Skocz do zawartości

Cyberpunk 2077


Rekomendowane odpowiedzi

Gra, która zajęła mi całe dwa miesiące. Pewnie byłoby krócej, gdyby nie fakt, że czasu teraz mniej, niż za czasów szkolnych. Ponad 60 godzin spędziłem w Night City. Zagrałem w Cyberpunk 2077 po raz drugi. Pierwszego przejścia mile nie wspominam. Męczyłem się, gra miała wiele bugów, była tragiczna. Każdy, kto grał na premierę wie, o co chodzi. Na dodatek grałem na laptopie, w najniższych detalach, gdzie tą grafiką zachwycać się nie mogłem, a gra czasami potrafiła przyciąć. Skończyłem, ponarzekałem, mało co pamiętałem. Generalnie nie sądziłem, że kiedyś będę tu się dobrze bawił. Wszystko zmieniło się w tym roku. Najpierw zapowiedź DLC, które chciałem ograć. Potem patch i zapowiedź wielu poprawek do CD Projekt RED. A na koniec, zakup nowego komputera. Chciałem, żeby to właśnie Cyberpunk pokazał mi jego moc. I muszę przyznać, że to był strzał w dziesiątkę...

 

Przede wszystkim to właśnie oprawa graficzna dała mi solidnego plaskacza na twarz. Piękna sprawa, grafika na ultra, monitor UHD, ray tracing. To miasto rzeczywiście robiło wrażenie, a bez grafiki gra sporo niestety traci. Od razu pochwalę też kwestię audio - muzyka w radiu (ale teraz też i w trakcie normalnej gry) różnorodna i przyjemna, polski dubbing przyjemny, bez zarzutów. 

 

Za pierwszym razem muszę przyznać, że nie doceniłem fabuły i generalnie nie potrafiłem wkręcić się w ten świat. Może to dlatego, że miałem w grudniu 2020 r. trochę swoich problemów życiowych, może też dlatego, że wkurzała mnie cała wersja techniczna tej gry. No i niekoniecznie byłem wielkim zwolennikiem tego świata, tego klimatu rodem z Deus Exa. A teraz? Boże, jaka to genialna gra. Nie oceniłbym jej wyżej niż Wiedźmin 3, ale to przynajmniej ta sama półka. Sama fabuła główna może długa nie jest, ale jak dołożysz do tego zadania poboczne, kontrakty, jeszcze DLC (o którym więcej później) i znajdziesz sobie jeszcze inne zajęcia to okazuje się, że to prawdziwy moloch. Dobra, ale co do fabuły: dużo zwrotów akcji, dojrzała fabuła, w której nic nie jest tak oczywiste, jak się wydaje i w której nikomu nie możesz ufać. Wybory, które podejmujemy mają znaczenie i to jest ważne. Wiele akcji może potoczyć się na różne sposoby, w zależności od twoich czynów i umiejętności. 

 

Fabułę tworzą postacie, a te są wybitne. Przede wszystkim Silverhand - jego zmiany, teksty - coś pięknego. Do tego V, którego też da się polubić i z którym można się związać. Szereg bohaterów drugoplanowych - przepiękna Panam, a zwłaszcza jej tyłek. Fajnie, że relacje z nimi kształtują się poprzez wypełnienie specjalnie przeznaczonych dla nich linii questowych. Linii, które nie są krótkie, nie są banalne i z reguły pozwalają nam poznać motywy naszych kolegów i koleżanek. Pozostałe questy poboczne - nie brakuje fajnych zadań jak Peralez czy Delamain, są też typowe pierdólki. Warto jednak je robić. To samo z kontraktami - zdarzają się banały i nudy, a czasami wynikają fajne zlecenia. 

 

Samo miasto - chce się w nim być. Mega klimat, neony, duże budynki, otwarte przestrzenie, tłumy na ulicach, korki na autostradach. Widać, że ten świat żyje. I żyje w nim też V, siejąc postrach. Może to robić na wiele sposobów. Ja postawiłem na broń, do tego mega rozwinięte pięści i leciałem, nie było na mnie mocnych. Fajnie, że jest wiele możliwości customizacji rozgrywki poprzez różne wszczepy. Chcesz grać po cichu? Proszę bardzo. Chcesz grać jako rambo? Jasne, masz taką możliwość. A może chcesz być samurajem i ciąć wszystkich jak leci? Też możesz, nikt ci tego nie broni. 

 

W trakcie gry możemy jeździć wieloma samochodami i motorami. Model jazdy jest różny - niektórymi pojazdami jeździ się trudno i to frustruje, w innych czujesz się jak przyklejony do asfaltu. Czy to dobrze? Jak dla kogo, ja często się przez to wkurzałem, wpadając na różne pojazdy lub ludzi, co od razu powodowało pościg. I właśnie na reakcje policji trzeba zwrócić uwagę, bo tego w podstawce brakowało. Widać, że żyje, że ściga (choć łatwo im uciec). Błędów technicznych zbytnio nie uświadczyłem, widać, że Redzi rzeczywiście to w patchu ogarnęli. 

 

Dobra, teraz DLC - Widmo Wolności. Solidna, mocna fabuła z mocnym zaskoczeniem i opadem szczęki na koniec. Do tego kolejne fajne zadania poboczne i mocniej rozbudowane kontrakty. Samo Dogtown ma swój styl i klimat, tu również plusik. Na koniec samo - nomen omen - zakończenie całej przygody V. Zdecydowanie czuć tu jakość, coś jak DLC do Wiedźmina 3. 

 

Co na minus? W pewnym momencie zboczyłem z fabuły głównej na rzecz kontraktów i questów pobocznych. Nabiłem tam tak swoją postać, że potem praktycznie byłem nie do ruszenia. To niezbalansowanie jest więc trochę słabe. Miałem też problem z rozwojem postaci, bo czasami te umiejętności były tak rozlokowane, że po drodze musiałem inwestować w rzeczy kompletnie mi niepotrzebne. Do tego bardzo łatwo stać się bogaczem - zbieranie stuffu i jego sprzedaż powoduje, że szybko jesteś bogaty. I pal licho, że masz kasę - gorzej, że nie masz na co jej wydawać, bo po co ci kolejne auto albo mieszkanie? 

 

Reasumując, bo rozpisałem się masakrycznie - Cyberpunk z 2023 r. to zupełnie inna gra, niż Cyberpunk z 2020 r. Gdyby wtedy tak wyglądała to GOTY gwarantowane. Patch zmienił i dodał wiele rzeczy i szacun za to, że twórcy postanowili jednak naprawić to, co spieprzyli. Polecam serdecznie - jak wspomniałem, poświęciłem jej ponad 60 godzin. Wykonałem fabułę, wszystkie kontrakty i misje poboczne, do tego takie rzeczy jak karty tarota czy wyścigi. Chciałem chłonąć tę grę, czytałem notatki (choć później przestałem, bo jest tego za dużo, podobnie jak tych gratów, które wszędzie zbieramy), delektowałem się miastem. Z jednej strony cieszę się, że będę mógł zacząć nową przygodę w innej grze, z drugiej jednak jest smutek, że z tym Cyberpunkiem się żegnam, bo były to bardzo fajnie spędzone tygodnie. Polecam serdecznie, daję 9+/10 i umieszczam w ulubonych, czekając na dwójeczkę. 

  • Plusik 2
  • Lubię! 3
Odnośnik do komentarza

Pewnie lepiej by Idris Elba gadał głosem Idrisa Elby, ale ja tam doceniałem polski dub przez całą grę i bliższe mi były głosy rodzime. Spróbuj trochę tak, trochę tak i zobacz co lepiej pasuje.
Dla mnie Żebrowski jest lepszym Keanu od Keanu, bo John Wick jak to John Wick - monotonnie czyta swoje kwestie, a Żebrowski chociaż wyraża trochę emocji.

  • Plusik 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza

Zacząłem od początku. To mój trzeci raz, a pierwszy z dodatkiem. Gram punkiem, a w jednej z pierwszych misji zrobiłem inaczej niż dotychczas i odjebałem Maelstrom podczas transakcji. Wcześniej jakoś szedłem z nimi na układy, a to podobno i tak nie miało wpływu na nic przez całą grę. Teraz po zakończonej misji przypuścili na mnie atak kilkoma samochodami jak jechałem do innej lokalizacji. Ledwo uszedłem z życiem. I teraz moje pytanie: czy te ataki będą się powtarzać? Ewentualnie jak nie z nich strony to ktoś inny nas atakuje w grze ze względu na nasze wybory albo z innych powodów? Teraz przypominam sobie, że chyba na ulicy ktoś zaczął też do mnie strzelać bez powodu, a to mogli być oni. Nie interesowały mnie te statystyki związane z jazdą samochodem czy jego uzbrajanie, bo nie widziałem sensu ale teraz to może być nawet fajnym urozmaiceniem taka walka.

Odnośnik do komentarza

Tak jak napisał kolega. Po instalce DLC, będąc już po pewnym progresie fabuły dzwoni do nas nieznajoma osoba i zaprasza do dzielnicy Dogtown (bez tego nie mamy tam wcześniej wjazdu). Można jechać od razu i zaczynamy questa (będąc odciętym od reszty miasta przez jakieś 2-3h), ale potem możemy swobodnie przemieszczać się między Dogtown i resztą Night City.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Przypomniało mi się o nowym zakończeniu całości i dopiero zrobiłem. Mocne i pasuje do pozostałych, nawet może jedno z lepszych 

 

Spoiler

Niby ma co chciał, usunięto Relic, ale zamiast być tym, kto stawil czoła całemu swiatu stal sie zwyklym przechodniem, który zbiera wpierdol od zwykłych żuli. Świetne spotkanie z Misty na koniec, zwłaszcza że wyjezdzala do Polski szukac żubrów :kaz:

 

Genialna jest ta gra, w obecnym stanie spokojnie goty dowolnego roku, kiedy ktoś w nia teraz zagra pierwszy raz. 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
9 godzin temu, Bartg napisał:

 

  Pokaż ukrytą zawartość

Niby ma co chciał, usunięto Relic, ale zamiast być tym, kto stawil czoła całemu swiatu stal sie zwyklym przechodniem, który zbiera wpierdol od zwykłych żuli. Świetne spotkanie z Misty na koniec, zwłaszcza że wyjezdzala do Polski szukac żubrów :kaz:

Genialna jest ta gra, w obecnym stanie spokojnie goty dowolnego roku, kiedy ktoś w nia teraz zagra pierwszy raz. 

Pisałem w innym temacie, ale tu też napisze. To była ostatnia gra jaką skończyłem w 2023. Pochłonęła mnie. Robię różne zakończenia, oglądam anime, słucham soundtracku i zaraz biorę się za dlc. Wchłonął mnie ten świat.

Odnośnik do komentarza

Gra obecnie po tych wszystkich patchach jest wybitna. Przez blisko 60 godzin doświadczyłem 2 większych bugów i kilku mniejszych. Jednak przy takiej wielkości świata, mnogości zależności między poszczególnymi jego elementami, powalającej ilości interakcji do których dochodzi to jest tyle co nic. 

 

Ta gra poraża skalą, kompleksowością. Świat przedstawiony jest genialnie, fabuła jest cholernie ciekawa. Nawet poboczne misje dają radę i nie nudzą. Nie jestem fanem sandboksow a tutaj do każdego nawet najmniejszego punktu na mapie leciałem z wywieszonym jęzorem.

 

Postacie są genialne, wyraziste i zapadające w pamięć. Nasz "towarzysz" to wisienka na torcie, a wątek z Panam uważam za jeden z najlepszych w historii gier. Opcje dialogowe są rozbudowane, a wolność wyboru w podejściu do poszczególnych misji daje poczucie swobody. 

 

Gameplay to nie jest rewolucja, co nie przekreśla tego, że jest bardzo przyjemny. Gunplay daje satysfakcje a elementy RPG w budowaniu postaci dodają smaku.

 

Czuć, że ten cały świat żyje. NPC z którym kończymy dialog wraca do swojej rutyny i zaczyna nawijać do kumpla co tam słychać na mieście, laska która przed chwilą płakała podchodzi do Ciebie i ma rozmazany makijaż, zaś inna z którą spędziłeś noc podczas snu przewraca się z boku na bok. To wszystko widać, czuć. Genialne się w to gra.

 

Mało gier pod względem skali, złożoności ma podjazd do Cyberpunka, bardzo mało. GTA V i RDR po czasie mnie zmęczyły, tutaj mimo 60 godzin nie mam dość i już myślę nad 2 przejściem - inną postacią z innymi wyborami.

 

WYBITNE dzieło 10/10 bez zawahania.

 

 

Edytowane przez michu86-
  • Plusik 4
  • Lubię! 3
Odnośnik do komentarza

Ukonczylem CP2077 czery razy na ONE X, teraz zabralem sie ponownie ale juz wersja 2.1 na Series X - moje pytanko czy mi sie wydaje tylko, czy gra jest latwiejsza? Pierwsze zlecenia ala "AllFoods" byla piekielnie prosta, a gram zawsze na HARD. Zauwazylem takze dziwnie duzo kasy na poczatku gry - wczesniej sporo musialem sie nameczyc aby zerbac tyle pieniedzy jak mam teraz w poczatkowym etapie gry :) Zludzenie?

Edytowane przez siudym
Odnośnik do komentarza
W dniu 7.01.2024 o 11:07, creatinfreak napisał:

Pisałem w innym temacie, ale tu też napisze. To była ostatnia gra jaką skończyłem w 2023. Pochłonęła mnie. Robię różne zakończenia, oglądam anime, słucham soundtracku i zaraz biorę się za dlc. Wchłonął mnie ten świat.

 

Jeżeli jeszcze nie masz to polecam poradnik z edycji kolekcjonerskiej. Naprawdę piękna rzecz, a ostatnio można było zakupić go przy fajnych promocjach. Postarali się przy tym - jest duży (format większy niż kartka a4), na papierze kredowym z ilustracjami i różnymi ciekawostkami. A jak tak się wkręciłeś, to must have. Może wiesz na jakiej konkretnie książce jest stylizowane to uniwersum? Wiedźmin na książkach Sapkowskiego, a CP77 też miał się inspirować czyjąś twórczością. Jestem ciekaw jak wygląda źródło książkowe.

 

W dniu 10.01.2024 o 10:08, Szymek napisał:

Ale fajne prezenty wczoraj odebralem za granie w gry CDP oraz z prime. Teraz to wyglądam jak gościu i od razu +50 do statystyk ;)

30h za mną a ledwo zacząłem akt 1...długa to będzie gra :)

 

 

U mnie podobnie. Ponad 50h, a główny wątek jeszcze nie ruszony. Nie dostałem jednak wszystkich elementów z prime. Tam była dodawana jakaś broń i nie mam jej w schowku. Trzeba ruszyć bardziej z fabułą?

 

W dniu 11.01.2024 o 02:30, siudym napisał:

Ukonczylem CP2077 czery razy na ONE X, teraz zabralem sie ponownie ale juz wersja 2.1 na Series X - moje pytanko czy mi sie wydaje tylko, czy gra jest latwiejsza? Pierwsze zlecenia ala "AllFoods" byla piekielnie prosta, a gram zawsze na HARD. Zauwazylem takze dziwnie duzo kasy na poczatku gry - wczesniej sporo musialem sie nameczyc aby zerbac tyle pieniedzy jak mam teraz w poczatkowym etapie gry :) Zludzenie?

 

Chyba złudzenie. Ja za pierwszym razem przechodziłem na very hard w wersji 1.6 i tam była czasami za łatwo. Teraz też gram na tym poziomie i nie jest lekko.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...