze redaktorzy, którzy się w Szmatławcu jeszcze - nomen omen - nie zeszmacili ;P

 

A propos dopłacania do biznesu bossa: sporo mógłbym na ten temat poopowiadać. Idziesz i zgłaszasz, że jest potrzebne takie i takie narzędzie. "Po co ci to?" Kupujesz sam. Przychodzi szef: "Czemu nie powiedziałeś, że jest potrzebne?" ;D

Odnośnik do komentarza
W dniu 17.02.2024 o 20:21, Kmiot napisał:

Kłaniam się i uchylam kapelusza.

Przeczytałem Łapusza :P
 

W dniu 17.02.2024 o 20:21, Kmiot napisał:

Tekken 8. Dość wyczerpująca biorąc pod uwagę, że grane przed premierą. No i chyba Kali trochę ograniczył pisanie szyfrem (d/p+2 i inne kody), a zamiast tego napisał recenzję dla normalnych ludzi, wciąż niezdecydowanych na ewentualne kupno, bo fanów i profesjonalistów zachęcać/zniechęcać raczej nie trzeba. Wrażenie oczywiście psują zdublowane 3 grosze, bo teraz nie wiem za treść odpowiada Nevan czy Adam Gajda. I strasznie mnie to gnębi. Nie no, żartuję, wyjebane mam na opinię tych randomów spod ogona Kinga wypadniętych. Profesjonaliści mają wypaczone podejście, wolałbym 3 grosze od Konsolite (choć ten pewnie się uzewnętrzni w przyszłym Headshocie) albo kurwa nie wiem, Ściery? Bo Mutti to chyba dalej zajęty trenowaniem capoeiry i robieniem głupich póz do zdjęć. 

Nie HS, ale w HP będzie. Niestety nie byłem godzien otrzymać kodu, była propozycja by opisać jak się sprawdza online, ale nie ma kodu...
btw. Tekken 8 działał online przed premierą, tylko mało ludzi było, "recenzenci" i wybrańcy.

 

W dniu 17.02.2024 o 20:21, Kmiot napisał:

Prince of Persia. 

Solidna recenzja, ocena według mnie nieco zbyt niska (ale w rozsądnych granicach) no i wątek o “wymierzonych co do piksela skoków” to chyba taka próba wykorzystania jednego z najczęstszych sloganów w gatunku. Tyle że tutaj kompletnie się ono nie sprawdza. Nowy PoP jest wyjątkowo wyrozumiały jeśli chodzi o elementy platformowe, nie ma tutaj pikselowania skoków. Parę fragmentów jest ciasnych, ale wyborna responsywność naszej postaci pozwala wszystko skorygować w locie. Czepiam się, bo takie detale mogą działać na krzywdę gry i odstraszać niezdecydowanych. A tymczasem nowy PoP jest po prostu przystępną grą dla każdego.

Zgadzam się.

 

W dniu 17.02.2024 o 20:21, Kmiot napisał:

Laika. 

Tutaj wkracza Konsolite bandyta, bo w sumie skutecznie zaintrygował. Ale duża też zasługa samej gry, bo mechanicznie wydaje się niebanalna. Taki apel na przyszłość do Rogera. Jeśli jakaś gra próbuje wdrożyć coś nietypowego, oprzeć gameplay na rzadko spotykanym rozwiązaniu, to może warto recenzji dać więcej miejsca. Niedobór pomysłów w branży doskwiera nam od jakiegoś czasu, więc nie zaszkodzi promować nawet te mniejsze idee, ale cokolwiek świeże. 

@Kmiot jak wiem że masz avatar bobasa, ale w bajki chyba nie wierzysz? Nawet 1/1 strony wywalczyć czasami trudno, a większość "mniejszych" gierek z automatu dostaje 1/3, lub od wielkiego dzwonu 1/2 by było miejsce na choćby reckę TLOU2R na kilka stron ;)
Kiedyś walczyłem, obecnie szkoda czasu i nerwów, udało mi się wyszarpać pełną stronę dla Tunic, Elder lilies i kilku innych, obecnie już szkoda zachodu...
 

 

W dniu 17.02.2024 o 20:21, Kmiot napisał:

I zanim ktokolwiek się przesra z mądrościami, że “lol, o cyferki w gazetce się kłócą”, to krytyka 10/10 jest w moich oczach zwykłą troską o majestat tej oceny, zarezerwowanej dla gier wyjątkowych na swój moment w historii branży, nie dla ich reedycji. To będzie komicznie wyglądać w przyszłym zestawieniu ocen 10/10 do PSX Extreme, gdzie de facto ta sama gra dostaje kolejną dychę, choć kilka innych powinno ją dostać, acz nigdy nie dostało. Roger, kolejny apel do Ciebie. Tak jak pilnujesz, aby Konsolite nie dał 10/10 kolejnemu season passowi do Guilty Gear, tak też dopilnuj, by ta ocena nie zeszła na manowce i nie stała się synonimem The Last of Us oraz każdej reedycji tej samej gry. Niech 10 ma ZNACZENIE i poczucie, że właśnie doświadczamy czegoś WYJĄTKOWEGO. Tu i teraz. Reedycja TLoU2 jakkolwiek dobra, nie wstrząsa branżą, przechodzi tak naprawdę bez echa, poza grupą fanatyków. Trzeba przeć naprzód, promować nowości, a nie pławić się w 10/10 dla gier, które już były.

:drinks: przy okazji :)

 

W dniu 17.02.2024 o 20:21, Kmiot napisał:

Drukowanie żywicą. Materiał z cyklu edukacyjny, przydatny, konkretny. Najbardziej mnie cieszy chyba ten ostatni aspekt. Dostajemy jasne wskazówki jakimi drukarkami się zainteresować w zależności od budżetu. Gdzie szukać modeli do druku. Co nie znaczy, że reszty tekstu nie doceniam, bo jestem laikiem w temacie, więc było wyjątkowo pouczająco. Bardzo wartościowe strony, można nawet rozważyć jakieś aktualizacje tematu, gdyby w branży druku żywicą działo się coś ciekawego.

Taki był plan, przybliżyć temat. W przypadku druku 3D cały czas się coś dzieje, i tak wywalczyłem 1stronę więcej na materiał, więc można pomyśleć o czymś ekstra. Testowania drukarek raczej sensu nie ma, ale może jakieś podsumowanie za jakiś czas rynku, albo np. DIY jakiegoś wydruku od A do Z? Fotki a każdego etapu i trochę porad? hmmm, są chętni

 

 

W dniu 17.02.2024 o 20:21, Kmiot napisał:

BAKA. Wstępniak brzmi trochę tak, jakby to już miał być nowy layout, ale jak w tym memie: they’re the same picture. Może za miesiąc się uda? Nie wiem czy jestem zainteresowany aktualną propozycją anime, ale oświadczam, że Pluto obejrzałem całe (bardzo zacne), a obecnie jestem w trakcie Blue Eye Samurai (gdzieś mimochodem polecanego przez Konsolite), więc jakieś tam żniwo kącik zbiera.

Za miesiąc nie, ale za dwa chyba już tak ;)
 

W dniu 17.02.2024 o 20:21, Kmiot napisał:

Zagrałem też w Guilty Gear: Strive i mi się podobało, dlatego mogę potwierdzić, że jaranie się tą grą nie jest żadną prowokacją Konsolki.

Somebody will make me do crazy shit
When have I ever forced you to do that?
Give me my place back
And I won't take your special place, deal?
The world is not so tight, right?

Strike back (go excited)
Get them out of your way
You don't care if along the way is a little sacrifice
Strike back (go excited)
Get them out of your way (yeah)
Don't melt in the world
Find your one way

 

W dniu 17.02.2024 o 20:21, Kmiot napisał:

Piechota. Autorski sznyt jest wszystkim. Wszystkie informacje już gdzieś są, trzeba je tylko umiejętnie poskładać i atrakcyjnie podać. Chyba nikt nie oczekuje cudów czy porażającej oryginalności, wystarczy zaangażowanie, może szczypta osobistych odczuć, by całość tekstu nie była bezosobowa. Tylko tyle. Podświetlany przez Adama problem z brakiem chętnych do pisania publicystyki jest zasmucający, ale też w jakimś stopniu zrozumiały, bo sam nie wiem czy potrafiłbym się wystarczająco zaangażować. Dlatego nie wątpię, że każdy regularny publicysta z PE po prostu uwielbia ten sport i niezależnie od końcowego efektu wypada w jakimś stopniu docenić wysiłek. W przeciwieństwie do pisania recenzji, nie widzę innych powodów zajmowania się riserczem i pisaniem przez wiele godzin materiału publicystycznego, niż tylko chęć dostarczenia dobrego tekstu innym pasjonatom gier. A za takie dobre zamiary już należy się nagroda.

Ja czekam na felietion Adama o stawkach itp ;)

 

W dniu 17.02.2024 o 20:21, Kmiot napisał:

Za karę sam sobie wymyśl podsumowanie.
Do następnego chłopcy.

 

Dziękować za tytaniczną robotę, gdyby nie to jak (nie)przychodzi prenumerata to bym ci ją zasponsorował :P
Do następnego

Godzinę temu, macGyver napisał:

Za Shantae:PC pewno skrzynkę rumu ;D

Nie obraziłbym się, jednak nie :(
 

Godzinę temu, macGyver napisał:

 

Dobrze wiedzieć, że są jeszcze redaktorzy, którzy się w Szmatławcu jeszcze - nomen omen - nie zeszmacili ;P

m.in. dlatego raczej potencjalnego (s)hitu od Sony czy innego giganta do recenzji nie dostanę ;)
Choć nie powiem, było kilka takich sytuacji kiedy ...
 

Godzinę temu, macGyver napisał:

A propos dopłacania do biznesu bossa: sporo mógłbym na ten temat poopowiadać. Idziesz i zgłaszasz, że jest potrzebne takie i takie narzędzie. "Po co ci to?" Kupujesz sam. Przychodzi szef: "Czemu nie powiedziałeś, że jest potrzebne?" ;D

Ja także, obecnie nawet mam sytuację z gatunku "absurd, potyka się o głupotę i zderza z niekompetencją", a w "redakcji" to...
ehhh, chyba czas zacząć pisać autobiografię :)

  • Plusik 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
W dniu 19.02.2024 o 11:59, dominalien napisał:

Obstawiam pojutrze.

Eeeee, to Cię uprzedzę :)
Chodziło mi o kupowanie magazynu (może znowu wrócę, kto wie). Bo akurat tutaj wpadam częściej i czytam wasze uwagi odnośnie numeru i je przyswajam. Smarujcie dalej, chętnie was czytam. Bez ironii piszę. Hej!

7 godzin temu, number_nine napisał:

patrząc na styl pisania, to chyba sam mentalnie zatrzymałeś się 20 lat temu. Pieprzenie Syfa, KWEH!, "szmata" XD lekcje odrobiłeś? 


Nowy rząd zapowiedział, że już nie muszę odrabiać prac domowych! Juhu, a nawet... Kweh!
Nie lubię ludzi, którzy nie lubią Chocobosów - jesteś od dziś na mojej czarnej liście. Kweh!

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
W dniu 19.02.2024 o 15:47, oFi napisał:

 

 

 

 

 

Ale się tego źle słucha, męczący styl mówienia plus ten jebany jutubowy montaż z cięciami co zdanie. A koleś ma widzę setki tysięcy wyświetleń.

 

W sumie na ile czytałem jeszcze w tamtych czasach N+, to ten Matt był chyba dosyć randomowym wyrobnikiem. To tak abstrahując od meritum. Faktem jest, że ich odwzajemniona miłość z Sony była już wtedy trochę "podejrzana" i chyba nawet w PE z tego kpiono. Ale z drugiej strony, mieli często ekskluzywny materiał z jakichś wczesnych pokazów. Sam pamiętam, jak kupiłem numer z The Getaway 2 na okładce, bo to była w czasach "raczkującego" jeszcze neta niezła bomba.

 

Co do Killzone'a, to w PE dostał chyba przynajmniej 8, więc bez przesady.

Edytowane przez kotlet_schabowy
  • This 2
Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, kotlet_schabowy napisał:

 

Ale się tego źle słucha, męczący styl mówienia plus ten jebany jutubowy montaż z cięciami co zdanie. A koleś ma widzę setki tysięcy wyświetleń.

 

W sumie na ile czytałem jeszcze w tamtych czasach N+, to ten Matt był chyba dosyć randomowym wyrobnikiem. To tak abstrahując od meritum. Faktem jest, że ich odwzajemniona miłość z Sony była już wtedy trochę "podejrzana" i chyba nawet w PE z tego kpiono. Ale z drugiej strony, mieli często ekskluzywny materiał z jakichś wczesnych pokazów. Sam pamiętam, jak kupiłem numer z The Getaway 2 na okładce, bo to była w czasach "raczkującego" jeszcze neta niezła bomba.

 

Co do Killzone'a, to w PE dostał chyba przynajmniej 8, więc bez przesady.

Matt był naprawdę dobrym dziennikarzem, a nie jakimś wyrobnikiem. Czytałem neo od pierwszego numeru aż do końca pisma i wspominam je bardzo dobrze. Przez to wyznanie odrobinę straciło w moich oczach, ale też nie jestem naiwny, bo podkręcone oceny -- dla mających dużą kampanię reklamową tytułów -- to smutna norma właściwie we wszystkich czasopismach i portalach. Gierkowych, filmowych etc.  

 

Facet gada bardzo szybko, ale z sensem i mi się dobrze tego słuchało. 

 

Co do gry, to sporo ludzi sugeruje, że było to ShellShock: Nam '67. 

Odnośnik do komentarza

Ocena pasuje do Shellshocka ale recka tylko na dwie strony i zrobiona przez Miela a nie Gulasha. No i opis, szczególnie 'strzelanki na Marsie' tak średnio pasuje. Sprawdziłem też reckę w PE i tam Killzone dostał 8- (od Shivy) a w pierwszym akapicie jest wspomnienie o 'ekipy z Warszawy' która już napisała dwa tomy o KZ już przed premierą. Coś mi się zdaje że Neo+ podpisało 'deala' na obie gry (zrobione przez ten sam team w tym samym roku) a autorowi filmiku pomieszało się jedno z drugim xd

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, łom napisał:

Coś mi się zdaje że Neo+ podpisało 'deala' na obie gry (zrobione przez ten sam team w tym samym roku) a autorowi filmiku pomieszało się jedno z drugim xd

 

Też mam takie wrażenie (pomylenia gier lub oceny). Jest jedna recenzja z 8.5, która jest strzelaniną kosmiczną (ale nie bieganie z karabinem po Marsie): Jedi starfighter star wars z numeru 4-2002. Nie mam jej pod ręką, więc nie wiem kto ją popełnił, a okładki nie dostała. Pasuje jednak do drugiego przykładu (premiera filmu i gry). W Szmatławcu recki nie było (a może pod innym tytułem), co jest o tyle ciekawe, że wiadomo co SW dostają, gdy Butch je dostaje ;D

 

Edytowane przez macGyver
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

W PSX już nikt nie kupuje reklam, więc nie musicie się martwić :) Przyznam szczerze, że za moich czasów problem wymuszania wyższych not w magazynie praktycznie nie istnieje, ale to też kwestia większej świadomości zespołów PR-owcyh, że takie coś może w czasach neta przy wycieku zniszczyć totalnie wizerunek danej firmy, a dwa, teraz liczy się opinia jutuberów a nie jakieś pisemko dla starych dziadów. 
Stąd też na okładce był np. Redfall czy Fallout 76 i nikt nie cisnął o wyższe noty z tego powodu. 

Za to w czasach Ściery i Butchera pamiętam krzywe akcje, że przychodziła firma i mówiła: macie tu nasz hit do recenzji 2 tygodnie wcześniej, ale jak nie będzie przynajmniej 9/10 to nie możecie opublikować recenzji przed premierą.   

Edytowane przez Roger
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Roger napisał:

A co do Matta - ciekawie się czyta jego wypowiedź sprzed lat w kontekście tego co nagrał :D 

GGyH4GhWEAABDqv.jpg

A teraz, proszę, odnieś się do butchera. Dlaczego wciąż ma taką a nie inną mentalność? Dlaczego -- mimo że jest fanbojem serii, którą i ja uwielbiam -- wciąż ją recenzuje?  Jak wspomniałem sam bardzo lubię obie części TLOU (drugą głównie za gameplay) ale te jego "recenzje" rimejków to jest naprawdę niepoważne zagranie. 

 

Można też bonusowo dorzucić dlaczego oskarżał tego niesławnego shive o jakieś plagiaty i za co pismo potem dawało sprostowanie. A sam, jak twierdzi ów niesławny shiva, rzeźnik sam bardzo żarliwie posiłkował się angielskimi opisami. O gamerze chcącym wyjaśniać czytelników chyba nie ma co pisać, bo to prehistoria, ale wspomniany butcher niedawno się uaktywnił na forum w swoim tradycyjnym, aroganckim, stylu. 

Odnośnik do komentarza

Czyli ten pierwszy przypadek to najwyraźniej jednak Killzone. Punkt dla łoma ;-) Ja chyba też trafiłem z tym drugim, biorąc pod uwagę "firmę na L" ;)

 

Tą wypowiedź Matta akurat dosyć prosto można wytłumaczyć: wtedy jechał w tym pociągu, a teraz już mu to wisi.

Nie żebym usprawiedliwiał jego wpis, ale był w robocie, więc może dostał rozkaz i trzeba było bronić. Więc dopóki Roger i Bucz jadą razem w tym wózku, to na publiczną krytykę wewnątrz jednej drużyny bym nie liczył. Też logiczne. ;)

 

PS Zerknąłem jeszcze na ogólne oceny dla KZ (dla wielu recenzji) i jest to 7 (z hakiem), więc jeśli Sony nie kupiło wszystkich, to chyba mieliśmy do czynienia z jakimś owczym pędem ;D

Edytowane przez macGyver
  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, macGyver napisał:

W Szmatławcu recki nie było (a może pod innym tytułem), co jest o tyle ciekawe, że wiadomo co SW dostają, gdy Butch je dostaje ;D

Była w numerze 57 (6-/10) ale myślę że to za stare czasy na takie akcje na poletku konsolowym w Polsce. Myślę że tak między 2003 a 2010 trzeba celować w tytuły (może  któryś Władca Pierścieni?).

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, bobo84 napisał:

A teraz, proszę, odnieś się do butchera. Dlaczego wciąż ma taką a nie inną mentalność? Dlaczego -- mimo że jest fanbojem serii, którą i ja uwielbiam -- wciąż ją recenzuje?  Jak wspomniałem sam bardzo lubię obie części TLOU (drugą głównie za gameplay) ale te jego "recenzje" rimejków to jest naprawdę niepoważne zagranie. 

 

Można też bonusowo dorzucić dlaczego oskarżał tego niesławnego shive o jakieś plagiaty i za co pismo potem dawało sprostowanie. A sam, jak twierdzi ów niesławny shiva, rzeźnik sam bardzo żarliwie posiłkował się angielskimi opisami. O gamerze chcącym wyjaśniać czytelników chyba nie ma co pisać, bo to prehistoria, ale wspomniany butcher niedawno się uaktywnił na forum w swoim tradycyjnym, aroganckim, stylu. 


Ale czemu mam się odnosić do Butchera i jego recenzji? To jego gust, jego opinia, z którą ja osobiście się nie zgadzam i o tym nie raz dyskutowaliśmy, ale nie ingeruję w oceny. Nie mamy dziś opcji by noty 10/10 były konsultowane przez 4 redaktorów, bo dostajemy zazwyczaj jeden kod przed premierą, nie możemy wypalić 4 verbatinów i wysłać do wszystkich zainteresowanych. Recenzję remastera zaś dostał Butcher bo uważam, że to właśnie on wyłapie najwięcej zmian i nowości w takim remasterze, gdyż zna grę jak własną kieszeń. A chyba właśnie o te zmiany chodzi, bo ocenę można zawsze przefiltrować znając gust danego redaktora. 


Formą konfrontacji z takimi kontrowersyjnymi recenzjami powinny być Zgrentgeny i postaram się do nich wrócić, choc logistycznie to zawsze jest gimnastyka, a gdy część redaktorów mających dużo wolnego czasu dodaje co chwila swoje wypowiedzi nie czekając na innych, to zazwyczaj reszta się zniechęca do dyskusji. Ale moja rola by już nad tym zapanować. Najwyżej będzie trzeba obcinać palce jak w Yakuzie, żeby klawiatura nie kusiła przez chwilę. 

Edytowane przez Roger
  • Plusik 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

Jak jest problem ze zgrentgenami to może po prostu dać stronę czy dwie na dodatkowe mini recki od zainteresowanych redaktorów (i nazwać jakoś chwytliwie taki kącik). MGS2 miał przecież dwie recki : ) A najlepiej by było wystartować z podcastem PSX Extreme gdzie można by było podyskutować o gierkach które miały reckę miesiąc czy dwa wcześniej w magazynie.

  • Plusik 3
  • This 2
Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, łom napisał:

Była w numerze 57 (6-/10) ale myślę że to za stare czasy na takie akcje na poletku konsolowym w Polsce. Myślę że tak między 2003 a 2010 trzeba celować w tytuły (może  któryś Władca Pierścieni?).

 

Faktycznie, mam jakieś braki w moim pliku, bo jak sprawdziłem w necie co było na okładce, to nie mam żadnej recki ze Szmatławca z numeru 5/2005. Muszę przeprowadzić śledztwo w tej sprawie ;-)

 

Ješli zaś chodzi o ostatnie odpowiedzi i wypowiedzi Matta na temat bycia recenzentem: dzisiaj może być nim każdy, bo wystarczy tylko dostęp do sieci. 

To prawda. Od zawodowego recenzenta wymagamy umiejętności pisania, ogrania wielu i wiedzy (obycia) o jeszcze więcej tytułach. Wtedy można powiedzieć, że gość jest na cztery łapy kuty i jego opinia (z perspektywy dokonań rynku) coś znaczy. A zwykły zjadacz pada (jak ja) co może zrecenzować i ile jego ocena może znaczyć?

 

I tu przypomina mi się taka historyjka z czasów pierwszego plejaka, gdy braciak z giełdy przywoził nowe tytuły. Wziął jakieś "klocki" w ciemno, bo u nas w rodzinie tetrisopodobne gry miały i mają wzięcie. (BTW: po latach prób w końcu i człowiekowi udało się złamać tj zawiesić tetrisa. Zrobił to niesamowity dzieciak, Blue Scuti). W każdym razie graliśmy w ten tytuł mnóstwo godzin (kto przegrywa, ten oddaje pada trzeciemu), a kuzyn był niemal niezwyciężonym cyborgiem ;D Prosta (wypalająca gały kolorami) grafika, muzyczka i okrzyki postaci, które jeszcze kotłowały się po łepetynie zanim się zasnęło. Pomimo pewnych naciąganych reguł - raz gra uwalała szybko, a innym razem ekran był cały zawalony, ale gra puszczała rozgrywkę dalej ("Sędzia! Czekaj jeszcze, kur#a, chwilę!") - bawiliśmy się przednio (i nadal do niej wracamy). Nim zdradzę jej tytuł, to podpowiem, że wyszła ze stajni Midasa. Tak, tego Midasa, synonimu nieudanych gier. No i potem w Szmatławcu ukazała się recka autorstwa Hiva. Nie mam jej pod ręką (pliku ze spisem ocen na plejaka też musiałbym poszukać), ale dał jej coś między 5 a 6, punktując kolejne wady.

 

I teraz pytanie takie: czy na podstawie takiej recenzji ktoś po nią sięgnął? Czy brat by ją nabył? Wątpliwe, nawet jeśli to był pirat (ja później kupiłem oryginała). I czy gdybym to ja popełnił recenzję, to miałaby ona prawo bytu jako wiarygodna opinia w tak uznanym (wink wink) piśmie? Podobnie: czy Majk ma prawo dać 7 jakiemuś VVVVV na 3DSa, wyglądającemu jak gra z atarynki, w której zginiesz "milion" razy (ograłem ;-))?Jeden lubi zapach fiołków, a drugi jak mu nogi śmierdzą.

 

Ciężko pozbyć się czynnika jak spojrzenie na dany tytuł przez pryzmat własnego gustu, a ten może zmienić ocenę wyraźnie, nawet o kilka oczek. Dlatego cała dyskusja nt "czy dany autor ma prawo dać tyle danej grze?" pozostanie nierozstrzygnięta.

Edytowane przez macGyver
Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Roger napisał:


Ale czemu mam się odnosić do Butchera i jego recenzji? To jego gust, jego opinia, z którą ja osobiście się nie zgadzam i o tym nie raz dyskutowaliśmy, ale nie ingeruję w oceny. Nie mamy dziś opcji by noty 10/10 były konsultowane przez 4 redaktorów, bo dostajemy zazwyczaj jeden kod przed premierą, nie możemy wypalić 4 verbatinów i wysłać do wszystkich zainteresowanych. Recenzję remastera zaś dostał Butcher bo uważam, że to właśnie on wyłapie najwięcej zmian i nowości w takim remasterze, gdyż zna grę jak własną kieszeń. A chyba właśnie o te zmiany chodzi, bo ocenę można zawsze przefiltrować znając gust danego redaktora. 


Formą konfrontacji z takimi kontrowersyjnymi recenzjami powinny być Zgrentgeny i postaram się do nich wrócić, choc logistycznie to zawsze jest gimnastyka, a gdy część redaktorów mających dużo wolnego czasu dodaje co chwila swoje wypowiedzi nie czekając na innych, to zazwyczaj reszta się zniechęca do dyskusji. Ale moja rola by już nad tym zapanować. Najwyżej będzie trzeba obcinać palce jak w Yakuzie, żeby klawiatura nie kusiła przez chwilę. 

Fajnie, że się nie zgadzasz z tą oceną. Ja też się nie zgadzam. I myślę, że trudno znaleźć  czytelnika, który by się nią zgodził. Skoro więc wiesz, że brak komuś krzty dystansu do danej gry/serii gier/gatunku to po co dawać akurat tej osobie grę do recenzji? Chyba tylko z sympatii i po znajomości. Nie wierzę, że nikt inny nie był chętny do recenzji. Bo wychodzi na to, że redaktor buczer zrobił recenzję... dla siebie samego. 

 

Jaką merytoryczną wartość ma recenzja zaślepionego fana gry dla potencjalnego, nieświadomego, odbiorcy? Raczej nikłą.

Pierwszej odsłonie może i dychę bym dał, ale drugiej w porywach 9. A za remaster z taką lichą liczbą zmian maksimum? Bądźmy poważni.

 

A że redaktorowi buczerowi brak dystansu do siebie i do tej gry pokazuje też to, że wpadł na forum po dekadzie absencji i próbował nieudolnie poustawiać wszystkich po kątach. Pisząc jego nomenklaturą: „istne zajebongo”.

 

Chyba że to wszystko to jakiś tam mały zabieg PR-owy i chęć podniesienia temperatury wokół pisma. Taka reminiscencja z „afery” z niesławnym 8- dla MGS2. Wtedy to jeszcze zrozumiem, jakoś trzeba ten biznes utrzymać na powierzchni ;-) 

 

A Zgrentgeny były bardzo fajne i lubiłem je. Tyle, że -- jak dla mnie -- największy problem z tą recenzją nie jest to, że jest kontrowersyjna, ale to, że jest w porywach średnich lotów i -- a może przede wszystkim --  jej treść niespecjalnie koresponduje z finalną oceną produktu. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, Roger napisał:

Recenzję remastera zaś dostał Butcher bo uważam, że to właśnie on wyłapie najwięcej zmian i nowości w takim remasterze, gdyż zna grę jak własną kieszeń.

Szkoda, że nie wyłapał braku multi w Part 1, dając chyba nawet wyższą ocenę niż oryginał(?) i remaster(?).

  • Plusik 2
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...