Skocz do zawartości

W co byś sobie zagrał/zagrała?


Rekomendowane odpowiedzi

On 8/4/2022 at 4:24 PM, krzysiek923 said:

W nowe Medal of Honor w "realistycznej" wojennej otoczce, fajna odmiana od tego ścierwa w CoD i BF. Robiąc teraz taką grę mieliby szansę na większy kawałek tortu.

 

No i w nowego Drivera, takiego w nowej graficzce, ale z klasycznymi założeniami, żadnego małpowania GTA.

Tak. I standardowo 4 miasta!

Odnośnik do komentarza

Chodzi za mną od jakiegoś czasu zagrać w klasycznego Harvest Moon / Story of Seasons. Wiem, że jest Stardew Valley, ale czasem chce się czegoś prostego i klasycznego.

 

Friends of Mineral Town wydaje się być najbardziej logicznym wyborem, ale czekam na jakąś obniżkę.

 

Odpaliłem na 3DSie Harvest Moon: The Tale Of Two Towns, ale obawiam się, że setting może być trochę irytujący, plus wygląda na to, że konieczne jest sporadyczne korzystanie ze stylusa, czego nienawidzę.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
5 minut temu, michal napisał:

ja mam chętkę kupił oryginał z Playstation. Warto myślisz?

Myślę, że już nie warto, szczególnie biorąc pod uwagę cenę, chyba, że jakiś sentyment masz do tego tytułu, lub po prostu chcesz zagrać w oryginał.

 

Parę lat temu na współczesne platformy wyszedł Friends of Mineral Town, które jest niczym innym jak odświeżoną wersją Back to Nature z PSX.

Odnośnik do komentarza

Shadowman. I co się okazuje? Promka, jak nigdy. Nightdive Studios rzadko przecenia gry. W sumie dojrzała gra, ale port na PSOne to była jakaś zbrodnia, z kolei na PC port miał coś porąbane z ustawieniami pod pada. Najlepszą wersję miał DC. A uj, kupuję. Może w końcu przejdę grę, która mnie urzekała w dzieciństwie ;)

Odnośnik do komentarza
28 minut temu, michal napisał:

no mam i to ogromny sentyment bo Back to Nature to w roku 2001 miał status wśród ludzi wręcz kultowy. Wielu ludzi chciało w to zagrać, a nie każdy w owym czasie miał z Harvest Moonem styczność. Poza tym ...symulator farmy na konsole w 2001 roku? Serio? To był czad ludzie!!!

 

Zawsze możesz iść w kompromis i obczaić Rune Factory. JRPG + farma. Najbardziej żałuję, że Rune Factory: Oceans nigdy nie dostał remastera na PS4, ani nie ma go w streamingu. Kurde, najlepsza część. Lubię intro słuchać do zachodu słońca...

 

 

 

Odnośnik do komentarza
W dniu 4.08.2022 o 16:24, krzysiek923 napisał:

W nowe Medal of Honor w "realistycznej" wojennej otoczce, fajna odmiana od tego ścierwa w CoD i BF. Robiąc teraz taką grę mieliby szansę na większy kawałek tortu.

 

No i w nowego Drivera, takiego w nowej graficzce, ale z klasycznymi założeniami, żadnego małpowania GTA.

Gdyby tylko Hell let loose miało kampanię pod singla...

Odnośnik do komentarza

Skończyłem dziś goty cyberpunka i zastanawiam się co tam odkopać z backlogu. 

 

Do wyboru:

- Max Payne 3 na decku

- Mass Effect LE na xboxie

- dokończyć zelde botw na switchu ale przechodzę tę gierkę już 1,5 roku i jakoś tak meehhh

- Pokemon Shining Pearl - dostałem dawno temu na urodziny i jeszcze nawet nie zdjąłem folii

- kotor na switchu

- dokończyć life is strange

- dokończyć mafię remastered

- zacząć serię MGS na decku, w którą nigdy nie grałem

 

No tak zwana klęska urodzaju, a nawet nie liczę gier z gamepassa :kekw:

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Zagrałbym sobie w obie części SMT: Devil Summoner z PS2 i łudzę się, że jakiś HD remaster jest w planach na najbliższe lata...

 

Nie były to idealne gry. Takie 7/10 i mówię to jako fan SMT. Ale nie zmienia to faktu, że obie części miały niesamowity urok, a oprawa zarówno graficzna, jak i muzyczna mocno utkwiły mi w pamięci. Najlepszy jednak był setting Japonii wczesnych lat XX wieku, oraz miks jRPG z elementami przygodówki (zabawa w detektywa). Niby mógłbym przejść na emulatorze, ale łudzę się na jakąś odświeżoną wersję.

 

 

 

Digital Devil Saga też bym nie pogardził, skoro już o remasterach mowa... Nostalgia robi swoje.

 

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Z cyklu "luźna myśl". Nie wiedziałem, do jakiego tematu wrzucić, więc będzie tu.

 

Steam Emu Deck wylądował, więc zacząłem przeglądać gierki PS2 na półce, które potencjalnie bym sobie zagrał. I z jakiegoś powodu wzrok dłużej zatrzymał się na Ring of Red. Bardzo specyficznej strategii turowej od Konami. Raczej tytuł niszowy, mało popularny, choć wcale nie zły, ani źle oceniany. Fajny klimat alternatywnej historii i wydarzeń po WWII ze steampunkowymi mechami. Elementy strategiczne pozornie proste, ale w grze wszelkie starcia rozgrywają się w czasie rzeczywistym, gdzie w pewnym sensie wydajemy komendy danemu mechowi i eskortującej go piechocie. Dużo dobrych i oryginalnych pomysłów, aczkolwiek realizacja nie zawsze idealna. Niemniej jednak zgrałem sobie ISO na konsolkę i jeśli będę miał więcej czasu (pffffhahahahaha.... ech... :(), to sobie chyba odświeżę. Na PS2 nigdy gry w pełni nie przeszedłem, bo byłem za głupi poziom trudności niski nie był i z czasem odpuściłem.

 

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...