Skocz do zawartości

Resident Evil 2 Remake


Hubert249

Rekomendowane odpowiedzi

Skończyłem i ja, generalnie nie jestem wielkim fanem horrorów więc i moja ocena tytułu przez to nie jest jednoznaczna. Z jednej strony ciekawe zagadki czasem trzeba pogłówkować, najwięcej czasu chyba mi zeszło z tymi szachami, z drugiej jednak chwilami trochę ślamazarny gameplay. 

Najbardziej mnie wpipi te sekcje gdzie trzeba uciekać przed tym przerośniętym nazistą, byłem na to równie wnerwiony jak kiedyś przy Bloodborne gdzie trzeba było jednego z bossów ganiać pięć minut zanim doszło do walki.

Gra potrafi wywołać sporo emocji i sporo frajdy dawało pozbywanie się kolejnych zombii i towarzyszący klimat zaszczucia  potęgował to odczucie. Widok rozbryzgującących się mózgów przeciwników na ścianie był podejrzanie satysfakcjonujący xd.

W kanałach miałem trochę problemów i tak szczerze mówiąc to kończyłem ta lokację słaniając się na nogach i bez amunicji, nie obyło się też bez powtórki pewnej sekcji żeby nieco lepiej wykorzystać dostępne zasoby.

Niestety jest dużo backtrakingu i biegania w kółko żeby odblokować dalsze przejścia. Na szczęście tytuł nie jest długi, według licznika w grze miałem 7,5 godziny przy kampanii Leona. 

Grać Clair nie mam zamiaru, z tego co rozumiem to w zasadzie to samo tylko niektóre sekcje trochę pomieszane ale mam dość.

Gra jest dobra, znacznie lepsza od siódmej części którą ogrywałem w tym roku. Widziałem też demo ósemki, ale strasznie drętwe to było i w ogóle nie kusi.

 

 

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Chyba sobie dzisiaj w trójce przetestuję :obama: W sumie to głównie dlatego, że mam ją zainstalowaną. Jak zatrybi to dwójka będzie w tym grana na BANK

 

Sorry za post pod postem, ale okurwa :obama: Jak ktoś ma okularsy do pieca i Residenty to to jest jakiś kosmos

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, LiŚciu napisał:

Powiedz Bzduras jak to się ma jakościowo do RE7 na Sonce w VR (jeśli grałeś).

Właśnie kurczę nie miałem okazji grać w siódemkę. Ale z tego co kojarzę to mogłeś tam grać w okularach, ale przy pomocy pada, tak? Bo ten modzik dodaje ładnie łapki, które ruszają się za pomocą motion control, czyli masz swobodne celowanie (taki dobry headshocik w zombiaczy łeb, po którym ten eksploduje :fsg: ), a reszta sterowanka odbywa się za pomocą gałek i guziorów na kontrolerach. Co tam jeszcze, przy scenkach przerywnikowych albo gameplay breakerach (jakieś czołganie się pod czymś, przeciskanie się itp) gra wyskakuje do widoku TPP, a potem wraca w FPP przy gameplayu. Powiem tak: grałem w różne gierki w VR i gdyby ktoś mi włączył tego RE2/3 w takiej formie, jak to śmiga teraz, to skapnąłbym się, że nie jest to natywny wijarowy tytuł może tylko po drobnych graficznych glitchach (które wynikają z tego, że gra nie była projektowana pod headset z 6-cioma stopniami swobody), jak nie wiem... czasami dziwne ułożenie postaci względem ciała czy dziwnej obsługi menusów, która wygląda tak jak w wersji 2D. Czyli np. ekwipunek czy filesy renderują się tak, że postać jest widoczna na ekranie razem z menu. Poza tym - miód fucking malina.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza

A wpadaj śmiało, tylko jakąś flaszkę weź ze sobą, żebym miał co robić. Capcom, kurde, zatrudnijcie tego typa i niech opracuje oficjalny tryb, bo wiele więcej nie potrzeba tam robić :fsg:

Idę porozwalać parę zombiaczych głów.

 

edit: okurfa, w dwójce latarką operuje się lewą ręką :obama: Ktokolwiek stworzył ten mod powinien dostać nagrodę dla człowieka dekady

Odnośnik do komentarza

Właśnie przez te mody PC jest najlepszą platformą dla VR. Aż kusi by coś żłożyć i samemu zaprojektować sobie swoją nową generację.

 

Fajnie jakby była szansa przeniesienia chociaż części tych modyfikacji na PS5 albo zrobić takie porty. W Alien Isolation też bym tak zagrał.

Edytowane przez Lukas_AT
Odnośnik do komentarza

Dzisiaj pograłem w to cudeńko. Po czym mnie tak coś naszło i muszę to z siebie wyrzucić. 

 

Trzy lata wstecz oczekiwania sięgały progu szaleństwa. Pamiętne "We do it" mogliśmy wymienić w czasie przeszłym. Zostały niespełna trzy tygodnie do powrotu w rejony dzieciństwa. Wychowani na chaotycznej, rysowanej makiecie Raccoon czekaliśmy na tę podróż w jedną stronę. Wpierw demo R.P.D. wprawiło w niejeden zachwyt. Założyłem jakieś pięć kont aby móc kilka razy poczuć zombihajp. Wersja demonstracyjna uruchamiała się tylko raz na danym koncie przypisanym do konsoli. Tak sobie wymyślono. Jednorazowy wybieg na kilka minut nocnej zmiany, pierwszej i ostatniej dla Leona w tym mundurze. 
Przyszła premiera, przyszła gra. Co to była za euforia społeczności. Resident Evil 2 niczym przed dwie dekady stosuje bezdyskusyjną zasadę pierwszeństwa w kolejce tytułów do ukończenia/nadrobienia. Zrodził się na nowo pokoleniowy ruch. Media społecznościowe zaroiły się od kanałów tematycznych poświęconych franczyzie Capcomu. Speedrunnerzy gromadzili miliony kilknięć bijąc rekordy w ukończeniu scenariuszy. MR.X przestał być tylko reżyserowanym dekoratorem adrenaliny, co stanowiło o oryginale. A my? Baliśmy się dwóch trupów w ciasnym korytarzu, bo tak łatwo jak w 1998 roku już nie będzie. Piękne chwile, czasem do nich wracam.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...