No gameplay nie jest powalajacy, ale wg. mnie jest calkiem ok. Mi sie tylko walki znudzily w pewnym momencie, wiec gralem na normalu chyba, bo nie jest za ciezko.

 

Grafika tez nie powala. Taki poziom przelomu PS3/PS4. Tzn jest kilka fajnych miejscowek, ale gra zdecydowanie bardziej nadrabia strona artystyczna niz techniczna.

 

Muzyka jest fenomenalna i do tej pory mam ja na telefonie, bo uwielbiam po prostu sluchac tego soundtracka w dobrych sluchawkach. Az ciary mam.

 

No i fabula, ktora jest moim zdaniem niesamowita. Niestety, zeby wszystko zobaczyc trzeba skonczyc 3 razy, z czego tylko 2 przejscie moze sie znudzic, ale na szczescie ono tez jest najkrotsze. Jest duzo postaci, ktore zapadaja w pamiec. Duzo emocjonalnych momentow. Kilka glebszych rozkmin, ale podanych w miare przystepny sposob. Mozesz sobie wyobrazic, ze to MGS ale fabula ma sens

 

Dla mnie Nier Automata to jedna z perelek poprzedniej generacji i polecam te gre kazdemu.

W dniu 7.01.2021 o 18:01, estel napisał:

 

Niestety, zeby wszystko zobaczyc trzeba skonczyc 3 razy, z czego tylko 2 przejscie moze sie znudzic, ale na szczescie ono tez jest najkrotsze.

2 jest najkrótsze tzn ile zajmuje? Pierwsze zajęło mi z 16 godzin bo ze 2-3 levele grindowałem. 2 przejście ma fajną pierwszą scenę, ale potem zaczęła się ta sama gra, co mnie zniechęca do grania.

Ja to samo, zostawiłem gierkę na później. Może kiedyś będę miał jeszcze ochotę na ponowne przejście. 

Drugie przejście zajmuje max 4-5h bez questów pobocznych

A questów nie trzeba robić, bo można do nich wrócić z chapter selecta później.

 

Warto też hackować bossow dla dodatkowych scenek.

Jakby ktoś był ciekawy tej gry, a nie za bardzo w angielski, To wyszło spolszczenie. Co prawda beta, ale całkowicie grywalna. Jakieś małe błędy do poprawki. Do pobrania że strony GrajPoPolsku, tylko na forum w zakładce projekty.

Wczoraj po północy zobaczyłem ending E po 47 godzinach więc mogę się wypowiedzieć.

Czy jest to mesjasz gejmingu? Czy zostałem zmieciony z powierzchni tej planety? Czy fabuła mna wstrzasnęła? 3x Nie(r) 

Fabuła to japońszczyzna silaca się na wyższe filozofowanie i wychodzi jak zwykle po japońsku topornie, ale działa.

Czy jest to jedna z ciekawszych gier w jakie miałem przyjemnośc grać? TAK

Czy ciagle graja mi w głowie różne kawałki muzyki z tej gry? TAK

Czy pewne momenty zostana ze mna na zawsze? Oj TAK. (pocztek z epick muza?  wesołe miasteczko?  Zamek?  BECOME AS GODS!!! x miljon)

A to tylko w route A. ....

 

Czy mam ochotę zagrać jeszcze raz bo po prostu super mi się w to gra? Tak! 

 

A że grafika słaba? what!? tyle miodu w grze a ja mam narzekać na jakś grafę? Po cyberrozczarowaniu2077 to dzieło było idealnym antidotum i dowodem na to że to nie grafa czyni grę. 

 

 

Współczuję ludziom którzy grają w gierki i nie podoba im się automata, tyle dobra tracić  A za 3 miechy w końcu ogranko pierwszego nier, uff

Pupcio mówi jak jest, a ja dorzucę gifa. Animacja w tej grze jest cudowna, chociaż przez podkręcenie tempa akcji momentami ciężko ją docenić i łatwo o "nie wiem co się dzieje".

 

 

No właśnie dobra beka z ta animacja bo podczas rozgrywki wszystko wydaje się mega sztuczne i nienaturalne, a potem oglądasz w zwolnionym tempie i SIURAS STOI.

Kończę The Medium i zabieram się za Niera. Za dużo chwalicie żeby nie spróbować.

Trzymaj otwarty umysł i graj. 

 

Jakich broni używaliście? Ja standardowych białych katan od początku. Trochę włócznię ale jakoś mi nie przypasowała. 

Oj chyba i ja sie skusze, bo po pierwszym przejsciu meh byl tak mocny, ze drugie przejscie odpuscilem sobie z miejsca.

 

 

31 minut temu, Bigby napisał:

Kończę The Medium i zabieram się za Niera. Za dużo chwalicie żeby nie spróbować.

Koniecznie 3 przejścia, tzn. to nie przejścia, tylko raczej 3 rozdziały. 

Jak po pierwszym przejsciu bylo meh, to nie wiem czy kolejne cos zmienia. To dalej ta sama gra, tylko "trzecie przejscie" to po prostu jej druga polowa.

No nie do końca, nr 2 to to też inne spojrzenie na fabułę, a trzecie... No to coś innego.

 

Jak się strawi japońszczyzny to giera wchodzi mocno.

Nr 2 przebiec jak najszybciej, 3 jest spoko. 

Warto robić te wszystkie side-questy? Nie wydają się szczególnie interesujące po kilku pierwszych i znów jest to gonienie po mapie, którą się zna.

 

Fabuła wydaje się interesująca, więc chyba skupię się na głównym wątku. Walki są fantastyczne, ale ten mini otwarty świat i sub-questy to jednak nie jest rzecz potrzebna mi w slasherku.

Edytowane 17 lutego 20214 l przez Wojtq

To może tak: warto je robić chociaż dla expa. Później dostaniesz opcję quick travel pomiędzy tymi tam save pointami i może wtedy warto się tym zająć? Ja zrobiłem jakieś połowę. I pamiętaj że jak dostaniesz misję z obroną rakiet czy coś, to jak ją zaczniesz, to większość pobocznych znika. Więc warto je podokańczać zanim tam poleziesz.

 

 

To nie jest jednak czysty slasher a miks z jrpg. Backtracking jest spory ale świat jest mały i mi to tam nie przeszkadzało aż tak. Byli tu chyba tacy co lecieli z fabułą byle szybko a potem trafiali w ścianę bo przeciwnicy byli 20 leveli nad nimi i robi się mega ciężko.

Edytowane 17 lutego 20214 l przez qraq_pk

Nawet po przejściu gry możesz wrócić do poprzednich chapterów, jeżeli nie podejmiesz jednej dobrze oznaczonej decyzji w końcówce.

 

Np. w akcie 3 możesz wrócić do side questów z aktu pierwszego. Nie musisz tego robić teraz. Jest fajna walka z bossem dodatkowym jak zrobisz chyba wszystkie side questy, ale równie dobrze możesz ja obejrzeć na yt jak cię gameplay nie wkręca.

 

Ja bym cisnął fabułę.

OK, dzięki Wam za info. Gameplay mnie wkręca podczas potyczek, którą są fantastycznie dynamiczne (ta walka z bossem w wesołym miasteczku ), ale nie lubię rozmieniać się na drobne, jeśli głównym zadaniem side-questów jest przybliżenie świata gry, a nie ciekawe walki. Mam już możliwość teleportacji, sprawdzę dzisiaj z jeden dodatkowy quest i zobaczę.

Edytowane 17 lutego 20214 l przez Wojtq

Poboczne misje to w większości latanie po mapce i zbieranie śmieci dla npctów więc jak nie jesteś aż tak zakochany w grze żeby robić wszystko to chyba bym olał, chociaż niektóre misje mają fajne historyjki

 

Po zaliczeniu ścieżki A lecę przez ścieżkę B, która początkowo wydawała mi się zupełnie niepotrzebna, ale podobają mi się tu i tam rzucone scenki przedstawiające więcej kontekstu do danych scen.

 

W ogóle mam dziwne odczucia grając w tę grę - jakby dopiero po czasie zaczynają do mnie docierać pewne przedstawione tutaj motywy, bo często przy pierwszym przejściu miałem takie pytanie w głowie "co ja właśnie widziałem?". Także to drugie przejście nie jest takie bezcelowe z tego co widzę, a sympatia do robocików rośnie (pierwsza scena ścieżki B? Piękne to było). Zauważyliście pewnie jak one się trzęsą gdy stoją w miejscu? Urocze.

 

Muzyka to też coś wspaniałego. Zaczynam wierzyć.

 

Spoiler

THIS CANNOT CONTINUE jest jedną z fajniejszych scen jakie widziałem w grach! Zapamiętam na długo. Tak się opowiada za pomocą tego medium. Podobnie jak świetnie jest wykorzystany soundtrack w BECOME AS GODS i wszystkie dziwactwa związane z tą sekcją.

 

Edytowane 24 lutego 20214 l przez Wojtq

No proszę, a jednak się nawrócił i już nie tylko nawalanie go jara