Skocz do zawartości

Resident Evil 4 Remake


Popi

Rekomendowane odpowiedzi

Jakos tak sie zakrecilem i wypadlo mi z glowy iz kupujac cyfre RE4r dostalem ja na dwie platformy. Dzis mlody (w piatek konczy 15 wiosen) sie mnie spytal o dobra gierke do pogrania bo chcialby odpoczac od multi i swoich e-kolegow. No nie musialem dlugo myslec. Mlody lubi postrzelac, nie ma co nawet o tym dyskutowac, poza tym nie gral w zadnego Residenta. Ostatnio ogrywal BB ale zblokowal sie na bossie i juz nie ruszyl. Tutaj to bedzie spacerek dla niego bo w strzelanki to wymiata. 

 

W sumie sam jestem ciekaw jak mu pojdzie :ohboy:  ale  znajac jego gust i podejscie mysle ze wsiaknie na dobre :spicy:

Odnośnik do komentarza

Jakby kogoś obchodziły detale techniczne - HP przeciwników, to znalazłem całkiem niezły filmik. Co ciekawe...

 

Spoiler

...ostatni boss jest mniej wytrzymały niż Verdugo (pomagier karła) oraz unikatowa wersja regeneratora. I teraz wiadomo, ile zabierzemy rzucając w pewnego wroga złotym jajem - dokładnie 2/3 HP

 

 

 

Edytowane przez Agent_Man
Odnośnik do komentarza

Wiem, kolejne mocne spóźnienie wkradło się w mój harmonogram regularnego postowania, o wszystkim i niczym. Stało się akurat coś, co stać się powinno jeszcze miesiąc temu. Dostarczyłem przesyłkę, zgodnie z oczekiwaniami Białego Domu. Wróciłem tutaj, po 18 latach wprost w paszczę środkowoeuropejskiej agresji. Nie witają zbyt często na hiszpańskich włościach. Przynajmniej dbają o urok swojego regionu. A kto taki? Wszystkie "dzieci" Osmuda Saddlera, potomka Adama - tak przynajmniej wywnioskowałem docierając do kresu mocarnej przygody, jaką było/jest Resident Evil 4. Jedno i drugie.

 

Remake nie prześcignął oryginału, choć według niektórych, opiniotwórczych źródeł - tak właśnie jest. Wyrównał się z nim, a przegrywa tylko dlatego, że nie był pierwszy. Wiernie naśladuje, wiele daje od siebie, nie idzie na kompromisy, po prostu dostarcza. Shinji Mikami zapewne karmi się dumą, źe dziedzictwo tamtego wysiłku, gdy oryginalny projekt znowu się wyłożył, a on ostatni raz przejął stery wyewoluowało do takich rozmiarów. A skoro utkwiliśmy w "wielkości", Resident Evil 4 (2023) śmiało ociera się o nią. W klasycznej, nierównej walce dobra ze złem zmierzyli się Leon S. Kennedy, jeden z bohaterów ostatniej nocy Raccoon City. Stał się maszyną do zabijania. Bo jak inaczej zdefiniować typa posługującego się hurtową ilością uzbrojenia, od zakapturzonego właściciela kramiku? Sam John Wick wystawiłby mu rekomendację na zabójcę. W roli głównej Ashley Graham, bo tej przygody inaczej by po prostu nie było. Urocza latorośl prezydenta nie przeszkadza Leonowi w pracy. Nie pcha się pod celownik, nie sprawia większych problemów ze zdrowiem, nie wymaga nawet ciągłej opieki. Jakby "zmądrzała"?

 

Popołudniowa, wieczorowa i nocna pora nadają wsi, zamczysku i ufortyfikowanej wyspie drogocennego uroku. Horror wsparty ciągłym zaszczuciem i osaczeniem to klasyka tematu. Leonowi nikt nie zadaje pytań tylko chwyta za widły\toporki\kosy\kusze i Saddler wie, co tam jeszcze. Akurat intro gry promuje we wspomnieniach bohatera szkolenie z użyciem noża. I słusznie, ponieważ ostrze zyskało w grze bardzo na znaczeniu. Sparować da się każdy rodzaj napaści. Broń biała ma jednak swój limit. Od czego mamy pana w kapturze? Wzorem z 2005 roku wszystkie komponenty w arsenale można i trzeba ulepszać.

 

Jak to wszystko działa? Jak jeden organizm. Organizm prawie idealny. Dlaczego prawie? Ktoś już kiedyś stworzył ten schemat, ten scenariusz, tę narrację. I tylko dlatego współczesne Resident Evil 4 zasługuje ledwie na miano "dziewiątki z wielkim plusem". Śmiem wątpić, że kiedykolwiek dało się poskromić historyczne wydanie. Nigdy nie wątpiłem w jakość niesioną przez RE Engine i kreatywność jego stwórców. Absolutna rekomendacja. Na lata.

Odnośnik do komentarza

Skończyłem. Krótko, bo i nie ma najmniejszego sensu się rozwodzić: ta gra jest jak wyuzdany seks w pięciogwiazdkowym hotelu z trzema wyjątkowej urody nimfomankami:banderas:

No i ta nuta na po zakończeniu podczas listy płac:banderas:

 Czy tylko mi przypomina ona trochę nieśmiertelny "Late Goodbye" Poets Of The Fall, który to utwór w identyczny sposób został wykorzystany w Max Payne 2?

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...