Skocz do zawartości

Niemieszkanie z rodzicami do 30 / 40


_Red_

Rekomendowane odpowiedzi

Możliwe tylko obecna deweloperka to robienie jak pan wiesio u obcego. Zbudować jak najtaniej, potem zrobić ładną broszurkę i myk 10k+ za metr.
Po prostu trzeba by grubsze ściany i stropy robić(+wełna/maty wyciszające) a wiadomo, że tu metr, tam metr i już można dodatkowo apartament 30m2 sprzedać - idealny przykład te kurniki.

Ogólnie przez covida obrodziło mieszkaniami wtórnymi w WWA, ale jak szukam to większość na zdjęciach cuchnie trupem babci i mimo, że cena nienajgorsza to w doprowadzenie tego do XXI w trzeba by władować lekko kolejne 100k i kilka miesięcy roboty. No i dużo z tego w rewelacyjnych budynkach 4 piętrowych z prl bez windy z wąskimi klatkami, więc pozdro 600 zamówić tam lodówke czy kanape.

Odnośnik do komentarza
16 minutes ago, Soban said:

No i dużo z tego w rewelacyjnych budynkach 4 piętrowych z prl bez windy z wąskimi klatkami, więc pozdro 600 zamówić tam lodówke czy kanape.

W ogóle coś na wyższym piętrze bez windy jest słabe na dłuższą metę. Ciocia kiedyś wprowadziła się na takie 4 piętro za młodu, na starość miała straszne problemy z wyjściem. A nawet wcześniej, jakaś większa kontuzja i jest lipa, każdego może spotkać. Tylko wynajem albo nie jako ostateczne lokum.

Odnośnik do komentarza

Zawsze można zapłacić za wniesienie lodówki czy tam pralki. Mieszkam na trzecim (z czterech) i póki co wbiegam na swoje piętro, ale za te X lat to pewnie dostanę zadyszki na pierwszym półpiętrze. Jak teściowie albo rodzice przychodzą na obiad to mija 5 minut od dzwonka na na domofonie do momentu aż staną w drzwiach xd

Odnośnik do komentarza

Problemy, które wymienił @pingsprawiły, że wylogowałem się do segmentu. Mnie w pewnym momencie postanowiła uszczęśliwiać sąsiadka, które awanturowała się w środku nocy z matką (którą to matkę zresztą tłukła). Była kompletnie szurnięta. Miało to swoje plusy, któregoś dnia, w środku nocy, zapukała do moich drzwi będąc w pełni nagą prosząc mnie o pomoc w otwarciu drzwi jej mieszkania. Uciekłem do segmentu i nie wyobrażam sobie powrotu do bloku, szczególnie w warunkach pandemicznych.

Natomiast wyrażanie żali z powodu głośnego zachowania dzieci poniżej 5. lat jest nie na miejscu. Może je formułować tylko osoba, która małego dziecka nie wychowała. @WisnieRma pełną rację.

Edytowane przez Wilk_Zly
Odnośnik do komentarza

Mieszkam na 4 piętrze, blok bez windy (lata 60 czy tam 70) i lodówkę mi normalnie wwieźli na wózeczku (za 100 wszystkie sprzęty mi wjechały), więc argumentum ad lodówkam głupi.



A kanapowy też głupi, bo teraz wszystkie meble są z cyklu 'złóż je sam', więc i tak wnoszą w paczce.

 

Tyle, że jak robiłem remont, to panowie fachowcy zastrzegli, że to ja mam im pownosić płytki itp. 250 kg płytek na 4 piętro wniosłem w 20 minut. Potem 45 minut zdychałem w środku xD.

Odnośnik do komentarza

No, u mnie narożnik nie był w wersji DIY i musiałem wynająć tragarzy bo oczywiście dowóz pod blok i elo. Producent wysyła jednego typa i nie ma opcji wniesienia nawet za dopłatą. Też bez windy i 4 piętro. Z AGD już było łatwiej bo albo dopłacasz przy zakupie albo dogadujesz się z typami co przywożą i wychodzi jeszcze taniej.

Odnośnik do komentarza

nie no bez jaj, co to za argument inwalida, że lodówka czy kanapa na piętro? Dopłacasz 20 ziko i po problemie. A teraz powodzenia z tym samym z dostawą do domu... w Kocitrzynie Dolnym, na lewo od 100-letniego dębu, 1001 kroków od potoku

 

No chyba, że masz Panie domek w centrum miasta to moje najszersze gratulacje 

Odnośnik do komentarza

Gościu wiesz, że istnieje coś takiego ja google maps i co za problem dowieźć pod adres XD Halo budzimy się, jest rok 2021!
I fajne pierdolenie, że albo centrum albo wiocha za 7 górami xd

Które mietki wnoszą kanape całą na 4 piętro z wąską klatką za 20zł, daj namiar, bo takich asów to jeszcze nie spotkałem.

Brak windy to może nie jakiś dealbreaker, ale jest to istotny minus i z tym nie ma co dyskutować. 

Edytowane przez Soban
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Ziomek, a wiesz, że istnieje coś takiego jak wózek elektryczny, co ma nawet mój dostawca zakupów z biedronki? No witamy w... 1997?

 

Brak windy to minus, ale przedstawianie tego jako dealbreaker to tak jak napisałem, że dom to tylko za 7 górami i 7 lasami. 

 

 

Dostawa kosztuje zawsze tyle samo + kilometry poza strefą dostawy. Ale i tak zawsze zrzucą ci to za furkę. Chyba, że dopłacisz za wniesienie (W media markcie płaciłem za to ostatnio 20 zł dodatkowo) i im to wisi czy to jest trzecie piętro w apartamentowcu czy 2 kondygnacja w domu jednorodzinnym. 

Odnośnik do komentarza
W dniu 14.04.2021 o 19:37, Ukukuki napisał:

A inwestor przynajmniej tak reklamując osiedle oszczędzi na budowie placu zabaw. 

 

Zapewne z tabelki w excelu wyszło mu też, że za takie mieszkanie można krzyknąć dodatkowy tysiaczek albo dwa za metr, no bo przecież stereotypowo singiel zainteresowany mieszkaniem to tylko informatyczek. Jebany.

Odnośnik do komentarza

Mieszkam w nowym budownictwie od 5 lat i teoretycznie nie mam prawa narzekać. Wszędzie blisko, mnóstwo sklepów, do centrum 5 kilometrów, ale jednocześnie coraz częściej myślę o domu. Mieszkanie było kupowane 6 czy 7 lat temu za 280 tysięcy, a na ten moment jest warte ponad pół miliona. Kłębi się w głowie myśl, by opchnąć, spłacić kredyt, a za resztę wkład własny, kredycik i dom. 

 

Problemem, by stawiać coś swojego jest działka. Jestem zbyt wygodny, by szukać czegoś w środku lasu, lubię w miarę cywilizację, a na tereny bliższe miastu mnie nie stać. 

 

Może coś od dewelopera? Ceny głupich szeregowych domków na ten moment to jakiś żart. Raz, że loteria z kim dzielisz przestrzeń, a dwa coraz częściej są budowane na jednym osiedlu z blokami mieszkalnymi, więc z balkonu masz widok na parking i 5 piętrowe kloce. W niczym im to nie przeszkadza, by schodzić lepiej niż ciepłe bułeczki. 

 

Poniższe domki kosztowały blisko 1,5 miliona złotych, na projekcie tego nie widać, ale są tuż przy ruchliwej ulicy, więc chu.ja taka sielanka i co? Nawet łopata nie jest wbita, a wszystkie sprzedane :reggie:

 

image.thumb.png.ce7db20530ddbe23e446f99f559cfa9a.png

 

Ja rozumiem, że Polaki wybierają teraz kasę z lokat i inwestują, ale szanujmy się. 

 

W ostateczności nie najgorszy jest poniższy projekt, tuż przy lesie, do centrum też nie ma tak daleko i jest nawet autobus co 20 minut, do tego cena znośna, bo "zaledwie" 800 tysięcy. 

 

image.png.959952ec4ad0d06871e2b1a098d645e0.png

 

Od analityka wiem, że ceny w Gdańsku, Warszawie oraz Krakowie mają cały czas rosnąć. Brakuje blisko 4 milionów mieszkań, a w takim Gdańsku zaraz będą stawiać budynki na środku Motławy, bo miejsce nie jest z gumy. Strach pomyśleć, gdzie jest górny limit. Zapas mamy, bo w takim Singapurze w centrum metr mieszkania 69 tysięcy złotych w przeliczeniu, no ale :obama:

 

Mogłem się jednak kur.wa uczyć i nie patrzeć teraz na ceny :frog:

 

Odnośnik do komentarza
  • 5 miesięcy temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...