Saloniki w numer zaopatrzone raczej, w kilku byłem, plus 3 empiki- wszędzie po kilka sztuk leży. CDA też sporo. 

Też sprawdziłem dostępność, jest dobrze. W moim ulubionym kiosku były 3 sztuki szmatławca i 5 CDA. Kupiłem dziś obie te gazetki i poświęciłem godzine na wąchanie i przeglądanie Kurcze, ten numer PE czyta się z jakimś takim większym szacunkiem i milością. Ten projekt (jakby powiedział Grucha) musi przetrwać, po prostu musi i już. 

 

Brak Rogera w HP? DG w Retro? WTF?!

W saloniku w którym kupuję zawsze są dwie sztuki. Jak z niego wychodziłem to otworzyłem PE i od razu poczułem ten wspaniały aromat. Dzisiaj odebrałem też książkę, ale musi poczekać aż skończę czytać Szmatławca. Trzeba mieć jakieś priorytety

9 godzin temu, PiotrekP napisał:

CDA też sporo.

 

Ale schowałeś pod szmatławcem?

 

Prenumerata już za 2 tygodnie, o ile wysłali w ten wtorek, zgodnie z planem.

Powoli nadchodzi weekend, a informacji o zmiany wydawcy nie ma. Ciekawe kto to przejmie i oby nie było gorzej.

Nie zabrzmiało to dobrze. Ba, zabrzmiało, jakby nowy wydawca średnio miał ochotę na przejęcie PE, a jeśli już, to tylko jak Łapusz nie przekaże biznesu z długami. Słabo widzę #319...

14 minut temu, gnysek napisał:

Nie zabrzmiało to dobrze. Ba, zabrzmiało, jakby nowy wydawca średnio miał ochotę na przejęcie PE, a jeśli już, to tylko jak Łapusz nie przekaże biznesu z długami. Słabo widzę #319...

 

A może akcja z DCX była po to aby opłacić jakieś fakturki?

 

Można gdybać w nieskończoność, a i tak nikt nie wie na jakim to jest etapie. Dobrze że w ogóle jest ktoś zainteresowany.

 

Tak w ogole to Roger pieknie rozgrzał forum Informacją ze w ogole taki proces sie odbywa. Równie dobrze moglo się nie pojawić żadne info aż do ostatecznej decyzji. 

Ruch rezygnuje z dystrybucji prasy z końcem kwietnia, zamykają mi kiosk pod blokiem w tym samym czasie. Ciekawe czy to się odbije na szmatławcu. Te lepsze lokalizacje pewnie przejmie konkurencja, ale na bank dostępność prasy spadnie.

1 minutę temu, Shen napisał:

zamykają mi kiosk pod blokiem

 

Ja się dziwię, że taka rzecz jak kiosk w dzisiejszych czasach nadal istnieje. Zachodzę w głowę, jak można, sprzedając gazety, fajki i pojedyncze bilety, zrobić minimum 30zł marży na godzinę, żeby po podatkach mieć najniższą krajową...

nie wiem jak w innych miastach, ale w Krakowie biletów w kioskach już praktycznie od dawna nie ma, zawsze był to średnio opłacalny biznes, a w epoce automatów w każdym pojeździe + aplikacji to już w ogóle

8 minut temu, Shen napisał:

Ruch rezygnuje z dystrybucji prasy z końcem kwietnia, zamykają mi kiosk pod blokiem w tym samym czasie

to i tak długo wytrzymał, w moich okolicach z kilkunastu przetrwał jeden, pozostałe po prostu fizycznie zniknęły (zabrali budę i tyle, w miejscu dwóch postawili paczkomaty Orlenu;)

16 minut temu, Shen napisał:

Ruch rezygnuje z dystrybucji prasy z końcem kwietn

To co teraz będzie w kioskach?

10 minut temu, gnysek napisał:

 

Ja się dziwię, że taka rzecz jak kiosk w dzisiejszych czasach nadal istnieje. Zachodzę w głowę, jak można, sprzedając gazety, fajki i pojedyncze bilety, zrobić minimum 30zł marży na godzinę, żeby po podatkach mieć najniższą krajową...

Odbiór paczek i szlugi to teraz chyba jej główny zysk. Babeczka już dawno w wieku emerytalnym, już jej się nie chce. Od kilka lat już narzekała, że w ruchu straszny burdel się zrobił.

1 minutę temu, grzybiarz napisał:

To co teraz będzie w kioskach?

Masz jeszcze dwie firmy na rynku, ale na zadupia nie beda wozic

https://www.press.pl/tresc/79947,ruch-rezygnuje-z-dystrybucji-prasy_-liczba-punktow-sprzedajacych-gazety-moze-spasc-o-30-proc_

 

"Od maja br. za kolportaż prasy do punktów Ruchu i odpowiedzialny będzie podmiot wyłoniony w trwającym postępowaniu zakupowym. Tym samym zapewniamy, że prasa nie zniknie z kiosków i nadal będzie dostępna dla klientów. Nie należy mylić kolportażu prasy z jej dostępnością w kioskach i innych punktach sprzedaży. Na tych samych zasadach będą zaopatrywane punkty ajentów – czytamy w oficjalnym stanowisku zarządu spółki Ruch"

Kiosk pod blokiem? Juz zdążyłem zapomnieć że w ogóle takie miejsce było. A za dzieciaka były to magiczne budki, działające na wyobraźnię, pełne kolorowych pism, zabawek, samochodzików... No i odwieczna zagwozdka - gdzie ta pani kioskarka chodzi sikać? 

Swoją drogą, może to fajny temat na jakiś retro nostalgiczny artykuł do Szmatławca?

U mnie chyba rok albo dwa temu ostatni zamknęli, na dworcu był. Teraz tylko saloniki/markety.

Godzinę temu, LeifErikson napisał:

No i odwieczna zagwozdka - gdzie ta pani kioskarka chodzi sikać? 

 

W latach 90 miałem kiosk pod blokiem, jakieś 10 metrów od okien na pierwszym piętrze. Pomiędzy klatką, a kioskiem były gęste choinki, od strony ulicy nie było przez nie nic widać, ale od strony klatki już tak. Często widziałem z okna swojego pokoju jak pani kioskarka (MILF), wychodzi z kiosku, przedziera się przez te choinki, wypina tyłek i oddaje mocz pod świerkiem, a jej mąż czasem stawiał klocki, z tego powodu klatkowe mohery nawet jakieś skargi składały do spółdzielni czy gdzieś, że kioskarze szczą i srają im pod oknami. Potem się to plenerowe wc skończyło, więc chyba skargi podziałały, a kioski działał jeszcze wiele lat, chyba jakoś w okolicach 2020 go zlikwidowali. Był jednym z najdłużej działających w mieście, zintegrowany z przystankiem przy głównej ulicy. Na zawsze w moim sercu, kupiłem tam pierwszego i ostatniego Szmatławca i wiele innych growych gazetek przez wiele lat. Wspomnień czar. 

 

Ps. Przyznaję się bez bicia, czasem wypatrywałem w oknie przez długo czas kiedy pani pójdzie na siku i pokaże pupę, a potem się tasowałem. Miałem 13 lat.

 

 

Edycja - Przypomniało mi się, że szedłem tamtędy w 2019 roku i kiosku już nie było, tylko sam przystanek, więc musieli go zamknąć wcześniej, ale kiedy to nie wiem i nie mam od kogo się dowiedzieć, bo byłem za granicą długi czas. Z sentymentem spojrzałem na te choinki, nie są już tak gęste jak kiedyś, kilka z nich wycięli, ale nadal cieszą oko. Przypomniało mi się teraz, że w tych świerkach po raz pierwszy w życiu wymiotowałem po upiciu się z kolegą z klatki obok. 

Edytowane 15 marca 20241 r przez Walercio

U mnie ostatni typowy kiosk zamkneli parę miesięcy temu. To był kiosk w którym za dzieciaka kupowałem pierwsze komiksy. Mega Komiks, Kaczory itp. Trochę smutłem. PSXE nigdy nie miał i brałem go gdzie indziej. Też bude cała zabrali i została gola ziemia. 

24 minuty temu, Mari4n napisał:

U mnie chyba rok albo dwa temu ostatni zamknęli, na dworcu był. Teraz tylko saloniki/markety.

U mnie pojebany pan prezydent jakies 10 lat temu wymordował prawie wszystkie kioski. Wymyślili sobie, że wszystkie kioski mają wyglądać tak samo i albo kupiłeś bude za 80 tysięcy, albo wypowiadali ci umowe dzierzawy gruntu. Jednym prostym trikiem z 50 kiosków zrobili tak, ze zostały 3.

Widzisz @Roger jakie anegdotki? Zajebisty temat do retro. 

typ sie specjalnie zarejestrował, żeby opowiedzieć o srającej babie pod kioskiem, szanuje 

U mnie dalej kioski funkcjonują, choć patrząc jaka w nich bieda, to się zastanawiam jak to na siebie zarabia.

Na ul Marszałkowskiej kilka lat temu w małym promieniu były 2 saloniki prasowe i 5 kiosków. Teraz ostał się tylko 1 salonik ruchu, w którym też marny wybór. 

Oby PSX Extreme nie upadł, bo chcę przeczytać tę historię o kiosku w głosie ludu #319 @Perez

Edytowane 15 marca 20241 r przez Grześ

9 minut temu, number_nine napisał:

typ sie specjalnie zarejestrował, żeby opowiedzieć o srającej babie pod kioskiem, szanuje 

Jak jeszcze nabije trochę postów to zapraszam do Owoców egzystencji.

@Grześ GL musiałby być na całą stronę, żeby innych zmieścić. 

Obok mnie od 25 lat stał kiosk Ruchu w którym od zawsze pracuje ten sam Pan Ireneusz z żoną, od dziecka tam kupowałem szmatławca, jakoś tam sobie radził zawsze bo kiosk przy przystanku i obok sklepów spożywczych, fryzjera czy cukierni zawsze kogoś tam złapię. Zawsze odłożył jedną sztukę pod ladę, pogadaliśmy miło o gierkach, o autach.

 

Ze 2 lata temu przyszedł Orlen po przejęciu Ruchu i stwierdził, że spoko postawią mu nowy salonik, ale już prasy nie będzie bo się nie opłaca, za to będzie mógl sprzedawać bilety, paczki wydawać, parzyć kawę i podgrzewać ciastka i hot dogi  I tak umar mój ulubiony kiosk, a Pan Ireneusz jeszcze pracuje bo brakuje mu tam ze 3 lata do emerytury to siedzi i wydaje paczki i parzy kawę.

Dobra, a teraz się przyznawać, który założył alterkonto, aby opowieści o masturbacji do kioskarki oddającej pod świerkiem mocz nie sprzedawać na swoim? Bo to mogłoby zaszkodzić wizerunkowi. Obstawiam jakiegoś Zgreda.