XM.

to ten fajny czy ten chooyowy?

W sensie? No ten remake od Vicarious Visions

To ten dobry w takim razie. Wiem, że był też remake jedynki który jest jakiś koszmarnym kasztanem. Sprawdzę, thx.

Tego chujowego nie ma już w sklepikach cyfrowych, jedyna opcja żeby w nie zagrać to zatoka albo szukanie klucza na PC. Ale umówmy się, że obie drogi prowadzą ku ciemności, 1+2 jedyny prawilny nowożytni Tony.

godzina xdddd

ale lepsze to niż nic

Chlopczyku

Lucka anninska

Widzę rankomat, uruchamiam rękomat.  

tak, ogrywałem tak ostatnio Star Wars Squadrons

to tak naprawde jest od czwartku do (chyba) poniedziałku

Nie widze jeszcze tej opcji. Mam rozumiec, ze to normalnie sie pobiera ze sklepiku?

tak. Nie wiem kiedy dokładnie odblokowuja granie, ale jestem na 99% pewien, ze w czwartki już mozna grać

I legancko, dzięki za info.

smieszne, ale mnie bardziej śmieszy ze gry na plejke są droższe od gier Nintendo xdddd

Dokładnie a wartość ZEROWA

Życie i śmierć też dostarczało. 

Spartakus się skończył na pojedynkach Kabi-Kazub, Czezky-Litwin i na wyborze zegarka do biegania przez Mausa.

to byli złote czasy spartakusa

Woda strukturalna i grzybki tybetanskie. Takie rzeczy sie pamieta do konca zycia

Wyjebany serial. Zrobiony na módłe 300. Prequel i Sequele tez dobre. 

ale to robiło na premierę  

I te cycusie panien, mniam 

Super serial. A ostatni odcinek urywa jądra. 

Niestety po zmianie aktora juz nie to samo a i kriksos tak jakby bez cyklu na kretynie i bialku kfd

Proszę Cię mordko, ino

Sory, ale jest biały i hetero nie możemy się zgodzić na wygraną 

@Paolo de Vesir nie wyświetla się foto.

Musisze wejść w swój profil, ew. w powiadomienie. Skórka jasny 4.5 - domyślny.

nie wyświetla się foto

co do tematu: Arthur Morgan? zawsze szanowałem

Ale łapy  abby duś mnie 

no Paolo nie widac tej foty 

teraz?

teraz widzę pedofilka 

to jest raczej "Najlepsza postać poprzedniej generacji"  

ale ten Arthur to był mega Chad <3

Ahh ta abby, ale by konia waliła.

i najlepsza strong female postać poprzedniej generacji 

Moja sympatia do Arthura rozkręcała sie tak samo długo jak zajawka na całą grę. Przez pierwszych ~10h było "no spoko", a później już same zachwyty. Kurła, chciałbym zapomnieć ten tytuł i ograć go jeszcze raz na świeżo

Oj, chyba trzeba dać szansę, bo ja odpadłem gdzieś w połowie drugiego chapteru.

@Paolo de Vesir wcale się nie dziwie, bo ja pomimo wielkiego nahajpowania się na ten tytuł potrzebowałem sporo czasu, żeby się wkręcić. Wszystko zmieniło się po iluś tam main questach, poznaniu postaci i zwiedzaniu tego pięknego świata. Nie zapomnę sceny, kiedy randomowo jechałem sobie jakąś polaną, obok mnie przebiegło stado dzikich koni, z wysokiej trawy wyleciały przede mną ptaki, a na moście w tle przejeżdżała sobie ciuchcia. Scena wyglądała jak przygotowana do trailera, a takich w grze miałem później jeszcze wiele. W połączeniu z dźwiękiem na słuchawkach robi to niesamowitą robotę, brakowało mi tylko rześkiego wiosennego powietrze za oknem

Ta jasne XDDD ta gra to jebane końskie łajno.

W co gierczysz?

dobre gry > rdr1 > ssanie gówna > rdr2

To nieładnie szkalować szczytowe (obok GTA IV) osiągnięcie R* i gatunku open-world w ogóle.

Rdr2 buk, jedynka pawiani bobek.

no w końcu inny głos rozsądku obok mojego