Skocz do zawartości

eShop - małe gry, VC, ciekawe promocje itd.


pawelgr5

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 3,3 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Forgotton Anne - gra za 50 zł. Nie chciałem polecać za pełną cenę, ale to jest już naprawdę ciekawe. Trochę za mało się mówiło o tej grze, gdy wyszła. Fakt, że rozgrywka to jest trochę drewno. Ale jednocześnie nigdy może nie mieliśmy tak fajnego anime, z tak żywym uczuciem animacji charakterystycznym dla Studia Ghibli, w formie gry. Okej, było Ni No Kuni, ale tam to niknęło w realiach rozwleczonego RPG-a. Anne to krótka gra, ale piękna i dotykająca historia.

 

Oczywiście muszę zaznaczyć że tak naprawdę, choć opinie forumowych "umiejących czytać i pisać" mogą was zmylić, ta gra zdecydowanie w większym stopniu niż Octopath przypomina magię Final Fantasy VI.

 

(Przecenione o 50% są też teraz wszystkie inne gry Square-Enix, poza oczywiście "świeżutkim" FF9).

 

Teslagrad - za 30 zł, to jedna z moich ulubionych propozycji. Oczywiście, wyszła już wcześniej na ok. 18 konsolach. Nadal niedopracowana, momentami irytująca, ale zapewniająca wyjątkowe doznania artystyczne i wymagające zagadki, słowem, coś na orzeźwienie mózgu. Na promocji nieźle.

 

 

 

Za 20 zł można kupić Golf Peaks - w miarę relaksującą gierkę, w której pod pozorem gry w golfa rozwiązuje się zagadki. Właściwie rozgrywka bardziej przypomina coś jak karciankę, czy Into the Breach - trzeba wybrać odpowiednie ruchy w odpowiedniej kolejności. Jest to głównie gra robiona z myślą o komórki (wyszła tam w zeszłym roku), ale na Switchu ludzie też grają. Jest to krótka gra (ale od czasu premiery na iPhone'ie wyszło już wiele darmowych dodatków i już nie jest taka krótka), ale pomysłowa, levele nie są repetytywne, to nie jest jakieś Triple Town tylko gierka podająca nowe plansze do przechodzenia. Przyznam, że zwracam na nią uwagę, bo została zrobiona samodzielnie przez utalentowanego polskiego developera, Łukasza Spierewkę, który w swoim wieku ma już w CV prace nad Superhot, Gwintem itd. Cieszy mnie jego entuzjazm. 

 

 

 

Przypominam, że wyszedł darmowy epizod Deltarune. Nie mogę się nachwalić tej serii. Geniusz. I prawdziwe dzieło... ludzkie. Naprawdę stanowisko w sprawie dobra na świecie. Płakę ile gram.

 

 

Edytowane przez ogqozo
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
10 godzin temu, ogqozo napisał:

Teslagrad - za 30 zł

Podbijam. Teslagrad to jest cudeńko. Aż dziw, że ta genialna platformówka nie dorobiła się takiego poklasku jak kiedyś Braid, czy ostatnio Hollow Knight. Piękna ręcznie rysowana oprawa graficzna, klimatyczny soundtrack, ciekawie opowiedziana historia, satysfakcjonujący poziom trudności wyważony między wyzwaniami logicznymi a zręcznościowymi.

Odnośnik do komentarza
W dniu 3.03.2019 o 12:19, ogqozo napisał:

 Właściwie wszyscy przyznają, że Switch zapewnia najlepszą sprzedaż ich gry. Wydawca gry Blossom Tales mówi nawet, że Switch dosłownie uratował to studio przed zamknięciem, bo gra mimo znacznie wcześniejszej premiery na Steamie, w wersji Switchowej sprzedała 20 razy więcej sztuk. Ogólnie wszyscy wydają się mówić, że małe gry sprzedają się 5-10 razy lepiej na Switchu, niż na innych platformach, albo nawet niż na wszystkich innych platformach razem wziętych. Oczywiście im więcej gier się pojawia na Switchu, tym zaczyna się być coraz trudniej się przebić (hmmm, czyżby zawodowi wydawcy gier podważali ekspertyzę znawców z foruma pod hasłem "wszystko jest proporcjonalne do sprzedaży samej konsloli"). Niemniej to kolejny dowód od ludzi będących nieco bardziej obeznanych, że ze Switchem udało się firmie Nintendo stworzyć kapitalną bazę graczy, która ma znacznie lepsze rzeczy do roboty niż płakanie że coś tam nie zapowiedziano albo że samej konsoli nie zszedł miliard sztuk.

 

A może odpowiedź jest najbardziej prozaiczna z możliwych? "Switch haz  no gamez"? Normalnie człowiek kupuje gry na które ma ochotę, a jeśli takowych nie ma to bierze co jest. Zastanawia mnie dlaczego ludzie reagują optymistycznie na porty indyków na NS. Przecież to jak jedzenie zupek chinskich, czasem fajnie, ale bez przesady. Mówię to z perspektywy osoby, której pierwszą konsolą jest inny sprzęt i jeśli już ogrywam indyka to nie na secondary HW.

 

Wrócę do domu to sprawdzę za ile jest TWEWY na NS, na telefon jest za 54pln. Ciekawe ile sobie na konsoli wołają.

Edytowane przez szczudel
Odnośnik do komentarza
40 minut temu, szczudel napisał:

A może odpowiedź jest najbardziej prozaiczna z możliwych? "Switch haz  no gamez"? Normalnie człowiek kupuje gry na które ma ochotę, a jeśli takowych nie ma to bierze co jest. Zastanawia mnie dlaczego ludzie reagują optymistycznie na porty indyków na NS. Przecież to jak jedzenie zupek chinskich, czasem fajnie, ale bez przesady. Mówię to z perspektywy osoby, której pierwszą konsolą jest inny sprzęt i jeśli już ogrywam indyka to nie na secondary HW.

 

Wrócę do domu to sprawdzę za ile jest TWEWY na NS, na telefon jest za 54pln. Ciekawe ile sobie na konsoli wołają.

 

a co, na WWW nie możesz sprawdzić? :notsure: 

 

209.8

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Ficuś napisał:

cuphead - 18 kwiecien

steam world quest - 25 kwiecien

 

alez mocarnie zapowiada sie eshop w kwietniu

obie jednak maja zapowiedziane edycje pudelkowe kiedys tam po premierze i mam dylemat czy brac cyfre na premiere czy czekac na pudlo

 

Ja nie kupuję indyków w pudełku z trzech powodów:

 

1. I tak nigdy nie będę miał całej kolekcji swoich ulubionych, bo nie wszystkie w pudełku wychodzą.

2. A te co wychodzą w pudełku to zwykle wychodzą długo po premierze cyfry, więc nie uśmiecha mi się czekać, albo płacić dwa razy za to samo.

3. Cena 15-20e jest bardzo ok, bo nawet zakładając, że co trzeci indyk mi nie podejdzie to i tak niewiele tracę i niewiele bym zyskał na odsprzedaży. 

Odnośnik do komentarza

SteamWorld Quest day 1, w cyfrze oczywiście. Po co mi plastik na półce i kolejny kart, który muszę wymieniać (co jest na Switchu wyjątkowo niewygodne, swoją drogą)? 25 euro za taką gierkę na premierę w wygodnej wersji to wspaniała cena.

Odnośnik do komentarza

Zacząłem ogrywać Mark of The Ninja: Remastered, naprawdę bardzo dobrze zrealizowana skradanka 2D. Nie mogę znaleść nigdzie odpowiedniego tematu? W każdym razie gra jest tak dobra, jeśli ktoś lubi powolną rozgrywkę, jakby to było Tenchu, czy Splinter Cell w 2D. Z tym że, im dalej w las, tym lepiej, dzięki nowym umiejętnościom, a i autorzy dwoją się i troją, żeby urozmaicić rozgrywkę.

Edytowane przez zdrowywariat
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...