Figaro

mniej więcej taka, jak szansa że ty w najbliższych miesiącach zaczniesz być normalny 

Raczej niewielka, półprzewodników nadal brak, a sklepy jak nauczyły się trzepać bundelki tak teraz będą się tego do usranej trrzymać

prawda jest też taka, że ta generacja nie wystartuje na poważnie do czasu aż konsole będą w ludzkich cenach - nie da się (chyba) wydawać poważnych, wymagających multimilionowych inwestycji gier dla garstki bogatych pasjonatów

Dostępność też robi swoje. W Polsce mamy i tak fajnie, bo przepłacisz za bundelka ze stówę czy dwie, ale pogonisz sobie te dodatki i masz sprzęt, na zachodzie ludzie stawiają jakieś boty informujące o dostępności albo wykupują subskrypcję do stron, które na bieżąco monitorują czy konsola gdzieś tam przypadkiem się nie pojawiła i wysyłają powiadomienia, a i tak wiele osób nie może dorwać swojej sztuki.

Obecnie produkuje  i sprzedaje się więcej  konsol (Xbox i PS5) niż w poprzednich generacjach w analogicznym okresie czasu. Więc to nie jest tak że konsole kupiła tylko garstka ludzi.

Nadal jednak to chyba pierwsza generacja, gdzie podaż nie nadąża za popytem na tak dużą skalę. Dzięki kowida

jeśli jest tak jak mówi pan pirat, to mamy przebimbane

to czemu ten series s jest tak żałośnie tani ;/

Bo jest słabszy i ma mniejszy dysk

i ms zarobi krocie na cyfrówkach i gamepassie, więc można go sprzedawać na granicy (albo i pod granicą) opłacalności za sztukę

Wciąż nie wiemy jak pachnie.

Można źródło?

proszę, źródło plus linki do każdej wypowiedzi: 

byś miał taką córkę to też byłbyś dumnym ojcem

dlatego warto mieć brzydkie dzieci

O Ty! Minus.