Skocz do zawartości

Dark Pictures: Anthology (Supermassive, Bandai)


dr skrzynia

Rekomendowane odpowiedzi

Skończyłem wczoraj Little Hope to podsumuje obie:

 

Man of Medan - historia grupki znajomych, którzy wypływają na ocean łodzią ponurkować we wraku zatopionego okrętu. Fabularnie to bardzo fajnie napisali, może później troche za długo na wraku statku te chodzenie. Nie jest to poziom Until Down jako cała gra, ale jak dla mnie bardzo spoko. Jak patrzyłem na YT później to tam jest aż 14 zakończeń!  ja miałem średnie, bo połowa zginęła. Fajny tytuł, platyna raczej dla najbardziej wytrwałych bo gre z 5 razy trzeba przejść + chapter select, odpuściłem :D

 

Gdyby ktoś chciał posłuchać wyjaśnienie całej fabuły

 

 

Little Hope - to bardziej klasyczny horror rodem z Silent Hill czy Resident Evil, tylko w fabularnym stylu. Dużo czytania znajdek, wycinki gazet, duchy, vodoo, potwory. Jak Medan był bardziej "zabawny" to tutaj troche straszy. Gra jednak dla mnie osobiście trochę słabsza.

 

Należy dodać jeszcze, że oba tytuły mają zajebistą oprawe i audio, niektóre modele postaci to naprawde ładnie zrobili :obama:

 

w 2021 wychodzi part 3 - House of Ashes - będziemy zwiedzać grobowcem

 

 

Odnośnik do komentarza
  • 10 miesięcy temu...

Udało mi się ukończyć Man of Medan. Generalnie widzę bardzo duże podobieństwo do Until Dawn, natomiast to zupełnie inne gry. Na pewno na plus duża nieliniowość, bo jednak nasze wybory mają duże znaczenie dla fabuły. Inna sprawa, że jest ona mocno naciągnięta i brakuje jakiegoś twistu. Generalnie gra jakoś wybitnie nie straszy, natomiast można śmiało powiedzieć, że angażuje. Szkoda, że zabrakło polskiej wersji. Niedługo sprawdzę jak twórcy podeszli do pozostałych dwóch części. 

Odnośnik do komentarza
  • 7 miesięcy temu...

przelazlem man of medan i little hope jak mialem przez 2 tygodnie tego plusa ulepszonego.

 

spoko, ale gdybym za to zabulil kilka dych to pewnie bym sie rozczarowal. mechanika spoko, ale w obu grach bohaterowie na minus, nikogo mi nie bylo zal jak umierali.

 

little hope ciekawsze, ma lepsza historie IMO i bardziej straszy momentami.

Odnośnik do komentarza

Telltale się przejechało bo miało przestarzały kiepski slinik z któym nic nie robili i złapali zbyt wiele projektów na raz. Tutaj silnik jest całkiem przyzwoity, gry są dobre i mają sporą rzeszę fanów. Poza tym nie mają za bardzo konkurencji w tym gatunku gier. Jedyne co, to te gry z antologii powinny mniej kosztować na premierę, bo są dość krótkie.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Właśnie ukończyłem dziś little hope.
Wcześniej szukałem tematu odnośnie tych gierek i nie znalazłem.
Powiem szczerze że świetnie mi się grało w little hope.
Genialny klimacik, bez tej głupkowatosci która miało np. the quarry.
Generalnie bardzo lubię ich gry.
House of ashes też było za(pipi)iste!

Little hope na bank z 6h mi zajęło i będę chciał przejść 2 raz kiedyś z kumplem w co-op bo tylko Andrew i Angela mi przeżyli.
House of ashes jest jeszcze dłuższe i jest już grą na ps5 więc też koło 8/10 bym ocenił.
W man of medan jeszcze nie grałem.
Nawet miałem kiedyś na płycie od szwagra ale średnie recki nie zachęcały.
Kiedyś ogram bo na ten moment mam dosyć tego typu gier (3 takie gry w ciągu 3msc ogralem)
Generalnie wszystkie są fajne i zupełnie inne .
Czekam na ostatnią część antologi.


Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Ale to nie ma co porównywać do SH....
Wiesz to interaktywny film na 6h vs survival horror z miastem zagadkami itd.
Mimo wszystko jest ta nutka SH.
Miasteczko we mgle z tajemnicami itd.
Wg recencji to medan był najsłabszy.
Cieszy mnie że mimo to słyszałem też sporo pozytywnych opinie o mom, bo to jeszcze przede mną.
Ogram sobie w co opie jako że był w plusie.


Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza

U mnie Man of Medan uratowała kooperacja z połówką. Nie jest złą grą, ale po bardzo dobrym Until Dawn oczekiwałem więcej.
Natomiast Little Hope już bardziej mi się podobała niż pierwsza cześć antologii. Fabularnie, a i pod względem klimatu wypadła lepiej.
Panie Spenc.... Ryan, dziękuję za PS Premium. :kaz:

House of Ashes zamierzam kupić. Podobnie jak The Devil in Me.
Zgadzam się z smoo. Gry Telltale były interesujące, jednak kulały w materii wykonania. Tu natomiast jest bardzo dobrze, aż miło się w to gra.


Ceny jednak nie uważam za specjalnie wygórowaną. Najnowsza odsłona to niespełna 180zł. Nie jest to więc cena jak za nową grę, a biorąc pod uwagę, że indyki za sto zł chodzą, to wydaje się ona uczciwa.

The Quarry, tak dla przykładu, to wydatek rzędu 340 zł na obecną generację.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Man of Medan mi się podobał, idealnie trafia w mój gust horrorowy. Historia w MoM jest co prawda dość krótka i łatwo się można wcześnie domyśleć, o co tam chodzi, ale całość jest dość intensywna i czas szybko i przyjemnie leci.

Mam już za sobą 3 przejścia, do platyny zostały mi jeszcze 2 i o dziwo jak zazwyczaj w tego typu grach nie chce mi się tego robić, tak tutaj różnice są na tyle duże że z chęcią poznaje kolejne warianty opowieści, a co najważniejsze by poznać całą zawiłość historii trzeba zobaczyć różne przejścia, gdyż można zwiedzić nowe lokacje i znaleźć nowe wskazówki dostępne tylko w określonych scenariuszach.

 

Little Hope skończyłem wczoraj, jest zdecydowanie dłuższe i bardziej zawiłe. W zasadzie do samego końca nie wiedziałem, co tak na prawdę tam się odwala, a jak już się udało uratować wszystkich i teoretycznie wyjaśnić zagadkę to epilog zrobił tzw. mindfvck :). Także również z chęcią poznam pozostałe możliwości jakie gra oferuje.

 

House of Ashes czeka w pudełeczku i niebawem się za niego zabiorę. Generalnie kupiłem trylogię w pudełku za ok. 200zł i za taką kasę to jest sztos experience.

 

Curator robi robotę.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Donatello1991 napisał:

Wczoraj zacząłem MoM i przyznam, że zawał był blisko kilka razy. No i gierka wciąga bardzo. Nie to co true colours, które zanudza na amen.

Czy gra dostała jakiegoś boosta na ps5/xsx? Bo wygląda świetnie. Audio też robi mega robotę.

 

MoM nie dostał, chodzi zdaje się w betonowych 30fps na PS5. Na PS4 trochę się potrafi zadławić. Little Hope ma unlock na 60fps, a House of Ashes ma oddzielną wersję na PS4 i 5 (free upgrade) z osobnymi listami trofek.

Odnośnik do komentarza
32 minuty temu, Schranz1985 napisał:

Myślę że wszystkie ci siądą bo house of ashes to trochę klimaty obcego a kto tego nie lubi .
No i wersja ps5 śmiga jak zła.
Choć mi chyba najbardziej little hope siadło.
Już sam prolog do akcji w domu jest mocarny.


Wysłane z mojego Mi 9 SE bo mnie stać

 

No bardzo spoko są te gry. Już wiem, że Devil in me wlatuje na premierę. 

Co do Little hope to widzę, że chyba będzie niezły mind fuck.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...