Skocz do zawartości

The Callisto Protocol


Frantik

Rekomendowane odpowiedzi

8 godzin temu, suteq napisał:

Ty naprawdę myślisz że dział QA nie zgłosił takich oczywistości górze? Przecież małpy by zobaczyły że coś jest nie tak a co dopiero doświadczeni testerzy. Nie ma opcji że QA tego nie zgłosiło, to nie są problemy które występowały u 1% osób, to był masowy problem. Jestem na 99,9% przekonany że góra w 100% wiedziała w jakim stanie wypuszcza grę a te komunikaty i szybka naprawa to nic innego jak damage control. Kto dokładnie podjął taką decyzję? Pewnie dowiemy się po latach ale nie zdziwię się jak koreański wydawca maczał w tym palce. Za dużo już widziałem za kulisami produkcji gier żeby uwierzyć że QA mogło być winne tego typu sytuacjom, w 99% sytuacji winne jest złe zarządzanie projektem panów producentów i innych dyrektorów czy ich błędne decyzje projektowe w kwestii np. kierunku, zawartości czy niedotrzymanie terminów od wydawcy.

A potem właśnie ludzie mieszają QA z błotem bo nie wiedzą że to ktoś zupełnie inny decyduje o tym w jakim stanie gra wychodzi na rynek. Wkurwia mnie to niemiłosiernie. 

Myślałem, że po Cyberpunku to się już nie powtórzy, ale końcówka tego roku Gotham i Callisto to jest dokładnie to samo, co z CP, teraz już nawet na COVID nie mogą zwalić :D. Ewidentnie liczył się deadline, a nie jakość gry. 

Odnośnik do komentarza

Bez przesady. Jedyny duży problem, który był, to stutter na PC przez brak kompilacji shaderów, który naprawili po kilku godzinach po premierze. Stali się najzwyczajniej kozłem ofiarnym (oczywiście z własnej winy, bo trzeba było takie coś zrobić przed premierą, a nie kilka godzin po) nawarstwiającego się problemu w grach na UE4. Sporo miało ten problem na premierę, po kilku/kilkunastu dniach był naprawiany. Ale już się w ludziach przelało i oni dostali za to najmocniej, tym bardziej, że problem był mega nagłośniony i poradzenie sobie z tym bardzo proste (co zresztą widać po tym, że naprawili to w kilka godzin). W sumie dobrze się stało, bo kolejni 10 razy się zastanowią czy jest ok z kompilacją shaderów zanim wypuszczą grę (chociaż teraz to już nie takie ważne, bo zaraz UE5, który już nie ma tego problemu).

Pomijając to gra wygląda zajebiście i porównując do innych gier jest dobrze zoptymalizowana, na max ustawieniach (bez RT) w 4K na 4090 mam koło 150fps. Jedynie implementacja RT jest mega zjebana.

Bo okazuje się, że to co pokazywało DF porównując tryb quality do performance na konsolach, czyli różnice w oświetleniu, cieniach itd. to wcale nie przez RT, a przez różnice w zwykłych ustawieniach pomiędzy tymi trybami. Na PC bez RT są normalnie wszystkie cienie, oświetlenie itd. tak jak w wersji quality na konsolach. Jedyne co się traci po wyłączeniu RT to odbicia Jacoba w lustrach itd. i efekt "metaliczności" metalu i odbicia w nim. Także na PC spokojnie można grać bez RT, bo jego optymalizacja leży (zajeżdża procesor, przez co użycie GPU spada do 70% i są dropy poniżej 60 fps nawet na 4090).

 

 

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, iluck85 napisał:

Zara chyba wyjdę na powierzchnie- czasu co kot napłakał i tylko wieczorami co mi się uda odpalić konsole. Ale nadal walka średnio idzie, motywu z unikiem nie czaje, bo nie zawsze wyjdzie. Teraz gram po swojemu, wiec nie czytam i nie ogladam na necie jak zdobyć broń itp. Zobaczymy co będzie później. Może drugie przejście zaliczę z jakimś poradnikiem co i gdzie zdobyć.

Jak chcesz zrobić unik to wystarczy że cały czas jesteś w ruchu i masz gałkę wychyloną. Ale ogólnie chujowa mechanika, no przecież normalne że gość zamiast załatwić potwora, mogącego ci urwać łeb jednym kłapnięciem paszczy strzałem z broni palnej, to leci na niego z kijem. Broń w sumie też jest dziwna, bo masz pistolet i pistolet, oraz strzelbę i strzelbę :yao:. Nie wiek to to wymyślił, ale przy broniach z dead spacer i ich strzałami alternatywnymi wygląda to biednie. Nie dziwię się że niektórzy wolą grać pałka, bo mocy broni no chuja nie czuć. 

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, iluck85 napisał:

Zara chyba wyjdę na powierzchnie- czasu co kot napłakał i tylko wieczorami co mi się uda odpalić konsole. Ale nadal walka średnio idzie, motywu z unikiem nie czaje, bo nie zawsze wyjdzie. Teraz gram po swojemu, wiec nie czytam i nie ogladam na necie jak zdobyć broń itp. Zobaczymy co będzie później. Może drugie przejście zaliczę z jakimś poradnikiem co i gdzie zdobyć.


Unik robi się TRZYMAJĄC gałkę na długo PRZED ciosem (czyli Jacob chodzi w bok), kiedy leci na Ciebie przeciwnik. Oczywiście można też wychylić ją na krótko w ostatniej chwili, robiąc tzw "perfect dodge" i cieszyć się efektownym slo-mo, ale rzadko kiedy wchodzi i za dużo z tym ryzyka, a korzyści praktycznie żadnych.
Tak jak tutorial wyjaśnia - gałkę wychylamy w obydwu kierunkach naprzemiennie - jak zacząłeś od lewej to następny unik rób w prawo, bo inaczej zawalisz sekwencję (choć w Accessibilities można sobie ustawić tylko trzymanie w jedną stronę, a Jacob będzie gibał się w obydwie, ale to już zbytnie ułatwienie, bo nie jest to jakoś skomplikowane).
Trzeba pamiętać, że przeciwnicy atakują kombinacjami - na początku są to dwa ciosy, po których mamy okienko na swój własny atak, później będą stworki uderzające 3-4 razy i dopiero wtedy możemy wyprowadzić swoje szlagi. Jak upierdolisz takiemu rączkę to już nie wali combosów i po jednym ciosie możesz wyjechać ze swoim (choć w ostatnim chapterze gry zdarzył mi się wyjątek).

Kasę inwestować w podstawowy Hand Cannon (oprócz ostatniego upgrade'u), a przede wszystkim w pałę (oprócz środkowej ścieżki, związanej z blokowaniem - jak najszybciej odblokować skilla z upierdalaniem ręki blokującemu przeciwnikowi, dzięki czemu możemy dalej kontynuować combo), Skunk Gun i Tactical Pistol olać, czekać cierpliwie na Riot Shotgun, który dostajemy fabularnie i też go upgrade'ować prawie do końca (ostatnie skille w tych drzewkach rozwoju olać), no i oczywiście Assault Rifle - też upgrade'ować prawie do końca, a przed ostatnią walką narobić sobie pełne inventory ammo do tej broni (ale najpierw przeszukać do końca korytarz, bo sporo fantów przed ostatnim bossem jeszcze jest do znalezienia, zanim otworzymy drzwi).
Ogólnie to całą grę na Maximum Security mógłbym przejść tylko z pierwszym pistoletem i dopiero na ostatnią walkę użyłbym Assault Rifle, no ale jak się dostaje Riot Guna gratis to żal nie korzystać.
 

53 minuty temu, GSPdibbler napisał:

Broń w sumie też jest dziwna, bo masz pistolet i pistolet, oraz strzelbę i strzelbę :yao:. Nie wiek to to wymyślił, ale przy broniach z dead spacer i ich strzałami alternatywnymi wygląda to biednie. Nie dziwię się że niektórzy wolą grać pałka, bo mocy broni no chuja nie czuć. 


W RE2 po podstawowym pistolecie też znajdujesz pistolet, a po strzelbie - inną strzelbę. Różnią się statystykami.
Faktem jest, że warto ulepszać tylko pierwszy pistolet i tylko fabularnie otrzymanego Shotguna, no ale bronie to w tej grze tylko dodatek do pały, bo tak jest tu walka skonstruowana - coś jak w Bloodborne, gdzie pistolet służył do stunowania, tak tutaj jest po prostu przedłużeniem combosa, tudzież "ciosem" kończącym takowego, jak trafimy w macki przemieniającego się potworka (w późniejszym etapie gry). Tak sobie developer wymyślił starcia i albo akceptujesz, że chcieli wprowadzić coś nowego, albo dalej będziesz porównywał do innych gier, w których się strzela.

  • Plusik 1
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Ostatni boss padł, poziom Maximum Security, na liczniku save 12,5h, na konsoli nie wiem, gdzie sprawdzić :sweat:

Walka trochę frustrująca przez słabą mobilność Jacoba, ale z 15 prób i poszło.

Zakończenie fajne, podobało mi się, choć motyw z 

Spoiler

wuskakującą mordą Farrisa

 

mogli sobie darować, bo jest tak przeruchany, że śmieszy, zamiast straszyć.

Potencjał na fajny sequel jest, na pewno grałbym.

Platyna prostolinijna, wszystko do zrobienia w jednym przejściu, wystarczy zaglądać w każdy kąt (mi brakuje tylko trofeum za 5 perfekcyjnych uników, ale zaraz do roboty, więc po powrocie dobiję).

Poradników do znajdziek nie potrzebowałem.

Brakuje NG+, a już na pewno Chapter Select by się przydał, bo jakoś tak "łyso" jest po napisach końcowych.

Brakowało mi też jakiegoś podsumowania, ekranu z rangą, liczbą zabitych stworków, naszych zgonów, poziomem trudności, czasem gry...

No sprawia to wszystko wrażenie takiego kastrata trochę, jakby czasu nie starczyło na wiele rzeczy.

  • Plusik 1
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Gierka właśnie pękła. Normal, 14h z lizaniem ścian i zaglądaniem w każdy możliwy zakamarek.

 

IMO świetna produkcja, choć nie kryję że początkowe wrażenie było raczej kiepskie. Czekam na NG+ i ruszam z całością raz jeszcze. Grafika to absolutny top, tak samo jak strona audio. Serio, nie przypominam sobie kiedy ostatni raz wiedziałem tak śliczny i dopieszczony jeśli chodzi o A/V tytuł.

 

@XM., pytałeś o miejscówki - po zobaczeniu całości mogę zapewnić Cię, że nie będziesz czuł się nimi znudzony. Jedynie początek wydaje się być bardzo "jednostajny" pod tym względem, ale w późniejszych etapach jest też kilka mocnych efektów WOW (zakładając że nie popsujemy sobie zabawy trafiając na jakieś spoilery w wideorecenzjach itp). Do walki wręcz trzeba się przyzwyczaić i dać sobie chwilę na jej wyczucie. Jest szalenie mięsista, jednak dopiero umiejętne łączenie jej z bronią palną daje bardzo fajne efekty. I tak jak mówiłem wcześniej - tu raczej nie można pchać się przesadnie do przodu, bo szybko kończy się to starciami "my VS kilku wrogów jednocześnie" (a to raczej murowany zgon).

 

Generalnie polecam jak cholera. Szczególnie fanom serii DS i szeroko rozumianych space-horrorów (choć Calisto tak naprawdę nie straszy, to jednak klimatem robi jak mało co).

Edytowane przez Amer
  • Plusik 4
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
43 minuty temu, sajmon34 napisał:

No kuzwa jak na mnie biegnie to skad mam wiedziec od ktorej reki zacznie atak? Biegnie i juz mam robic unik. No pojebane to. 

 

Nie ma to znaczenia żadnej z której ręki będzie atak i w którą stronę wychylisz gałę. Ma znaczenie tylko to że po tym jak wychylisz w jedną to następny unik musi być w przeciwną stronę. Przy założeniu że stwór atakuje na raz więcej niż jeden raz. Proste to tak że nie wiem czemu niektórzy nie ogarniają. 

Odnośnik do komentarza

Skończone, na liczniku niecałe 13h. Wszystko co napisałem podtrzymuję, gdybym miał ubierać ocenę w cyferkę to byłoby to mocne 8/10. Na ostatnią walkę nastawiłem się na jakiś bullshitfest po recenzorach mówiących, że trzeba obniżać poziom na easy żeby w ogóle mieć szansę i już wiem, że recenzory niestety nie potrafią grać w gierkę, po prostu. Świetna liniowa przygoda, której trochę brakuje do Dead Space, ale ma pomysł na siebie i w niego idzie. Kontynuację przytulam day one.

  • Plusik 4
Odnośnik do komentarza
22 minuty temu, PiPoLiNiO napisał:

Masz już na ultra z rt w 4k 60+ stałe?

 

Chodziło mi o to, że naprawili stutter związany z kompilacją shaderów.

 

Wkleję to co napisałem trochę wyżej:

 

...porównując do innych gier jest dobrze zoptymalizowana, na max ustawieniach (bez RT) w 4K na 4090 mam koło 150fps. Jedynie implementacja RT jest mega zjebana.

Bo okazuje się, że to co pokazywało DF porównując tryb quality do performance na konsolach, czyli różnice w oświetleniu, cieniach itd. to wcale nie przez RT, a przez różnice w zwykłych ustawieniach pomiędzy tymi trybami. Na PC bez RT są normalnie wszystkie cienie, oświetlenie itd. tak jak w wersji quality na konsolach. Jedyne co się traci po wyłączeniu RT to odbicia Jacoba w lustrach itd. i efekt "metaliczności" metalu i odbicia w nim. Także na PC spokojnie można grać bez RT, bo jego optymalizacja leży (zajeżdża procesor, przez co użycie GPU spada do 70% i są dropy poniżej 60 fps nawet na 4090).

 

Tak więc gram bez RT, a że 150 klatek mi nie potrzebne, bo mam ekran 120Hz, to gram w rozdziałce 5120x2880 skalowanej w dól do 4K, dzięki temu obraz żyletka, bo nawet w 4K ta gra ma tendencję do "miękkości".

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Dla mnie overall - jak najbardziej.
Twórcy A Plague Tale nie nadymali się przed premierą, że to będzie "pierwsza gra AAAA", każdy spodziewał się podobnego poziomu, co spoczko jedynka, a gra bardzo miło zaskoczyła rozbudowaniem w wielu kwestiach, na koniec pozostawiając same miłe wspomnienia.
Callisto to dobra gra, ale brak choćby takiego Chapter Select (który w Pladze jest), albo NG+ (które w Pladze jest), brak skipowania cut-scenek, że o masie innych niedociągnięć, braków, niedopatrzeń, dziwnych decyzji nie wspomnę, powoduje, że ogólnie na pewno oceniłbym tytuł Striking Distance niżej niż Requiem, a także umieściłbym niżej w moim rankingu gier 2022.
Kiedyś będę miał więcej czasu to naskrobię reckę Callisto, żeby wyrzucić, co mi na wątrobie leży, ale widzę tu od cholery podobieństw do przypadku The Evil Within (też gierki w okolicach 7/10).

  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...