17 minut temu, addhoc napisał:

Ale był kawałem sk…budzącego respekt, zmęczonego i doświadczonego życiem, który jak spojrzał to miałeś ochotę wyłącznie się zamknąć.

 

Trochę taki @Figaro

Może Pedro zapomniał, że to nie Mandalorian i bez hełmu na głowie wypadałoby się trochę bardziej postarać 

2 godziny temu, addhoc napisał:

Ale był kawałem sk…budzącego respekt, zmęczonego i doświadczonego życiem, który jak spojrzał to miałeś ochotę wyłącznie się zamknąć. Problem jest taki, że Pascal to chwilowa moda, wszędzie go obsadzają mimo, że nie wszędzie się nadaje. 

Tak masz rację, ale mi jakoś spoko spasował serial. Podobają mi się bohaterowie, miejscówki. Choć ja koneserem seriali nie jestem, ale tu akurat mi pasuje.

Mi się w odróżnieniu od wielu wypowiadających się w tym wątku serial bardzo podobał. Po pierwsze dobrze zrobiłem, że niemal równolegle z kolejnymi odcinkami odświeżałem sobie grę. Strzał w dziesiątkę, że tak nieskromnie powiem z mojej strony. Wiele klocków wcześniej ruchomych wpadło na swoje miejsce dzięki temu. Oczywiście nie wszystko złoto/platyna. Karny kolczasty kutas nawilżony kwasem siarkowym prosto w odbyt należy się za niesławną pedaliadę z trzeciego odcinka, czarną Maryję, oraz brak sążnistej rozpierduchy z zarażonymi w ostatnim odcinku. Budżet nie pozwolił? Prawdopodobnie. Reszta super! Scenografia, muzyka i gra aktorska wybijają z butów. Pedro niby słaby? Chyba chuy co poniektórych boli! Zaskoczyła mnie też Ramsey. Ta mała siksa naprawdę potrafi grać. Podobało mi się też wyjaśnienie tajemnicy odporności Elie oraz genialna scena ataku zarażonych pod koniec szóstego odcinka.

W drugim sezonie serialu zanosi się na największą szamboburzę w historii telewizji. Wiadomo o co chodzi:
 

Spoiler

ukatrupienie świętego męczennika Joela

Shitstorm z powodu ubicia Neda Starka z "Gry o Tron" to będzie w porównaniu do tego wydarzenia  Pan Pikuś. Już zbieram popcorn.

Edytowane 15 marca 20232 l przez Czezare

Nic dziwnego, że nie widzisz, jak słabo gra Pedro, skoro na codzień gierki z polskim dublażem ogrywasz 

To właśnie serial dla takich Januszy, którzy byle gówno łykną 

Tekst "gra aktorska wybija z butów" tylko potwierdza, co napisałem wyżej 

Ja Pedro bardzo lubię. Np. w mandalorianie fenomenalnie grał (1s reszty jeszcze nie widziałem), ale no ta scena z jego bratem co się rozkleił to jakiś dramat był. Nie wiem kto to wymyślił 

Skończyłem serial i powiem  Wam, że mi się podobał.  Standardowo są różne opinie, ale ja jestem zadowolony, dostałem to czego się spodziewałem. Przeniesienia gry na ekran serialu bez zbędnego kombinowania.
Zarówno Bella jak i Pedro co raz bardziej mi pasowali z każdym kolejnym odcinkiem, fajnie, że zahaczyli o dodatek. Nie wiem czy tak przedstawiona historia Billa była potrzebna, ale jakoś mnie to bardzo nie razi i nie zepsuło całości serialu.

Ale szacunek za wierność grze, ograłem pierwszą część chyba 3 lata temu, a od razu w serialu kojarzyłem lokacje, zniszczone drapacze chmur, tamę, płonący bar, scenę z karmieniem żyraf świetnie to przenieśli do serialu.
Jakimś serialomaniakiem nie jestem, ale tu mi się podobało i moim zdaniem serial udany.

Na koniec twórcom dało się wywołać jeszcze jedną kontrowersję. Ludzie narzekali na kiepską żyrafę cgi, a okazało się, że żyrafa była prawdziwa, tylko całe tło cgi chujowe i przez to wyglądało to tak nienaturalnie. Wielkie dzieła mają to do siebie, że prowokują dyskusję. 

W końcu się zabrałem za ostatni odcinek i nie wierze że wycieli akcje z zarażonymi w tunelu 

 

 

Nie no c0rwa to było wiadome od 5 odcinków  

Poza tym spoko odcinek a najlepszy pascal dobijający marlene który grą aktorską naśladował schwarzenegra z terminatora  Kto by się spodziewał że to sówka zagra lepiej niż pedro

W ogóle bekowa była ta scena jak ten chirurg wziął ten skalpel i szedł na Pedrasa jak jakiś bot. Już lepiej się ogląda na YouTube cutscenki z gry niż to "cudo". Seria oceniam na 5/10.

Czy tylko mnie głos Pedro irytował? Miał ze dwie sceny gdzie jak chciał to w przypływie gniewu dobrze to rozegrał ale reszta to ciepłe kluchy. 

 

Oczywiście porównuje do gry i dżoela skurwiela ale widać, że warsztatowo Pedro potrafi. 

Też już skończyłem oglądać. W sumie to nawet w poniedziałek ale jakoś szkoda mi czasu na krytykowanie tego serialu. Podobała mi się scena walki w szpitalu - no jednak coś można było zrobić tak jak było w grze i jakoś udało się to pokazać w serialu. Brakowało tego wcześniej. Z mojej strony szkoda kasy na opłacanie abonamentu HBO, a zakupiłem go tylko ze względu na ten serial. Na pocieszenie może coś innego tam znajdę.

Obejrzeć i zapomnieć, tyle w temacie. 

10 minut temu, Elitesse napisał:

Na pocieszenie może coś innego tam znajdę.

 

jak masz zaległości serialowe to znajdziesz w chuj rzeczy lepszych od tlou

Jak ktoś nie oglądał żadnego serialu z biblioteki hbo to cena tego abonamentu to żart przy jakości ich produkcji 

Jak słucham w podcaście Rock&Borys, gdy ten drugi mówi "relacja Joela i Ellie jest wybitna w skali seriali i nie tylko" to zastanawiam się o huj tu chodzi 

10 minut temu, drozdu7 napisał:

Jak słucham w podcaście Rock&Borys, gdy ten drugi mówi "relacja Joela i Ellie jest wybitna w skali seriali i nie tylko" to zastanawiam się o huj tu chodzi 

Też słuchałem. Borys jest mocno oderwany, ale to w wielu kwestiach, wydaje mi się, że Remigiusz się go w jakiś sposób boi i zawsze przyznaje mu rację. Lepszy podcast by był Rocka z kimkolwiek innym.

Weźcie mi o nich nie mówcie. Ja lubię Rocka, bo jest po prostu sympatyczny, ale oni gadają często od rzeczy i na wiele tematów, na które w ogóle nie mają pojęcia. Szkoda czasu na nich. Tak samo jak na ten serial. 

Edytowane 21 marca 20232 l przez Sedrak

Dziwią mnie te Wasze negatywne opinie, zwłaszcza po świetnie (i wiernie!) zrealizowanym finale. Byłem ciekaw jak ukażą w serialu końcową masakrę w szpitalu. Ukazanie Joela jako niepowstrzymanej siły, która po prostu idzie i zabija wszystko po drodze uważam za znakomite rozwiązanie. Bardzo podobała mi się gra aktorska zarówno Pedro jak i Belli, która pod koniec spuściła z tonu i czuć było więź zawiązaną między bohaterami. Zresztą, ja jestem człowiekiem o miękkim sercu i takie sceny jak spotkanie braci, czy fantastyczna scena w której Joel wyjaśnia Ellie pochodzenie blizny bardzo do mnie trafiały, a samiuteńki finał ósmego odcinka wywołał u mnie uczucia wręcz…ojcowskie ("baby girl").

Fajny smaczek z castingiem Ashley Johnson jako matki Ellie. Jak zaczął się odcinek i słychać było jej pojękiwania w trakcie biegu to miałem dziwnie znajome odczucia, bo akurat grywam sobie w Part 2 i takie właśnie dźwięki wydaje Ellie w trakcie walk. xD

Było kilka rzeczy, które mi się nie podobały, ale generalnie to świetnie zrealizowany serial ze sporym rozmachem, który chętnie sobie kiedyś powtórzę. A to, że każdy odcinek jest znacznie inny niż poprzedni poczytuję jako zaletę, bo kiedyś oglądając "Kolej Podziemną" właśnie taka forma opowiadania mnie w niej ujęła.

pozytywna opinia o serialu? oczekuj reakcji klauna

Ja obejrzałem 1 odcinek i olalem serial. 
Panna oglądała, to nawet oka nie rzuciłem w stronę ekranu.

A Pascal podobał mi się w Nacrosie. 

 

10 godzin temu, Wredny napisał:

Grzybów jak na lekarstwo.

Nawet na tym plakacie Pascal wygląda jakby mówił "No już? Bo ja muszę być za chwilę gdzie indziej. Jesteście absolutnie pewni, że jestem niezbędny na planie serialu, w którym gram główną rolę?"

 

Albo to casus Cavila. Chłop lubił gierkę, przeczytał scenariusz, zapłakał w duszy i postanowił odpierdolić jakiś szajs żeby zaruchaćrobić.

Obydwoje nie mieli pojęcia o gierce, a szkoda, bo może by coś więcej wycisnęli z tematu.

Dziś widziałem jakiś playthrough TLoU Part I i akurat był fragment z Billem - jak ktoś uważa, że to co z typem i jego historią zrobili w serialu jest fajne to jest zwyczajnie pierdolnięty