Dodatki do ogarnia bez podstawki? Podstawka ukończona już dawno na PC a chętnie bym sprawdził dodatki na VR.

Dodatki wymagają podstawki, więc nici z planu.

Te demka z psstore (Kitchen i Beginning Hour) są fabularnie powiązane z pełną wersją? Jeśli tak, to kiedy najlepiej w nie zagrać zagrać?

Resident Evil 7 Gold Edition posiada już ktoś ? Jakie wrażenia z  DLC? Wszystko jest na płycie czy trzeba coś pobierać ?

Cała dodatkowa zawartość jest na płycie. Nie wiem jak z ostatnią aktualizacja ale też powinna być już załączona do tego wydania. 

W ciągu ostatnich trzech miesięcy edycje zwykła i Gold sprzedały się jak na razie łącznie w 700 tysiącach egzemplarzy. Chyba całkiem nieźle

Edytowane 31 stycznia 20187 l przez Frantik

Capcom wydaje 24 maja w Japonii Resident Evil VII Cloud Version na Switcha. Trzeba mieć dobre łącze i za 180 dni grania trzeba zapłacić 2000 jenów.

 

 

Kupiłem Gold Edition żeby ograć dodatki, wchodzę w More Content a tam tylko dwa dodatki, Not a Hero i End of Zoe, nie ma Banned Footage. Jak to znaleźć ? Gierkę już przeszedłem na standardowej wersji.

Pierwszw przejście skonczone. Swietna gra z klimatem, ale  straszak slaby. Teraz zabralem się za tryb Madhouse i jest kurka małe wyzwanie. Na razie szukam metody na Marguerite. Niby wiem jak z nią  walczyc, a to już będzie ze 4 podejście. Wytrzymała jest. Ogólnie fajna zabawa i przygotowanie do nadchodzacego RE2. 

Skończył ktoś te DLC-ki? Dość tanio stoi SP a gra sama w sobie mi się podobała , opinie dodatki w sieci mają dość nieciekawe.

Dodatki rozwijajace historie sa spoko, warte wydania pieniedzy, a o reszcie zapomnij.

Odkopuje bo skończyłem grę. Miesiąc walczyłem ale się udało. No gra mega fajna przez pierwsze 4/5 gry ale końcówka to lekkie rozczarowanie.

 

Spoiler

walka z ewelinką i cała sekwencja przed z bieganiem po kopalni to tak sobie bym powiedział

Dodatkowo po przejściu mam dużo pytań a mało odpowiedzi. Mam przed sobą jeszcze dlc czy któreś z nich wyjaśnia co

Spoiler

się stało z zoe ?

 Ja wybrałem

Spoiler

danie antidoum mia i zoe została na lodzie

 i jestem ciekaw jak to się potoczyło dalej.

 

Sama gra graficznie dupy nie urywa ale dźwiękowo wspaniała. Cała reszta z klimatem to  także pierwsza klasa. Świetny patent z kasetami vhs. Nie spodziewałem się że tak mi się gierka spodoba. Gdybym nie był taki strachliwy to bym szybciej skończył. Pierwsze godziny gry miałem duży stresik ale w późniejszych etapach dostajesz tyle broni że jesteś jak maszynka do zabijania :)  Super dla mnie giereczka. Nie załuję zakupu. Teraz troszkę odpoczynku przy gwincie i czas na dlc.

Ocena bez dlc to mocne 8/10.

W dniu 14.08.2018 o 18:18, Lukas_AT napisał:

a o reszcie zapomnij.

Czy ja wiem... Ten w formie escape roomu był całkiem przyjemny. I ten a'la Jigsaw o grze przy stole w coś tam, też. No ale oba do przejścia w góra kilkanaście minut. Reszta to, jak piszesz, popierdółki do kwadratu

28 minut temu, blantman napisał:

Odkopuje bo skończyłem grę. Miesiąc walczyłem ale się udało. No gra mega fajna przez pierwsze 4/5 gry ale końcówka to lekkie rozczarowanie.

 

  Pokaż ukrytą zawartość

walka z ewelinką i cała sekwencja przed z bieganiem po kopalni to tak sobie bym powiedział

Dodatkowo po przejściu mam dużo pytań a mało odpowiedzi. Mam przed sobą jeszcze dlc czy któreś z nich wyjaśnia co

  Pokaż ukrytą zawartość

się stało z zoe ?

 Ja wybrałem

  Pokaż ukrytą zawartość

danie antidoum mia i zoe została na lodzie

 i jestem ciekaw jak to się potoczyło dalej.

 

Sama gra graficznie dupy nie urywa ale dźwiękowo wspaniała. Cała reszta z klimatem to  także pierwsza klasa. Świetny patent z kasetami vhs. Nie spodziewałem się że tak mi się gierka spodoba. Gdybym nie był taki strachliwy to bym szybciej skończył. Pierwsze godziny gry miałem duży stresik ale w późniejszych etapach dostajesz tyle broni że jesteś jak maszynka do zabijania Super dla mnie giereczka. Nie załuję zakupu. Teraz troszkę odpoczynku przy gwincie i czas na dlc.

Ocena bez dlc to mocne 8/10.

Ja nie wiem czemu, ale to standard w serii re - zawsze korva ostatni etap gry to jest jedna wielka sraka.

Mi kopalnia strasznie podeszła, ale na VR. Niski sufit i pył w powietrzu sprawiają, że człowiekowi gorzej się oddycha. 

5 minut temu, Siara_iwj napisał:

Mi kopalnia strasznie podeszła, ale na VR. Niski sufit i pył w powietrzu sprawiają, że człowiekowi gorzej się oddycha. 

Czasem wam tego vr zazdroszczę ale re7 bym w vr nie dał rady skończyć. Zawał murowany w pierwszych 2 godzinach. Naprawdę podziwiam ludzi grających w horrory na vr ja za miękki na to jestem :D

Po wyjściu z domku cały klimat uleciał niestety

Absurdalnie wolne, toporne, wujowe sterowanie i chamski filtr chromatyczny wypalający oczy położyły ten tytuł. Ale platyna wbita.

Edytowane 6 grudnia 20186 l przez Berion

21 godzin temu, Rozi napisał:

Po wyjściu z domku cały klimat uleciał niestety

 

O to to. Nie postarano się poza domkiem a

statek

to już któryś raz w serii RE był.

Zagrajcie na vr, te wąskie korytarze łodzi czy jaskiń wrzucaja mega klaustrofobiczny feeling.
W ogóle ta gra na vr dostaje niesamowitego kopa.
Grałem na premierę na tv teraz na vr i to są 2 światy.(na korzyść vr)
Mogą sobie te 4k i HDR w buty włożyć
Aczkolwiek oczywiście zgadzam się że pierwsza połowa gry to 10/10.
Dziś sprawdzę dlc.

Wysłane z mojego MI 5 przy użyciu Tapatalka

Cudowny tytuł - graficznie dla mnie miazga, klimat ciężki jak chol.era (tego się po RE nie spodziewałem), a lokacje po wyjściu z domku też mega mi się podobały - klimatyczne no i urozmaicenie jakieś. Pierwsze przejście zajęło mi jakieś 15h (chyba, już nie pamiętam), więc idealny czas, jak na gierkę tego typu.
Super powrót do formy i odkupienie grzechów Capcomu po syfiastej "szóstce".

podszedl ci ten nowy koncept mental bio-weapon? naciagane to mocno, nawet jak na residenty imho. blotniaki mega bez polotu.

Przecież to Residenty - nie pamiętam, kiedy tu cokolwiek miało sens, ale ogólnie podobał mi się ten kierunek - był taki bardziej klimatyczny, przyziemny i przerażający.
Pleśniaki bez polotu, ale robiły za standardowe zombie i w sumie spełniały swoją rolę mięsa armatniego - niczego więcej po nich nie oczekiwałem.

3 typy przeciwnikow(zwykle, pelzajace i grubasy) + szefiki to troche malo...  o czyms zapomnialem? 

 

a, o owadach... hehehehehehehe

Mi tu nie było mało, bo nie o napyerdalankę chodziło - przeciwnicy pojawiali się rzadko, więc nie zdążyli się przejeść, czy opatrzyć -  dominował klimacik zaszczucia i tu gierka błyszczała.