Skocz do zawartości
View in the app

A better way to browse. Learn more.

Forum PSX Extreme

A full-screen app on your home screen with push notifications, badges and more.

To install this app on iOS and iPadOS
  1. Tap the Share icon in Safari
  2. Scroll the menu and tap Add to Home Screen.
  3. Tap Add in the top-right corner.
To install this app on Android
  1. Tap the 3-dot menu (⋮) in the top-right corner of the browser.
  2. Tap Add to Home screen or Install app.
  3. Confirm by tapping Install.

Resident Evil 8 Village

Featured Replies

Opublikowano

Po tym co widzialem w miniaturce na YT, to o kurwa, nie dziwie sie, ze nie ma wersji VR. Czegos tak creepy nie widzialem nigdzie.

 

Tyle co gralem do tej pory, to jest po prostu intensywnie w stylu RE4 i RE5. Czyli napad na nas ze wszystkich stron na srednich rozmiarow otwartym terenie wioski. Straszne nie. 

  • Odpowiedzi 1,6 tys.
  • Wyświetleń 175,7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Niby tylko 9h, ale treści jest tam od groma i ciut, ciut. Tak jak z RE2 Remake Capcom waliło trailerami i gameplayami pokazującymi 3/4 gry tak tutaj oglądając każdy gameplay, screen i trailer nie widz

  • Ja tam jeszcze miałem spocone łapy w sekcjach z siostrami i ścigania mnie przez dużą Lejdi, aczkolwiek to było bardziej stresujące niż straszne. Tak czy owak fantastyczna gra.   Ostatnio sob

  • W sumie, ten mem pasuje :v

Opublikowano

Lecą napisy, gierka poszła w 9h. Jak wstanę to napiszę coś więcej, na razie sam nie wiem, co ja zobaczyłem i jak się z tym czuję xD Partyjka w Merce na dobranoc jeszcze i do wyra.

Opublikowano

Kierwa szybko, a podejrzewam że kolega nie biegł na pałę też. 

Capcom zachowuje swoją tendencję robienia krótkich Residentów, co jakoś specjalnie mi nie przeszkadzało cieszyć sie re7, remake 2 i3 ale ja nie kupiłem ich za pełną cenę więc moja perspektywa jest inna. 

W tym kontekście ciekawy jest ten domniemany remake Re4, ktory w oryginale był dość długą grą. 

 

Anyway czekamy na relację z ukończenia Village 

Opublikowano

Dwa tygodnie temu skończyłem RE7 w 9 godzin, ale gra ma powolne tempo, nigdzie się nie biegnie wszędzie idzie powoli. 

W czwartek skończyłem scenariusz A Leona w RE2Remake i zajęło mi to 8 godzin wchodząc wszędzie i czytając wszystko, domyślam się że scenariusz Claire B wyniesie jakieś 5 do 6 godzin MAX,

A teraz siadam do Village, spodziewam się że jak zacznę o 9 to skończę maksymalnie o 21, teoretycznie gra może już wieczorkiem wylądować na pchlim targu ale zostawiam na półce w swojej kolekcji. :lapka:

Opublikowano
  • Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.

Niby tylko 9h, ale treści jest tam od groma i ciut, ciut. Tak jak z RE2 Remake Capcom waliło trailerami i gameplayami pokazującymi 3/4 gry tak tutaj oglądając każdy gameplay, screen i trailer nie widzieliście prawie nic. Różnorodność miejscówek jest ogromna, po poprzedniej części chińczyki wzięli sobie do serca też krytykę na temat jednakowych przeciwników i zaprojektowali całą gamę potworków. Ba, jeden segment przypomina mi raczej PT/Silent Hille i choć można by się spierać, że nie pasuje do gry o nazwie Resident Evil, ale mi podobał się w opór :fsg: Nie ma co, robota odrobiona dobrze (minus za jedną z końcowych lokacji - wizualnie może i wygląda, ale poruszanie się po niej to droga przez mękę). No i jeszcze są Merce oraz tryb będący wariacją gry, Village of Shadows, gdzie poziom trudności pikuje w górę, a itemy i ich rozstawienie różni się od pierwszego przejścia. Jeśli ktoś przejdzie grę i będzie mu mało to na spokojnie wyciśnie z niej dodatkowy czas rozgrywki.

 

Jak pewnie widać, podobało mi się. Ba, podobało mi się bardzo i na chwilę obecną nic lepszego w tym roku nie wyszło (z oczywistych względów nie grałem w Returnala, więc wykreślam go z równania, także blueboye, nie bijcie ani mnie, ani piany, chyba, że w CW). Wcześniej wspomniałem, że jest to udany miks RE4 i REmake, zdanie podtrzymuję. Miejscówki, które zwiedzamy są w dużej większości zaprojektowane świetnie, pełne sekretów i dają dobre poczucie progresji w miarę rozwiązywania kolejnych łamigłówek i odkrywania kolejnych segmentów. Pod tym względem to pełnoprawny Resident Evil i każdy kto lubi serię poczuje się tutaj jak na starych śmieciach.  Strzelanko wypada nieźle, zwłaszcza po upgrejdach broni i rozwinięciu swojego arsenału o dodatkowy oręż. Tutaj oczywiście wychodzi warstwa "miksu RE4", gdzie w miarę grania czuć, że faktycznie robimy większe i lepsze kuku poczwarom, które wpadają pod lufę trzymanego gnata. Jeśli odrzuciły kogoś "kapiszony" z dema i narzekał na przeciwników będących gąbkami na pociski to w pełnej wersji też będzie kręcić nosem (albo nauczy się strzelać w głowę, która pięknie eksploduje po trzech-czterech strzałach ;) ). Pamiętacie, jak wyglądało to w RE4? Jeśli nie korzystaliście ze schematu "headshot-kop-nóż na glebie" to przeciwnicy początkowo również przyjmowali ołów w ogromnych ilościach. Teraz tamta część jest otaczana kultem i pewnie akolici Leona niespecjalnie chcą przypominać sobie, jak to faktycznie wyglądało. Mi strzelanko siadło, w Mercenaries (które w 100% opiera się na walce) pewnie spędzę sporo czasu.

 

@XM. pytał o bossów. Jest kilku, jest kilku minibossów, a wszyscy w sumie sprowadzają się do napakowania ich śrutem aż nie padną (oprócz chyba przedostatniego, który jest XD i za cholerę nie pasuje do tej gry), w międzyczasie korzystając z otoczenia albo do uniknięcia ataków, albo do zdobycia przewagi. Wizualnie zajebiści, ale żadnej większej rozkminy przy nich nie ma. Strzelaj, aż nie zdechnie.

 

Oprawa AV to cud, miód i orzeszki :obama: To, jak prezentują się niektóre z miejscówek na konsoli nowej generacji naprawdę potrafi urzec. Wiadomo, trafia się słabsza tekstura tu i tam schowana w kącie czy model ziemniaków w koszu jest kanciasty, ale całość cieszy oko jak każda gra na RE Engine. Z RTX framerate trzymał sztywne 60 klatek i ani razu nie odczułem, żeby coś szarpnęło (a jeśli tak było to pewnie Freesync zrobił to, co do niego należy). Tu nie ma co się rozwodzić, bo 4K/RTX/60 FPS to jest coś, co tygryski lubią najbardziej i czego chyba wszyscy oczekujemy po tej generacji konsol. Dorzucamy niemal nieistniejące loadingi i robi nam się z tego bardzo ładny obrazek. Technicznie nie mam do czego się przypieprzyć, bugów nie uświadczono - way to go, Capcom. I teraz po chwalonku przyszedł czas na narzekanko, bo nie wszystko mi się podobało. Zarzuty dotyczące fabuły naturalnie ospoileruję i nie polecam wchodzić tam przed skończeniem gry.

 

Pierwsze co idzie na ogień to to, czego po poprzednich częściach chyba wszyscy się spodziewali - końcówka gry. Kurwa, przecież to DOSŁOWNIE wygląda jak Call of Duty od Capcomu XD Brakowało mi tylko tego, żeby Roach i Soap wybiegli z piwnicy jakiegoś wilkołaka krzycząc OI MATE WHERE MAKAROV. W zasadzie od momentu przejścia

Spoiler

fabryki Heisenberga

gra robi zwrot w full akcję. Nie podoba mi się taki sposób kończenia gry i tyle dobrego, że finałowa potyczka jest wymagająca. Gdyby nie ona to końcówka byłaby nawet bardziej zmaszczona niż kopalnia w RE7, ale ostatni boss trochę ratuje honor gierki. A propo ratowania: 

Spoiler

gdy zobaczyłem podnoszącego się po wyrwaniu serca Ethana to kwikłem jak skurwysyn XDD

I chociaż w historii jest to wyjaśnione, to biłem się z myślami, czy właśnie zobaczyłem największy kretynizm świata, czy może jednak świetny zabieg zmieniający spojrzenie nie tylko na to, co do tej pory pokazano, ale i na całe RE7. Po nocy skłaniam się raczej ku tej drugiej opcji, ale nadal - pierwsze wrażenie po tym elemencie historii to było "niech mnie chuy XDD". Coś jeszcze mi się nie podobało? Chyba niektórzy przeciwnicy, którzy są upierdliwi jak cholera i występują w dużych ilościach podczas jednego story beatu - albo zmniejszyć ich ilość, albo wywalić w cholerę, tak bym to widział. I to tyle.

 

Czy polecam? No raczej. Zajebista gierka. Jeśli z RE7 było Ci nie po drodze - poczekaj na srogie promo albo pożycz od znajomego, bo prawdopodobnie wioska, mimo lżejszego klimatu, również Ci się nie spodoba. Jem śniadanko i wracam na Merce, baj.

Opublikowano

A jak z ilością strzelania w porównaniu do 7 bzdurasie? Może pomiń tą nieszczęsną końcówkę przy tym porównaniu :wujaszek:

 

Opublikowano
1 minutę temu, Pupcio napisał:

A jak z ilością strzelania w porównaniu do 7 bzdurasie? Może pomiń tą nieszczęsną końcówkę przy tym porównaniu :wujaszek:

Więcej, ale nadal nie jest to poziom RE4-6.

Opublikowano

Dobra mini-recka @Bzduras, jeszcze bardziej zaostrzyłeś apetyt. Ja popełniłem duży błąd - zamówiłem swoją kopię z morele, miałem nadzieję że wyślą w czwartek i oczywiście się przeliczyłem. Dopiero poniedziałek - wtorek :facepalm: a tak liczyłem, że pogram w weekend <cry>

Opublikowano

Takie tam wrażenia po pierwszym przejściu. A nie napisałem też o paru szczegółach, jak odblokowajki typu nieskończone ammo, nowe bronie czy bonusowe filmiki z produkcji, i teraz już nie napiszę, o.

Opublikowano
58 minut temu, Bzduras napisał:

Niby tylko 9h, ale treści jest tam od groma i ciut, ciut. Tak jak z RE2 Remake Capcom waliło trailerami i gameplayami pokazującymi 3/4 gry tak tutaj oglądając każdy gameplay, screen i trailer nie widzieliście prawie nic. Różnorodność miejscówek jest ogromna, po poprzedniej części chińczyki wzięli sobie do serca też krytykę na temat jednakowych przeciwników i zaprojektowali całą gamę potworków. Ba, jeden segment przypomina mi raczej PT/Silent Hille i choć można by się spierać, że nie pasuje do gry o nazwie Resident Evil, ale mi podobał się w opór :fsg: Nie ma co, robota odrobiona dobrze (minus za jedną z końcowych lokacji - wizualnie może i wygląda, ale poruszanie się po niej to droga przez mękę). No i jeszcze są Merce oraz tryb będący wariacją gry, Village of Shadows, gdzie poziom trudności pikuje w górę, a itemy i ich rozstawienie różni się od pierwszego przejścia. Jeśli ktoś przejdzie grę i będzie mu mało to na spokojnie wyciśnie z niej dodatkowy czas rozgrywki.

 

Jak pewnie widać, podobało mi się. Ba, podobało mi się bardzo i na chwilę obecną nic lepszego w tym roku nie wyszło (z oczywistych względów nie grałem w Returnala, więc wykreślam go z równania, także blueboye, nie bijcie ani mnie, ani piany, chyba, że w CW). Wcześniej wspomniałem, że jest to udany miks RE4 i REmake, zdanie podtrzymuję. Miejscówki, które zwiedzamy są w dużej większości zaprojektowane świetnie, pełne sekretów i dają dobre poczucie progresji w miarę rozwiązywania kolejnych łamigłówek i odkrywania kolejnych segmentów. Pod tym względem to pełnoprawny Resident Evil i każdy kto lubi serię poczuje się tutaj jak na starych śmieciach.  Strzelanko wypada nieźle, zwłaszcza po upgrejdach broni i rozwinięciu swojego arsenału o dodatkowy oręż. Tutaj oczywiście wychodzi warstwa "miksu RE4", gdzie w miarę grania czuć, że faktycznie robimy większe i lepsze kuku poczwarom, które wpadają pod lufę trzymanego gnata. Jeśli odrzuciły kogoś "kapiszony" z dema i narzekał na przeciwników będących gąbkami na pociski to w pełnej wersji też będzie kręcić nosem (albo nauczy się strzelać w głowę, która pięknie eksploduje po trzech-czterech strzałach ;) ). Pamiętacie, jak wyglądało to w RE4? Jeśli nie korzystaliście ze schematu "headshot-kop-nóż na glebie" to przeciwnicy początkowo również przyjmowali ołów w ogromnych ilościach. Teraz tamta część jest otaczana kultem i pewnie akolici Leona niespecjalnie chcą przypominać sobie, jak to faktycznie wyglądało. Mi strzelanko siadło, w Mercenaries (które w 100% opiera się na walce) pewnie spędzę sporo czasu.

 

@XM. pytał o bossów. Jest kilku, jest kilku minibossów, a wszyscy w sumie sprowadzają się do napakowania ich śrutem aż nie padną (oprócz chyba przedostatniego, który jest XD i za cholerę nie pasuje do tej gry), w międzyczasie korzystając z otoczenia albo do uniknięcia ataków, albo do zdobycia przewagi. Wizualnie zajebiści, ale żadnej większej rozkminy przy nich nie ma. Strzelaj, aż nie zdechnie.

 

Oprawa AV to cud, miód i orzeszki :obama: To, jak prezentują się niektóre z miejscówek na konsoli nowej generacji naprawdę potrafi urzec. Wiadomo, trafia się słabsza tekstura tu i tam schowana w kącie czy model ziemniaków w koszu jest kanciasty, ale całość cieszy oko jak każda gra na RE Engine. Z RTX framerate trzymał sztywne 60 klatek i ani razu nie odczułem, żeby coś szarpnęło (a jeśli tak było to pewnie Freesync zrobił to, co do niego należy). Tu nie ma co się rozwodzić, bo 4K/RTX/60 FPS to jest coś, co tygryski lubią najbardziej i czego chyba wszyscy oczekujemy po tej generacji konsol. Dorzucamy niemal nieistniejące loadingi i robi nam się z tego bardzo ładny obrazek. Technicznie nie mam do czego się przypieprzyć, bugów nie uświadczono - way to go, Capcom. I teraz po chwalonku przyszedł czas na narzekanko, bo nie wszystko mi się podobało. Zarzuty dotyczące fabuły naturalnie ospoileruję i nie polecam wchodzić tam przed skończeniem gry.

 

Pierwsze co idzie na ogień to to, czego po poprzednich częściach chyba wszyscy się spodziewali - końcówka gry. Kurwa, przecież to DOSŁOWNIE wygląda jak Call of Duty od Capcomu XD Brakowało mi tylko tego, żeby Roach i Soap wybiegli z piwnicy jakiegoś wilkołaka krzycząc OI MATE WHERE MAKAROV. W zasadzie od momentu przejścia

  Pokaż ukrytą zawartość

fabryki Heisenberga

gra robi zwrot w full akcję. Nie podoba mi się taki sposób kończenia gry i tyle dobrego, że finałowa potyczka jest wymagająca. Gdyby nie ona to końcówka byłaby nawet bardziej zmaszczona niż kopalnia w RE7, ale ostatni boss trochę ratuje honor gierki. A propo ratowania: 

  Pokaż ukrytą zawartość

gdy zobaczyłem podnoszącego się po wyrwaniu serca Ethana to kwikłem jak skurwysyn XDD

I chociaż w historii jest to wyjaśnione, to biłem się z myślami, czy właśnie zobaczyłem największy kretynizm świata, czy może jednak świetny zabieg zmieniający spojrzenie nie tylko na to, co do tej pory pokazano, ale i na całe RE7. Po nocy skłaniam się raczej ku tej drugiej opcji, ale nadal - pierwsze wrażenie po tym elemencie historii to było "niech mnie chuy XDD". Coś jeszcze mi się nie podobało? Chyba niektórzy przeciwnicy, którzy są upierdliwi jak cholera i występują w dużych ilościach podczas jednego story beatu - albo zmniejszyć ich ilość, albo wywalić w cholerę, tak bym to widział. I to tyle.

 

Czy polecam? No raczej. Zajebista gierka. Jeśli z RE7 było Ci nie po drodze - poczekaj na srogie promo albo pożycz od znajomego, bo prawdopodobnie wioska, mimo lżejszego klimatu, również Ci się nie spodoba. Jem śniadanko i wracam na Merce, baj.

Dobra namówiłeś. Idę zasysać z Psstore, będzie na zmianę z Returnal Xd

Opublikowano

Cholibka, no nie doczekam się na powrót Ady :frog:

Po tym co widziałem w recenzjach oraz po przeczytaniu wrażeń @Bzduras zdecydowanie nie żałuję, że nie kupiłem 8 na premierę. Mimo, że jestem Residentowym świrem i "konserwatystą" serii, a 7 mi się podobała, to jednak to co tutaj Capcom zaserwował po prostu nie jest warte według mnie wyłożenia niemal trzech paczek.

Ale po pierwszej sensownej obniżce wbijam we village jak świnia w paśnik.

Opublikowano
14 godzin temu, addhoc napisał:

Czy ta część też ma taki ciężki klimat jak VII? 

 

cięższy

Opublikowano

początek zabawy mnie trochę pokopał i zadziwił, bo przecież widzieliśmy go w 2 demkach... 

 

otóż nie! 

 

dema były tak sprawnie przycięte że nie pokazały tego właściwego mięsa gry, a już na początku są z 2-3 sekwencje gdzie złapałem pada mocniej z wrażenia. no jest początek z pierdolnięciem a potem reżyser z wyczuciem dawkuję grozę więc rozegrane to jest całkiem nieźle 

 

trzeba zrobić staroszkolną nockę z residentem bo ósemka jest tego warta

 

PS. pistolet nadal spongy, dlatego preferuję shotguna :)

Opublikowano

Kolega @Bzduras trochę zanęcił gierką, nie powiem, zwłaszcza z tym porównaniem do RE4, którą to część uważam za ikoniczną i zdecydowanie najlepszą ze wszystkich:notbad: Biorę ją mimo wszystko na celownik jak w końcu kupię nextgena. Dlaczego "mimo wszystko"? Otóż uważam, że Capcom naszczał polskim graczom do gęby decydując się na brak polskich napisów. Zawsze i wszędzie będę takie praktyki sekował i nienawidził.

Edytowane przez Czezare

Opublikowano
38 minut temu, Figaro napisał:

 

cięższy

Nie, jest lżej. Siódemka była bardziej mroczna i lepsza jako horror.

Opublikowano

2h za mną.

 

Początek swietny (gralem wcześniej tylko to pierwsze demo w zamku na PS5).

 

Na moim PC działa jak masełko w 60 fps na max detalach, z max RT i natywnym 4k. Cieszy dobra implementacja HDR i wreszcie nie trzeba włączać hdr na pulpicie, gra sama potrafi go sobie wymusić, co nie działało w RE3 remake. Oprawa AV i optymalizacja to naprawdę pierwsza liga. The Medium mialo może trochę lepsze efekty odbić w RT, ale przez to, że dosłownie wszędzie powrzucali ten efekt zniszczyli i tak słaby perf nawet na kartach za 10k...

 

Gameplay loop to po prostu kolejny Resident walka/zagadka itp. Innowacji raczej brak, ale klimacik jest, to najważniejsze. 

 

Jako fanatyk Survival horrorów jestem cholernie zadowolony z początku tego roku. The Medium było miłą niespodzianką a RE jak zwykle klasa.

Edytowane przez KrYcHu_89

Opublikowano
Godzinę temu, Bzduras napisał:

Nie, jest lżej. Siódemka była bardziej mroczna i lepsza jako horror.

 

brzmi zachęcająco, 7 mnie wymęczyła trochę zanim się przyzwyczaiłem. A przeciwnik którego nie da się zabić to była nowość dla mnie. 

Opublikowano

czy grafika na RE Engine jest ładna? ano jest, i nie tylko w pomieszczeniach. Miękkie oświetlenie z RT i wszechobecny HDR robią robotę, chociaż mam wrażenie że w Capcom tasują się do tego efektu przejścia z ciemnego miejsca w jasne bo to mamy co chwila :)

 

Jedna beznadziejna rzecz do wyłączenia od razu to head wobble i aim acceleration w opcjach bo inaczej są pływające controlsy. No i oczywiście virtual surround na on bo 3d audio powoduje, że słyszysz każdy szmer i wiesz skąd dochodzi,ja reagowałem na dosłownie każdy dźwięk no ale to ja :p

 

PS_App_20210508_111532.jpeg

PS_App_20210508_111520.jpeg

Edytowane przez nero2082

Opublikowano
10 minut temu, Ukukuki napisał:

 

brzmi zachęcająco, 7 mnie wymęczyła trochę zanim się przyzwyczaiłem. A przeciwnik którego nie da się zabić to była nowość dla mnie. 

Może tak: są momenty, w których warto mieć zapasowe gacie pod ręką, ale to są momenty. Myśl "Verdugo i Regeneratory z RE4".

Opublikowano
16 minut temu, Bzduras napisał:

Myśl "Verdugo i Regeneratory z RE4".

ee to luz bo się zastanawiałem czy zdejmować folię :>

Opublikowano

Jestem tak samo zesrany jak w przypadku 7 - jednak jbl z odczepianymi głośnikami z tylu robi tutaj mocno. Plus jeden do ogólnego zesrania jak nic :fsg:

 

na słuchawkach jakoś w ogóle się nie cyckam w to grać, ale jak odpalam go właśnie na jblku 9.1 z głośnikami z tylu ułożonymi za mną to kupa w majtach (ciagle czuje oddech czegoś na karku - ciary i połączenie otaczającego niepokoju).

Opublikowano

Uciekłem z zamku.

Spoiler

Zostawiłem za sobą martwe curki i jedno ścierwo Dimitresku. :obama: 

Gram w to na słuchawkach żeby pies miał spokój :kaz: Pikaweczka często skacze powyżej 100 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

Configure browser push notifications

Chrome (Android)
  1. Tap the lock icon next to the address bar.
  2. Tap Permissions → Notifications.
  3. Adjust your preference.
Chrome (Desktop)
  1. Click the padlock icon in the address bar.
  2. Select Site settings.
  3. Find Notifications and adjust your preference.