Skocz do zawartości

własnie ukonczyłem...


Gość Orson

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, Pupcio napisał:

ale mam tutaj duży problem ...

 

5 minut temu, Pupcio napisał:

Z dziwnych rzeczy to twórcy dali możliwość wydawania komend głosowych i odpowiadania na dialogi xD nie korzystałem z tego

Binary Domain ma parę różnych zakończeń i z tego co pamiętam zależne jest to od zaufania kompanów i można to zwiększać też przez odpowiadanie na dialogi. Było korzystać to może inaczej by się potoczyły losy kompanów : )

Odnośnik do komentarza
12 minutes ago, Pupcio said:

Skończyłem sobie Binary Domain. Kurde trochę mnie z zaskoczenia wzięła ta gierka bo kupiłem ją tylko dlatego że była za 10zł na steamie i przypomniał mi o niej forumowicz w zakupach growych.

 

Graficzka? Jak na gre z 2012 jest całkiem ładnie, głównie modele przeciwników są ładne a reszta nie straszy i to tyle bo niestety ta gra jak 90% produkcji z tamtej generacji cierpi na to samo, sraczkowe i szare kolory, nijakie lokacje też za bardzo nie pomagają żeby się zachwycać. Muzyka jakaś tam jest a angielski dublaż to raczej z tych śmiesznych.

 

Fabuła? No zalało ziemie bo polacy palili oponami i ludzie stworzyli roboty do odbudowy miast ale jest zapis że nie mogą zrobić robota co wygląda jak człowiek i ma samoświadomość i uwaga KTOŚ ZROBIŁ TAKIE ROBOTY :000 no i jesteśmy w bandzie typowych stereotypowych żołnierzy którzy mają zdobyć dowód że zrobił to taki chińczyk. Klasyczek robo opowieści, nic szczególnie nie wybija się ponad przeciętność ale jako odskocznia od strzelania miło się to śledzi. No i bardzo szanuje że uhonorowali mistrza Kojime i dali motyw ze sraniem :banderas: klasyk japońskiego gamedevu.

 

@Wredny myślałem że w statusach zaspoliowałeś mi plottwista bo wydawało się oczywiste co to może być ale okazało się że jednak twórcy nie poszli na aż taką łatwiznę xD ale mam tutaj duży problem 

  Reveal hidden contents

co to kurwa za reakcja ekipy na to że faye jest tą pseudohybrydą? Przecież to zwykły człowiek tylko rosła sobie w robocie a nie kobiecie + jak rozumiem dzięki temu można dać gówniakowi jak najlepsze geny. A Ci traktują ją jak robota, chcą mordować i w ogóle kosa. Ona nie lepsza bo nagle zmieniła strone? Co do chuja? Ja wiem że to japońska gra na dodatek od twórców yakuzy gdzie większych mistrzów robienia głupot nie ma, no ale bez jaj xD

 

Gameplay? :obama:

Typowy tps z tamtej generacji ale to strzelanie niszczy większość współczesnych gier. Gdyby twórcy gearsów 4 zrobili takie niszczenie robotów to ludzie by na nie nie marudzili.

Robociki mają fantastyczny model zniszczeń. Rozwalisz im głowę to wariują i nawalają swoich, zniszczysz nogi to pełzną do ciebie (mega creepy są wtedy), niszczenie rąk żeby wytrącić brońke? Pewnie że jest. Jeszcze mają zewnętrzną warstwe więc jak ją zniszczymy to pokazuje się szkielet godny terminatora. Lepszego strzelania do robotów w grze wideo nie pamiętam. Marzy mi się gra o terminatorze z takim modelem strzelania.

Co tam jeszcze na plus, różne sekcje typu ślizgawki i jeżdżenie mi się podobały. Nie ma tego zbyt dużo a bardzo miłe urozmaicenie. Design bossów mocno mi robił, typowe japońskie dziwne duże roboty.

Z dziwnych rzeczy to twórcy dali możliwość wydawania komend głosowych i odpowiadania na dialogi xD nie korzystałem z tego ale całkiem ciekawa rzecz, typowe durne pomysły twórców gier sprzed dekady.

 

Minusy?

Kamera. Dramat. Prawie wywaliłem to z dysku na początku xD Zwiększyłem fov ale i tak nie było idealnie i mega irytowało. Na szczęście podczas celowania jest okej.

Sterowanie. Czasami nie działa tak dobrze jakby się chiało, chłop często nie chce się przykleić do osłony albo inne drobne głupoty. Granat jako osobna broń a nie rzut pod guziorem też niezłe średniowiecze.

Lokacje. Brzydkie, nudne biura, fabryki, kanały i inne gówna.

 

Bardzo fajna gra wideo warta nadrobienia nawet dzisiaj, polecam i życze sobie żebym mógł znajdować takie stare zapomniane przez boga ale jednak mega fajne gry do końca życia :boomer:

 

Mam to na Steam ale próbowałem grać lata temu i sterowanie padem bylo totalnie zepsute, chyba nawet xinput nie działał. Da się już normalnie grać czy trzeba kombinować?

Odnośnik do komentarza
16 minut temu, łom napisał:

 

Binary Domain ma parę różnych zakończeń i z tego co pamiętam zależne jest to od zaufania kompanów i można to zwiększać też przez odpowiadanie na dialogi. Było korzystać to może inaczej by się potoczyły losy kompanów : )

Z tego co sprawdzałem to miałem ten dobry ending. I korzystałem z tych dialogów tylko że guziorami jak prawdziwy zagrajmer. Gadanie do mikrofonu zostawiam niedzielniakom :gigabeta:

15 minut temu, Czoperrr napisał:

Mam to na Steam ale próbowałem grać lata temu i sterowanie padem bylo totalnie zepsute, chyba nawet xinput nie działał. Da się już normalnie grać czy trzeba kombinować?

Ja na myszku grałem więc nie wiem. Może jakiś zajawkowicz naprawił twój problem bo na sege bym nie liczył xD

Odnośnik do komentarza

Dwie pierwsze gry w tym roku zaliczone :kaz:

 

 

Need For Speed Hot Pursuit 2 na Xbox

 

Co tu dużo mówić, moja osobista ścigałka numer 1 na Xboxa. Wersja PS2 ssie kule w porównaniu do tego kawałka kodu. Grało się w to nader przyjemnie, a i grafika moim zdaniem wygląda naprawdę zajebiście jak na swój czas. Całości dopełnia genialny soundtrack i auta oraz trasy po których przychodzi nam się ścigać. No po prostu miód na me serce :drakeyeah:

 

Grand Theft Auto Vice City na Xbox

 

GTA u mnie nigdy za wiele. Ogrywając ten tytuł po raz "nty" doszedłem do pewnego wniosku - ta gra to chyba mój osobisty numer jeden ze wszystkich, wszystkich gier, jeśli w ogóle musiałbym już wybierać. Dlaczego? Raz, że VC to po prostu moim zdaniem najlepsza odsłona GTA przy której za każdym razem bawię się cudownie, a dwa, że ta gra to dla mnie ogromny nośnik wspomnień. Ilekroć przemierzam ulice Vice City, chłonę ten słoneczny klimat, to przed oczami mam też wspomnienia z czasów bycia "gówniakiem", gdy z najlepszym kumplem zagrywaliśmy się w te wszystkie gierki, gdy człowiek nie miał żadnych obowiązków, a największym zmartwieniem było "czy gra mi pójdzie na kompie", albo "czy konsola wczyta grę". Serio, nie umiem tego inaczej opisać, ale ten tytuł wyjątkowo wywołuje u mnie pokłady wspomnień i nostalgii do minionych, beztroskich czasów...

  • Plusik 4
  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza

Advance Wars Dual Strike

 

Kampania tylko, gra ma do zaoferowania o wiele więcej, no ale zakończenie jest napisy są, więc wrzucam.

Gra to nadal najlepsza strategia turowa w jaką grałem kiedykolwiek i spokojnie topka gierek ogólnie. Złożona, z prostymi i przejrzystymi zasadami, rozbudowana. I,

o dziwo, o wiele łatwiejsza niż zapamiętałem. No chyba, że jestem już na tyle dobry w tego typu gierki, że było dla

mnie po prostu za łatwo. A pamiętam, że kiedyś kampania dała mi ostro w kość. W każdym razie polecam, to must have dla każdego kto chociaż trochę lubi strategie. No i, oczywiście, Advance Wars > Fire Emblem. 

98BC3171-5507-4D7B-A506-7E87C06EF47F.jpeg

679396D4-F657-474C-BE00-4DD718EEADF4.jpeg

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Resident Evil VII - aż mi głupio ze jako młody dziecka zawsze patrzyłem na te serie z pogardą. Nie zrozumcie mnie zle, ja po prostu nie lubię horroru jako gatunku. Ale RE jest.. inny? Nie jest to jakiś jumpscare, fabuła kręcąca się w okół Umbrelli/wirusów itp. są ciekawe no i gameplayowo jest optymalnie - idealnie trwająca gra. Nie zdąży znudzić, sfrustorwać - a zostanie w twojej pamięci. RE2 Remake też był super! Czekam na RE4.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Ja od siebie poleciłbym choć spróbować łyknąć "klasyki" serii z czasów sprzed widoku zza pleców/z oczu :)

Pierwszy Resident może być dość drewniany, więc tu warto sięgnąć po remaster dostępny na PS4 w ramach "Origins Collection". Jeśli nie chcesz powtarzać fabuły z RE2/3 remake to możesz sięgnąć po Code Veronica. Świetna pozycja :)

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Homelander napisał:

Advance Wars Dual Strike

 

Kampania tylko, gra ma do zaoferowania o wiele więcej, no ale zakończenie jest napisy są, więc wrzucam.

Gra to nadal najlepsza strategia turowa w jaką grałem kiedykolwiek i spokojnie topka gierek ogólnie. Złożona, z prostymi i przejrzystymi zasadami, rozbudowana. I,

o dziwo, o wiele łatwiejsza niż zapamiętałem. No chyba, że jestem już na tyle dobry w tego typu gierki, że było dla

mnie po prostu za łatwo. A pamiętam, że kiedyś kampania dała mi ostro w kość. W każdym razie polecam, to must have dla każdego kto chociaż trochę lubi strategie. No i, oczywiście, Advance Wars > Fire Emblem. 

98BC3171-5507-4D7B-A506-7E87C06EF47F.jpeg

679396D4-F657-474C-BE00-4DD718EEADF4.jpeg

 

Bylem napalony na składankę na Switcha, przeczytałem i obejrzałem kilka recenzji, nawet miałem gdzieś grafikę, na którą niektórzy narzekali, ale gra z wiadomego powodu się nie ukazała, czekam dalej, aż się ukaże, day1.

Edytowane przez zdrowywariat
Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Kalel napisał:

Warto kupić RE3 remake

Warto. Warto też ograć RE1 Remake. A jak RE1 Remake Ci się spodoba (i nie masz awersji do starszych tytułów) to też RE2 i RE3 oryginały (są fanowskie HD wersje) bo to inne gry niż remake'i. Tak w sumie to przynajmniej RE1R, RE2, RE3, RE4, RE7, RE2R i RE3R warto poznać :potter:

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Kalel napisał:

Resident Evil VII - aż mi głupio ze jako młody dziecka zawsze patrzyłem na te serie z pogardą. Nie zrozumcie mnie zle, ja po prostu nie lubię horroru jako gatunku. Ale RE jest.. inny? Nie jest to jakiś jumpscare, fabuła kręcąca się w okół Umbrelli/wirusów itp. są ciekawe no i gameplayowo jest optymalnie - idealnie trwająca gra. Nie zdąży znudzić, sfrustorwać - a zostanie w twojej pamięci. RE2 Remake też był super! Czekam na RE4.

 

RE1 Remake moim zdaniem najlepszy, tam wszystko zagrało, nie ma gorszych momentów, albo słabszych miejscówek, nawet te po głównej rezydencji są spoko. Trudniej jest Chrisem, bo gdy gramy jako Jill to Barry w pewnych momentach nam pomaga, fajnie pomyślane, RE2R i RE4 depczą po piętach jedynce, ale jednak RE1R najlepszy.

Edytowane przez zdrowywariat
Odnośnik do komentarza
19 minut temu, zdrowywariat napisał:

 

Trudniej jest Chrisem, bo gdy gramy jako Jill to Barry w pewnych momentach nam pomaga

 

Chris ma za to więcej zdrowia i wytrzymuje przynajmniej o jedno ugryzienie więcej, częściej trafia headshoty i ma zapalniczkę w oddzielnym slocie, dzięki czemu wystarczy tylko nosić benzynę do podpalania zombiaków. 

 

Zapomniałem dodać, że z broni defensywnych ma granat, który zabija każdego,  a paralizator Jill podobno zabiera tylko 80% HP. 

 

 

Odnośnik do komentarza
26 minut temu, Zwyrodnialec napisał:

 

Chris ma za to więcej zdrowia i wytrzymuje przynajmniej o jedno ugryzienie więcej, częściej trafia headshoty i ma zapalniczkę w oddzielnym slocie, dzięki czemu wystarczy tylko nosić benzynę do podpalania zombiaków. 

 

Zapomniałem dodać, że z broni defensywnych ma granat, który zabija każdego,  a paralizator Jill podobno zabiera tylko 80% HP. 

 

 

 

No tak jest tego więcej, ale to są takie typowe, a ta pomoc Barregoo, gdy gramy Jill jest przy zagadkach, przy niektórych nie trzeba się wysilać, bo przychodzi nam z pomocą.

Odnośnik do komentarza
19 godzin temu, Kalel napisał:

Ale RE jest.. inny? Nie jest to jakiś jumpscare, fabuła kręcąca się w okół Umbrelli/wirusów itp. są ciekawe 

Wat? Juz w pierwszym residencie byl slynny korytarz z psami albo scena z pilotem. Fabula w RE to top kasztan. Wyszedl Silent Hill i zmiotl te smieszne zombiaczki z planszy. Nawet w przelomowym RE4 fabula to "uratuj corke prezydenta" xD A obok przypatruje sie temu SH2.

Odnośnik do komentarza

jeszcze połowy stycznia nie ma, a ja już dwie gierki fabularne zrobiłem, co się dzieje?

 

Call of Juarez: Bound in Blood - w ramach zaliczania staroci na steamie postanowiłem sięgnąć po prequel jedynki, która choć siermiężnym fps-em jest, to jednak broni się settingiem i kilkoma fajnymi patentami, których nie ma co szukać w dzisiejszych gierkach. CoJ:BiB stanowi ewolucję formuły z poprzednika, z kilkoma fajnymi nowinkami jak wybór bohatera na początku każdego etapu czy też wprowadzeniu półotwartych poziomów, gdzie można sobie pognać konikiem w swoim tempie i poszukać sekretów czy wykonać zlecenia. Dodano również sklepy w niektórych levelach, gdzie można wydawać znalezioną bądź zebraną po przeciwnikach pengę na nowe bronie albo amunicję. Graficzka jest w miarę, poziomy są szczegółowe, muzyczka nastrojowa, fabuła to w zasadzie westernowy standard, z kolei strzelanko co najmniej poprawne. Nie jest to wybitny fps, ale takich klasycznych strzelanek fpp w klimacie westernowym nie ma zbyt wiele. 7+/10.

Odnośnik do komentarza

Nie zwalniam tempa i kolejne dwie gry odhaczone :whatuh:

 

Max Payne na Xbox

 

Idealna pozycja na zimowe wieczory. Klimat Nowego Jorku ogarniętego zimą stulecia jest nie do pobicia. Pierwszy Max to moim zdaniem najlepsza część serii do której uwielbiam powracać. Podoba mi się w niej wszystko, od fabuły, przez klimat aż po tą charakterystyczną dla przełomu wieków "kanciasto-realistyczną" grafikę, gdzie z jednej strony mamy postacie i obiekty nie grzeszące ilością poligonów, a z drugiej fotorealistyczne tekstury. Gry z tego okresu mają po prostu to "coś" w sobie co mnie tak przyciąga. Inna gra z taką grafiką jaka przychodzi mi teraz na myśl to pierwszy i drugi Gothic. Miód na moje "retro" oczy :banderas:

 

Neighbours from Hell na Xbox

 

Dokuczanie wrednemu sąsiadowi nigdy nie było tak satysfakcjonujące. Gra znana mi przede wszystkim z peceta, gdzie ograłem obie części nie raz i pewnie nie dwa. Tytuł ten doczekał się konsolowego wydania, będącego miszmaszem dwóch części w jednym z pewnymi zmianami i dodatkami. Z jakiegoś powodu gra nie ukazała się na PS2, więc przyszło mi ją ogrywać na konsoli Microsoftu. Gra się w to naprawdę przyjemnie, a i oprawa moim zdaniem nawet wybrednych nie powinna straszyć. Mam jednak pewne zarzuty co do samego gameplayu. Dodano tutaj kilka nikomu niepotrzebnych minigierek, których zadaniem jest drażnić gracza. Podnosi to sztucznie poziom trudności, zwłaszcza ta gierka z dobieraniem losowo wygenerowanych ikonek. Poza tym ktoś oczywiście wpadł na pomysł żeby skradanie się przypisać pod lekkie wychylenie analoga. To strasznie irytuje, gdy musimy się gdzieś przekraść, i ciut za mocne wychylenie analoga zwraca uwagę przeciwników. Wystarczyło przypisać skradanie pod jakiś klawisz, podobnie do wersji PC i byłoby miodzio.

No, ale mimo wszystko polecam gierkę. Jak ktoś nie ma parcia na "wymaxowanie" gry to idzie ją przejść bez nerwów, a nawet jeśli ktoś już chce przejść wszystkie etapy w najlepszy sposób to tylko kilka z nich może wyjątkowo zirytować. Ta gierka nadal potrafi bawić :ohboy:

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, golab napisał:

jeszcze połowy stycznia nie ma, a ja już dwie gierki fabularne zrobiłem, co się dzieje?

 

Call of Juarez: Bound in Blood - w ramach zaliczania staroci na steamie postanowiłem sięgnąć po prequel jedynki, która choć siermiężnym fps-em jest, to jednak broni się settingiem i kilkoma fajnymi patentami, których nie ma co szukać w dzisiejszych gierkach. CoJ:BiB stanowi ewolucję formuły z poprzednika, z kilkoma fajnymi nowinkami jak wybór bohatera na początku każdego etapu czy też wprowadzeniu półotwartych poziomów, gdzie można sobie pognać konikiem w swoim tempie i poszukać sekretów czy wykonać zlecenia. Dodano również sklepy w niektórych levelach, gdzie można wydawać znalezioną bądź zebraną po przeciwnikach pengę na nowe bronie albo amunicję. Graficzka jest w miarę, poziomy są szczegółowe, muzyczka nastrojowa, fabuła to w zasadzie westernowy standard, z kolei strzelanko co najmniej poprawne. Nie jest to wybitny fps, ale takich klasycznych strzelanek fpp w klimacie westernowym nie ma zbyt wiele. 7+/10.

 

Gralo się w to kiedyś, oj grało, ale najbardziej zapamiętałem te pojedynki. Bronią się one nawet teraz czy człowiek jednak zapamiętał lepiej, niż faktycznie było w rzeczywistości?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...