Skocz do zawartości

The Callisto Protocol


Frantik

Rekomendowane odpowiedzi

21 godzin temu, Emet napisał:

A poprawili w końcu LOD w wersjach na nowe konsole i PC? Bo nie wiem czy widzieliście, ale na PS4 i XOne w otoczeniu jest sporo więcej obiektów, których po prostu brak na PC i PS5/Series. 


Jest chyba raczej dokładnie na odwrót :reggie:


Na starej generacji nie dość, że rozdzielczość obcięta to jeszcze szczegółowość tekstur czy geometria obiektów (albo nawet ich całkowite wycięcie) zostały uproszczone.

 

Odnośnik do komentarza

Skończyłem wczoraj. Cóż mogę powiedzieć, druga połowa moim zdaniem słabsza od pierwszej. Przede wszystkim w ostatniej 1/4 gry przegięli imo z walką. Jak wcześniej było to całkiem fajnie zbalansowane to pod koniec już byłem tym zmęczony bo nie dość że nie stanowiła zbytniego wyzwania to ich częstość była zbyt duża. Wkurzało mnie też to że ci sub-bossowie mieli mnie na hita, strasznie to głupie było. Fabularnie? No przewidywalna bardzo, aż za bardzo i rozczarowująca zarazem. Do takiego Dead Space to się nie umywa no i ta końcówka która mówi 'Ciąg dalszy nastąpi..' ehhhhhhh. No zmarnowany potencjał moim zdaniem. Miałem też wrażenie że nawet zwykłe mobki pod koniec gry wytrzymywały więcej ciosów niż wcześniej więc obstawiam że po prostu przemycili ciutkę mocniejsze ich wersje, nawet miałem wrażenie że wzorem Dead Space są one jakieś ciemniejsze w kolorystyce. 

 

No ale poza tym to mi się podobało o czym pisałem już wcześniej i nie żałuję wydanych pieniędzy czy spędzonego czasu. Czy chciałbym sequel? Chyba nie, moim zdaniem świat nie ma potencjału aby robić na jego podstawie duolgię czy serię. Gierka na 7/10 i jak ktoś nie kupił teraz to na pewno warto ograć na jakiejś fajnej promce. 

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Wredny napisał:


Jest chyba raczej dokładnie na odwrót :reggie:


Na starej generacji nie dość, że rozdzielczość obcięta to jeszcze szczegółowość tekstur czy geometria obiektów (albo nawet ich całkowite wycięcie) zostały uproszczone.

 

Część obiektów ma lepsze wersje modeli, szczególnie te ruchome, ale jednocześnie w niektórych miejscach po prostu całkowicie brakuje niektórych obiektów w otoczeniu. 

Na różnych filmach czy porównaniach jest to widoczne. Np tutaj od 4 minuty. 

 

Digital Foundry nie pierwszy raz nie zauważa pewnych detali. Swego czasu np w pierwszym trailerze Forzy Horizon 5 był widoczny ray-tracing na ujęciach z wyścigów. Wtedy oczywiście nikt mi nie wierzył bo "przecież Digital Foundry nic o tym nie powiedziało", ale zaraz później okazalo się, że na PC można to włączyć modyfikując ustawienie w pliku, a niedawno zostało to oficjalnie dodane do wersji PC.

Ale wracając do tematu... ogólnie wiadomo, że wersje current gen wyglądają znacznie lepiej, ale fakt faktem, że co się zobaczy, tego się nie odzobaczy i trochę to niezrozumiałe, że w pewnych miejscach więcej detali jest na starych konsolach.

Edytowane przez Emet
Odnośnik do komentarza
W dniu 10.12.2022 o 19:32, Emet napisał:

A poprawili w końcu LOD w wersjach na nowe konsole i PC? Bo nie wiem czy widzieliście, ale na PS4 i XOne w otoczeniu jest sporo więcej obiektów, których po prostu brak na PC i PS5/Series. 

 

Akurat gram w to na PC i w tym filmie, który później dałeś nie widzę żadnego porównania z PC, więc nie wiem skąd ten wniosek.

Odnośnik do komentarza

@tjery Jest napisane current-gen/PC. Widać też innych na gameplayach z PC, że w tych miejscach jest to samo co na PS5 i XSeries i brakuje tych obiektów, które są na PS4 i XOne.

 

Edit: Skoro grasz w to na PC to może mógłbyś sprawdzić ten moment gry i ewentualnie zarzucić jakimiś screenami z aktualnej wersji?

Edytowane przez Emet
Odnośnik do komentarza

To daj linka do tych filmów i pokaż kiedy tak się dzieje na PC ;) Nie, żebym się czepiał, ale jestem wyczulony na ogólnikowe gadanie, które kończy się na tym, że "ja tak napisałem".

A, że czasem DF się myli to wiadomo, np. w Callisto Protocol myśleli, że różnice między trybem quality i performance w cieniach i oświetleniu wynikały z włączonego/wyłączonego RT, a wcale tak nie jest, bo na PC bez RT masz takie same cieniowanie i oświetlenie jak w quality na konsolach.

9 minut temu, Emet napisał:

@tjery Jest napisane current-gen/PC. Widać też innych na gameplayach z PC, że w tych miejscach jest to samo co na PS5 i XSeries i brakuje tych obiektów, które są na PS4 i XOne.

 

Edit: Skoro grasz w to na PC to może mógłbyś sprawdzić ten moment gry i ewentualnie zarzucić jakimiś screenami z aktualnej wersji?

 

To zaznacz mi, który moment, to zaraz sprawdzimy ;)

Edytowane przez tjery
Odnośnik do komentarza
5 minut temu, Emet napisał:

@tjery  Zakładam, że to początek gry.

Z PC gameplay np tutaj. Praktycznie na początku jest to widoczne, że otoczenie jest jak na PS5 i brakuje elementów otoczenia, które są na PS4 i XOne.

 

 

Żeby to miało sens to daj konkretny moment, zrobię skrina i sprawdzimy, bo przecież nie mówię, że nie jest tak jak Ty mówisz ;)

Odnośnik do komentarza

Wybierz dowolny moment z filmu wyżej od 1:00 do 1:10 (minuta filmu) ;)

Najlepiej chyba widać w 1:06 i 1:10.

 

e: Tak sobie myślę, że dziwne braki mają miejsce tylko we wstawkach.. a może nawet tylko w tej pierwszej wstawce. Akurat nie porównywałem dalszych fragmentów gry żeby sobie nie spoilerować.

Edytowane przez Emet
  • beka z typa 1
Odnośnik do komentarza

Też jakoś w weekend skończyłem przygodę z The Callisto Protocol.

 

1671043666516.thumb.jpg.5985ad863db0213e8263d5c1ea03b4ba.jpg

 

Dawno nie było chyba takiej gry, wobec której ogół graczy jest raczej zgodny i jednym głosem wyrokuje: to dobra gra, mająca momenty zarówno bardzo dobre jak i słabe. Ale ani przez chwilę nie wkracza w sfery zarezerwowane dla gier wybitnych. Zignoruję opinie niektórych internetowych serwisów, bo nie od dziś wiadomo, że bywają tam problemy z recenzentami dysponującymi umiejętnościami obsługi pada. Niekompetencja rodzi frustrację (bo gra bywa bezwzględna i często się ginie), a frustracja wpływa na ocenę gry. 

Zauważyłem również w tym temacie panuje ogólna zgoda. Jednym gra podoba się bardziej, innym mniej, ale każdy ją lokuje w tych samych rewirach skali ocen i prawdopodobnie mamy do czynienia z najbardziej oczywistym 7/10 tego roku.

 

Mięsiście na temat gry wypowiedział się już na poprzedniej stronie Wredny, więc postaram się nie powtarzać i być zwięzłym, choć zapewne bez powodzenia.

 

Fabuła? No jest. I jest taka nie wiem... oklepana. Wszystko już gdzieś widzieliśmy, graliśmy, czytaliśmy. Amalgamat pomysłów zawartych w każdym thrillerze sci-fi. Bezpieczny i mało zaskakujący. Fajnie, że czuć tutaj inspiracje licznymi dziełami gatunku: Coś, cykl Obcy (przede wszystkim trójeczka Finchera), to chyba najbardziej jaskrawe przykłady. Z drugiej strony grze brakuje własnych elementów w tym względzie, czegoś co ją wyróżni. W zamian dostajemy klasycznego wizjonera-psychopatę, eksperymenty na obcym gatunku/wirusie, które rzecz jasna wymknęły się spod kontroli, ale nie ma w Callisto Protocol niczego niepowtarzalnego. W dodatku sama fabuła ma problem z ekspozycją oraz tempem, bo przez pół gry cała opowieść skupia się na próbach wydostania się z więzienia, całą intrygę spychając jakby na drugi plan. Ogólnie opowieść oceniam solidnie, ale jednocześnie jestem rozczarowany, że nie próbowano sięgnąć poza schematy. 

 

Poza schematami próbowano za to zagrać w niektórych warstwach rozgrywki. Oryginalny, choć niespecjalnie wyszukany jest z pewnością system walki wręcz. I ja to doceniam, bo jest inaczej, charakterystycznie. Że przy bitce z więcej niż jednym przeciwnikiem bywa chaotycznie? No bywa i to odrobinę wkurwia gracza, tym bardziej że kamera w żadnym momencie nie próbuje nawet pomóc. Starcia z trzema i więcej rywalami wymagają już pewnych umiejętności, opanowania i zamysłu, bo mashowaniem przycisków absolutnie niczego nie osiągniemy. Po drugiej stronie skali stoją za to pojedynki 1 vs. 1, które potrafią być banalne i wręcz monotonne, nawet te z bossami. Systemowi wyraźnie brakuje balansu, może przeciwników wymagających czegoś więcej niż uniknięcia trzech ich ciosów i wyprowadzenia własnych. Jest przyjemny, mięsisty feeling, wraz z kolejnymi narzędziami zyskuje na możliwościach, ale do odcinania kończyn maszkarom z Dead Space to daleko. A największym rozczarowaniem okazały się sekwencje stealth z przeciwnikami reagującymi na hałas. Teoretycznie. Bo na kucaka to możemy łazić metr przed nimi, tak samo jak zarżnąć im kolegę, a one i tak nie zareagują. Więc łazimy tak od jednego potwora do kolejnego i wciskamy przycisk cichego zabójstwa. Był potencjał, bo klimacik TOP, a skończyło się na ziewaniu, bo realizacja leży.

 

Czego natomiast nie sposób grze odmówić, to właśnie świetny, wręcz hipnotyzujący nastrój. Callisto Protocol jest na wskroś liniowe, ma co prawda kilka mniejszych odgałęzień, więc można chwilami trochę więcej poszperać na boku, ale nagrody za to nie są specjalnie wyszukane (no i skromne początkowo inventory nie pozwala się obłowić w graty). Rozgrywka jest zwięzła (nieco ponad 11 godzin mi zajęła, łącznie z lizaniem ścian), minimum przestojów, dobre tempo i odpowiednio żongluje otoczeniem, dzięki czemu unikamy znużenia krajobrazowego. Odwiedzane lokacje potrafią być piękne i niepokojące jednocześnie. Często oszczędne oświetlenie spełnia swoje zadanie i przez większość czasu po prostu się przyjemnie tę grę zwiedza, o ile mogę użyć takiego określenia względem pomieszczeń pełnych trupów pochodzenia ludzkiego nie tylko. Widać, że do projektu wnętrz przyłożono się ponad miarę. Nawet na wszędobylskie przeciskanie się przez szczeliny i czołganie po wentylacjach spojrzę łaskawszym okiem, bo i tak niskie tempo gry niespecjalnie na tym cierpi.

 

Generalnie im dłużej z grą obcować, tym bardziej powinna zyskiwać w naszych oczach, choć pewne fragmenty potrafią sabotować ogólny wizerunek (np. wspomniane elementy stealth). Rażą też niektóre skrypty, wyskakujące znikąd i bezgłośnie maszkary, pewna przewidywalność i schematy ich zachowań, czasem wręcz chamskie zagrania pod tym względem.  Ale gra kończy się akurat w momencie, gdy może zacząć nużyć. Nie było tutaj potencjału na dłuższą zabawę, więc w sumie umiar twórców działa na korzyść Callisto Protocol

 

Pogromcy Dead Space się nie doczekaliśmy, ale udało się zaspokoić głód przygody w tym stylu. 

 

 

  • Plusik 7
  • Lubię! 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza

Skończyłem. 
Usiadłem teraz na spokojnie, kilka zgonów zaliczyłem.

Mozliwe ze jakbym grał w ciągu byłoby łatwiej. 
Bron, to w sumie shotguna dopakowalem tylko i rękawice po lewej stronie.

Wszystko zostało już napisane. O ile na początku tak do połowy dałbym 8/10, tak po napisach 7/10. Końcówka jak już napisali niektórzy wcześniej, za dużo strzelania było. 
 

Edit. Ukończenie gry na najwyższym poziomem ze zmiana na easy juz nie przejdzie. Patch 1.07 to naprawił. Także jak ktoś chce calaka musi przejść na najwyższym poziomie.

Edytowane przez iluck85
Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, iluck85 napisał:

 

 

Edit. Ukończenie gry na najwyższym poziomem ze zmiana na easy juz nie przejdzie. Patch 1.07 to naprawił. Także jak ktoś chce calaka musi przejść na najwyższym poziomie.

 

Według doniesień z neta, ostatni patch zablokował w ogóle trofeum za najwyższy poziom (nawet grając legitnie), więc chwilowo bym się wstrzymał z tym trofikiem (no chyba że dla frajdy).

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...