Skocz do zawartości

Immortals: Fenyx Rising


Kre3k

Rekomendowane odpowiedzi

W creditsach łatwo sprawdzić kto podkładał głosy dla postaci. Znajdzie się tam bułgarów, greków i inne nacje. Stąd też specyficzny akcent podczas dialogów. Poza tym gra była tworzona przez studia w Kanadzie, Bułgarii i kilku mniejszych rozlokowanych w innych częściach świata. 

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Tak jeszcze dodam że ten dodatek The New God można traktować jako oddzielną grę w grze. Wygląda to tak, że w menu głównym wybieramy czy gramy w podstawową grę, której akcja dzieje się na Golden Isle czy też dodatek zlokalizowany na Olimpie. Mapy nie są ze sobą połączone i aby zagrać dlc musimy stworzyć nową postać (może bazować na starej, edytor postaci domyślnie ustawia postać z podstawki), możemy przenieść progress w postaci skórek, mountów i skilli. Nie można przenieść armorów bo nowe zestawy będziemy zdobywać na Olimpie.

 

Cała zabawa polega głównie na eksplorowaniu Olimpu i wykonywaniu triali dla poszczególnych bogów aby finalnie zasiąść wraz z nimi w Panteonie. Triale są odpowiednikami vaultów z podstawki, mają rozbudowane mechaniki (np magnetyczne lub elektrycznie ładowane bloki) niedostępne w podstawowej wersji gry. Jeśli ktoś dobrze bawił się w podziemiach rozwiązując zagadki to będzie się tu czuł jak ryba w wodzie :)

Odnośnik do komentarza

:yao: Nie no az tak zle nie jest, poczucie humoru jest akceptowalne. Nawet sie zdarzylo czasem prychnac. Szczegolnie przy questach z aresem. Ale ten zeus jest irytujacy strasznie wtracajac za kazdym razem swoj komentarz. Taki stryjek franek ktory zawsze musi skomentowac i uwaza sie za przezabawnego goscia. 

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
Gość suteq

Pograłem ostatnio kilka godzin (7-8) i na początku byłem naprawdę zadowolony. Nie dość że całość jest przesiąknięta mitologią grecką którą uwielbiam to jeszcze całość jest podana w takim luźnym sosie i nie stara się być czymś poważnym jak jakieś Asasyny. Niestety ale gdy na liczniku wybijało mniej-więcej 5 godzin zacząłem jednak czuć monotonię i to niemal w każdym aspekcie. Najbardziej chyba kuleje cała narracja bo całość jest jakby opowiadana poprzez konwersację Zeusa z Prometeuszem przez co w trakcie głównych zadań (a także czasami w trakcie eksploracji) rzucają przeróżnymi tekstami i to jest zwyczajnie średnie, zwłaszcza że suchary lecą mocne. Misje też nie powalają i szybko się okazuje że to idź-zabij/rozwiąż zagadkę (które są w sumie jedyną rzeczą która mnie nie nudziła)/zbierz przedmiot ale najgorsze w tym wszystkim jest podróżowanie po tym świecie które jest kurewsko nudne, nawet na wierzchowcu. Do tego zadawane obrażenia nie są przypisane do broni więc trzeba łazić po świecie i robić te pierdoły dodatkowe w celu zdobycia surowców na ulepszenie bo inaczej będziemy bić te silniejsze mobki po kilka minut. No wolę już tradycyjny system lootu.

 

No ale żeby nie było że tylko narzekam to sam świat jest bardzo różnorodny jeśli chodzi o sam projekt. Zagadki też jak wspomniałem były bardzo fajne, nawet te obrazowe puzzle. Mitologia też na plus, a system walki choć prosty to ma rozbudowane ataki i potrafi dawać jakąś tam frajdę.

 

W ogóle takiej zrzynki z BotW to chyba jeszcze nie było i jakoś nie jestem zdziwiony że zrobił ją Ubisoft. xD

Odnośnik do komentarza

Pozbyłem się AC:V po ok 8h bo dwa Ubiraki na raz to za dużo i gram w Immortals. Opinia podobna jak wyzej, miłe przyjemne z doskoku, z czasem nudzi, ale zagadki sympatyczne - np. spędziłem z 1.5h przepychając i aktywując kule w któryms tam dungeonie - trochę fajniejsze niz tylko press button to win.

 

Graficznie trochę jak gierka mobilna niestety, te postacie są mocno uproszczone. Za to ładne levele, mimo ze z racji stylistyki szczegółowych tekstur nie ma co szukac.

 

I nie kumam dlaczego tu w ogole jest kompromis tryb performance 60fps vs quality 30fps. Taka gra nie ma prawa nie działać w 60fps, 4K i w full detalach, tym bardziej że tam nie ma nic tak na oko, co by usprawiedliwialo granie w quality w 30fps.

 

I podobnie jak AC:V, wybor quality tak spowalnia gre, ze nawet kursor w menu chrupie.

Odnośnik do komentarza

Ja gierkę ukończyłem, ale pod koniec to już ostry speedrun. Wymęczyła mnie mocno. Niepotrzebnie  tak szybko wziąłem się za następną grę Ubi po AC:V. 

Gra niestety ma chyba największy syndrom gier Ubisoftu. Po 5h faktycznie nie ma więcej nic do zaoferowanie i pomysły się kończą. Przyjemna produkcja, nie żałuję kupna, ale gdyby nie okres posuchy to raczej bym się nie skusił. 

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Mam na liczniku z 5 godzin i jestem bardzo zadowolony. Świat jest ładny, dość bogaty jak na taką niby prostą gierkę. Muzyka przyjemna dla ucha, twarze bohaterów, ich teksty i głosy niestety irytujące. Eksplorowanie świata bardzo przyjemne, latanie i walka chyba nawet przyjemniejsze niż w Zeldzie. Rozwój pancerzy i umiejętności też chyba pójdzie gładko. Dobra gra, żeby se pograć jak się wróci do domu  naj3banym. Można se pobiegać, polatać, powalczyć a jak się film urwie to nie ma co żałować zapomnianej fabuły.

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Od ostatniego komentarza upłynęło troche czasu i przesiadlem się na inne gry. Teraz ponownie nabralem smaka na Immortals i od 5h wsiąkłem jak pojebion. Chyba przerwa od raków znowu wywołała głód na open worldy, tym bardziej, ze to bardzo przyjemna i kolorowo-bajkowa gra. Kiedyś pewnie ukończę, ale kompletnie mi się nie spieszy, eksploruje sobie, robie questy dla bogów. Fajna sprawa.

Odnośnik do komentarza

To "chińskie" dlc jest można rzec drugim Fenyx Rising, tyle że biegasz chłopaczkiem ma nowej mapie, część skilli jest odblokowana i dodane są nowe zbroje/bronie, skille oraz mechaniki zagadek. Jak komuś mało podstawowego Fenyx z greckimi bogami to w dlc dostanie objętościowo niemal taką samą dokładkę :)

Edytowane przez SebaSan1981
Odnośnik do komentarza

Panowie odblokowałem 3 bogów i został mi ostatni ten Hefajstos i on nie daje kolejnych questów XD

Zrobiłem u niego pierwsze zadanie i koniec...

Nie mogę się cofnąć,bo zapisywałem wszystko na jednym zapisie.

30 godzin grania w plecy...

 

 

Edytowane przez KarolJanuszGejmingu
  • WTF 1
Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Odkopuję aby nadać komunikat choć zapewne ta gra nikogo.

 

Ostatnie dlc czyli The Lost Gods jest najciekawszy jak dotąd ze wszystkich dodatków do Immortals Fenyx. Pierwsza zmiana to rzut izometryczny w grze oraz nowe mechaniki żywiołów, nowe buffy, ofiary dla bogów itp.

 

PS_App_20210721_094642.thumb.jpeg.fad6b113df752d2682077d6b2581d6d7.jpeg

 

Samo poruszanie i klepanie mobków jest takie samo jak w podstawce ale rzut izometryczny robi sporą różnicę. Wygląda to troszkę jak połączenie Diablo z TitanQuest ale z walką melee bez rzucania czarów.

Jedyna uwaga to taka że lepiej wcześniej ukończyć dodatek The New God aby sobie nie spoilować fabuły z Lost Gods będącego kontynuacją poprzednika.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...