Skocz do zawartości

Nintendo Switch - temat główny


Labtec

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 23.01.2021 o 14:55, kazuyoshi napisał:

Kurna oby w tym roku naprawdę coś się ruszyło  w tym nintendo bo pomimo 4 lat switcha na rynku nie dostaliśmy nic co naprawdę można było by określić jako coś ponad czasowego i naprawdę ryjącego beret jak choćby swego czasu Ocaryna of Time czy Metroid Prime. Natomiast wszystkie te serwowane nam do tej pory produkcje z Zeldą BotW i Mario Odyseją na czele to zwykłe, poprawne, dobre gry bez jakiegoś polotu ot takie w porywach 8/10 max i nic więcej. Paradoksalnie najlepsze co ta konsola ma do zaoferowania to porty z wiii u - Donkej tropical freezy, Mario kart 8 deluxe, Pikmin 3, Kapitan tołd czy choćby nadchodzący i najlepszy mario jaki powstał czyli Super mario 3d world. Kurna trochę wstyd, że  produkcje z wii u rozpieprzają w drobny mak te wszystkie switchowe sztosy jak - luigis mansion 3, octopath trawler, betonowego i monotonnego origami king oraz links awakning, przereklamowanego i przekombinowanego Xenoblejda 2, że o cienkim jak dupa węża yoshim crafted world i zamotanym Astral chejnie nie wspomnę.

Także mam nadzieję, że Nintendo zacznie wreszcie robić na tą konsole sztosy godne uwagi, które będą zapamiętane i legendarne, a ich sława nie przeminie jak to co zaserwowali nam do tej pory czyli poprawne gry 7/10 - 8/10 bez jakiegoś szczególnego błysku. 

Toć prawdę mówi. Switch nie zasłużył na taki sukces. Potencjał kanapowego multi zmarnowany, za dużo portów i sporo mocno średnich gier od Nintendo (Wspomniany Yoshi, słabiutki Kirby, fatalne Paper Mario, smutny Mario Tennis itd). Brak Nowego Mario Karta, trzymanie w lodówce Pikmina 4, reset Metroida, 4 lata ciszy o Bayonetcie, brak Virtual Console (ogromny krok w tył!). Dużo lepiej nie będzie, bo się Switch za dobrze sprzedał. Ratują go indyki moim zdaniem i kilka naprawdę dobrych gier, ale spodziewałem się więcej. Od innych deweloperów również, choćby Fatal Frame'a i (nie bijcie) PESa czy Tekkena.  Monster Hunter pewnie będzie trzymał poziom jak zwykle ale to trochę mało. Oczywiście ktos może zacząć wyliczać doskonałe dla niego tytuły, ale mnie  Xenoblade 2 zniszczył straszną mapa, Zelda BotW jest zaprzeczeniem wszystkiego co lubiłem w tej serii, a Odyssey duuuużo brakuje do Galaxy. Nie wspominając, że Smash bez trofeów mimo, że bardzo fajny to zaoranie najlepszego elementu serii poza gejmplejem. Od lat czekam na coś co zbliży się do Gamecuba  ale chyba nigdy się już nie doczekam. Po prostu mam za wysokie wymagania.

  • Plusik 1
  • Lubię! 1
  • Haha 2
  • Minusik 2
Odnośnik do komentarza

Jebanie BotW czy Odyssey to troche beka, ale trochę racji chłopaki mają. Ja kupiłem Switcha z nadzieją, że Bayonetta 3 i Metroid Prime 4 to kwestia maksymalnie dwóch lat, że od wydania SMO i BoTW minie 3 lata i te gry będą na rynku, minie 4 lata i będzie sequel BotW a na ten moment dostaliśmy loga tych gier i jakiś tam trailer Zeldy - no nie wiem co tak słabo. Mario Kart 8 jest zajebiste ale to tylko port z Wii U, kiepskie porty z PC mnie nie interesują tak samo jak indyki w zawyżonych cenach i po chwilowym zachwycie po premierze sprzedalem dużego Switcha i wziałem Lite do pogrania czasem w podróży czy łóżku i czekam w sumie na nowego który będzie wyświetlał coś wiecej niż 900p bo takiego rozmazanego gówna nie da się ogladać na dużym 4K telewizorze, MP4, B3 i BotW 2 i nowy Switch i zapominamy o jebanku japończyków k? 

Odnośnik do komentarza
56 minut temu, devilbot napisał:

O patrzcie ktoś narzeka na Botw, Xenoblade 2 i Mario Odyssey.  Niektórym to się jebie w głowach od dobrobytu.

Botw - 100 takich samych szrajnów plus 4 takie same świątynie oraz bosowie na jedno kopyto + te niedosrane zabawy w zbieracza i kucharza, pękająca zbroja oraz miecze, toż to jakaś kpina. W tej zeldzie nie ma praktycznie nic za co pokochałem tą serie, czyli ciekawe postacie poboczne, kultowe klimatyczne dungeony zapadające w pamięć, kultowe akesoria - które zdobywamy aby przez te dungeony się przedzierać, zróżnicowani bossowie oraz ciekawe zagadki, po których rozwiązaniu otrzymujemy unikalne rzeczy, które dadzą nam możliwość dalszej eksploracji gdzie na samą myśl o tym, że wreszcie odkryjemy kolejną świątynie mamy gęsią skórkę.

Nie oszukujmy się Botw  oprócz otwartego pięknego świata i fajnej muzyczki nie oferuje nic co zapadnie w pamięć tak, jak choćby eksploracja deku tree w ocarynie,  żeglowanie w Wind Wejkerze, czy przemiana linka w wilka w Twilight Princes, a mówiąc już o Twiliglight Princes, to ta Zeldunia  gniecie tego Wajlda, jak rolnik stonkę.

Kolejny niedosrany sztos - Xenoblajd 2, gdzie główne postacie to jakaś pomyłka, kurna sam pierwszoplanowy bohater wygląda i brzmi jak jakiś wypierdek z piaskownicy, natomiast żeńskie postacie to takie kurewki na jedno kopyto z podrzędnego hentaja, które starają się być poważne, ale jak traktować poważnie dziewuchy o wyglądzie hentajowych prostytutek z wielkim uchem. Do tego te tandetne i efekciarskie scenki przerywnikowe jak z Power Rengers,... o ja pier.... Sama walka to też randomowy chaos gdzie więcej zależy od szczęścia niż umiejętności i na koniec wyliczanki te blejdy niedojebane, które trzeba na siłę szkolić, aby pchać grą do przodu bo bramki nie otworzysz lub na drabinkę nie wejdziesz - toż to jakaś kpina. 

Mario Odyssey - Zaczynamy od szaroburej lokacji i na szaroburej lokacji kończymy, a w miedzy czasie zwiedzamy pustawe levele bez jakiegoś specjalnego wyrazu, w których zbieramy księżyce, o które można dosłownie się potknąć - satysfakcja taka jak z łowienia ryb w stawie hodowlanym.

A wiec tak, niektórym to się jebie w głowach od przeciętnego dobrobytu, a niektórzy widzą z jakimi dziełami tak naprawdę mają do czynienia i nie boją się powiedzieć prawdy zamiast powiewać na wietrze jak ludzka chorągiewka.  

  • Plusik 1
  • Minusik 4
Odnośnik do komentarza

Bayonetta wspaniała jest, wszystkie matki i ojcowie (szczególnie) powinni grać;( Ale nie kumam tego bronienia BotW - dla mnie - powtarzam po raz setny - jest to jedna z najgorszych Zeld w jakie grałem. I nie mogę mieć takiego zdania? Powody są proste. Brak klasycznych dungeonów, budowa świata i system używania kluczowych przedmiotów. Do tego była dla mnie nijaka i monotonna na dłuższą metę. Zachwycały mnie w większości wszystkie Zeldy w 2D, Wind Waker i Majora's Mask. Nie narzekam dla samego narzekania. A Mario był fajny ale nie miałem ochoty grac po jego ukończeniu w żaden ze zdobytych światów. Mechaniki mechanikami ale brakowało spójności i klimatu. Mario jest kastrowany z wątków fabularnych umyślnie (patrz - Paper Mario od czsów Wii) i traci naprawdę duży potencjał - choćby humorystyczny. Dajcie spokój, nie musicie bronić tych gier - są docenione przez recenzentów i graczy, ale to dalej gry, których odbiór może być subiektywny. A mój jest jaki jest. Na Nintendo zjadłem zęby, znam ich gierki i szanuje ich gierki ale Switch mnie rozczarowuje. Tyle.

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Dave Czezky napisał:

 wpadają jakieś randomy i nas osrywaja :/

 

Mówisz tak, jak byś ty i inni wybrańcy z tego forum byli tylko jednymi i słusznymi fanami nintendo wyznaczającymi co dobre, a co nie 

A wyobraź sobie Dave, że też jestem fanem nintendo i zadyszka jaką złapali przy okazji switcha mnie osobiście przeraża, bo nawet wii u (biorąc pod uwagę jego sprzedaż) miało lepszy i bardziej konkretny i charakterny wachlarz gier niż to co obecnie ma do zaoferowania switch - mówię o grach AAA.

Owszem konsola sprzedaje się świetnie bo casuale kupują - mamy taki sam scenariusz jak w przypadku wii gdzie konkretnych i wybitnych gier było mało, ale ruchowość i wii szła jak świerzynka.

To samo jest teraz ze switchuniem, który odziedziczył funkcje wii plus dodał coś od siebie. I tak jak w przypadku wii wybitnych gier mało, ale przenośność i granie gdzie popadnie, zrobiło swoje.

I nie, nie, nie, nie oszukujmy się, do sztosów jakie niny serwowało choćby na N64 czy poczciwym gacku sporo brakuje. Nintendo zachłysnęło się słupkami sprzedaży i milczą dając nam tu i ówdzie pizdowate Yoshi crafted worl czy bez klimatyczną namiastkę Paper Mario jaką jest Origami kingdom z dupnym systemem walki, a że o ugrzecznionym i prostacki Luigi mansion 3 - które rzeczywiście nadaje się już teraz tylko dla dzieci, nie wspomnę, bo mnie krew zalewa w jaką stronę to poszło - tępawego casualstwa.

Natomiast takie serie jak F-Zero, Pikmin, Wawe Racer, 1080 Snowboarding, Earthbound, Pilot Wings, Kirby, Wario Land, kurła dopasiony Duck Hunt - który był by sztosem na dżoj konach - ale nie, te wielkie kultowe marki leżą i kwiczą w zapomnieniu.

W dodatku gdzie jest kurna zapowiedziany wieki temu Metroid Prime 4, gdzie  Bayoneta 3, gdzie jest do cholery trzecia cześć Donkeja od retro, gdzie są jakieś wyścigi, które były by tym dla Nintendo czym  jest Gran Turismo dla Sony czy Forza motorsport/horizon dla Microsoftu.

A może jakaś bijatyka z prawdziwego zdarzenia - kurwa nawet o Tekkena czy Street fightera, który nie był by kolekcją hd  się nie postarali.

Także ten. Wolę być fanem surowym niż fanem zaślepionym łykającym wszystko jak pelikan i wmawiającym sobie, że dobrze się bawię gdzie w większości przypadków zmuszałem się aby kurła doczłapać do końca gry bo przecie zapłaciłem i recenzenci chwalą, a koledzy z forum jak chwalą kurła, to musi być przecie sztos jedyny w swoim rodzaju - ale  z tym już koniec.

Mam teraz nadzieje, że Super rmario 3d worlde Bowser Fury - zwłaszcza ten dodatek, sprawi, że poczuje radość jak swego czasu przy ogrywaniu SM64 na premierę.

Może i podobną niespodziankę sprawi także Brevaly Default 2 gdzie będą podobne miodne doznania jakie miałem ogrywając Fajnal 7 czy choćby Chrono Crossa.

Wtedy będę mógł powiedzieć, że nintendo dało mi nareszcie tytuły, o których będę pamiętał przez długie lata.

Pozdro.

Edytowane przez kazuyoshi
  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza
41 minut temu, roivas napisał:

 ten wątek żyje jako tako bo te od osobnych gierek jakoś niespecjalnie, bo nie ma za bardzo o czym pisać;)

 

ehh ja tu się rozpisuje jak  nawiedzony co by coś nakreślić, a tu takie krótkie zdanie, a jak ładnie podsumowuj sytuacje nieziemskich, nieprzeciętnych, jedynych w swoim rodzaju, zapadających w pamięć sztosów na słitchunia,.... ta sentencja słów wali w ryja niczym Tajson i może otrzeźwi co niektórych lub rozłoży całkowicie na łopatki.

Odnośnik do komentarza

Co takiego niby zamotanego w Astral Chainie? Prędzej doczepiłbym się, że te astral plane identycznie wyglądają przez co lepiej grę dawkować niż brać wszystko na raz.

Xenoblade faktycznie ma taki system walki, że ktoś może się odbić tak jak i od przesadnej seksualizacji postaci kobiecych no ale taka konwencja, to nie pierwsza taka gra video na świecie :dunno:

Mario Odyssey był ok bardzo podobały mi się lokacje.

Zelda BOTW miała swoje bolączki ale mają teraz już opracowany Hyrule więc mogą się skupić na innych rzeczach w sequelu.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...